Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[eledand]

Ja nie mogę, mieć 5 spokoju...Chodzi o paczki..

Dostarczyli na innąPocztę a przekierowałam to do mnie.Już pie....... się z Wyborami....


To jest Rasa..

[Kaima]

Hej! Dziwnie wpłynęła na mnie i Curka ta wyjątkowa pełnia - spaliśmy prawie do 7.00. Kot przegłodniał i w normalnej ilości zjadł śniadanie. Ale na obiad już się odchudzał.
Piszecie o wieszaniu firanek. Ja to robię z taboretu - muszę się trochę wyciągnąć, ale z drabiny boję się. Tylko jedną żabkę, w rogu za regałem, przypinam z drabiny i trzęsę się przy tym, jakbym nie wiadomo gdzie wlazła. A kiedyś - w całej wsi nie było drzewa, na które nie wdrapałabym się do samego czubka.
Ewa, no cudne są te kociaki! Curek też lubi włazić do pudełek, ale już nie mam takich dużych, żeby się mniej więcej zmieścił.
Jurek, jak się czuje teściowa?

[Pamira]

Ja ze stołu nie sięgnę, a mam 161 na bosaka.Ze stołu i taboretu bym musiała, ale boję się.
Mama nie chciała poczekać aż wrócę z pracy i zleciała razem z taboretem.
Mam drabinę, ale też się boję. Mycie okien to nie problem pranie firan też małe piwo,
tylko te stare wysokie budy...

[Pamira]

Drzewa co niektóre zaczynają się ubierać w listowie, jest coraz przyjemniej, ale ta susza.
Idę dalej leniuchować. A wiecie, że od lenistwa też można się zmęczyć?

[Kaima]

Pojechałam na działkę popatrzeć, ale skoro już tam byłam, to chwyciłam grabie i trochę pomachałam. Nie mam kondycji - nie wiem, czy to po zimie, czy już na stałe. Kota za armię dzielnych krasnoludków albo za jednego dużego osobnika z siłą i smykałką do tej roboty - mam, oczywiście, na myśli działkę.
Przywiozłam bukszpan, wierzbę i brzozę do wazonu, nie wiem, czy do świąt rozwiną się. Może - będą miały przecież wody pod dostatkiem.
Było dwoje sąsiadów z mojej alejki. Kiedyś takie wiosenne spotkanie nie obyło się bez dłuższej pogawędki, albo i piwka. Dzisiaj "dzień dobry! Co słychać? Dziękuję! " i każdy dłubie w swoim kącie.

[Krycha.]

Hiiii, czytam co piszą Mirka i Krysia i myślę ,
że jak jest mus , to i sposób się znajdzie.
Nie ma mnie kto wyręczyć , więc wieszam firanki sama.
Wprawdzie mam niżej niż Mirka, bo w bloku - 2,5 m wysokości.
Na razie daję radę z drabinki.

Zazdroszczę wam dziewczyny tych wiosennych gałązek.
Nie mam działki a w mieście nie ma gdzie coś zdobyć.
Patrzyłam na targu ale wcześnie rano nikogo nie było z witkami.
Planowałam wyjście na cmentarz, jednak sobie odpuszczę.
Popatrzę z daleka na wiosnę za oknem.

[wietrzyk]

dobry wieczór.
Ja firanek nie zawieszę..mam taka dziwną przypadłość ze nawet na stołek nie wejdę nie mówiąc o drabinie...zaraz mi się kręci w głowie..jak myje okna to staje na niskim zydelku i też sie cała trzęsę..nawet jak wysiadam z pociągu to się chwieję na tych stopniach.

Ewa...jakie śliczne kotełki . czarnuszki...
a to moja 16 latka
.

[wietrzyk]

Krychno.. możesz sobie wybrać

[Krycha.]

Dzięki Aluniu! Śliczne bazie!

[eledand]

Witaj Krychna..

zapowiedziałam że zrobie... i juterko koniec////.Przypominam sobie,jak Ty opowiadałaś,że sama w domciu robisz.nie lubisz pichcić...
Śrubowałam a na końcu gumowym młotkiem,ale nie tak jak Feliks,tylko cuś mi braknęło.Stuknęłam i rąbnęlo i wg mnie było dobrze na teraz.Przyjadą młodzi,troszku młodzi i pomogą???? Kawę muszą odpracować...Mam dwa rzeczy do zrobienia...

To łóżeczko poprawić i zlewkę w kuchni..Dyspozycję będą zaraz wydane....
ŻYCIE ZACZYNA BYĆ U MNIE W PORZO...
DOPISZĘ,JAK COŚ SIĘ ZMIENI.POZDRAWIAM//....

[Kaima]

Alu, Twoja nastolatka trzyma linię... Jeszcze trochę, a wyprawisz jej 18-tkę.
Nie mam bazi, już przekwitły. Mam wierzbę mandżurską, która bardzo smakuje Curkowi. Ciągle włazi na stół i obgryza pączki. Chyba się nie otruje?
Muszę jutro znowu jechać na działkę. Zapomniałam sprawdzić kranu, a w piątek mają puścić wodę. Na zimę zostawiam odkręcony.
Dobranoc, senna jestem po przejażdżce.

[Krycha.]

Ewka, tylko dobrze wszystko posprawdzaj, coby nie obudzić się na podłodze!!

Krysiu, ktoś tu pisał , że specjalnie dla kota trawkę kupuje , bo lubi podgryzać.
Pewnie im to potrzebne w jadłospisie!!

[Pamira]

Pamiętam jak hodowałam kózki, i weterynarz kazał im dawać po porodzie gałązki wierzbowe.
Działają jak aspiryna, a w serialu Dr Quin ludzi też leczyła wierzbą.
A trawy to dziś najadł się nasz pies, potem to wszystko wydalił i był radosny jak szczygiełek.
Może curek widocznie instynktownie szuka lekarstwa na jakieś swoje niedomagania.
Jak patrzę na twoją kociczkę to aż wierzyć się nie chce, że ma tyle lat.
Rudzielec córki to widać ,że staruszek, a wredny na stare lata, ledwo łazi,
a jak masło wyczuje to na szafę da radę się wkaraskać.
Efka ty nie wyląduj na podłodze i zapamiętaj co ci się będzie śniło,
bo to ważne jak się śpi na nowym posłaniu. Czy mi się zdaje, czy Małgosi dziś nie było,
bo Wiesi to wiem na pewno , że od kilku dni nie widać.
A teraz życzę wszystkim Dobrej nocy .

[Kaima]

Dzień dobry! Znowu ładny dzień, ale podobno ma u nas pokropić, co daj Boże. Pójdę dzisiaj na ostatnie zakupy przed świętami, a potem będę obserwowała świat z okna.
Nie wszystko to, co jest dobre dla ludzi, jest dobre dla kota, np. "ludzka" aspiryna jest dla nich zabójcza. Ale zwierzęta są mądre i żaden sam z siebie nie zje aspiryny. Curek, jako małe kocię, miał struwity w moczu i dawałam mu lekarstwa zakwaszające organizm. A on sam czatował na dupki odkrojone z kiszonych ogórków i kwaszoną kapustę. Teraz już nie, widocznie nie ma potrzeby.
Miłego dnia!

[wietrzyk]

witaj Kaimko...dziękuję za kawę..

Masz rację..zrobimy huczną osiemnastkę . zaproszę całe towarzystwo kocie i psie i konika też..

dzisiaj piekę babkę...

[Pamira]

Cześ Krysiu K, Dzień dobry Alu i wszyscy
Dzień piękny słoneczny. Co dzień czytam wiadomości o tym świrusie
i jestem coraz bardziej przerażona.
We Włoszech już dużo ozdrowień, a u nas coraz większe żniwo.
Do tego te wybory.. Iść, albo nie iść.
Alu czy ta kotka biała, to zakopianka? bo nie pamiętam.
Do potem....

[Krycha.]

Dzień dobry Krysiu, Alu i Mirko.
Wczoraj doszła paczka z kawą,
musiałam poruszyć kilka miejsc aby Poczta Polska zrobiła swoje!
Paczka leżała w naszej rozdzielni bite 8 dni !!
Dla mnie nauczka - nigdy więcej pośrednictwa poczty!!

Kupiłam sobie dwa kartoniki ciasta z Rem Marco ,
Sernik z bezą i brzoskwinią + Hiszpańska kawa i mogę świętować.
A , jeszcze dodałam kruchy mazurek wielkanocny, ładnie wygląda!

Mirko nie strachaj się , jakoś damy radę , choć lekko nie jest.
Spotkamy się na osiemnastce Zakopianki we Wrocławiu!!



Do Świąt coraz bliżej , trzymajcie się Kochani!!

[enia60]

dzień dobry Krysiu,Alu,Mirko,Krysiu
pachnie kawą.ciastami

Krysiu musiałam poszperać w necie co to za ciasto hiszpańska kawa

wygląda i zapewne smakuje pysznie

u nas takich ciast nie ma
Sama po raz pierwszy spędzę te swięta .Rodzina ze względów bezpieczeństwa nie przyjedzie ,w swięta syn pracuje taki czas.

Ciast nie piekę bo sama musiałabym zjeść ,po małym kawałeczku

kupię ,wypatrzę co by mi smakowało.
Z innych spraw będzie jak zwykle w święta t,j dekoracje świąteczne ,koszyczek ze święconką itp.

[Irenna]

Dzień dobry Kaimko,Alu,Mirko,Krysiu,Eniu!
Dziś wyraźnie ochłodziło się i zachmurzyło,pewnie trochę
popada,dobrze by było...
Kawusię od Kaimki biorę i kawałek pysznej babeczki od
Ali dziękuję!
Zakopianka śliczna kota,nie wygląda na swoje latka,niech
zdrówko jej służy jak najdłużej!
Alu,masz takie lęki przed drabiną jak ja,a w górach nie odczuwasz?
Przecież włazisz na wysokości,ja nie mogłabym...
Mirko,też obserwuję wiadomości,są bardzo niepokojące...
a we Włoszech łażą ludzie po ulicach w dużych grupach...
Krysiu,no to kawa odleżała swoje,po raz któryś poczta pokazała,co potrafi...
Eniu,ja także sama spędzę święta,córki niech siedzą tam,gdzie są,niewskazane są wędrówki...
a z ciastem też nie będę szaleć...
Miłego dnia Wam życzę!

[Krycha.]

Napisał enia60

Krysiu musiałam poszperać w necie co to za ciasto hiszpańska kawa

wygląda i zapewne smakuje pysznie

u nas takich ciast nie ma

To jest specjalność

cukierni Rem Marco -
Bardzo je lubię , jest to krem kawowy przetykany gęsto bezami.


A to jest mój ulubiony sernik,,