|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|||
Zapraszam na poranną kawę
Ostatnio przeczytałam ciekawą wypowiedź, która brzmi miej więcej tak: "lepiej kierować swoim życiem nieco nieudolnie, niż gdyby inni pokierowali nami perfekcyjnie..." |
|
||||
Uśmiech jest takim gestem najprostszym, co tylko szczęście przynosi, więc nie zapominaj o tym, by go zawsze ze sobą nosić ...Ale niekiedy przez palce umyka...
Kod PHP:
Milo mi powitać Mini,Melunię z jakże życiowym mottem,Basię i Enie dzisiaj przy winku mozemy wieczorkiem powspominac dobre zapamiętane chwile choc czasem nielatwe. |
|
||||
Witam po dlugiej przerwie.
Milej i cieplej niedzieli dla wszystkich i cieple pozdrowienia dla gospodyni watku.
Juz wiem, jak sie do Was dostac.....otoz, jako niezalogowana, klikam w odpowidz lub cytat.Nastepnie sie loguje, pisze post i zatwierdzam. Stronka mi znika, jako niedostepna. Musze sie wylogowac, aby poczytac co sie dzieje na watku itd. Jest to uciazliwe, tymbardziej, ze tak mam z trzema w tej chwili watkami. Nikt mi nie potrafii pomoc, gdyz po innych watkach moge chodzic i dwiedzac do woli. Ale juz jestem i wiem jak ominac przeszkody. Jeszcze raz wszystkiego dobrego.Pa. |
|
||||
Cytat:
strasznie to skomplikowane i tez nie umiem Ci pomóc Basiu jak przeczytaja to Ninka lub Helenka będą mogły Ci dać wskazówki |
|
||||
Witajcie popołudniową porą Skrzaty i Leśne ludziki.Niedziela pochmurna, temperatura "O" ,ale nie przyjemny wiatr wieje, więc siedzę w domu, odpoczywam, po wczorajszej rodzinnej imprezie ,Ćwierć wieku mojego siostrzeńca.(rodziny człowiek nie wybiera, ona sama nas wybiera,ale za to jest wesoło, przyjemnie, radośnie i gwarnie.
__________________
Zosia |
|
||||
witaj Leśniczówko
i Miłe Leśniczanki... zapraszam do kominka i ciekawej opowiastki...myślę, że może to być prawdziwa... z życia wzięta... POSŁUCHAJCIE >>>> Coś dobrego!! Pewnego dnia nauczycielka poprosiła swoich uczniów, by wypisali na kartce imiona wszystkich kolegów z klasy, zostawiając przy tym trochę miejsca obok nich. Potem powiedziała do uczniów, by się zastanowili nad najmilszą rzeczą, którą mogliby powiedzieć o każdym ze swoich kolegów i napisali to obok ich imion. Trwało to całą godzinę, zanim wszyscy skończyli. Przed opuszczaniem klasy oddali swoje kartki nauczycielce. W weekend nauczycielka napisała każde nazwisko na kartce i obok niego listę miłych rzeczy przypisanych mu przez kolegów. W poniedziałek każdemu z uczniów oddała jego lub jej listę. Już po krótkiej chwili wszyscy się uśmiechali. "Rzeczywiście?", było słychać szepty. "Nawet nie wiedziałem, że dla kogoś coś znaczę!" i "nie wiedziałem, że inni mnie tak lubią", brzmiały komentarze. Nikt potem nie wspominał już o tych listach. Nauczycielka nie wiedziała, czy uczniowie dyskutowali o nich ze sobą lub z rodzicami, ale to nie było istotne. Ćwiczenie wypełniło swoje zadanie. Uczniowie byli zadowoleni z siebie i z innych. Kilka lat później jeden z uczniów zmarł i nauczycielka poszła na jego pogrzeb. Kościół był pełen przyjaciół. Jeden po drugim z tych, którzy kochali lub znali młodego człowieka, przechodzili obok trumny i oddawali ostatnią cześć. Nauczycielka podeszła jako ostatnia i modliła się przy trumnie. Kiedy tam stała, ktoś z niosących trumnę powiedział do niej: "Czy była pani nauczycielką matematyki Marka?" Skinęła: "Tak". Ten powiedział: "Mark bardzo często > mówił o pani." Po pogrzebie większość szkolnych kolegów Marka zebrało się razem. Byli tam również jego rodzice i wyraźnie czekali na to, by porozmawiać z nauczycielką. "Chcemy pani coś pokazać", powiedział ojciec i wyciągnął portfelz kieszeni. "Znaleziono to, kiedy zginął Mark. Sądziliśmy, że pani to rozpozna". Wyjął z portfela zniszczoną kartkę, która najwyraźniej sklejona, była wielokrotnie składana i rozkładana. Nauczycielka wiedziała, nie patrząc, że była to ta kartka, na której były miłe rzeczy, jakie koledzy napisali o Marku. Chcieliśmy pani bardzo podziękować za to, że pani to zrobiła", powiedziała matka Marka. " Jak pani widzi, Marka bardzo to cenił". Wszyscy dawni uczniowie zebrali się wokół nauczycielki. Charlie uśmiechnął się i powiedział: " ja też mam jeszcze moją listę. Jest w górnej szufladzie mojego biurka". Żona Hainza powiedziała:"Hinz poprosił mnie, żebym wkleiła listę do naszego ślubnego albumu". "Ja też ciągle mam swoją", powiedziała Monika. "Jest w moim dzienniku". Potem Irena , inna uczennica, sięgnęła do swojego terminarza i pokazała wszystkim swoją porwaną i postrzępioną listę. "Zawsze noszę ją przy sobie", powiedziała Irene, i dodała:"Sądzę, że wszyscy zachowaliśmy nasze listy." Nauczycielka była tak wzruszona, że musiała usiąść i zaczęła płakać. Płakała nad Markiem i nad wszystkimi kolegami, którzy go nigdy już nie zobaczą. Żyjąc z bliźnimi, często zapominamy, że każde życie kiedyś się kończy i, że nie wiemy, kiedy ten dzień nadejdzie. Dlatego należy mówić ludziom, których się kocha, że są szczególni i ważni. Powiedz im to, zanim będzie za późno. ...Miłego wieczoru ! |
|
||||
Asnyk Adam
Przy kominku Gdy się ogień na kominku pali, Lubię grzać się przy jego płomieniu... I w przekwitłej młodości wspomnieniu Odgrzebywać te iskry błyszczące, Co tryskają z płomienistej fali I znikają w ciemnościach gasnące... Złote głoski w ognisku zawarte W szereg natchnień minionych układam, Złote mary wstające spowiadam, O przeszłości mówiące tak wiele, I na nowo odtwarzam tę kartę, Co już dawno zastygła w popiele. Przez girlandy tańczących płomyków Wzrok mój leci i blaskiem się pieści - Wszystkie życia prześnione powieści, Pogrzebane w sercu moim na dnie, Występują z zamglonych tajników l przez chwilę znów błyszczą tak ładnie. Na stos jeden ułożone drewna Zdają mi się być stosem pogrzebu, Skąd burzliwie uleci ku niebu Ta pogańska wszech bogów kapłanka, Mara jasnej młodości powiewna, Biegnąc szukać nowego kochanka!
__________________
|
|
||||
Witam wieczorkiem wszystkie leśniczanki
Cytat:
Basiu niestety nie potrafię Ci pomóc , przykro mi .Nie wiem czemu tak się dzieje ja jeśli siedzę na swoim kompie to nigdy nie muszę się logować bo komputer pamięta strony gdzie zawsze wchodzę. U mnie też było piękne słonko ale bardzo nieprzyjemny zimny wiatr wiał . Miałam gości i nie miałam czasu na komp i dopiero odpaliłam |
|
||||
Cytat:
Witaj Basiulwico,nie wiem dokladnie o co chodzi.Czy jestes zalogowan na Senirze,jezeli tak to ja mam zaptaszkowne zapamietaj mnie i nie wylogowuję się.Mam Seniora dodanego do ulubionych kilkam otwiera się portal jastem na nim zalogowana.Nigdy się nie wylogowuję ani nie loguję.Jezeli nie ma otwartego wątku lesniczówki, to klikam humor i zabawa i otwierają się rózne wątki i jest nasz wątek.Jezali Ty musis się stale logowac to musisz wejsc na swoim wątku w ustawieia i zaznacz ptaszkiem zapamietaj mnie.Myslę,że to wystarczy.Równiez na innych z którymi masz problemy.To tylko zależy od Twoich ustawien na Twoim profilu.Myslę ze pomoglam.Zyczę wszystkim skrzacikom dobrej spokojnej nocy. |
|
||||
Cytat:
Ineczko w tym roku z powodów finasowych /nie dostaliśmy dopłat/nie mamy zajęć językowych,obsługi komputera itp.utrzymujemy się tylko z składek członkowskich w ramach których wyjeżdżamy do kin,teatrów na wycieczki przed rokiem mieliśmy obsługę komutera na podstawowym poziomie ,może w następnym symestrze uda się zoorganizować kurs dla zaawsansowanych cieszę się że udało mi się zoorganizować kilka wyjazdów do teatrów ,kin i poranki ze sztuką na miejscu |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
W Lesniczowce-przy Kominku.20-czesc. | inka-ni | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 508 | 01-09-2009 20:50 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|