Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Kaima]

Dzień u nas zapowiada się pogodny, chociaż pewnie nie będzie tyle słońca co wczoraj.
Enia pewnie już instaluje się w szpitalu. Może później napisze słówko...
Sprawdziłam i ja swoje kości. Sięgam połową dłoni, ale tylko na krótką chwilę, bo mam wrażenie, jakby coś przelało mi się w głowie.
Miłego dnia i ukłony od Curka!

[BeciaK]

Dzięki Kaimo za kawkę
capnęłam tę z mlekiem i jeszcze ciasteczko.

U mnie słoneczko pełną gębą i oby świeciło aż do zachodu...

Brawo za gibkość, połową dłoni to dużo!
A z Curka nygus i spryciarz. Wygrzewa się na kalafiorku,
i to jak wysoko. Urósł już maluch.

[ramzes101]

Witam koleżanki. Widzę, że test, który zadałem Mirce ma powodzenie. Mirka jest , jak sama pisze, bardzo aktywna, więc chodziło o sprawdzenie jej gibkości. Uważajcie panie, nic na siłę. Kaimo, jeśli masz zawroty głowy to nie rób tego, bo się wywalisz a Curek cię nie podniesie. Podziwiam Anię - szczupłej budowy nie ma, a dłońmi dotyka podłogi. Przypominam, że mój test dotyczy pań 70+, młodsze niech zrobią szpagat.
A więc panie babcie, następny test: proszę wyciągnąć ręce przed siebie i stojąc na baczność nie pochylając pleców dotknąć otwartą dłoń wielkim palcem nogi, najpierw jedną nogą, potem drugą. Niestety mnie po operacji biodra zabroniono takich ruchów co najmniej na rok, a rok minie z końcem maja. Całe życie walczę z nadwagą i ten zastój powoduje, że waga idzie do góry. A wszystko to, że lubię słodkie i nie mam silnej woli.

[wiesia.]

Witam Kaimę, której dziękuję za herbatę,
a ciasteczko wzięłam na zaś.

Koberko
skąd ja to znam.....tak przez lata wykorzystywał mnie syn.
Nie powiem z szacunkiem, ale przestałam zwracać uwagę na szacunek i powiedziałam,
aby sam zaczął załatwiać swoje sprawy,
bo mnie papiery teraz mierzwią.
Zrozumiał i nie przychodzi z niczym.
Świetnie daje sobie radę bez mamusi.

Janusz
ponieważ jestem 60+ to zaczynam ćwiczyć szpagat.
Mam jedno ale, kto mnie z podłogi podniesie,
jak nie będzie Frącusia.

Beciu
świetna wklejka.

Eniu
od rana myślę o Tobie.

U nas świeci słońce jakby była wiosna.
Jeszcze miesiąc i będzie trzeba przycinać winogrona.

Miłego dnia życzę i do potem.

[Krycha.]

Dzień dobry.
Ale się porobiło!! Januszek dziewczyny do gimnastyki zagonił,
sam usprawiedliwia się wymianą biodra!!
Anię i wszystkie pozostałe podziwiam za giętkość!
Nie mam w domu asekuracji , więc nie dam się nabrać!

Miłego dnia kochani , siadam do książki!!

[szuanka]

Witam całe rozmówkowo. Dziś słonka zabrakło.
Przybijam piątkę...
aquarium salt for sick betta
Do wysokich nie należę ale do niskich też nie a to że mogę jeszcze dłonią dotknąć do czubków palców u nóg zawdzięczam ogródkowi /chyba/, na kolanach nic nie mogłam robić, na siedząco się nie dało więc tylko "na kangurka".
Janusz, tego drugiego zadania nawet nie pokuszę się wykonać, moje stawy biodrowe tego by nie wytrzymały.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę.

[franka2]

Witam
Pogoda ciąg dalszy wiosenna aż trudno uwierzyć że to połowa stycznia.
Kaimko kawka jak zawsze super od Ciebie smakuję a że ja jestem kawowa to piję już drugą.
Janusz dość trudne zadania stawiasz przed nami ale ja tak jak Wiesia muszę poćwiczyć szpagat
Aniu Curek na pięknego kotka wyrasta.
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia

[BeciaK]

Szpagatu robić nie będę, minęły lata świetności i możliwości.
Ale palcami stóp dostaję do dłoni w wyproście i wymachu!!!
Hihi

Aniu, ależ mi miga w oczach ta piątka.

Dobra, wybieram się do Lidla, bo już południe za rogiem...

[kobra5]

Ale gimnastycznie się na wątku zrobiło ..wychodzi na to że tylko ja kaleka jestem Nic to ..opowiem Wam ku pokrzepieniu ser że miałam kiedyś zapoznanego w lesie na grzybach okulistę na emeryturze ..małż śmiał się że ów po lesie za mną latał wykrzykując Booogusia!!! ..a że "troszki" uciążliwy był to głuchą udawałam..potem z małżem piknik leśny robiliśmy i ów pojawił się na nim ..m.inn,oprócz opowieści o paniach które Go nawiedzały po śmierci Anusi (żony) pokazywał że codziennie ćwiczy m.inn dotykał podłoża przedramionami echh trochę nas zdołował bo my ni hu hu ..przy tym o kolegach w swoim wieku z ironią wyrażał się "suwaki".I oto po paru miesiącach ..pogrzeb naszego okulisty na który tłumnie przyszły i panie i suwaki Gwoli sprawiedliwości na własne uszy słyszałam od jednej z zaprzyjaznionych pań że to może i wariat był, ale takiego seksu po kolacji przy świecach to ona nie przeżyła a dwóch mężów pochowała

[eledand]

Witajcie.Obrazkowo.

[maluna]

Ale dyskusja od rana
Ja dopiero dobiłam do domu, rano zakupy, potem kawa
z pięknym, no i spacer z kijkami.
Dzisiaj obiad gotuje Jurek, ma być zupa jarzynowa i naleśniki
Ciekawa jestem o której będzie, ten obiad,
bo dopiero wróciliśmy.
Sprawność mam kiepską, do podłogi nie sięgam, może na siłę?
Trochę się boję, bo pręt sfatygowany
Szpagat odpada z tytułu wieku, ale coś niecoś, może poprawię.
Janusz, nie wymyślaj akrobacji, bo sobie któraś krzywdę zrobi
Kobro, u mnie mąż zawsze wszystkie papiery załatwiał, teraz ja
się uczę, bo na naukę nigdy nie jest za późno...podobno
Ten, od seksu mi się spodobał, ale wolę być suwakiem,
niż umarlakiem.
Ewcia, optymistyczne kolory, kiedy ja znów zacznę malować?
Mam, jakieś tąpnięcie przez chorobę Jurka, ale muszę się zmobilizować,
bo obrazy mam w głowie, tylko przenieść na płótno
Pogoda jest super, warto pospacerować dopóki nie palą.
Buziaki zostawiam całej gromadce...

[Pamira]

Dzień dobry.
U mnie wiosna w pełni. Słońce świeci jak dawno nie świeciło.Ja przed chwilą wróciłam
z pogrzebu sąsiada. Był młodszy 2-3 lata. Chodził ostatnimi czasy o kulach,
że niby żyły miał niedrożne. Lubił do baru zaglądać.
Menelem jednak nie był, rodzina się nim interesowała, a że był od dłuższego
czasu wdowcem, więc o bar zahaczał niemal co dzień, więc pogrzeb był z przewagą mężczyzm.
Pogoda piękna, więc poodwiedzałam moich bliższych i dalszych zmarłych,
dlatego trochę mi zeszło zanim dotarłam do domu,
więc kawa taka z pianką bardzo mi smakowała. W kwiaciarni dziś widziałam
śliczne prymulki, chyba jutro kupię i zawiozę niech będzie wiosennie.
Efka widzę już wiosennie maluje chyba, że to ubiegłoroczna wiosna.

[wiesia.]

Napisał kobra5

Booogusia!!! .

Bogusiu nie obrazisz się, jak będę Cię nazywała imieniem,
bo ta Kobra źle mi się kojarzy.
Świetna opowiastka.

Małgosiu
do lata po tych spacerach z Jurkiem będziesz latać, jak fryga.

Mirko
o bar zahaczał to przynajmniej wesoło było mu na starość.

[eledand]

https://youtu.be/VpTaGaj10rA

[maluna]

Napisał wiesia

Małgosiu
do lata po tych spacerach z Jurkiem będziesz latać, jak fryga.

Mam nadzieję, że wytrwam i że nie będzie ślisko, bo wtedy
spacer odpada
Obiad się gotuje, zapachy dochodzą, zaczynam wierzyć,
że obiad będzie..
Jakieś przeziębienie mnie bierze, ale daję radę
domowymi środkami i dodatkowo zamówiłam pastylki
do ssania w dozie.
Do ucha, wkładam wacik z olejkiem kamforowym,
piję sok z czarnego bzu z wit.C i jakoś leci

[kobra5]

Wiesiu ja tak to w ogóle mało-obraźliwa jestem a jeszcze za co ???..Ta historia mi się przypomniała w związku z tymi ćwiczeniami ...Pamira i tu widać jak chłop sam życia używał.. gdyby był z żoną tak często do baru by nie zaglądał..ha ród babski uzdowicielsko działa jednak!!Kolory Ewy tak jakby moje ..kiedyś robiło się takie badanie analiza wytworów dziecięcych ..gdyby Ewa była dzieckiem napisałabym że to dziecko ma pogodną naturę lubi ludzi ale też lubi mieć ostatnie zdanie trochę w duszy mały Napoleon.. Małgosiu jak ja ci zazdroszczę tych obrazów w głowie a potem umiejętności przenoszenia na płótno...moje umiejętności plastyczne są ŻADNE a nawet powiedziałabym kompletne dno

[maluna]

Napisał eledand

https://youtu.be/VpTaGaj10rA

Ale superowy filmik, polecam...
Z filmu podkradłam wiersz Ewci, spodobał mi się...

....................

[maluna]

Małgosiu jak ja ci zazdroszczę tych obrazów w głowie a potem umiejętności przenoszenia na płótno...moje umiejętności plastyczne są ŻADNE a nawet powiedziałabym kompletne dno

Kobro, każdy ma jakieś zdolności, tylko nie każdy próbuje
Kiedyś pchały mi się wieczorami do głowy wiersze, ostatnio
obrazy, ale na ile uda mi się to namalować? Zobaczymy...

[ditta hop]

Witajcie kochani.
Wczoraj miałam zalatany dzień wiec dzisiaj może troche nadrobie. Dzis Lenka jedzie do fryzjera oddac włoski dla fundacji RakNroll na peruki na pacjentów po chemioterapii. To jest już jej 2 dar. Jestem z niej dumna, troche mi żal włosków ale będzie mniej roboty ze splataniem warkocza.

0statnie zdjęcie z długimi

[Hela1056]

Witam rozmówkowo serdecznie....

Od razu się przyznaję że palcami do podłogi dotykam bo to ćwiczenie było podstawą na rehabilitacji gdzie byłam po urazie kręgosłupa......to tzw test zapałczany......jak po rozsypaniu całego pudełka zapałek podniesie się bez wysiłu wszystkie jest ok.....jak nie...... ćwiczymy dalej.
Natomiast do szpagatu nie dam się namówić bo biodro mi szwankuje a na razie finansów na badania brak bo trzeba rozpocząć postępowanie spadkowe a to niestety wiąże się z kosztami

Pamiętam Grażynko pierwsze obcinanie włosów Lenki bo wtedy opowiedziałam o tym swoim wnuczkom......najstarsza po wszystkich egzaminach a w tym roku kończy podstawówkę tak właśnie sobie zaplanowała.....a dla Lenki buziaki

Opowiadacie o swoich pakietach ....ja mam w Cyfrowym Polsacie i w trakcie trwania umowy nie mogę nic zmienić.....a pakiet był nastawiony na ulubiony sport męża....no własciwie nie jest to końca prawda bo mogę zmienić ale za dopłatą.......taka to polska rzeczywistość.....

Eniu pamiętam o Tobie i trzymam kciuki.....mam w środę usg stawu kolanowego i pewnie mnie też czekają te "przyjemności"....pożyjemy,zobaczymy....

Byłam z mamą u diabetologa....ma gorsze wyniki ale nic do niej nie dociera,na wszystko ma jedną odpowiedź....a co sobie będę na stara lata żałować...... ja pilnuję leków,gotuję dietetycznie a ona do wszystkiego łyżeczkę cukru lub miodu i co ja mam z nią począć......

Kończę....pozdrawiam wszystkich....do zobaczenia....pa