Pamiętajcie o ogrodach

[Lulka]

W tle widać nieco budynek Centrum Leczenia Nerwic, które pierwotnie mieściło się w pałacu,
a obecnie zostało przeniesione do nowego pawilonu.
Szkoda tylko, że jego architektura jest brzydka i zupełnie nie pasuje do tego otoczenia.

[Lulka]

Pałac już widać między drzewami.
Byłam tu w powszedni dzień a i tak spotkałam kilkanaście
młodych par, które robiły sobie pamiątkowe zdjęcia na tle obiektu.

[Lulka]

[Lulka]

[Lulka]

Idąc na zasłużoną kawę do wnętrza pałacu, postanowiłam wstąpić po drodze do oranżerii.
Oczywiście interesują mnie głównie nasadzenia na klombach po drodze

[Lulka]

Wspaniale kwitnąca szałwia i młoda lawenda na rabacie,
w obwódkach z bukszpanu. Widać, że nasadzenia młode.

[Lulka]

Taki imponujący widok od frontu.

[Lulka]

Oranżeria niewielka, ale ładnie utrzymana.
Przeszła gruntowny remont w 2008 r.
Zawiera kolekcje palm, bananowców i innych roślin egzotycznych.
Wewnątrz byli odwiedzający, więc tylko fragmenty.

[Lulka]

[Lulka]

[Lulka]

Za oknem widać piękną restaurację, całą w bieli, gdzie można odpocząć i coś zjeść lub napić się kawy.
Kawiarnia była już zamknięta, bo to późne popołudnie.
Zdjęć wewnątrz restauracji nie robiłam, bo nie wypadało.
Jak będziecie mieli okazję zajrzeć do Mosznej, to sami się przekonacie, jak tam ładnie.

[Lulka]

Na zewnątrz roślinność pnie się po starych murach.

[Lulka]

Opowieści z Mosznej pełne są duchów i mrożących krew w żyłach wydarzeń. Jedna z nich jest związana z angielską guwernantką, która prosiła, by po śmierci mogła spocząć na wyspie, w ojczystym kraju. Tymczasem Wincklerowie pochowali ją na wyspie, ale w pałacowym parku. Od tamtej pory straszy. Więcej problemów nastręcza jednak duch służącej-samobójczyni. Legenda mówi, że antenat właścicieli pasjami uwodził służące. Jedna z nich zaszła w ciążę, a gdy arystokrata odmówił uznania dziecka, z rozpaczy powiesiła się w parku. Nie wiadomo, ile prawdy jest w legendzie. Winckler, o którym mowa, podobno nie mógł mieć dzieci. Ale czymże byłby zamek bez duchów i mrocznych opowieści?

http://www.national-geographic.pl/ki...-bajkowy-zamek

[Lulka]

[Lulka]

Nie udało mi się tym razem zwiedzić wnętrz pałacu w Mosznej, było już za późno, a zwiedzanie tylko z przewodnikiem do godz.16.
Z tego, co pamiętam, kiedyś chyba dziewiątka pokazywała piękne wnętrza.
Jednym słowem; trzeba tam wrócić.

[Lulka]

Napisał bogda

Hej Lulka.
O tej porze pokazywać takie piękne ogrody i kwiaty, to może być sadyzm.
Albo tęsknota za latem.
Miłego dnia dla Ciebie i zaglądających.

Hej Bogda
Teraz zauważyłam Twój wpis, ale lepiej późno...
To nie sadyzm, to tęsknota za latem
Miłego wieczoru Tobie i odwiedzającym

[Doc]

To nie sadyzm, to tęsknota za latem

[Doc]

[Nika]

Pozdrawiam serdecznie śnieżnym krajobrazem

[Nika]