Witam

[gynek66]

Witajcie ukochane seniorki . Dawno z wami nie pisałem . Pogoda nie dobra była cały dzień padało lekko , oraz pochmurno było . Trochę liści zbierałem , największe liście ma winogron potem Magnolia. Ale jeszcze zostało dość dużo tych liści, szkoda że tak daleko mieszkacie . Jak by było bliżej to zaprosiłbym jakąś seniorkę. Ciekawe czy byłaby jakaś chętna, czy tylko wizualnie.
Helenko to ty masz trzy światy z tymi sąsiadkami. Ty uważaj na siebie. To nie dobry jest czas na takie odwiedziny..

[Mariag2]

Dobry wieczór!
Myslalam Helenko ,że Ty mieszkasz w spokojnym cichym bloku,a tu słyszę takie sensacje. Dobrze ,ze Ciebie maja.Ale Gienek ma rację.Uwazaj na siebie,bo wiesz jak sie jest tak zaangazowany ,to nie myśli się o sobie.Helenko dbaj o siebie.
Gienku widze,ze masz codziennie taka deszczowa pogodę.U nas jest w miarę cieplo,jutro też tak ma być . Cieplo nie jest,ale to przeciez jesien.
Przesyłam wiec Tobie i Wszystkim duszkom troche slonka,aby Was ogrzało.
Dobranoc ,miłych snów!

[gynek66]

Ha, ha. Ciepło było cały dzień ,te opady deszczu prawie całe dnie. Delikatnie ale pada.
A, ja dzisiaj z 2 kg jabłek z robiłem sobie sok, Było 1 litr soku. Do wieczora popijałem delikatnie.
Pozdrawiam dobrej nocy wszystkim.

[Mariag2]

Dzień dobry!
A to Gienek wczoraj zrobil nam niespodziankę.Zawitales tu ostatni. A do tego narobił nam smaku swoim wybornym sokiem ,mniam.
Dzisiaj ja jestem pierwsza,co mnie wcale nie cieszy.Fajnie jest wejśc na watek ,gdy ktoś już jest.Ale to moja wina,bo tak wczesnie się budzę.
Cieszęs ię,ze u Gienka było ciepło.Pewnie u Klary też.A u pozostalych?
Dzisiaj mam smutna uroczoczystosc.Jest pogrzeb mojej koleżanki,ktora mieszka tam gdzie ja kiedys.Prawdę mówiac trochę się boje,bo będzie wiele ludzi.Mam dylemat,bo nie wiem co robić?
Przyszlam dzisiaj z wierszem

[FONT="Comic Sans MS"]Ranki jesienne

Tylko te chłodne, pogodne,
Przewiewne ranki jesienne,
(Liliowe astry jesienne),
Senne, łagodne,
Gdy w miłym, szarym niebie
Wzrok rozczulony tonie:
Te ranki, te są dla Ciebie.
Byś w miękko wysłanym pokoju
Z liściasto-ptasią tapetą,
Bladobłękitna,
W tym właśnie dzisiejszym stroju,
Przez okno patrzała spokojnie
Na miłe niebo jesienne,
A na stoliku w wazonie
Niech będą astry liliowe,
Liliowe astry jesienne.

Julian Tuwim
[/font]

[Iza_bella]

Czas mnie goni więc teraz powiem tylko WITAM i wpadnę później.
Marysiu...nie wybieraj się na pogrzeb jak będzie sporo ludzi...lepiej na zimne dmuchać. Pomodlisz się za koleżankę w domu, to też jest ważne....może nawet ważniejsze niż Twoja obecność na pogrzebie. Strzeżonego Pan Bóg strzeże.
Miłego dnia.....

[gynek66]

Marysia i Izabell , to jak dwie siostry syjamskie jesteście. Jak dwie krople wody . Fajnie tak jest, ja się ciesze z was. Raczej Marysia powinna posłuchać Izy dobrze mówi o ty pogrzebie. Ja bym tez nie poszedł w tym przypadku.
U nas dalej są opady deszczu od 3,00 nad ranem zaczęło padać o pada dalej. Nic nie można zrobić na działce , nawet liści pozbierać. Ciepło jest + 12 , pochmurno i obrzydliwie na dworze. Ta pogoda jest nie przyjemna absolutnie tylko choroby są nie przewidywane. Zaś trzeba zapalić w piecu, żeby przyjemnie było w mieszkaniu i, żona była zadowolona.
Pozdrawiam wszystkich .
Deszcz początkiem listopada ,
mrozy w styczniu zapowiada.

Gdy w listopadzie liść na szczytach drzew się trzyma,
to w maju na nowe liście spadnie jeszcze zima.
:loveGdy łagodna jesień trzyma,
będzie krótka ostra zima.
:
Gdy w listopadzie gawrony gromadnie latają,
deszcze albo śniegi zapowiadają.

[Klara55]

Hallo,

U Was pada, a u nas nareszcie słoneczko zawitało,
jest chłodno, w nocy zaledwie +2 ale w dzień mamy toszeczkę
cieplej i słonecznie.
Marysiu, lepiej odpuść sobie ten pogrzeb, zgadzam się
i Izą i Gieniem, pomódl się w domu za jej dusze,
teraz tak ta pandemia, się rozwija, że lepiej dmuchać
na zimne.
Dziś moja wnuczka przyjeżdża, po szkole na obiad,
to wyjątkowo będzie późno obiad, ma do 16-stej szkołe.



Pozdrawiam Was cieplutko w środę i posyłam trochę słońca.

[Klara55]

[Iza_bella]

Witam Klarę i Gienka, którzy zawitali po mnie.
Jestem już wolna, po wizycie u fryzjerki.... obiad się gotuje, więc jest chwila wolnego na kompa.
Pogoda względna jak na listopad...najważniejsze, że nie pada...obleciałam ze 3 km, więc trochę ruchu zażyłam. Będzie mi się dobrze spało.
Wpadnę jeszcze, jak będzie z kim pogadać. Ciekawa jestem czy Marysia skorzystała z naszych rad i nie pojechała na pogrzeb.

[gynek66]

IZA ,ty jesteś wolna ileś tam lat. Przecież wdowa jesteś. Wolna jak ryba w wodzie jesteś. Czego ty jeszcze od życia oczekujesz. Za maż wyjść gotowa...
Hej! Taka prawda..
Pozdrawiam , przestało padać i u nas + 15 jest. Byłaś u fryzyjerki wystrzyżona na Maksa , ale to mój kolega Maks. Jak by on wiedział że go tak obraziłaś, to by Ci odpisał.
Pozdrawiam dobrego wieczora, ,.Kawusię piję i ciasteczka podała moja ślubna. Jutro piecze ciasto na geburstag.

[helena62]

Witam ciąg dalszy mojej historii wczoraj po zawiadomieniu synowej jednej z sasiadek zjawiła się pielęgniarka i lekarska telefoniczna porada z doktor a dziś z rana pobrano krew do badania.Rozmawiam z sąsiadką tylko telefonicznie ona nigdy na nic się nie skarży ...nie wiem co im jest. Ale dziś przyszła do swojej podopiecznej /obok mojego mieszkania/ i....prosiła o pomoc w rozłozeniu suszarki do pranie cóż miałam powiedzieć? powiedziałam nie że nie chcę się narażać ...ale czy ona to rozumie ? nie wiem jest mi przykro,bo ona by nigdy nie odmowiłaby pomocy nikomu co o tym sądzicie?Może jutro coś będzie wiadomo po wynikach a tak póki co mam wyrzuty sumienia. Pozdrawiam wszystkich i każdego z osobna.

[Iza_bella]

Witam wieczorkiem....
Gieniu...żartujesz sobie ze mnie...pisałam o swojej fryzurce, a nie o Twoim koledze...dlaczego by się miał obrażać.
Gieniu...to kto ma urodziny??? Ty, czy Twoja ślubna?
Helenko...nie stresuj się...dobrze zrobiłaś. Musisz dbać o swoje interesy i swoje zdrowie. Zrobiłaś co do Ciebie należało - zawiadomiłaś rodzinę a resztę niech radzą sobie sami. Są odpowiednie służby wyznaczone do pomocy i tam powinny się te sąsiadki zgłosić. Ty masz swoje problemy i swoje życie..powinnaś siebie chronić.
Miłego wieczoru.... I spokojnej nocki...

[Mariag2]

Dobry wieczór!
Dziękuję Wam za dzisiejsze rozmowy.
Tak zrobiłam,jak mi radziliscie. Nie pojechalam .Przykro mi.Powiedzialam tylko moej kolezance,zeby kupiła biała roze i dala datek na hospicjum w Pucku.Niedawno pracował taam fantasyczny ksiadz,ktory opiekowal sie chorymi.Był z nimi i oni z nim az do smierci.Sama pojade pomodlic sie przy jej grobie innego dnia.
Juz nie pamiętam o czym były Wasze posty.
Klara przynosi nam piękne sentenje.Gienek nie może przebolec ,ze przez okropną pogode nie moze pozbierać lisci.Ale tez jest dowcipny,bo troszkę dokucza Izie.To nic takiego,bo kto sie lubi ten sie czubi.

Izo bylaś u fryzjera i masz fajna fryzurke. Tez bylam,bo boje sie,ze zamkna salony fryzjerskie i kosmetyczne.
Helenko nie miej wyrzutów suumienia.To nie ty masz wine tylko ten szalony świat.Do czego oni nas zmuszaja?
Życzę Wszystkim dobrej nocy!

[gynek66]

Odpisałaś, Izabello do Helenki. Nie ma co ryzykować . Wiadomo co się dzieje.
Iza , Moja żona bydzie obchodzić urodziny 6 listopada. Ale nikogo nie prosimy, bo to ten czas nie pewny. Nawet ,i sąsiad nie przyjdzie ,a każdego roku my sobie tak chodzili po sąsiedzku. Jak fryzura jest fajna ,to i młodsza na pewno jesteś w niej, i ładnie Ci do twarzy. To już wnuki pochwalą.
Pozdrawiam dobrej nocy.

[Mariag2]

Dzien dobry!
Czy będzie dobry? chyba nie ,bo w tej chwili u mnie za oknem pada deszcz i jest wiatr.Chyba,że sie odmieni.
Dziękuje za dobranocke Gienkowi i jego żonie.Zdradził nam ,z e ma 6 urodziny.Moze na wątku zaśpiewamy jej 100 lat. Gienku Iza ma na pewno piękna fryzurę.Jednak jest skromna osoba i nie chce sama siebie chwalic.
Witam Ize, Klare ,Anię,Benię,Janka ,Gienka i Wszystkch sympatyków,których nie wymieniłam.
Zycże Wam spokojnego dnia.

Są ludzie co potrafią
przekazać w serce
promyk słońca
dając nam uczucie te
że to życie nie jest złe

Czasem jest to słowo miłe
myśl wysłana wraz z uśmiechem
co nam ciepło przekazuje
jak cichym oddechem..(autor Ina 0909)

[helena62]

Witam wszystkich u mnie jak na razie przepiękny słoneczny poranek a jak będzie dalej czas pokaże.Obudził mnie koszmarny sen ale mam nadzieję że będzie to dobry dzień .Wczoraj jeszcze po pracy sąsiadkę tą opiekunkę odwiedziła rodzinka cieszy mnie to...oby to był falszywy mój alarm.Dobrego dzionka dla wszystkich.

[Iza_bella]

WITAM w ślad za Marysią. I Helenką.
Marysiu...trzeba wierzyć, że będzie dobry dzień. Zresztą będzie taki, jaki go sobie sami stworzymy. Staram się nie zwracać uwagi na pogodę, chociaż działa depresyjnie, staram się nie śledzić zbytnio spraw związanych z polityką, staram się być cierpliwa i radosna. Nie zawsze mi to wychodzi, ale staram się.
Dobrze zrobiłaś, że nie pojechałaś na pogrzeb. Ważniejsza jest Twoja pamięć i modlitwa niż Twoja obecność. Koleżanka napewno by zrozumiała.
Helenko...zrobiłaś co uważałaś za stosowne. Fałszywy czy nie alarm spowodował, że rodzina zajęła się chorą. Ty uważaj na siebie i strzeż się wirusa.
Pozdrawiam....Miłego dnia życzę... WSZYSTKIM, bez imiennego wymieniania....

[gynek66]

Pochmurno u nas ale bez deszczu. Chwała Bogu, liście będę zbierał . Bo jest ich do potęgi. Skąd tyle leży na ziemi, no nie mam pojęcia. Wszystko do worków na BIO. Plus 4 tylko
Już napisałyście swoje przykazanie więc ja powiem bardzo dobrze, bywajcie zdrowe . Do zobaczenia wieczorem.

[Mariag2]

[b] Witam sedrecznie po poludniu.
Iza,ja wiem jestes dobra,cierpliwa,wyrozumiała i rozsadna.Tez sie staram,ale u mnie zawsze grają emocje.Wiem,ze powinnam to zmienić,bo czasem coś powiem,a potem żaluje.A pogoda sie u mnie zmieniła.Jest w miare ciepło i nawet zagląda slonko.
Helenko,widzisz i wszystko skończyło się pozytywnie.Sąsiadke odwiedziła Rodzina.To miłe.Spędzaajcie milo popoludnie!
Gienek zadowolony,bo nie ma deszczu i może zbierać liście.[/B

[gynek66]

Toć Marysiu . Nazbierałem 7 worków liści, i już czekają na odbiór za tydzień. A jeszcze dozbieram z 5 worków.
na obiad mieliśmy placki ziemniaczane. ja obierał ziemniaki , bo mnie to szybciej idzie jak żonie, i Tarłem . Pierwszą cebulę, cebula się obróciła i przytarłem palca. Cebula czerwona była. Ale to wina była tarła dość że nowa to jeszcze ciulato wykonana. Zaraz zmieniłem na tarkę kwadratową. Super szybko utarłem . Żona dała dodatki a ja znów piekłem, za to żona kosztowała pierwsza. Super wyszły . Nowoczesna patelnia ha, jak się fajnie piekło na piecu elektrycznym. Ale żeśmy pojedli. Teraz pijemy kawę. Fajny dzień był lekko słoneczny i ciepły. Jeszcze chciałbym pokosić trochę trawy , może jutro. Bo wyrosła za duża,i liście ciężko się grabi. A to już pójdzie wszystko na kompost.
Pozdrawiam miłego wieczoru