Otwieram nowy wątek "Czy ktoś tu kocha koty?"

[Paula]

Kaimo to smutne i niech nigdy więcej takiej sytuacji w życiu......


Dla Ciebie i dla miłośników kotów Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku.

Dzisiaj sylwester......bywało, że mój Tiger po kociemu składał Cezarowi życzenia Noworoczne.......

[ramzes101]

Wszystkim kotom i ich panom i paniom Szczęśliwego Nowego Roku ode mnie i od mojaj Kitty herbu Kitakota. Aktualnie siedzi na drukarce i bacznie obserwuje jak piszę. Może kiedyś będzie informatykotem?

[Iza_bella]

Witam na progu Nowego Roku wszystkich miłośników zwierząt.....
Przychodzę z życzeniami....



I szczęścia dla Was i Waszych pupili w Nowym 2021 Roku.

[Irenna]

Dzień dobry,witamy wszystkich kociarzy i ich koteczki,
życzymy pięknego nowego roku w dobrym zdrowiu!
Głaski dla wszystkich kotków!

[Kaima]

Och, Iza, najbardziej ucieszyłam się z życzenia zabawy do białego rana
Wydaje mi się, że ta noc będzie spokojniejsza niż zwykle w sylwestra, mniej będzie fajerwerków i hałasu. Rok temu obawiałam się, jak Curek zniesie cały ten harmider, a on usadowił się na parapecie i oglądał ognie.

[Kaima]

Przyszedłem z noworocznymi życzeniami.
Koty kochane, życzę Wam szalonego biegania, wysokiego skakania, upojnego miziania i miseczek zawsze pełnych przeróżnych smakowitości.
A Wam, drogie Panie i drogi Panie, życzę, abyście mieli przyjemność ze spełniania naszych powyższych życzeń.
Curek.

[ramzes101]

No i mamy Nowy Rok.Wczoraj moja Kita dała mi popalić. O ósmej wyszła na dwór i ani widu ani słychu. Co rusz to wyglądałem przez okno, wołałem ją - i nic. Przed dwunastą zeszli do mnie syn i synowa z szampanem. Syn mi tłumaczył, że koty tak mają, ale co chwila chodził do okna, zresztą bez skutku. Po ich wyjściu zostawiłem uchylone okno i jedzenie na talerzyku, a sam pogadałem jeszcze ze znajomymi. Kiedy już się zwijałem do spania, Kita nagle wróciła i patrzyła na mnie przepraszająco.Była za piętnaście druga.O nie, pomyślałem sobie i bez sowa położyłem się do spania. Moja pannica wskoczyła za mną i ułożyła się na mnie z głośnym mruczeniem. Tuliła się jak mały kotek do matki. Spałem do dziesiątej, nie budziła mnie, nie miauczała jak zwykle. Dałem jej jeść i wypuściłem na dwór.
Dziwne było dla mnie, że zachowała się jak pies, który rozumie swoją winę i się mocno kaja prosząc o wybaczenie.Lekko mi na sercu, że już jest. I tak mi się zaczął Nowy Rok. Ach te koty...

Szczęśliwego Nowego Roku!

[Paula]

Jak ja cię rozumiem ramzes bo gdy moja półdzika kociczka nie przychodzi już przez dwa dni do miski to wypatruję za nią.
Mój Tiger to kot udomowiony i chociaż wychodzi na taras (taras jest 1,20m od ziemi - ogrodu) i czasami skoczy aby pogonić ptaki ale zaraz chce do domu.
Dzisiaj w TV2 był jak co roku Koncert Filharmonii Wiedeńskiej, którego jestem miłośnikiem, mój kot również, do końca słucha transmisji. Tiger lubi właśnie takie piękne dżwięki. Lubi piękną muzykę i już. Miłego dnia dla was.

[Kaima]

Z sylwestrowej nocy...

[wietrzyk]

witam w Nowym Roku ..
ja troszkę się zmartwiłam...Mam na działce koteczka albo koteczkę...i codziennie daję jej jeść..Poszłam wczoraj ale jedzenie było nieruszone..może wystraszyła się petard? Martwię się...

[Kaima]

Alu, to bardzo prawdopodobne. Koto, uciekając przed hałasem, zapędziło się gdzieś daleko i teraz szuka drogi do działki. Może znajdzie. Ramzesowa Kita nie chciała wracać w czasie największego huku, rozsądnie odczekała, aż wszystko ucichnie i dopiero przyszła.
Janusz, ładnie napisałeś - widać, że oboje jesteście wzajemnie dla siebie ważni.

[Paula]

Napisał Kaima

Z sylwestrowej nocy...

Kaima jakże adekwatnie do wydarzeń na świecie.....
Humor jeszcze ciepły.....pozdrawiam.

[Paula]

Napisał wietrzyk

witam w Nowym Roku ..
ja troszkę się zmartwiłam...Mam na działce koteczka albo koteczkę...i codziennie daję jej jeść..Poszłam wczoraj ale jedzenie było nieruszone..może wystraszyła się petard? Martwię się...

Wietrzyku będzie dobrze....ja też odchodziłam od zmysłów gdy któregoś razu kociczka (półdzika) nie pokazywała się kilka dni. Jak się okazuje koty potrafią się zorganizować....wróciła jakby nigdy nic.....pozdrawiam i na pocieszenie wkleję mojego Tigerka, który twardo stoi na ziemi......

[Kaima]

Nooo, Tiger, ale przystojniak z ciebie!

[Paula]

Hello miłośnicy kotów.....
Bywało, że mój Tiger w ten sposób odpoczywał po świętach...pełny relaks....ktoś by pomyślał, że to po sylwestrowy kac...

[Kaima]

Ale się działo! Nic dziwnego, że kocisko zmęczone...

[Paula]

Witaj Kaima i witajcie miłośnicy kotów.
Muszę wam opisać zachowanie mojego prawie 13 - letniego udomowionego Tigera i proszę o waszą opinię.
Po pierwsze mój kot to gaduła oczywiście koci język- ja natomiast słyszę głośnie gaworzenie - odzywki.
Tiger pomimo, że ma aż dwie miseczki z wodą ( łazienka, kuchnia) to wskakuje do zlewu i chce napić się bieżącej wody z kranu. Ja mu tłumaczę, że tam jest miseczka a ja nie mam czasu stać nad zlewem aż się kot napije. Oczywiście czasami stoję i czekam ale w większości idę do pokoju a on dopina swego i pije z kranu. Już któryś raz zauważyłam gdy on skończy pić to zeskakuje, idzie do mnie i informuje mnie, że już się napił i mogę zamknąć wodę. Robi to tak głośno gaworząc jak dziecko ( bo gdy otwieram wodę to on obserwuje tą moją czynność) więc ja idę i zamykam kran i gdy to zrobię to on idzie w swoją stronę. To samo gdy się załatwi do kuwety ( kupka) już krzyczy informując mnie, że mogę iść posprzątać. I jeszcze jedna sprawa- kot lubi gdy wieczorem wszyscy są w domu. Zdarza się, że pan wraca późno ( odwiedza starą matkę lub kolegów) kot dosłownie krzyczy na niego, że wrócił tak późno...........

[wietrzyk]

witajcie kochani..troszkę mnie nie ma bo dopadły mnie korzonki...ale już dzisiaj wzięłam pierwszy zastrzyk i mam na dzieje,ze będzie lepiej.

Paulo moja kota tez tak pije ma miseczki ale leci do kranu..

ostatnio mam z nią problem bo nie wiem dlaczego zaczęła mi sikać w przedpokoju..tuz koło butów..tak mam od 3 dni...co umyję, rano nasikane...

powlokłam się dzisiaj na działkę aby sprawdzić czy bambusek był..i zjadl....był.... był i zjadł.....

[Paula]

Witaj wietrzyku. Cieszę się razem z tobą że bambusek się odnalazł.
Jeżeli chodzi o twoją kotkę w domu, która raptem posikuje w przedpokoju na buty to jest kilka powodów. Pomijając już race w sylwestra, które mogły wywołać stres jest jeszcze kwestia zmiany karmy albo żwirku na co koty różnie reagują. Pozdrawiam i życzę miłego spędzania czasu z ulubionymi sierściuchami.

[amiii]

Napisał wietrzyk

powlokłam się dzisiaj na działkę aby sprawdzić czy bambusek był..i zjadl....był.... był i zjadł.....

Nie śmiałam pytać ale myślałam i czekałam na wiadomość.
Kamień z serca, jednego nieszczęścia dało się uniknąć.

Kaimo, absolutne mistrzostwo świata z Curkiem w lodówce i na suszarce.
I że zaczekał aż Ty zdjęcie zrobisz.