Wina nalewki i inne uciechorodne trunki domowej produkcji.

[gynek66]

Jarku, robiłem coś- ala taką nalewkę. Bardzo dobra jest.

[Iza_bella]

Jarku...fajnie "prezentuje się" ta nalewka miodowo - ziołowa, zwłaszcza, że ma właściwości zdrowotne...pewnie zrobię, tylko muszę postarać się o zioła, a do sklepu zielarskiego mi nie po drodze, więc to nie będzie na już. Przepis w każdym bądź razie przepisałam do zeszyciku i będzie czekał. Wielkie dzięki...
Pozdrawiam WSZYSTKICH....

[Jarosław II]

Napisał Iza_bella

Jarku...fajnie "prezentuje się" ta nalewka miodowo - ziołowa, zwłaszcza, że ma właściwości zdrowotne...pewnie zrobię, tylko muszę postarać się o zioła, a do sklepu zielarskiego mi nie po drodze, więc to nie będzie na już. Przepis w każdym bądź razie przepisałam do zeszyciku i będzie czekał. Wielkie dzięki...
Pozdrawiam WSZYSTKICH....

Niektóre nalewki owocowe są tylko sezonowe a niektóre można robić cały rok, np ziołowe i nie zaleca się robić nalewek owocowych ze świeżych ziół tylko z suszonych, z kilkoma małymi wyjątkami. Śliwowica z suszonych śliwek z rodzynkami sułtańskimi jest lepsza od robionej ze świeżych śliwek.
W tym roku czeka mnie nowość, nalewka z kwiatów magnolii. A może jeszcze kilka innych kwiatowych.

[Jarosław II]

Czosnek Niedźwiedzi, nalewka

Siekamy liście (najlepiej nożem ceramicznym, bo metal zabija witaminy, zwłaszcza C) i wypełniamy nimi całą butelkę – luźno bez ubijania. Dodajemy dwie łyżki miodu. Następnie zalewamy całość wódką 40-procentową i odstawiamy w ciemne miejsce na 3 tygodnie, od czasu do czasu potrząsając butelką. Niemal od razu alkohol przyjmuje piękną jasnozieloną barwę. Po wyznaczonym czasie odcedzamy nalew, a sam czosnek możemy przełożyć do słoika i używać do krótkiej maceracji mięsa (wódka powoduje szybkie kruszenie mięsa). Nasz eliksir jest gotowy – wystarczy łyżka stołowa dziennie, by poczuć jego dobroczynne działanie.

[gynek66]

Jakie te liście siekasz z czosnku.
Nie zrozumiałem dobrze twej odpowiedzi.

[Jarosław II]

Napisał gynek66

Jakie te liście siekasz z czosnku.
Nie zrozumiałem dobrze twej odpowiedzi.

Można siekać całe z łodyżkami a nawet kwiatostany. Znasz czosnek niedźwiedzi?


[IMG][/IMG]

[gynek66]

nie znam czosnku niedzwiwdziego.

[Jarosław II]

Czyżby naprawdę nie było już nikogo. Tylko pozostał szajcbuk?

[gynek66]

Nie sadze czosnku takiego, a też bym nalewki nie robił.
Za tyle mam owoców innych.

[Iza_bella]

Dzień dobry...

Napisał Jarosław II

Czosnek Niedźwiedzi, nalewka

A skąd bierzesz czosnek niedźwiedzi...ponoć jest pod ochroną, a w dodatku w moim rejonie (północ Podkarpacia) nie uświadczy.
Kiedyś...parę lat temu przywiozłam z lasu spod Sanoka kilka krzaków i próbowałam posadzić u siebie w lesie i nie przyjął się...

Napisał Jarosław II

Czyżby naprawdę nie było już nikogo. Tylko pozostał szajcbuk?

Są, są, narazie ja i Gynek ale może ktoś jeszcze dołączy.
Pozdrawiam Was Panowie....

[gynek66]

Chyba nikt tutaj nie dołączy ale tu. Jarek jak chcesz pisać więcej o winach i nalewkach,, to dołącz na;ORG winiarze.
Tam dowiesz się więcej o ile chcesz.

[Jarosław II]

Napisał Iza_bella

Dzień dobry...A skąd bierzesz czosnek niedźwiedzi...ponoć jest pod ochroną, a w dodatku w moim rejonie (północ Podkarpacia) nie uświadczy.
Kiedyś...parę lat temu przywiozłam z lasu spod Sanoka kilka krzaków i próbowałam posadzić u siebie w lesie i nie przyjął się...:

Na targu można kupić wiązki po 25 sadzonek a do mnie na posesje sam przelazł pod płotem to już jest mój. Ja go nie wykopuję tylko eksploatuję, to znaczy w porze kiedy jest go najwięcej obrywam liście bo są doskonałe na sałatkę i nalewkę. widocznie mu u mnie dobrze skoro się rozrasta. Chleb z masłem i do tego dwa liście to niebo w gębie.

[Jarosław II]

Napisał gynek66

Chyba nikt tutaj nie dołączy ale tu. Jarek jak chcesz pisać więcej o winach i nalewkach,, to dołącz na;ORG winiarze.
Tam dowiesz się więcej o ile chcesz.

Jestem na FB na wszystkich wątkach "alkoholowych"

[gynek66]

co to za przyjemosc masz z tych alkoholi.

[Jarosław II]

Napisał gynek66

co to za przyjemosc masz z tych alkoholi.

Mam taką przyjemność, że przez cały miesiąc codziennie inną nalewkę mogę degustować bo mam trzydzieści pięć i starczy mi na 16 lat jak obliczyłem.

[Iza_bella]

Napisał Jarosław II

Na targu można kupić wiązki po 25 sadzonek a do mnie na posesje sam przelazł pod płotem to już jest mój....

Widzisz Jarku....jakoś nie spotkałam u siebie na targu tego niedźwiedziego. Myślałam, że jest pod ochroną, więc zbytnio nie szukałam. Muszę więc się rozejrzeć, bo mam kawałek lasu za płotem i mogłabym posadzić. Chociaż raz próbowałam i się nie przyjął, bo to las sosnowo - świerkowy.

A może podasz mi jakiś ciekawy przepis na babską nalewkę... na spotkania przy kawie czy herbacie.
Pozdrawiam...

[Jarosław II]

Napisał Iza_bella

Widzisz Jarku....jakoś nie spotkałam u siebie na targu tego niedźwiedziego. Myślałam, że jest pod ochroną, więc zbytnio nie szukałam. Muszę więc się rozejrzeć, bo mam kawałek lasu za płotem i mogłabym posadzić. Chociaż raz próbowałam i się nie przyjął, bo to las sosnowo - świerkowy.

A może podasz mi jakiś ciekawy przepis na babską nalewkę... na spotkania przy kawie czy herbacie.
Pozdrawiam...

Czosnek Niedźwiedzi rośnie na odsłoniętych miejscach lub po drzewami liściastymi w mało zacienionych miejscach

A to "Babska nalewka", którą robię swojej żonie a i sam podpijam.

Likier na cukierkach Werther's Original

360 g cukierków Werther's Original
500 g mleka zagęszczonego niesłodzonego
320 ml wody
270 ml (czyli około 215 g) spirytusu 95%

Cukierki wrzucamy do garnka i zalewamy wodą. Stawiamy na kuchence i bardzo lekko podgrzewamy. Nie chodzi o to żeby zagotować, po prostu w ciepłej wodzie cukierki się szybciej rozpuszczą. Stale mieszamy aż do rozpuszczenia cukierków. To bardzo mozolne zajęcie, może potrwać nawet z godzinę. Ale jeśli już będziemy mieli to za sobą to właściwie będzie koniec pracy. Po rozpuszczeniu cukierków czekamy aż masa nieco przestygnie, dolewamy mleko i spirytus i mieszamy przez chwilę. Przelewamy do butelek i zostawiamy na 2-3 dni żeby się smaki przegryzły. Po tym czasie likier jest gotowy do picia. Będzie tego 1,5 litra. Osobiście dla mnie za słaby.

[Wróżbitka]

Napisał Jarosław II

Niektóre nalewki owocowe są tylko sezonowe a niektóre można robić cały rok, np ziołowe i nie zaleca się robić nalewek owocowych ze świeżych ziół tylko z suszonych, z kilkoma małymi wyjątkami. Śliwowica z suszonych śliwek z rodzynkami sułtańskimi jest lepsza od robionej ze świeżych śliwek.
W tym roku czeka mnie nowość, nalewka z kwiatów magnolii. A może jeszcze kilka innych kwiatowych.

Śliwowica łącka jet robiona bez rodzynek, osobiście nie piję bo bardzo mocna ale znam paru zatwardziałych koneserów podobno jest super.
Kupuję przepis na damski likier.

[Jarosław II]

Napisał Wróżbitka

Śliwowica łącka jet robiona bez rodzynek, osobiście nie piję bo bardzo mocna ale znam paru zatwardziałych koneserów podobno jest super.
Kupuję przepis na damski likier.

Ojo joj. Śliwowica Łącka to nie nalewka tylko destylat pędzony na śliwkach z małą ilością cukru. Kiedyś też preferowałem bardzo mocne alkohole np wściekłego psa 50 gr spirytusu i łyżeczka soku malinowego i tabasco. Takie trzy dają odlot.

[Iza_bella]

Jarku...dziękuję bardzo za przepis na likier z cukierków Werther's Original...robiłam podobny z kukułek (przepis ściągnęłam z netu). Faktycznie miał powodzenie i wszystkim smakował. Wypróbuję ten Twój - na pewno będzie dobry...jutro kupuję składniki.
Pozdrawiam....