Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Irenna]

O? Niemożliwe,żebyście jeszcze spali!
Ja nie śpię od 3-ej,upiekłam rano udziec indyczy,
obleciałam sklepy,kupiłam oczywiście chałwę i różne sałaty,
wypiłam 2 kawy,gotuję teraz zupę krem ze szpinaku....zaglądam na wątek
,a tu sennie,aż mnie zmorzyło..pewnie pójdę pod kocyk,bo czy mi się zamykają...
Pogoda do bani...

[Pamira]

Dzień dobry
A co tu taka cisza? Czyżby wszyscy się zbiesili? Jedna Irenka zadbała o stół,
a ja tym razem skorzystałam, bo akurat śniadanie zjadłam, więc do kawki się dosiadam.
Pogoda u mnie dżdżysta. To już norma. Dzień tak, dzień siak. Wilgoć dziś w powietrzu.

[maluna]

Irenko, nie śpię już dawno, ale chyba wyczerpałam swoje
pomysły, jeśli chodzi o pisanie..
Mam dużo na głowie, a coraz mniejsze chęci.
Zamówiłam sobie bransoletkę miedzianą, może pomoże
na moje bóle kostne i inne.
Coraz bardziej starość mnie dopada, a tu kupa obowiązków
ciągle czeka, właśnie skończyłam przelewy, bo piękny
całkiem się wyłączył.
Pogoda, też do bani, a miało być słońce
Miłej soboty, a ja do roboty...

[Krycha.]

Dzień dobry , Irenko, Mirko i Małgosiu.
Widzę , że niemoc w pisaniu stała się dość ogólna.
Wiesia się wyłączyła zupełnie , ale tylko u nas,
Janusz dokładnie tak samo, reszta waha się - pisać czy już nie.
Otóż kochani! Nic na siłę! Nie ma ochoty do pisania , sprawa prosta.
Nikt to obecności nie sprawdza, jesteście, - to wspaniale ,
nie ma chętnych - widocznie tak ma być!

Wielokrotnie zaznaczałam , że wszystko ma swój początek i koniec.
Widać przyszedł czas na koniec tego wątku.
Pięknie dziękuję wytrwałym i tym mniej - też dziękuję,
było wspaniale przez wiele lat!

[Irenna]

Dzień dobry Mirko,Małgosiu,Krysiu!
Dziewczyny,bądźcie dobrej myśli,jedne tematy się wyczerpują,
pojawiają się drugie,nie jest tak,że nie ma o czym pisać...będziemy pisać,
pisać ,aż do skończenia świata i jeden dzień dłużej...
Krysiu,jeszcze nie koniec...było i będzie wspaniale!
Małgosiu,czy wiesz może ,co u Eni?Jakoś nie odzywa się ...
Podobno miedź pomaga na bóle...
Mirko,dużo wilgoci w powietrzu,moje kości to odczuwają...
Na pewno reszta towarzystwa zaraz przyjdzie...

[szuanka]

[quote=Krycha.]
było wspaniale przez wiele lat!
I będzie nadal bo to tylko chwilowe załamanie, ta nijaka pogoda dołuje.
Witam wszystkich serdecznie w tym ponurym dniu.
Byłyśmy z córką na kiermaszu ze swojskimi wyrobami, wędliny, sery, miody, warzywa, wypieki i jeszcze inne...Kupiłyśmy nieco serów kozich, pyszne ale ceny!!!!Ufff, po prostu kosmiczne. Jeden mały chlebek żytni 6 zł. bułeczka maślana 4,50...
Muszę jednak wracać do domu bo tu za dużo pieniędzy wydaję.
Chciałabym jeszcze firany kupić bo to co u nas jest w sprzedaży to wolałabym nie wieszać w oknie.
Pozdrawiam i trzymajcie się cieplutko.
Eniu, jak się czujesz, pozdrawiam i przytulam.

[BeciaK]

Dzień dobry Irence, Mirce, Małgosi i Krysi!

Krysiu, czyżby to był jakiś pożegnalny post z Twojej strony?
Mam nadzieję, że nie... dzisiaj sobota, to każda zalasała rękawy do roboty, są zajęcia gospodarskie i towarzyskie również.
A ja idąc Twoim przykładem, bo pozazdrościłam i nabrałam apetytu na żeberka w kapuście i też je teraz pichcę.
Rano poleciałam do sklepu po produkty i już się roznosi zapach po chałupie.
Były z miodem i pomidorami, teraz w kapuście, póki jest dobry sezon na kiszoną i na takie dania.
Zimą ponoć jada się bardziej kalorycznie.

Irenko, ale ranny ptaszek z Ciebie. Nie dziwię się, że Cię już zmorzył sen, bo wstałaś w nocy.
Ja nie śpię od 5.30, ale po 6 nastawiłam pralkę, później kawka i planowanie dnia.
Czy już próbowałaś chałwę? Którą kupiłaś?

Mirko, u mnie taka sama pogoda, wilgotno i pochmurno... nie na spacery.

Chociaż, spotkałam koleżankę w sklepie, która kupowała bułeczki na kanapki, bo wybiera się na rajd leśny.
Najpierw jadą gdzieś na Polesie i tam 15km rajdu pięknymi bezdrożami... podziwiam Ją.
O tej porze roku, chyba nic miłego w tej wilgoci.
Rajd oczywiście zorganizowany.

Małgosiu, temat zawsze się znajdzie, a Ty sypiesz jak z rękawa tematami i rozmowami.
To tylko taki moment marazmu, bo są inne zajęcia, jak sama piszesz.

Dobrej soboty wszystkim!

Kociaków nigdy dość...

[enia60]

U mnie małe zawirowania ,wszystkie sprawy odeszły w tzw.kąt .Trzeba było przerwać rehabilitację zmienić trochę leczenie ale widzę postęp ,nawet smartfon otworzyłam. Mała frekwencja na wątku zapewne chwilowe ,Tak bywa czasami chcemy pomilczec.Pozdrawiam serdecznie trzymajcie się kochani zdrowi a zdrowia życzę.

[Irenna]

Napisał BeciaK

Irenko, ale ranny ptaszek z Ciebie. Nie dziwię się, że Cię już zmorzył sen, bo wstałaś w nocy.
Ja nie śpię od 5.30, ale po 6 nastawiłam pralkę, później kawka i planowanie dnia.
Czy już próbowałaś chałwę? Którą kupiłaś?

Beciu,miewam takie białe noce,ponoć godz.3 to godzina diabła... widocznie sobie
zasłużyłam na nią
Kupiłam chałwę waniliową,i tylko jedną,bo jak znam siebie,większą ilość pożarłabym
w mgnieniu oka... Zjadłam tej kawałek,smakuje mi,mniam!Ale jak będę w mieście,
poszukam takiej na wagę,może znajdę...
Już mam przerwy w dostawie netu,jak ja tego nie lubię!

[Irenna]

Napisał enia60

U mnie małe zawirowania ,wszystkie sprawy odeszły w tzw.kąt .Trzeba było przerwać rehabilitację zmienić trochę leczenie ale widzę postęp ,nawet smartfon otworzyłam. Mała frekwencja na wątku zapewne chwilowe ,Tak bywa czasami chcemy pomilczec.Pozdrawiam serdecznie trzymajcie się kochani zdrowi a zdrowia życzę.

Eniu,fajnie,że się odezwałaś...i świetnie,że jest postęp
w leczeniu.Pozdrawiamy,ściskamy,zdrówka życzymy!
Gorąca czekolada pomoże Ci w powrocie do formy...

[BeciaK]

Napisał Irena 46

Beciu,miewam takie białe noce,ponoć godz.3 to godzina diabła... widocznie sobie
zasłużyłam na nią

Nawet tak nie mów... białe noce są piękne na północy, a tam tylko Anioły fruwają.

Napisał Irena 46

Kupiłam chałwę waniliową,i tylko jedną,bo jak znam siebie,większą ilość pożarłabym w mgnieniu oka... Zjadłam tej kawałek,smakuje mi,mniam!Ale jak będę w mieście,
poszukam takiej na wagę,może znajdę...

Tę waniliowo-kawową pożeram na raz i oglądam się za drugą
Muszę sobie znowu dać urlop na słodycze.

Eniu, trzymaj się Kochana! Skoro widzisz postępy, to znak, że będzie dobrze.
Widać, nie każdy jednakową ma kurację.
Zdrowia życzę i coraz lepszej formy!

[enia60]

Dziękuję za miłe słowa i życzenia i czekoladę.Beciu to z powodu drobnych powikłań taka decyzja ,ale mam rehabilitację łóżkową

[BeciaK]

Rozumiem Eniu. Zdarza się.
Ale i powikłania się kiedyś kończą i wychodzi się na prostą.
I tak będzie, cierpliwości.
...........

Chyba już dam sobie spokój z domowymi pracami...
czas na relaks, kąpiel i odpoczynek przy książce.
Wszystek sprzęt kuchenno-porządkowy schnie i niech też odpocznie.

........ .....

[Krycha.]

Jarku, szkoda, że zamknąłeś post! Rada może się Eni przydać. Pozdrawiam.

[lebuj]

Melduję się i ja , bo podobno tu mała frekwencja.

No cóż , tak bywa - ja też jak wiecie mam nieraz " internetowstręt ".
Jak Was nie odwiedzić jak tu taka pyszna gorąca czekolada.

U mnie niebo pochmurne , chłód - nawet nie wychodziłem z domu .

Mam dobrze , bo przyleciał syn z Danii i on jeździ z żoną .
Byli na zakupach , teraz są w szpitalu u teściowej .A ja sobie klepię w klawisze .

Teraz muszę iść rozpalić w piecu , bo jak wróci żona , to będzie opierdziel .

[ditta hop]

Witajcie.
Do poludnia byłam z Magda i dzieciakami w Ikei, dzieci oddane do "przedszkola sklepowego" a my dawaj szukac ciekawych inspiracji. Lubie ten sklep bo jest w nim sporo różnego rodzaju pierdółek. 0garnęłam troche dom, dzieciaki stęsknionę za babcia więc nie odstepowały na krok.
Teraz zjadłam wczorajsze leczo i chwilke spędze przy kompie choc oczy mi sie kleja straszliwie.
Krysiu nie wyobraam sobie aby ten watek miał paść, sa dni kiedy naprawde nie chce sie pisać bo w glowie pusto i wtedy najprosciej wejśc na fb i kliknąć "lubie to" hihihi.
Pogoda u mnie tez nie specjalna. Kajtek ledwie przyjechali na Ślask juz ma katar a tam n Mazurach cały dzien na dworze i nic a tu ledwie dojezdzali do Katowic juz zaczął prychać. W nocy wyspałam sie ale troche brakowało mi ciepłego ciałka suczki,która uparła sie i właziła do łóżka. Ja jej nie zganiałam bo to sama przyjemność.
Eniu zdrowiej.

[maluna]

Trochę podrzemałam, a potem poszłam pod prysznic,
bo wieczorem, po filmie już mi się nie chce, a po
sobotnich porządkach musiałam z siebie zmyć, co nieco.
Po obiedzie byłam tak zmęczona, że padłam bez życia
Jednak latka dają się we znaki
Często budzę się o 3-ej w nocy, ale słyszałam, że to
świadczy o nadwątlonej wątrobie..
Nigdy dużo nie piłam, ale na żółtaczkę chorowałam i kamienie miałam usunięte.
Eniu, trzymaj się dzielnie, musi być w końcu lepiej
Krysiu, nie żegnaj sie z nami, tak pochopnie, bo to
że ktoś, jeden dzień się nie odzywa, nie znaczy , że na zawsze
Grażynko, z tym fejsem, to masz rację, "lubię to"..wystarczy
Zaraz biorę się za kolację, bo piękny zawsze głodny...

[Krycha.]

Napisał maluna

\
Krysiu, nie żegnaj sie z nami, tak pochopnie, bo to
że ktoś, jeden dzień się nie odzywa, nie znaczy , że na zawsze

Zapewniam , że to nic pochopnego.
Wielokrotnie przekonałam się , że post o podobnej treści działa jak papierek lakmusowy !!
Nieodmiennie wskazuje poziom zainteresowania wątkiem!
Teraz też zadziałał! Dziękuję!

[Pamira]

Kolejny dzień zleciał, nie wiem kiedy. Nic konkretnego nie robiłam,
tylko to co zwykle w sobotę. Jeszcze kąpiel mi została, bo gapiłam się na TLC na grubasów.
Ci Amerykanie robią z siebie potworów. Też nigdy do filigranowych nie należałam
i czasami trudno mi poskromić apetyt, ale ci Amerykanie ... i to młodzi ludzie.
Eniu cieszę się, że wychodzisz na prostą. Będziesz jeszcze biegać po górach jak młódka.
Życzę miłego wieczoru, ja idę się pławić. .....

[eledand]

[size="3"]Witajcie..

Też spałam na raty,ale biegnie to życie szybciutko..
Dobrze że u nas niema mrozu.Będę załatwiać te niektóre sprawy,ale potrzebne są Metryki.U nas w Gminie mi to załatwią i potem wyjazd 40 km minimu do Sądu..Co trzeba to lepiej zaraz pozałatwiać..gotuje galaretkę,mam sporo czasu...To tyle na t[/eraz. SIZE]