Cytat:
Napisał pluto37
A swoją drogą może warto byłoby zobaczyć w realu dysputę uliczną Nawiedzonego Ateisty z równie nawiedzonym Rycerzem Chrystusa ....
To byłoby chyba starcie na miarę epoki.
Pozdrowienia ślę i ukłony.
|
Nie po to wyrzucałam telewizor i inne szczekaczki na rzecz cichych regałów książkowych, by oglądać walki uliczne wojowników z przerośniętym ego zasłaniającym myślenie i pozytywne uczucia. Dysputa prowadzona w dwóch językach rzadko kończy się porozumieniem, właściwie nigdy.
Dzięki za pozdrowienia. Odpozdrawiam, wdzięczna za pamięć. Długo mnie tutaj nie było a i teraz wpadłam przelotem, na chwilę tylko, bo panicznie boję się wszelakich fanatyzmów. Nawet ten początkowo niegroźny rośnie i zmienia człowieka. Rozzuchwala. Daje przekonanie o wyjątkowości i nieomylności. Prowadzi do narzucania poglądów, często posługując się metodami i argumentami niegodnymi cywilizowanego, dorosłego człowieka.
Do kiedyś.... kłaniam się wszyściuchnym.