|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#5941
|
||||
|
||||
Kaimo, nie wpychaj mie w depresję, bo ja sam jak słyszę jej cichutkie miauczenie i widzę ogromne oczy wpatrzone we mnie to się czuję podle. Przecież ja bym jej dawał nektar i ambrozję, po prostu nie chcę jej przekarmić. Prócz tego kupuję filety z tilapii i co kilka dni jej daję. Nie widzę specjalnego zachwytu: Mimi je wszystko, nawet jak dam jej kawałeczek suchej bułki to też zje. Cały czas sucha karma jest do jej dyspozycji - je, ale jakby z musu.
Wracając do tematu torby - pojemnik na zwierzę nie ma prawa się zepsuć podczas użytkowania. Przecież Curek nie jest jakimś goliatem, to mały , lekki kotek z wielkim temperamentem. Tyle tylko, że z Curkiem jeździsz na działkę, on tę podróż zna i akceptuje. Ach te nasze kotki - kłopotki...
__________________
JanuszJanuszJanusz |
#5942
|
||||
|
||||
Cytat:
Janusz, a może przeprowadź eksperyment - postaw kocie kilka pełnych misek karmy i pozwól jeść, ile chce. Ciekawe, czy zje wszystko, czy tylko tyle, ile jej potrzeba. Może uwierzy, że jedzenia jej nie zbraknie i nie będzie jadła na zapas. Curek dzisiaj zjadł późne śniadanie na działce, całą saszetkę felixa, potem dopominał się jeszcze i zjadł 2 x 50 g Scheby. Najedzony poszedł w kukurydzę i nie mogłam dowołać się wracać do domu. Łapki ma brudne do kolan i teraz leży na pościeli. Dobranoc! Miau! Miau!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
#5943
|
||||
|
||||
Jesteś Kaima fatalistką, co nie jest najgorszą cechą - bo jak jednak coś pójdzie dobrze, to radość jest większa.
Nie mogę robić takich jedzeniowych testów, jak radzisz, bo boję się, że zabrnę jeszcze dalej. Muszę natomiast wgłębić się w kocie tematy, bo teraz zachowuję się jak pijane dziecko we mgle. Moja mała tak się rozbisurmaniła, że najpierw zaczęła przychodzić na żarcie co godzinę, a teraz już co pół godziny. Tłumaczę jej, że ma posiłek co dwie godziny, ale widocznie nie rozumie po polsku. Curek w kukurydzy, Mimi w chaszczach - co te koty widzą w takich okolicznościach przyrody. W domu ciepło, można pospać, pobawić się drapakiem... Co do spania - Mimi już nie przychodzi do mnie, chyba że obudzić, śpi na wersalce. Curkowi trzeba by jakieś trampki kupić, żeby nie właził na pościel z brudnymi nogami.Na dworze ciemno, a koty nie ma. Co ona robi w ciemności na dworze, no ale przecież pół roku swojego życia spędziła na dworze...
__________________
JanuszJanuszJanusz |
#5944
|
||||
|
||||
Cytat:
Curek też ma zmienne upodobania. Ostatnio rano znajduję go na kołdrze. Nie wiem, gdzie śpi nocą. Zostało jeszcze trzy ciepłe dni. Będę woziła Curka na działkę, niech nalata się na zapas. Jak on przetrzyma jesień, zimę i kawał wiosny w domu? To nie jest kot "mieszkaniowy", on potrzebuje przestrzeni. Może gdy będzie starszy i grubszy stanie się bardziej ociężały i leniwy, ale na to trzeba jeszcze poczekać. O trampkach pomyślę na wiosnę. A pamiętasz pepegi?
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
#5945
|
||||
|
||||
witajcie przemili kociarze....Wszystkie jak widzę w dobrej formie...Przewodzi Curek..bo jakby inaczej... Wszędobylski i ciekawski kocurek...najedzony...to i zadowolony..
Januszku twoja Mimi na pewno sie przyzwyczai dla niej to nowośc dom...i tak jest według mnie bardzo kochany kociak... Mireczko tak własnie jest kot ma swój pogląd na związek z człowiekiem Moja zakopianka wraca do siebie..Koleżanka na czas mojego wyjazdu zajęła się nią doskonale..ładnie je, załatwia się,, nawet zrobiła się towarzyska i ciągle mi siedzi na kolanach. To już staruszka...nie zrobię z niej młodego kota...ale cieszę się że jest....i niech jeszcze będzie jak najdłużej Kaimko..czytałam,ze byłaś w kawiarni kociej...w Krakowie byłam w ub. roku ale tylko weszłam i wyszłam..niestety wiele pozostawiała do życzenia...przy bardzo głośnej ulicy..jakaś ciasna i śmierdząca niestety... We Wrocławiu jest również i tez byłam jednak nie zdecydowałam się..na kawę..Masz sporo racji to takie troszkę inne schronisko..Koty zajęte same sobą ..znużone, apatyczne....Wole kawę w normalnej kawiarni.. |
#5946
|
||||
|
||||
Cytat:
no nie wytrzymam....jaki pomysłowy.... Kaimko...po prostu masz o czym pisać to pisz...Moja Zakopcia nie wyczynia takich akrobacji...nie ucieka...to ja chętnie poczytam o waszych .. |
#5947
|
||||
|
||||
Na bieżąco śledzę przygody Curka i nie tylko.
Wiadomo, wszystkie kociaki są kochane ale Curek do tego jeszcze zabawny zabijaka . Ulicznego zostawiam: ....................................... I jeszcze takiego, z którym Curek by się pewnie chętnie zakumplował. Z takim nie strach w kukurydzę iść. https://www.facebook.com/watch/?v=3414688268595627
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu |
#5948
|
||||
|
||||
Dzisiaj Mimi przyniosła do domu konika polnego, jeszcze żywego ale nie za bardzo. Konik chciał uciec a Mimi czekała. Już myślałem, że konik zwieje a tu hop i pac łapką. Mało zwierząt bawi się ofiarą zanim ją zje - chyba tylko orki podobnie podrzucają uchatki.
Kaimo, jestem w tym wieku, że wiem co to są pepegi To białe tenisówki, których nie lubiłem, wolałem trampki. A wie któraś pań skąd powstała ta nazwa?
__________________
JanuszJanuszJanusz |
#5949
|
||||
|
||||
Pepegi czy trampki? Trampki, wiadomo, od Donalda , a pepegi to jakiś skrót - przemysł gumowy czy cuś.
Curek też bawił się złapanym wróblem i po chwili był bardzo zdziwiony, że nieborak nie chce uciekać. Widziałam kiedyś filmik "Lekcja zabijania". Gepardzica przyniosła dwom młodym małą żywą antylopkę. Maluchy bawiły się nią, a matka czuwała, aby zabawka za daleko nie uciekła. Samo życie, ale byłam wstrząśnięta. Alu, czy Zakopianka była bardzo stęskniona? Amiii, ten "uliczny" to chyba wymknął się z pałacu - taki rasowy. A czarny - no nie wiem, czy Curek nie byłby na miejscu pluszaka. Żyje w kompletnej izolacji od innych czworonogów i pojęcia nie mam, jak zachowałby się wśród innych kotów czy w "obliczu niebezpieczeństwa"
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
#5950
|
||||
|
||||
Alu, w Miau Cafe było czysto i nie było kociego odoru. Ale wystrój taki raczej "kolekcjonerski", tzn. zbieranina. Koty nie muszą cały czas przebywać wśród ludzi - za parawanem było wejście do prywatnych apartamentów. Nie mam ochoty pójść tam jeszcze raz, może kiedyś zajrzę do Miau Grau - jeśli będzie mi po drodze.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
#5951
|
||||
|
||||
Cytat:
Nie znam się na rasach. Dużo tu ładnych kocurów łazi luzem po okolicznych osiedlach. Rasowa i to z bardzo dobrymi papierami to jest kotka mojej fryzjerki, moja imienniczka (kotka, nie fryzjerka). Ta salonów (czy to fryzjerskiego czy domowego) nie opuszcza, prawdziwa dama, poza tym cenna, na wystawy jeździ. Ale czy ładna nawet jak wyczesana (tu w nieładzie)? Moim zdaniem nie, poza tym mało kontaktowa. ................ Nie to jest ładne co jest ładne, tylko ładne jest to, co kochamy. Dobranoc tu piszącym i mruczącym milusińskim.
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu |
#5952
|
||||
|
||||
Nie wygląda sympatycznie, ma takie złe oczy. I na pewno wiele z nią zachodu, bo to i czesanie, i odpowiednie odżywianie i jakieś kosmetyki... No i jak do takiej powiedzieć "mordo ty moja" - przecież nie wypada.
Curek wczoraj tak nalatał się, że całą noc spał i nadal śpi, przez co nie mogę sprzątnąć pościeli. Niech śpi, po śniadaniu znowu pojedziemy. Miłego dnia wszystkim! Miau!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
#5953
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu |
#5954
|
||||
|
||||
hej hej..
Kaimko Zakopiaka była bardzo stęskniona..ale oczywiście były nibydąsy....miauczenie ale jak tylko ułożyłam się wygodnie już wskoczyła na kołderkę...Na pewno tęskniła ..dobrze,ze był ktoś kto się nią zajął z sercem... Amii ale ten pierwszy kotek to niczyj? jest taki piekny i wyglada na zadbanego... kotek fryzjerki troszke chyba wkurzony...no ale może ma inne zalety... a to moja Zakopianka wczoraj....taka mizerotka sie zrobiła..ale i tak przytyła 10 dkg i waży 3 kg. |
#5955
|
||||
|
||||
Dzień dobry! Curek wczoraj w kukurydzy chyba upolował sobie obiadokolację ze śniadaniem. Nie jada dużo, ale nie lubi, gdy miska jest pusta. A wczoraj obiadu nie skubnął, kolacji nie chciał, teraz też nie upomina się. Oby to nie była zatruta mysz albo nornica! Obserwuję go i nie widzę zmian - jest żwawy i wesoły, więc chyba zdrowy. Może po prostu zaczął odchudzać się?
Miłego dnia!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
#5956
|
||||
|
||||
Cytat:
Nie, nie jest bezdomny. Tutaj, w mojej miejscowości nie spotkałam (na szczęście) bezdomnego zwierzaka. Gdzieś na pewno są bezdomne ale nie w takich ilościach jak u nas. Np. wszystkie psy są tu na smyczy (oprócz mojego) i gdy tylko się jakiś "luzem" pojawi, to już ludzie chcą go złapać, bo wiadomo, uciekł komuś. Tu prawie w każdym domu jest kot albo i więcej niż jeden, raczej wszystkie "wychodzące" i czasem spotyka się takie "okazy" że wow. Ale nie zawsze da się zdjęcie zrobić, bo Boni zazdrosna i pilnuje mnie, żeby się przy kocie nie zatrzymywać. ............................. Cytat:
ale i tak ją (tę kotkę) kochają. Jest humorzasta, wcale nie przytulaśna, roszczeniowa i robi co chce. Koty jak ludzie, charaktery różne mają i wiadomo, trzeba zaakceptować. Kaimo, niedługo kukurydzę zetną i sprawa rozwiąże się sama. Ciekawe, co wtedy Curek...
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu |
#5957
|
||||
|
||||
Cytat:
Ostatnio w ciągu jednego dnia upolował 2 wróble i wyjadł im brzuszki, brzydal jeden! A tyle mu tłumaczyłam, że skoro pani nie jada drobiu, to i on nie powinien. Inne koty nie pokazują się - miłe lenistwo czy jakaś inna przyczyna?
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
#5958
|
||||
|
||||
Ostatnio edytowane przez Uka : 18-09-2020 o 17:34. |
#5959
|
||||
|
||||
Witam po krótkiej przerwie, byłem trochę niedysponowany. Mimi za to zdrowa, z wilczym apetytem całe dnie przebywa na dworze, Co jakiś czas przychodzi i miauczy za jedzeniem. Staram się jej dawać małe porcje co dwie godziny, ale ona po godzinie już umiera z głodu kładąc się na dywanie i pomiaukując dramatycznie. Modrzejewska się znalazła!
Wieczorem kładzie się na wersalce, z której ja oglądam TV i śpi, żeby mieć siłę budzić mnie przed piątą. Kiedy w połowie dnia wychodzę na zakupy bądź spacer, to po powrocie zastaję moją kotę w domu czekającą - nie, nie na mnie, ale na jedzenie. Zje i myk na dwór. Już się przyzwyczaiłem do jej trybu życia, przecież gdybym ja był młodszy, też bym chodził na imprezy czy na wódkę z kolegami... Głośne miau dla wszystkich naszych kotów.
__________________
JanuszJanuszJanusz |
#5960
|
||||
|
||||
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
ktoś wygrał z tym "Prominentem" i odzyskał kasę? | konris | Zarządzanie finansami | 2 | 25-09-2012 12:34 |
Czy ktoś tu kocha koty? Część II. | weronika1 | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 500 | 06-05-2010 22:57 |
Czy ktoś tu kocha koty? | GracekristGold | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 547 | 06-05-2010 20:06 |
Wątek fotograficzny - "Czy znasz swój kraj ?" częśc XIV | ignesja | Podróże, turystyka | 527 | 22-04-2010 23:19 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|