|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#2001
|
||||
|
||||
|
#2002
|
||||
|
||||
|
#2003
|
||||
|
||||
|
#2004
|
||||
|
||||
J e s i e ń
O, jakie rzewne widowisko: Czerwone liście za oknami I cienie brzóz, płynące nisko Za odbitymi obłokami. Pies nie ujada. Zły i chory Omija cienie października, Na tykach ciepłe pomidory Są jak korale u indyka, Na babim lecie, zawieszonym Między drzewami jak antena, Żałośnie drga wyblakłym tonem Niepowtarzalna kantylena, Rzednąca trawa, blade dzwońce, Rozklekotane późne świerszcze, I pomarszczone siwe słońce, I ja - piszący rzewne wiersze. Jan Brzechwa |
#2005
|
||||
|
||||
Teofil Lenartowicz o ziemi rodzinnej
MOJE STRONY
Pola, gdzie żniwa w plony obfite Stajami świecą, jak dojrzy okiem, I łąki, wonnym kwieciem pokryte, Wody, szumiące jasnym potokiem, Słońce, co złotem gaje powleka, Pełne uroku jak przyjaźń człeka: Tam zeszedł błogo życia początek, Tam jest mój luby rodzinny kątek. Pod skrzydłem dębu, topoli piórem Gromada ptasząt zaśpiewa chórem, A w którą stronę wiater powiewa, Słodka melodia w ucho się wlewa. Pod drzewem domek dziada, pradziadka, Tam mnie na ręku nosiła matka; Wszystko się sercu tak mile śmiało, Wszystko, com kochał, tam się zostało. Cieniste wierzby rosną nad strugiem, Dźwięczny skowronek buja nad smugiem I nad mogiły krzyżackie lata Śpiewać mieszkańcom dawnego świata; A krzyż przy drodze, ten stróż poległych, Znak przyszłej w życiu zmiany szczęśliwej, Słucha skowronka pieśni rzewliwej O czasach dawnych, szybko ubiegłych. Pomnę, wieczorem, z czeladzią razem, Śląc w niebo modły za szczęście dzieci, Ojciec przed świętym klękał obrazem. Dziś przy kościółku leży pod głazem, Cichy jak miesiąc, co mu tam świeci, Zimny jak wicher, gdy na grób leci. Co chwila nowy obraz się sunie, Co chwila nowe wspomnienie bieży; Wnet deszcz rzęsisty z oka wylunie, Piorun przez usta słowem uderzy. Lecz po co skargi, wspomnienia moje, Przy was myśl smutna niech ma pogodę, Płyńcie mi, dawnych pamiątek zdroje, Z wami, wesołe, taniec zawiodę. Jeszcze mazura usłyszę w dali, Kiedy go szczera dziatwa wywija, Ujrzę, jak para parę omija, Jak się w ich licach krew żywo pali. Hej mi, dziewczyno hoża, urodna, Z twarzą rumianą, kwiatkiem we włosach, Gdy masz sierp jutro rzucić po kłosach, Dzisiaj na tany pospiesz, swobodna! Ale dziewczyna z dala ucieka I czegoś płacze - na coś narzeka. Jutro ją znajdziesz, jak blask poranny, U stóp ołtarza Najświętszej Panny, A za kochanka, co gdzieś tam żyje, Wianek ofiarny Bogu uwije. Dalej, wspomnienia moje rodzinne, Dalej, piosenki ciche, niewinne, Grajcie mi jeszcze przeszłość kochaną, W kwiatki rozkoszy świetnie przybraną. |
#2006
|
||||
|
||||
Eniu!Urzekające to ostatnie zdjęcie!znakomite ujęcie.Gratuluję.
|
#2007
|
||||
|
||||
Październik Jesień po lesie chodzi się spowiadać Na ucho bukom szepcze coś po cichu I łza się kręci w oku października Gdy liść - za pokutę - opada po liściu Dzień w noc przechodzi nie wiadomo kiedy Powiązani ze sobą niewidzialnym mostem I tyle smutku jest w pustych konarach Gdy jesień daje swój deszczowy koncert Po okolicy w białych kołnierzykach Brzozy odchodzą - za las - samotnie A Matka Boska w dziurawej kapliczce Przez cały czas z dzieciątkiem moknie Nie naprawią daszku miejscowi anieli Na motorach muszą jechać na dyskotekę Nie naprawią - bo już zapomnieli Więc jeszcze tylko chcą przekrzyczeć jesień Jesień po lesie chodzi zagadkowa Na ucho buka śpiewa pieśń miłości I łza się kręci w oku października Bo dziś październik umiera z zazdrości Adam Ziemianin
__________________
Kawusia |
#2008
|
||||
|
||||
Przydrożna kapliczka
Wśród drzew zmarzniętych śniących o wiosennej zieleni stoi przydrożna kapliczka z kamieni. Głazy już prawie lodem obrosły, lecz promienieją światłem miłości. W przydrożnej kapliczce króluje Maryja, Różaniec święty Jej ręce owija, sukienka lśni niczym zorza, stoi samotna wśród szkieletów drzew Matka Boża. Nagle w marcowy,cichy ranek słychać śmiech kilku koleżanek. Biegły do szkoły krótszą drogą, bo przecież spóznić się nie mogą. Stanęły wszystkie przy kapliczce gdyż zobaczyły Panią w bieli. Na Jej policzkach przysiadł blask szronu, u stóp zaś skrzył się i światłem mienił. Zdumione patrzą w twarz Maryi i zachwycone Jej cudną pięknością stoją tak,a usta same zaczęły "Zdrowaś Maryja" szeptać z miłością. Niosą się słowa"Zdrowaś Maryja" wśród śpiących drzew,marzących o zieleni, gdzie dotąd stała przydrożna kapliczka samotna,wzniesiona z polnych kamieni. Wiersz z netu-autor Pawlus.
__________________
Kawusia |
#2009
|
||||
|
||||
Kawusiu,witam serdecznie i dziękuję za piękne strofy oraz zdjęcia.
Przydrożne kapliczki w starym stylu znikają powoli z wiejskiego krajobrazu, coraz trudniej spotkać je na rozstajach dróg. |
#2010
|
||||
|
||||
Dzisiaj chciałam zaprezentować wiersz Teofila Lenartowicza
O GÓRALACH Nasi karpaccy bracia górale Siedzą w dolinkach, co się zwą hale. Pod modre niebo góry się jeżą - Śniegi tam zimą i latem leżą. W nizinach szumią wody rozliczne, Przy wodach bujne łąki prześliczne, Po skałach ciemne świerki się chwieją, Jak zajrzysz - góry w mgłach błękitnieją. Nadrzeczny kamień gdy weźmiesz w dłonie, To cię zalecą fiołków wonie. Woda tak słodka i taka chłodna! A dusza ludzka tak tam swobodna, Że sobie myśli: A Boguż chwała, Otom się żywą w niebo dostała! Gdyby nie Niemcy, co Polskę kuszą, Siedząc jak diabeł nad dobrą duszą, To na góralach takie śliczności - Że się przypatrzeć naszej piękności! Z wielkich gór woda leci na młyny, Szumi po dołach, huczy jak młyny... Gdzieś tam, daleko, w ciemnym wąwozie Wesoły góral beczy na kozie, Cygan-włóczęga, co się tam błąka, |
#2011
|
||||
|
||||
Janusz Kotarbiński-Portret górala
|
#2012
|
||||
|
||||
jesienny spacer
|
#2013
|
||||
|
||||
|
#2014
|
||||
|
||||
|
#2015
|
||||
|
||||
|
#2016
|
||||
|
||||
|
#2017
|
||||
|
||||
|
#2018
|
||||
|
||||
Kolejne ciekawe ujęcia jesiennych krajobrazów.Ale z Ciebie wędrowniczka Eniu!Ostatnio nie wyjeżdżam za Kraków, więc tym chętniej oglądam Twoje zdjęcia.Brawo!
|
#2019
|
||||
|
||||
znalazłam w necie/www.polskiekrajobrazy.pl/ ciekawe zdjęcie Szymona Narożniaka-Jesienne pola.Okolice Kruszyn Szlacheckich
Uploaded with ImageShack.us |
#2020
|
||||
|
||||
wiejskie cmentarze
W śródpolnym krajobrazie najczęstszym urozmaiceniem są drzewa. Pojedyncze, w szpalerach, alejach, remizach, mniejszych lub większych zagajnikach... Śródpolny krajobraz kończy się zwykle za linią horyzontu albo opiera bezpiecznie na smudze lasu. Otwartą przestrzeń przecinają porysowane koleinami piaszczyste drogi, prowadzące do osiedli ludzkich, do miejsc życia. Niektóre drogi rozwidlają się na rozstajach i wiodą do kęp drzewnych, jakże innych od pozostałych zielonych skupisk. Rozstajne drogi wiodą na cmentarze |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Miasto czy wie?- najlepsze miejsce na jesie ycia - komentarze | barbara41 | Ogólny | 175 | 16-01-2022 13:33 |
Prawdziwa miłość. | weronika1 | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 71 | 14-04-2010 19:26 |
zapraszam na wieś cisza ,las,woda,zdrowe jedzenie wielkopolska | hadwiga | Turystyczne | 0 | 04-06-2009 17:13 |
Prawdziwa miłość według Polaków - komentarze | Basia. | Ogólny | 39 | 26-07-2007 15:47 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|