Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[bogda]

Kobra...Ty masz wiedzę z psychologii klinicznej, w dodatku miałaś znajomego lekarza to mogłaś walczyć o mamę z niezdrową. Jak się jest laikiem i nikt nie podpowie o co się dopominać, to nie można wiele zdziałać.

Cała prawda Izo.
Ale i tak podziwiałam jak działała i potrafiła ustawić lekarza.

Ja nie jestem tak asertywna i nie bardzo potrafię się domagać.
Jak nie wezmę humorem, to uporem nie potrafię.

Gratko...mam podobnie, o siebie nie potrafię się upomnieć, no może raz to zrobiłam.
Ale o inną bliską osobę potrafię zawalczyć i pokazać pazurki, nawet bez specjalnej wiedzy medycznej.
Dobrze, że już masz prawidłową diagnozę i nie łykasz niepotrzebnych prochów.
Maści też nie lubię, ale kremy to co innego.
Dobrej nocki Wam życzę i miłych snów.

[kobra5]

Witajcie ...naprawdę zawsze trochę się wstydzę używać manipulacji ludźmi bo to nieetyczne jak gadał mój promotor..ale ...czasem się nie da ....a wierzcie mi w tych czasach ...Inaczej nie można!!!..
Zasady gry są nierówne (pacjent i rodzina nic nie mogą ..pandemia...) zdani na łaskę zestresowanych medyków ..(też się boją)..pozbawieni kontroli rodzin (drzwi DPS szpitali przychodni zamknięte)...Toż to super-warunki do rozwoju dyscypliny ..".spuszczania klientów na drzewo " ...I to się dzieje ...tu i teraz !!!
Dlatego wszelkie skrupuły zostawcie w domu ..NIKT Wam życia na nowo nie podaruje ani zdrowia a zepsuć może byle niechlujny konował...Pozdrawiam wszystkich!!

[Lulka]

Dzień dobry
Zasypało mnie na całego
Zima za oknem jak marzenie, moi poszli odśnieżać,
a ogrodu prawie nie widać spod pierzynki
Jak mi się teraz marzą góry!
Ale musimy ciut przeczekać, bo krótkie mrozy idą i nie mamy jeszcze łańcuchów na koła.

Kobra, masz rację, teraz trzeba walczyć o swoje, bo kto powalczy jak nie my?

gratka
Zapisała mi następne tabletki i maść na żylaki. A ja nie cierpię maści.

Maści też nie lubię ale kremy doraźnie pomagają.

Taka zima za oknem aż kusi, trzeba się dobrze ubrać ,
włożyć porządne buty i marsz na spacer.
Dobrego dnia Wam życzę, wszyściutkim

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Kobro i Lulka.

Zasady gry są nierówne (pacjent i rodzina nic nie mogą ..pandemia...) zdani na łaskę zestresowanych medyków ..(też się boją)..pozbawieni kontroli rodzin (drzwi DPS szpitali przychodni zamknięte)...Toż to super-warunki do rozwoju dyscypliny ..".spuszczania klientów na drzewo " ...I to się dzieje ...tu i teraz !!!

Kobro, my to wiemy, ale wszyscy są wystraszeni, tak lekarze jak i pacjenci i nie każdy ma taką siłę przebicia.
Tym bardziej, że nie pogadasz z rejestracją oko w oko, a teraz panie rejestratorki rządzą w przychodniach.
Nie zarejestruje i co jej zrobisz.
Lulka, u mnie też nasypało śniegu z 30 cm i dalej sypie.
Rankiem odśnieżyłam ulicę i ścieżki strategiczne, reszta później.
Najgorszy był chodnik na ulicy, nie dość, że normalny śnieg, to jeszcze pługiem z ulicy zgarnęli to błoto na chodnik, tam się naszarpałam okropnie.
Ale będę mieć bicepsy
W górach to musi być cudnie, ale jest zakaz.
No i samochód musi być dobrze wyposażony.
Sie ogarniam i w real.
Dobrego dnia.

[Lulka]

Lulka, u mnie też nasypało śniegu z 30 cm i dalej sypie.
Rankiem odśnieżyłam ulicę i ścieżki strategiczne, reszta później.
Najgorszy był chodnik na ulicy, nie dość, że normalny śnieg, to jeszcze pługiem z ulicy zgarnęli to błoto na chodnik, tam się naszarpałam okropnie.
Ale będę mieć bicepsy

Bogda, to masz zaprawę, nie potrzebujesz siłowni
Na jeden dzień w górki nikt mi nie zabroni.

Zimowy ogród z okna

[Iza_bella]

Dzień dobry....Hej Kobro... Lulko....i Bogdo...
Od rana miałam zaprawę na śniegu....jestem już rozruszana na maksa, bo prawie godzinę walczyłam z tym białym. Teraz śniadanie, bo kawę wypiłam rankiem, skoro świt.
Dziś będzie dzień na luzie...planów nie mam żadnych...no, może wyskoczę do sklepu ogrodniczego po ziarenka dla ptaszków.
Gratko...też nie lubię żadnych mazideł ni kremów, ale czasem jest mus zastosować...przyzwyczaisz się.
Pozdrawiam....Miłego dnia tym co byli i tym, co jeszcze przyjdą.

[Lulka]

Napisał Iza_bella

Dziś będzie dzień na luzie...planów nie mam żadnych...no, może wyskoczę do sklepu ogrodniczego po ziarenka dla ptaszków.

Hejka, Izo
A wiesz, że u mnie nawet ptaszków nie ma?
Ziarenka nasypane czekają a skrzydlatych na lekarstwo

[Iza_bella]

Napisał Lulka

A wiesz, że u mnie nawet ptaszków nie ma?

A u mnie są i to nawet sporo....może dlatego, że mają w pobliżu drzewa a na nich budki lęgowe i gniazda. Jest dużo wróbli i sikorek, a nawet nieliczne kosy i synogarlice. I to cieszy...

[Lulka]

Napisał Iza_bella

A u mnie są i to nawet sporo....może dlatego, że mają w pobliżu drzewa a na nich budki lęgowe i gniazda. Jest dużo wróbli i sikorek, a nawet nieliczne kosy i synogarlice. I to cieszy...

To dziwne, bo u mnie też jest sporo dużych drzew i zawsze było dużo sikorek, a teraz nie ma
ani jednej czasem jakieś sroki.

[Siri]

Ja z rana smarowałam kolana olejem rycynowym...

Potem poćwicze choć nie lubię.

Mazideł też nie lubię ,ale jak pomagają to stosuję.

Trzeba samemu się rehabilitować .

Potem wyjdę do sklepu bo zapasy się kończą.

Nie dajmy się złu.

[gratka]

Wypada się pochwalić jakie mądre są "moje" sikorki i kowaliki.
5 minut po wyłożeniu słonecznika są gotowe do dziobania.
Ale nie mam synagorlic, ani wróbli. Zmieszałam ziarenka (miks) dla ptaków
ze słonecznikiem i tych ziaren żaden kowalik ani żadna sikorka nawet nie skosztuje.
Muszę je wyrzucać na trawnik jak czyszczę karmnik.

Napisał Lulka

Jak mi się teraz marzą góry!
Ale musimy ciut przeczekać, bo krótkie mrozy idą i nie mamy jeszcze łańcuchów na koła.

Lulka moja córka jest taka szalona, że w ostatnią niedzielę wstała o 4.20 rano,
wsiadły w koleżanką do samochodu i pojechały na jeden dzień w Tatry.
Mężowie i dzieci nie pisali się na taką przyjemność.
Dziewczyny przeszły się od Kościeliska do schroniska Ornak i z powrotem,
razem 6 godzin ruchu na świeżym, mroźnym górskim powietrzu.
Miały przewagę nad tłumem turystów, bo o 8 rano już były u wejścia do doliny.
Wyjechały z Zakopanego też wcześniej , aby śmignąć zakopianką bez korków.
Wróciły wieczorem całe w szczęściu i skowronkach

Dziękuję Wam za dodawanie otuchy przed wcieraniem maści. Jeszcze jej nie wykupiłam.
Biorę się za nią jak pies za jeża.

[tar-ninka]

Witam Podkarpacie
Lulka , Izunia , Bogusia kobra
Gratko bo maści tyle pomagają co umarłemu kadzidło
Mądre to twoje dziecko bardzo
Zasypało mnie całkiem prawie i jeszcze dosypuje
W nocy było cudnie śnieg w świetle latarni cudnie wygląda a duże jego płatki wolno w ciszy opadające... magia .
Ptaszków nie widzę nie słyszę nawet gołębi .. co one bidule jedzą teraz

Siri nie damy się

[Iza_bella]

Hej Siri...Gratko...Tarninko...
Siri, ano nie dawajmy się złu...niech dobro zwycięża.
Gratko...maść, żeby pomogła, musi być długo stosowana, więc pośpiesz się z wykupieniem....choróbsko samo z siebie rzadko przechodzi.
Córki gratuluję...moją ma podobnie...też nosi ją po wycieczkach, tylko ona nikomu nie odpuszcza, wlecze za sobą dzieciaki i męża. Chyba, że ślubny stanie okoniem, to zabiera same dzieci.
Tarninko....zima zza okna jest magiczna....gorzej, gdy trzeba złapać za łopatę i to lecące z nieba uprzątnąć.
Do wieczora.....

[kobra5]

Witajcie zima u mnie na latyfundiach magiczna ...a na łopacie jeździ ślubny..mnie pozostały foty i zabawa śniegiem..



Artystycznie niedopracowana ale w roboczych rękawicach małżonka i tak cud-miód
Pani Zima

[bogda]

Ja za Kobrą z zimowymi fotkami.
Pani Zima wyjątkowo udana.

A tak się cieszą dzieci...Kaja rzeźbi orła.



To robione bladym świtem, oświetlone przez lampy uliczne.



I na mini górce.

[bogda]

Teraz mogę pogadać...fotki pokazane.

Tarninko....zima zza okna jest magiczna....gorzej, gdy trzeba złapać za łopatę i to lecące z nieba uprzątnąć.

O to, to Izo...
Rano się zaś naszarpałam z łopatą, żeby choć ścieżki odśnieżyć, a później wnusia trochę pomogła, a najbardziej ciągnęło ją do zabawy, ale chęci miała.

W nocy było cudnie śnieg w świetle latarni cudnie wygląda a duże jego płatki wolno w ciszy opadające... magia .
Ptaszków nie widzę nie słyszę nawet gołębi .. co one bidule jedzą teraz

Tarninko, u mnie ptaszków dużo, zwłaszcza sikorek, wróbli, kosów jeszcze nie widziałam, jeszcze synogarlice dwie przylatują, że już nie wspomnę o srokach.
I jeszcze bażant przychodzi i panie bażantowe też.
Raz przez okno udało mi się zrobić mu fotkę.
A też się zastanawiałam, co jedzą ptaki mieszkające w lasach, tam to chyba dużo mają nasionek z szyszek i innych roślin.

Wypada się pochwalić jakie mądre są "moje" sikorki i kowaliki.
5 minut po wyłożeniu słonecznika są gotowe do dziobania.
Ale nie mam synagorlic, ani wróbli. Zmieszałam ziarenka (miks) dla ptaków
ze słonecznikiem i tych ziaren żaden kowalik ani żadna sikorka nawet nie skosztuje.

Gratko, podejrzewam, że ptaszki siedzą w krzakach i czekają, wystarczy że dojdę do karmnika, a sikorki są pierwsze, a później całe stado wróbli.
Raz kupiłam taką mieszankę ziaren, zjadały tylko słonecznik i pokruszoną kukurydzę, innych nie ruszały.
A może jakby nie miały słonecznika, to by się za te inne chwyciły.

Lulka moja córka jest taka szalona, że w ostatnią niedzielę wstała o 4.20 rano,
wsiadły w koleżanką do samochodu i pojechały na jeden dzień w Tatry.

Gratko, ale jakie pomysłowe i zdrowe to szaleństwo.
Super wymyśliła.
Mam telefon....przerwa.

[gratka]

Żeby nie było, że z pustymi ręcami przychodzę, to niosę walczyka.
https://get-tune.cc/search/f/zbignie...iał+mój+dziad/

Zima na Waszych fotkach wydaje się być piękniejsza niż w realu.
Szczególnie podoba mi się zdjęcie robione "o rannych zorzach" z błękitem i liliowym śniegiem.
Bogdo zobaczysz, że Kaja będzie długonogą piękną panną za kilka lat.
Już jest śliczna.
A kobry Pani Zima iście królewską ma postawę.
Kobra Ty masz zdolności plastyczne, talent jesteś!

Miałam dziś po obiedzie ludzi. Przyszli siostrzeńcy i przyjechali wnuki na kawę,
więc na przechadzkę po wsi w zimowej szacie wybiorę się może jutro...

[bogda]

Znalazłam pana bażanta, fotka jak jeszcze nie było śniegu.

darmowe przerabianie zdjęć

Bogdo zobaczysz, że Kaja będzie długonogą piękną panną za kilka lat.

Gratko, pewnie tak...na razie to jest upartym małolatem.
Kiedyś, kiedyś...też byłyśmy piękne, chociaż z długością nóg różnie bywało, ale Ty też masz długie nogi.
Fajny dzień miałaś z młodzieżą.

[Iza_bella]

Cześć wieczorkiem....
Kobro...Bogdo... ładnie wygląda Wasza zima na fotkach...i te dwie piękności na śniegu.
Popołudnie przebimbałam...ani się nie spostrzegłam kiedy minęło. Za chwilę trzeba będzie kłaść się do łóżka...Kicia już mi grzeje kołderkę.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki....

[gynek66]

Fajnie , śnieg dzisiaj za sypał do połednia, ale też szuflowałem chyba z dwie godziny przy odśnieżaniu.Nawet się wypociłem. W południe odwilż, teraz znów - 5 jest, a będzie większy mróz rano. Wiśniowa nalewka bardzo dobra mi wyszła . Długo była z pestkami, i mam ich 12 gatunków. Jest co kosztować, wypić naparstek. Na rozgrzewkę..
One lepiej grzeją jak kobita,.
Dobranoc dobrej nocy..