|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#4341
|
||||
|
||||
Ansty piękna ta twoja koteczka. uwielbiam buraski.
Polwieczna teraz to będzie tylko lepiej pomału wszystko wróci do normy. U mnie jak na razie spokój, a nawet idylla. Filpek posadzony na segmencie....... a Oskar bardzo zdziwiony ....
__________________
Istniejemy póki ktoś o nas pamięta....... |
#4342
|
||||
|
||||
No to wszystkie nasze koty są zdrowe !
Ach ! I jak tu nie kochać kotów ? - wystarczy tylko popatrzeć na zdjęcia, na te wdzięczne pozy, urokliwe spojrzenia, sam czar !!! |
#4343
|
||||
|
||||
|
#4344
|
||||
|
||||
Świat pięknieje przy takich wiadomościach i zdjęciach kotów. Jagodo teraz to masz w domu same atrakcje. Elizko Tusia przepiękna.
|
#4345
|
|||
|
|||
....u mnie sytacja sie normuje uffff. Wiecie że Zula odsuwa prychającego Bajtusia od Burej?! Delikatnie ale oddziela go swoim duzym w końcu ciałkiem... W rezultacie on też uwierzył, że to jednak Bura....albo okazuje Zuli respekt. Już ucichła, ale żaliła sie bidula ze dwie godziny. Pamiętam jak przynioslam Bajtusia po kastracji i choć wyglądał w tym kołnierzu jak kosmita , ona jednak na niego nie pchykała...
|
#4346
|
||||
|
||||
Gdy chorował mój Kaper, Tina się go bała...gdy odzyskiwał przytomnośc po ataku padaczki i z najlepszymi zamiarami podchodził do niej, uciekała i szczerzyła zęby...bynajmniej nie usiłowała się nim opiekować, więc w moim odczuciu kierował nią strach...a czy my ludzie, tez często nie unikamy chorych i słabych bo nie wiemy co w danej chwili robic czy mówic?
|
#4347
|
||||
|
||||
Cytat:
Dokładnie ! Też tak uważam. Trzeba czasu i spokoju, żeby zwierzaki oswoiły się z "nowym" członkiem rodziny, jego innym zachowaniem, zapachem. |
#4348
|
||||
|
||||
Elu-bedzie dobrze!-zawsze kot przyniesiony z lecznicy pachnie lekami-koty tego nie lubią, a na dodatek koteńka była tam kilka dni!
Mam nadzieję,że nie ma i nie bedzie absolutnie żadnych problemów z ranką posterylkową. Ela juz widziała, ale jeszcze Wam pokażę dwa kotki, którymi sie opiekuję w osrodku wypoczynkowym niedaleko mojego miasteczka-kociaków jest 4 + mama, ale tylko tego rudaska udało mi sie dzisiaj sfocić z mamą-mama drobniuteńka, maleńka szylkrecia-niestety koty sa dzikie. Zrobiłam im tam budkę ze styropianu, kolezanka pozwoliła umiescić ją na tarasie swojego domku, a taras ma furtkę, więc psy kotów tam nie dopadną i nie wyjedza im jedzenia. Koty dokarmia moja siostra, która tam mieszka-ja dostarczam karmę-oto mama i synek: Niestety dzisiaj , przed odjazdem przybłakał sie kociak ok 6 mies.-cudny, z przedłużoną sierścią, z wielkimi łapkami-jakby wśród przodków miał SIB-a, lub MCO-biegał do ludzi, przymilał się, ale nikt go nie chciał Zabrałam go, bo taki dzieciak domowy sam sobie nie poradzi. Chudy jest bardzo, ma wielki brzuch od zarobaczenia, jutro do weta na odpchlanie i odrobaczanie i szukamy domu-oby się znalazł, bo to juz 8 kot w domu, na jedną osobę-to juz naprawdę ponad moje siły Zdjęcia w żaden sposób nie oddaja jego urody-trzeba dotknąc tej jedwabistej, puszystej sierści, trzeba zobaczyc ten smukły pyszczek z zaczatkami bokobrodów-cudo nie kot, a kuwetkę zaliczył od razu-mądry, kochany i słodki!!! |
#4349
|
||||
|
||||
Donoszę Wam uprzejmie, że z moja Zuzią nadal jest niedobrze-noc spędziła w domu-pod przymusem /całą noc pod drzwiami w jednej pozycji/, trochę dziabnęła mięska,prawie że siłą wpychanego-nic nie piła i dawaj do ogródka!!! Do tej pory jej nie widzę nigdzie, a zaznaczam, że nie wychodzi już poza ogrodzenie. Jutro ma mieć drugi zastrzyk antybiotyku, ale poprawy nie widzę żadnej.Nie mam pojęcia, jak to się skończy.Nadchodzi chłód, mróz, a ja muszę co wieczór szukać gdzie się zamelinowała. Czas pokaże.....
|
#4350
|
||||
|
||||
Po jednym zastrzyku antybiotyku raczej trudno spodziewać się poprawy. To musi potrwać. Ja nie wypuszczałabym chorego kota na dwór, nawet gdyby mi na klamce wisiał pazurkami.
|
#4351
|
||||
|
||||
Zuzia
jest ogromnie zestresowana zabiegiem, kliniką, wyrwaniem ze swego domu i rodziny.
Popełniłam podobny, lecz mniej groźny błąd, kiedy Kajusię kilka godzin po sterylce wypuściłam z transportera. Skończyło się moją gonitwą za Kają broczącą krwią i szybką ponowną wizytą u wetki. Aniu, Zuzia jest oszołomiona, przerażona i nic nie rozumie. Musi (!) być pod zamknięciem, dopóki nie odnajdziesz w niej swojej kochanej Zuzi. U mnie na przywołanie kotów dobrze działa stukanie łyżeczką o miseczkę. Spróbuj jakiegoś swojego sposobu, żeby Zuzia weszła do domu. I daj nam znać ! |
#4352
|
||||
|
||||
Ansty nie wypuszczaj jej. Będzie miauczeć, płakać wniebogłosy, ale musisz ją teraz dopilnować. Oprócz antybiotyku powinna mieć smarowane dziąsła. Problem polega na określeniu rodzaju zapalenia. Jedzenie raczej w formie pasztetu niż kawałeczków do gryzienia. A i pamiętaj o podaniu Lakcidu przy antybiotyku.
Kaiko sprawdź czy dobrze napisałam. |
#4353
|
||||
|
||||
Lakcid
Halinko-bardzo dobrze napisałaś!!!
|
#4354
|
||||
|
||||
Przywitam się i w tym wątku. Przedstawiam moją Kasię.
|
#4355
|
||||
|
||||
Cytat:
Ale piękność !!! Opowiedz nam coś więcej o imienniczce naszej Kaiko ( ) I zapraszamy do naszego grona ! |
#4356
|
||||
|
||||
Kaiko jesteś wspaniała. Kociaczek bez ciebie pewnie błąkałby się jeszcze z parę dni i zachorował.
Koty mają anioła w twojej postaci. Kotka Kasia niezwykłej urody. A tu Mamrotek bacznie spogląda na wspaniałe osoby. Podziwia was. |
#4357
|
||||
|
||||
Bronczyk-Halinko kochana-ja nie mogłabym zasnąć, gdybym go nie zabrała
Kasia jest zjawiskowa, ale co brakuje Mamrotkowi?-cudny jest! Dla mnie brzydkich kotów po prostu nie me! |
#4358
|
||||
|
||||
Uroda wszystkich kotów jest bezdyskusyjna
Natomiast zadziwia mnie bezustannie ich zachowanie, inteligencja, osobowość. Nie umiem inaczej, lecz jest to chyba uprawnione, by porównywać zachowania kocie z ludzkim. W każdym chyba wymiarze. To pomaga w rozumieniu postępowania moich kotków. Kaiko - podziwiam Mamrotek wygląda mi na zdziwionego zainteresowaniem, bo dla niego to normalka, że kochany, piękny, rezolutny itd. Ostatnio edytowane przez estella : 13-10-2013 o 21:28. |
#4359
|
||||
|
||||
Wiesz Kaiko Mamrotek dla mnie jest przepiękny, choć niełatwo go kochać. Ma duże problemy psychiczne. Gryzie, drapie, a za sekundę tuli się do człowieka jak niemowlę. Są postępy i coraz lepiej sobie radzi. Gdy do nas trafił był prawie dziki z powodu licznych złych przeżyć. Bał się ludzi, zwierząt i stres likwidował jedzeniem. Już mniej sika w różnych dziwacznych miejscach na znak niezgody ze światem. Co ciekawe nigdy mnie nie ugryzł, a nawet jak szczerzył zęby to jak zauważył, że to ja natychmiast zamykał paszczę. Mąż chodził pochlastany jak znerwicowany małolat. Wystarczyło, że jak koteczek spał przy nim a pańcio się ruszył , to wtedy Mamrotek zatapiał zęby. Fakt, mąż ostrożniej wstaje i brak pretekstu do wyrażenia złości. Myślimy, że łagodne traktowanie, spokój w domu wyzwoli u kota pozytywny stosunek do świata. Nawiązuje już przyjazne kontakty z psami, jakby zapomniał, że kiedyś tam szczuto na niego owczarka niemieckiego. Przy nim nie można machnąć ręką, gwałtownie odrzucić ścierkę. Zaraz kocina w popłochu wielkim kryje się w ciemnym kącie, choć siedzi już tam coraz krócej.
Kochamy go mocno i tę jego zdruzgotaną psychikę. Jest jaki jest, ale to nasz Mamrotek z wadami i zaletami. |
#4360
|
||||
|
||||
Miło się czyta dobre wieści.
I sielankowo u Jagody, i kotuś zaopiekowany przez Kaiko i Bura wreszcie w domu i śliczności koteczka Lothario. Cudne zdjęcie Mamrotka - taaakie wielkie oczy. Żeby jeszcze Zuzia wyzdrowiała i Tusia elizki. Podziwiam Was wszystkie, opiekunki kotków. Ja już tak emocjonalnie i sentymentalnie nie podchodzę do moich kotów. Ot żyjemy sobie razem, jak jedna wielka rodzina. A tak barwnie jak Bronczyk czy Estella nie umiem opisywać, więc raczej czytam |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
ktoś wygrał z tym "Prominentem" i odzyskał kasę? | konris | Zarządzanie finansami | 2 | 25-09-2012 12:34 |
Czy ktoś tu kocha koty? Część II. | weronika1 | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 500 | 06-05-2010 22:57 |
Czy ktoś tu kocha koty? | GracekristGold | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 547 | 06-05-2010 20:06 |
Wątek fotograficzny - "Czy znasz swój kraj ?" częśc XIV | ignesja | Podróże, turystyka | 527 | 22-04-2010 23:19 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|