Sanatorium - nie tylko na poważnie cz.3

[ulanie]

Suseł dzięki, właśnie ja jadę na stawy, a przy okazji skorzysta moja skóra Jak wygladają zabiegi z siarką w roli głównej, jakieś kąpiele w wannie? Suseł w którym sanatorium byłeś? bo ja będę w Krystynie. Pozdrawiam

[dziewiątka]

Ulanie,
przepraszam, że się wtrącę ...w Busku w sanatorium byłam raz,
za to mój mąż jeżdzi tylko do Buska ( gościec stawowy) i tylko buska siarka mu pomaga;
Jeśli chodzi o Krystynę, to kiedyś był szpital sanatoryjny...obecnie przyjmuja wszystkich;
Krystyna, podobnie jak Marconi, czy Włókniarz ma wszystkie zabiegi na miejscu;
jest w niej też basen....kąpiele siarkowe są w wannach;
pozdrawiam , życzę miłego wypoczynku ...dobrej rehabilitacji i wypoczynku
a przy okazji poznawaj nasze świętokrzyskie na wycieczkach

[suseł]

Napisał ulanie

Suseł dzięki, właśnie ja jadę na stawy, a przy okazji skorzysta moja skóra Jak wygladają zabiegi z siarką w roli głównej, jakieś kąpiele w wannie? Suseł w którym sanatorium byłeś? bo ja będę w Krystynie. Pozdrawiam

Bylem 3 lata temu w sanatorium Nida zdr jest to niedaleko Krystyny warunki byly super wszystkie zabiegi na miejscu kapiele siarkowe sa w wannie w naturalnie goracych wodach siarkowych trwajacych po 15 min czas liczy sie dopiero od wejscia do wanny popros lekarza o ten zabieg bo naprawde jest super troche siarka na poczatku bedzie miala nieprzyjemny zapach ale idzie sie przyzwyczaic a reszta zabiegow to tak jak wszedzie gimnastyka w basenie borowina prady masaze. Po zabiegach mozna sobie pospacerowac po czesci uzdrowiskowej park jest bardzo dobrze utrzymany radze pojechac na wycieczki do Wislicy Sandomierza kolejka waskotorowa po ponidziu i obowiazkowo odwiedz wPacanowie Koziolka Matolka napewno tego wyjazdu nie bedziesz zalowala a co do sanatorium Krystyna to osobiscie w nim nie bylem ale w rozmowie z osobami ktore w nim przebywaly nie narzekaly na warunki . Na poczatku turnusu bedzieci mieli spotkanie z lekarzem na temat dzialania tych wod to wszyskiego sie dowiesz .Moim zdaniem trafilas w bardzo dobre miejsce bo i zabiegi dobre i termin tez dobry a i na parkietoterpie lekarz od szasu do czasu zaleci sie udac gdyz twierdzi ze ruch to zdowie a jak jeszcze pogoda dopisze to napewno bedziesz zadowolona .

[ulanie]

Dziękuję bardzo dziewiątce i dla Susła, tak termin super, bo już nie będzie upalnie, ale jeszcze może być ciepło, także już się cieszę na wyjazd, muszę jeszcze dowiedzieć się o różne szczegóły jak np, czy czepek na basen jest potrzebny i czy czajniki są w pokoju, czy na korytarzu, no i czy w pokoju są szklanki, talerzyki... Dziewiątko super, że wtrąciłaś się podpowiedzi i odpowiedzi zawsze są mile widziane

[wibi]

Czytam Wasze wypowiedzi i zastanawiam się o co w tym wszystkim chodzi.Za niecały miesiąc (30.VIII) miną dwa lata jak złożyłem wniosek i mam teraz numer 7887 (sprawdzony przed chwilą), może załapię się jeszcze w tym roku? Chyba w zimie i wtedy zrezygnuję bo to nie czas na kuracje czy leczenia a można się tylko "doprawić". Miłych kuracji wyjeżdżającym życzę

[niuta]

Witam
Ja byłam dwa razy w sanatorium w okresie stycznia/lutego w Polańczyku na własną prośbę z tzw. zwrotów. I polecam ten okres.Piękna "Pani Zima" zaszczycała nas swoją obecnością,otulała swoimi ramionami, i była temperatura minus minus,bo skrzypiało pod stopami podczas spacerów wieczornych.Bo oprócz zaaplikowanych zabiegów ważna jest dodatkowa terapia.Wieczorki zapoznawcze, tańce ,wspólne posiłki są ok,ale wyprawy na "Cypelek" gdy chciałam pobyć sama lub pobyć w towarzystwie to lek na wszystkie dolegliwości.I na tę chwilę z wyliczeń przypada mi wyjazd w czerwcu lub lipcu 2015 roku.A poproszę NFZ o wyjazd w styczniu.Mam cudowne wspomnienia,miłe towarzystwo,brak tłoku,panie przy zabiegach bardzo miłe/może nie zmęczone???/
Pozdrawiam.
Pozdrowienia dla aktualnie przebywających w sanatorium,oczekujących na jesiennie skierowania.
Jeśli lubicie styczniowo-lutowe wyjazdy sanatoryjne odezwijcie się.
Oczekująca na zimowy wyjazd.
Bo ja jestem styczniowa,moja Mamunia urodziła mnie w styczniu i do dnia dzisiejszego lubię ten miesiąc w kalendarzu.
Niuta

[ulanie]

Napisał wibi

Czytam Wasze wypowiedzi i zastanawiam się o co w tym wszystkim chodzi.Za niecały miesiąc (30.VIII) miną dwa lata jak złożyłem wniosek i mam teraz numer 7887 (sprawdzony przed chwilą), może załapię się jeszcze w tym roku? Chyba w zimie i wtedy zrezygnuję bo to nie czas na kuracje czy leczenia a można się tylko "doprawić". Miłych kuracji wyjeżdżającym życzę

Wibi nie przesadzaj z tym doprawieniem się, kuracje jak kuracje, przecież z mokra głową nie będziesz biegał, w domu będąc też trzeba jakoś sobie radzić... wszędzie aby zdrowo

[Ryszard2]

Byłem w sanatorium w Sopocie w okresie grudzień/styczeń. Naprawdę fajna rzecz! Wszędzie brak tłoku, wszystko taniej, (molo za darmo) fajne powietrze i spacery plażą wśród fantazyjnie utworzonych rzeźb z zamarzniętych fal morskich. Opieka personelu na piątkę przez wyluzowane rehabilitantki. Jedyny minus to taki, że musimy na sobie nosić więcej ciuchów. Podobnie było w Nałęczowie, w którym byłem w okresie styczeń/luty. A więc nie jest źle. Przyroda jest mądra i wie, że dla naszego zdrowia zima też jest potrzebna. Jedynie musimy pamiętać o tym, że niezbyt zdrowa jest każda przesada, tak zimą jak i latem!

[suseł]

Napisał ulanie

Wibi nie przesadzaj z tym doprawieniem się, kuracje jak kuracje, przecież z mokra głową nie będziesz biegał, w domu będąc też trzeba jakoś sobie radzić... wszędzie aby zdrowo

Bylem w sanatorium w ladku zdr w pazdzierniku gory jesienia sa piekne kolory na stokach gor sa nie doopisania moje zdjecia zrobily wrazenie wsrud moich znajmych nawet na tych ktorzy jesieni niecierpia.

[ulanie]

Każda pora roku jest urocza, ja byłam w Polanicy zimą i było cudownie, natrafiłam jeszcze na wystrój bożonarodzeniowy... Polanica była dla mnie najpiękniejszym miejscem na ziemi mimo biegania po basenie po wodę do pijalni, czapka na głowę i już A teraz mamy upały, a ja jestem zachrypnięta, kaszląca i kichająca Tak jak Ryszard mówi- " Przyroda jest mądra"... a ja mam pewnie alergię i to jest nieuchronne, gdzie bym nie była. Zima i jesień wymarzone terminy jak dla mnie Tylko tyle, że trzeba grubsze rzeczy zapakować. Uważam, że bez przesady, nie czepiajmy się pór roku, ważne są zabiegi... no można pomarudzić jeśli chodzi o słabe warunki, ale nikt nam nawet nie obiecuje hoteli *** Ja się cieszę, że w ogóle mogę jechać i korzystać z dóbr przyrody w tak cudownych miejscach, jeśli nawet do miasta i sklepów jest daleko Pozdrawiam i życzę udanych pobytów, a w szczególności zabiegów

[wibi]

@ulanie
Masz rację co do tej pory, bo jak się trafi na odpowiednie towarzystwo to wszystko może być piękne i wspaniałe. Ale w tym właśnie jest mój problem, bo towarzystwo mi się nie trafia a na dodatek jestem nieśmiały i ciepłolubny.W zimie to najchętniej nie wychodził bym z ciepłego pokoju-domu a to przecież niemożliwe w warunkach sanatoryjnych.Polanica to fajna miejscowość chociaż dawno w niej nie byłem,teraz spróbuję może coś ze zwrotów na wrzesień-październik uda się wypłakać w NFZecie.Miłych kuracji,zabiegów i towarzystwa.

[ulanie]

Wibi ja też jestem ciepłolubna, dlatego w Polanicy miałam same grubaśne ubrania , a co do towarzystwa, to jak lubisz siedzieć w domu, to i w pokoju możesz, tym bardziej zima wskazana i na pewno w końcu natrafisz na ok towarzystwo Ja na potańcówki nie chodzę, wolę haftować , może to innych rozbawi ale taka jest prawda, towarzystwo mam w pokoju, na stołówce, na zabiegach- nie których np. w basenie Pozytywne nastawienie i będzie ok, Pozdrawiam serdecznie

[ansty]

a ja czekam i czekam......

[ulanie]

Aniu jak długo już czekasz i jak długo jeszcze możesz czekać?

[ansty]

czekam już 23 miesiące i mam jeszcze przed sobą 9000 osób /w przybliżeniu/..... Kiedy pojadę? OTO JEST PYTANIE!!!!

[ulanie]

Długo czekasz, bardzo długo, może w tym roku pojedziesz Pozdrawiam

[wibi]

@ansty

Niestety,ja też jestem ze Śląska i parę postów wyżej pisałem ile czekam i podałem numer.Widać więc, że Śląsk zawsze był i będzie "sekowany" przez władzę w Warszawie a nawet każą nam finansować inne województwa zabierając kasę z NFZ dla innych.

[ulanie]

.... a może więcej kuracjuszy jest ze Ślaska i dlatego tak długo czekacie...? to nie stwierdzenie, ja tylko głośno rozmyślam, bo faktycznie długo czekacie.

[wibi]

@ulanie
Na pewno, ale też i więcej kasy w oddziale NFZ a co za tym idzie więcej miejsc zakontraktowanych.Generalnie, nie powinno mieć to żadnego znaczenia...chyba, że ilość miejsc sanatoryjnych jest jednakowa dla wszystkich (prócz mazowieckiego) województw. I to by tłumaczyło to czekanie.

[ulanie]

Napisał wibi

@ulanie
Na pewno, ale też i więcej kasy w oddziale NFZ a co za tym idzie więcej miejsc zakontraktowanych.Generalnie, nie powinno mieć to żadnego znaczenia...chyba, że ilość miejsc sanatoryjnych jest jednakowa dla wszystkich (prócz mazowieckiego) województw. I to by tłumaczyło to czekanie.

Faktycznie nie powinno, to mieć żadnego znaczenia, tylko dlaczego tak się dzieje?