|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1321
|
||||
|
||||
Cytat:
Dopiero tu w Anglii mnogość tego różnego dziwnego skłoniła mnie do przeczytania o tym. Cytat:
po 2-3 roku zmieniają się w dziewczynki. To skąd u nich to najdłuższe w takim razie? Muszę jeszcze kiedyś poczytać o tym. |
#1322
|
||||
|
||||
Takie jesienne dobranoc z mojego miasta:
................ |
#1323
|
||||
|
||||
Cytat:
Takam mądra bo troszkę też poczytałam o tych ślimaczkach jak podałaś ich nazwę. Ale o wiadomej długości nic nie znalazłam Na tej ładnej dobranockowej fotce cuś czerwonego rozlałaś cyco |
#1324
|
||||
|
||||
Że odwrotnie?
Mnie tak "pisze": "Rozmnażanie: Rozdzielnopłciowe, po osiągnięciu dojrzałości płciowej (około 9 miesiąca życia) funkcjonują początkowo jako samce, w 2-3 roku życia u większości osobników następuje zmiana płci na żeńską." Na logikę, w związku z tym ..... powinno być odwrotnie. Jak pierwszy raz szukałam informacji pod hasłem "pąkle", to mi to między innymi to wyskoczyło. http://badanie-nasienia.pl/ciekawost...szy-niz-cialo/ Cytat:
to poświata od telebimu. |
#1325
|
||||
|
||||
Dziwne żyjątka w muszlach siedzą,a Japończycy mają takie,co wyrosły poza muszlę,no nijak się tam nie schowają.
https://youtu.be/sQK7mbxzfpY |
#1326
|
||||
|
||||
Zulka w ogóle nie podobają misie
te wyrośnięte z muszli bleee. Żabo z tą "pcią" Ty oczywiście masz rację mnie się cuś w czytaniu pomikiciło A te pąkle to takie bardziej "leniuchowate" są |
#1327
|
||||
|
||||
Cytat:
Zula - ile dobrego jedzenia .... . Podoba mi się ... |
#1328
|
||||
|
||||
Motylko - owoce morza są bardzo smaczne i zdrowe .
wszystko zależy od przygotowania czyli od kucharza . Nie uprzedzaaj się . Świnki wcale nie są czyścioszkami np a smaczne np boczuś ... |
#1329
|
||||
|
||||
Cytat:
i już nawet z krewetkami się zaprzyjaźniłam trochę to trwało, ale robię postępy |
#1330
|
||||
|
||||
Cytat:
a niewykluczone że może jadłam jak tam byłam a nawet nie wiedziałam. Dobre są owoce morza, tylko ośmiornica jest gumiasta. Wiadomo, od kucharza zależy i nie należy mu patrzeć na ręce jak przyrządza. Zaraz zobaczę, co mam "do jedzenia" na zdjęciach z Japonii. Bo tam trochę dziwnych rzeczy jadłam, jak np. zielone chipsy z wodorostów. |
#1331
|
||||
|
||||
Polecam krewetki w cieście sezamowym ... nie mają oczków... i są pyszne ...
Lubię sałatkę z wodorostów rodzimych - jest dobra . |
#1332
|
||||
|
||||
Też mi się te w za ciasnych muszlach nie podobają.
A jest ich tyle w necie,takich dziwolągów. Bardzo ciekawie,tak popatrzyć,co ludzie jedzą. |
#1333
|
||||
|
||||
Skoro już kulinarnie
i egzotycznie to trochę Japonia. Jedzenie dla Japończyków, to jest niesłychanie ważna sprawa, celebrowana i prawie intymna. Ale dla starszego pokolenia, młodzi żyją w ogromnym tempie i odchodzą od tradycji. Że intymna... W droższych restauracjach są małe oddzielne jakby pokoiki albo takie zmyślne parawany, oddzielające towarzystwo od reszty świata. Nie dane mi było zbyt dużo stołować się tam w luksusie, tylko tę rybę fugu jadłam w dobrej restauracji. Bo tylko w takiej serwują, byle jakiej restauracji nie stać na kucharza z certyfikatem. Przy ogromnym tempie życia "szybkie jedzenie" jest tam preferowane. Masa takich jadłodajni, barów, bufetów, tempo przyrządzania niesamowite, aż się w głowie kręci, jak się patrzy na tych ludzi, którzy tam pracują. No taka np. knajpka. Zatłoczona, kolorowa, gwarna. Ale tu też jest parę takich małych oddzielnych kajutek. ................. ................. .................................... I co tu jest charakterystyczne. Wszędzie serwowana jest za darmo kapusta, surowe liście jako appetizer. Jak spróbowałam chrupać te surowe liście (wszyscy chrupali czekając ), tak mi zostało już. ................ I jest tam w zwyczaju zamawiać dużo przystawek przed daniem głównym. ............... .............. .............. Jest to wszystko ogromnie "sycące" nie mówiąc już o tym, że cholernie smaczne. Wchodząc do ciut droższej restauracji, widzi się jak będą wyglądać zamawiane dania. Tu zdjęcia były robione i wysyłane do stolika na zasadzie: "To co zamówić?" ................ ................ ................ To tak na szybko, co się nawinęło w tej powodzi zdjęć. Bo więcej tego jest. |
#1334
|
||||
|
||||
Ło matko, jak tu coś z tego wybrać.
Normalny zawrót głowy. Ale tak na moje oko, to nic mi się nie spodobało. |
#1335
|
||||
|
||||
Cytat:
A mnie wszystko .. Bardzo lubie nowe smaki i lubię próbować nieznane . No może pędraków na surowo bym nie ruszył ale smażoną szarańczę tak jak chrupki to czemu nie ... Jeszcze baranie jądra mi się nie widziały do jedzenia . Japońska kuchnia tak jak i włoska jest świeża ,szybka i lekkostrawna . A i jeszcze pająków bym nie jadł bez względu na sposób przygotowania . Idę spać bez kolacji i będę miał japońskie sny chyba... |
#1336
|
||||
|
||||
Bogusia ja też bym była głodna
w przeciwieństwie do Bachora. Bachorku nadajesz się do tej Japonii niech Ci się na zaostrzenie apetytu dziś przyśni |
#1337
|
||||
|
||||
Cytat:
zjeść się nie da, bo to plastikowe jest, tylko do pokazania co i jak. Oj nie byłabyś głodna, na pewno nie. Tyle tam jest cudowności do wrzucenia na ruszt, że zawrót głowy i zdziwienie, że Japończycy przy tak smacznym jedzeniu są szczupli. Jedną grubą Japonkę widziałam i nawet jej zdjęcie pstryknęłam. Ten niby rosół (cuś tylko na wygląd podobne), takie nic a nie można się było oderwać od tej miseczki. Bo to się pije a nie łyżką je. To wszystko ma taki niesamowity smak, że potem już schabowy nie smakuje, wydaje się banalny w smaku i nudny. Ale też mają przyprawy i kompozycje z nich, o których się u nas nie śni. Dużo jakichś wyciągów z morskich żyjątek, wodorostów. Jak nie bardzo w życiu zwracam uwagę na jedzenie, tak tam to była rozkosz bogów. |
#1338
|
||||
|
||||
I króciutko już o jedzeniu,
w kontekście ręczników. Wiadomo, Japonia, to i sushi. ............... Takich barów to co rusz, na pęczki. ................. ................. https://photos.app.goo.gl/DErYYVmVQEE4pJGV9 W takich barach jak ten to nie, ale w restauracjach, serwujących sushi, to przed posiłkiem podają ciepły, wilgotny ręcznik, ponieważ sushi je się również rękami. A więc żeby ręce przed i po wytrzeć. I teraz ciekawostka. Japończycy są nad wyraz porządni, mowy nie ma żeby wyrzucili papierek czy coś innego, śmieci zwykle zabierają ze sobą. I co teraz z takim brudnym ręcznikiem? A no wszyscy go zabierają i wynoszą z restauracji. Można go wyrzucić albo wyprać i zachować, bo ładny. Ja jeden na pamiątkę przywiozłam, na więcej miejsca nie miałam. W Japonii dziwi mała ilość koszy na śmieci w miejscach publicznych, widać wszyscy targają do domu te śmieci. I ręczniki też. |
#1339
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#1340
|
||||
|
||||
Fajny Żabo ten taśmociąg na filmiku
Gdzieś widziałam, że w tym miejsu była "rzeczka" i zamówione suszi podpływało na takich niby łódeczka do gościa |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
moja mama | Rozia | Rodzina bliższa i dalsza | 42 | 12-02-2012 23:02 |
Moja Sugestia | inka-ni | Oddam, potrzebuję | 14 | 07-01-2012 02:43 |
Moja Babcia | swinkawietnamska | Jestem babcią, jestem dziadkiem | 2 | 06-02-2010 18:12 |
Moja osobista.... | zdzislaw.bedrylo | Polityka - wątki archiwalne | 12 | 29-09-2009 10:47 |
Moja pomoc | Basia z Żor | eSenior | 25 | 26-08-2007 16:16 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|