|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry |
|
||||
Dzień dobry!
Witam słonecznie wszystkie dziewczyny!
Za śniadanko, dziękuję, jestem po Pogoda piękna, a mój ogródek byle jak wygląda. Bogusia, to miałaś niezbyt przyjemny początek dnia. Moja znajoma, też od pewnego czasu samotna, wróciła z Kanady od synów i siedzi na kwarantannie, ale ma ogródek, no i nie jest całkiem samotna, bo ma siostry w tej samej miejscowości. Teraz podobno przedłużają kwarantannę dla powracających. Ala, drożdże na ogół są w Lidlu, wczoraj mąż przytargał paczkę 1/2 kg. bo mniejszych nie było, podzieliłam na kawałki i zamroziłam, a część dałam sąsiadowi. Fajna kociarnia, od wyboru do koloru, lubię kotki z dużą głową i małymi uszkami, do tego duże oczy. Irenka ma rację, Alu przepracowałaś się i wszystko Cię boli, mam tak samo, chociaż mnie często boli nawet, jak nic nie robię. Moje ogrzewanie też sie wyłącza, ale zawsze mogę je włączyć. Grażynko, obserwowałam te lekcje w TV są beznadziejne. Chwilami zastanawiałam się, czy te nauczycielki same wiedzą o czym mówią Wodą chwilowo się nie martwię, bo mąż jesienią napełnił kilkanaście dużych butli deszczówką, do podlewania kwiatów domowych i jakoś mało zużyłam, ale zapomniał otworzyć rynnę, jak mocno lało, więc beczka pusta. Ale się rozpisałam, a zaraz wybieram się do apteki w godzinach dla staruszków Miłego dnia! |
|
||||
witam raz jeszcze...
Boguniu dobrze,ze z Ciebie taka miszczyni...bo ja z rozmachem te dzrwi otwaaaaaarłam Pamirko...ano to już taka natura zwierzątek..wystarczy że okażesz troszkę serducha a będą Ci wdzięcznie....i po swojemu okażą swoja miłość.. obrazek..teraz taki spacer po lesie....ach.... Grażynko i wiele w tym racji...uwiązać kogoś w małym mieszkanku w bloku..na kilka dni to jeszcze ale na kilka tygodni to dramat..wszyscy na swój sposób są tym zmęczenie..każdy chce czegoś innego...nie da się ..po prostu się nie dlatego ludzie wychodzą jak i gdzie się da...przemykają się..ukrywają aby tylko wyjść z domu.. Małgoniu w Lidlu koło mnie nie było...ale takiego sporego kawałka nie kupiłabym..nawet do zamrożenia..nie piekę zbyt często to po co mi...Można się oczywiście podzielić i każdy by wziął ..po 10 dkg pewnie macie rację..wymyłam okna, troszkę na działce porobiłam, troszkę na zakupy chyba to stanie przed sklepami mnie troszkę nie służy...wszędzie trzeba odstać.. kupuje większą ilość raz w tygodniu ale banan czy jakiś owoc...nie poleży...pieczywo..woda... wszystko muszę sama przytargać.. dzisiaj zarezerwowałam hotel we Lwowie na 15-17 września...i syn kupił bilety... za 268zł. w obie strony. nie wiem co będzie z biletami na 2 czerwca..czy będzie można wykorzystać w innym terminie...strona Wizzera milczy.Jeśli przełożą to polecę jeszcze raz....bo te bilety kosztowały 100 złotych w obie strony.. Zarezerwowalam tez pokój w Zakopanem na 1-1o września . a jak bedzie z Mechelinkami...tego nie wiem. .. Jurek jak tam u Was z tym przyblędą z chin? taka babeczkę kupiłam..już ja piekłam kilka razy i jest ok.. |
|
||||
Witajcie.
Jak się dostaniesz do Lwowa.Na pewno jest co zwiedzać.Hotel też???.Pozdrawiam..
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
Ale tu frekwencja od rana . Wcale się nie dziwię .
kawę i herbatę parzą , do tego śniadanko , no i jak tu nie wpaść . U mnie gorąco ,na razie 13 stopni , a ma być 19 . Córka na tarasie próbowała się opalać .Zostało jej to z Tajlandii . Cytat:
wszyscy zdrowi , nawet nikt nie smarka .Syn już wystartował do kumpli . Alu , my też trzymajmy się kupy, bo kupy nikt nie ruszy . Ja dzisiaj byłem w dwóch aptekach i wykupiłem wszystkie leki . Się zdziwiłem , bo mnie jedna babka przepuściła przed siebie. Muszę ja chyba wyglądać na starucha około setki . A działo to się w godzinach dla emerytów . Małgosiu , jak Ci przytargał tyle drożdży to niech teraz zacznie pędzić płyn antybakteryjny .Podobno ten jest najlepszy . Czyżbym ja został jedynym "chopem " tu piszącym ? Powiem wprost - nawet tego wszechwiedzącego mądrali mi nie żal. Idę trochę do ogrodu , tak jest ciepło , fajnie ..... Ostatnio edytowane przez lebuj : 07-04-2020 o 14:50. |
|
||||
Jurek, płyn mam, zięć mi z Bieszczad przytargał,
a tam mają wysokoprocentowy, do tego mąż znalazł w garażu butelkę salicylowego Do tej pory wychodzę w rękawiczkach i tylko myje dokładnie ręce. A Twój syn do kolegów poleciał? Wolno wychodzić tylko do sklepu i do pracy, może zapłacić mandat |
|
||||
Cytat:
ale do wewnętrznej też . Cytat:
w Dani , teraz tyle samo u nas . Ja bym też miesiąca nie wytrzymał . Jechał do sąsiedniej wioski . Młody sobie poradzi . |
|
||||
Witam.
Jurku oby syn z pobliskiej wioski wirusa nie przywlókł. Dzis u mojego sasiada tez była policja sprawdzic czy sa w domu. To małżeństwo meksykańsko polskie - wspaniali ludzie byli u rodziny Juli z wizyta /przedłużoną/ i wrócili niedawno. Radiowóz stał za moim domem na bocznej uliczce i obserwowali. Potem podjechali pod dom. Pogoda super a ja jakos nie mam ochoty na nic nawet na bycie w ogrodzie. Jest takie mnóstwo roboty, że wolę tego nie widzieć. Nie mam siły na roboty ogrodowe, może to minie ale teraz to nie. staram sie przyozdobić mieszkanie na świeta ale czy to warto, co to za świeta jak nie można swobodnie wyjść do sklepu wiekszego i cos wyszukać ciekawego. W ogóle dzis mam jakąś chandrę, co chwila chce mi sie beczeć, wszystko mnie drażni, nawet wnuczek zauważył, że jestem jakaś taka inna. Miłego dnia. |
|
||||
A ja przesiedziałam w ogródku do teraz. Sąsiedzi za płotem też siedzieli w swoich. |
|
||||
Wyjątkowo długi dzisiaj dzień - byłam na zakupach, ugotowałam (i spożyłam) obiad, uskuteczniłam drzemkę, pobawiłam się w rękodzieło, poczytałam i wciąż jeszcze ten sam wtorek...
Kot do tej pory opalał się na południowym oknie, teraz okupuje zachodnie - takiemu dobrze. Miałam wielką ochotę pojechać nad strugę po bazie na stół - podobno nie wolno. Ale na działkę to chyba można? Jeśli panowie w mundurkach zatrzymają mnie, powiem, że Wietrzyk we Wrocławiu chodzi, to i ja mogę, o!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Kaimo na działkę, podobno wolno, tylko z osobami z którymi
się mieszka, nie wolno nikogo zapraszać W końcu mąż pojechał sam do apteki, a ja dokończyłam zupkę dla pieska Zobaczymy, jak załatwi, mam nadzieję, że wreszcie naprawili komputery i odbierze leki. Podlałam róże z wiaderka , wodą z odzysku, od płukania warzyw i owoców. Jabłka, zgodnie z zaleceniem sprzedawcy, najpierw wymyłam w ciepłej wodzie z płynem do naczyń, a potem wypłukałam. Ma bardzo smaczne jabłka, ale drogie. Nic już dzisiaj nie robię, zaraz siadam przed TV, potem tylko kolacja i coś fajnego do obejrzenia |
|
||||
Byłam na cotygodniowych zakupach. Od poprzedniego tygodnia
widać zmiany na naszych ulicach. W kolejkach ludzie w maseczkach i rękawiczkach. Co ciekawe większość tych "zabezpieczonych " to ludzie młodzi. Seniorzy jakoś mniej dbają o siebie, a niby to oni są bardziej zagrożeni. Wychodzi na to , że młodzi nie chcą zarażać, seniorom wsio-rawno!! Tak naprawdę , myślę , że raczej seniorom trudniej poradzić sobie z nabyciem potrzebnych akcesoriów. Dla tych co wcześnie wstają zapowiada się wyjątkowa atrakcja. "Pełnia Różowego Księżyca", przypadnie około godziny 04:35. 8 kwietnia . Pełnia Księżyca w kwietniu 2020 nosi nazwę "Pełnia Różowego Księżyca" (od wcześnie zakwitających, różowych dzikich kwiatów), a rzadziej "Pełnia Kiełkującej Trawy", "Pełnia Jajeczna" oraz "Pełnia Rybna". https://www.radiozet.pl/Co-gdzie-kie...iezyca-GODZINA Pogoda pozwala na swobodne obserwowanie zjawiska.
__________________
|
|
||||
Cytat:
To ja też zdam relację jak się krzątam około świątecznie i antystresowo. Ręce zajęte robotą, to i głowa nie myśli o zarazie... Wczoraj było mycie okien i pranie firan... no aż miło spojrzeć na tą młodziutką zieleń i słońce. Pachnie świeżością w chacie. Dzisiaj zrobiłam zakupy w mięsnym i spożywczym.... karczek leży już w zaprawie ziołowo solankowej, w piątek będzie pieczony. Ser już też czeka, by się przeistoczyć w sernik. Zmieniłam pościel, wywietrzyłam na balkonie gołe poduchy i kołdrę, zrobiłam prańsko i upichcilam w międzyczasie obiad... Ufff, starczy na dzisiaj... Wiosna na całego, było 20st., a ogródka nie mam by ciut dłużej pobyć na zielonej trawce, no żal... Co zrobię jutro, to się obaczy. To taki mój monolog... a może pamiętnik w czasie epidemii... Może kiedyś zajrzę i poczytam co się działo w pamiętnym 2020 roku. Pozdrawiam... Miłego wieczoru! |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|