Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[amiii]

A ja dziś znowu stresa zaliczyłam,
chociaż obiecywałam sobie,
że się żadnemu nie dam.
Bo już drugi raz wyprałam kartę bankomatową,
wprawdzie tylko w 40 stopniach
ale jednak.
No bo komu by przyszło do głowy
sprawdzać kieszenie spodni?
Nic tam nie mogło być.
A było,
bo wczoraj było gorąco,
byłam w krótkim rękawku,
to dzie miałam kartę wsadzić?
Raz nie zadziałała (może zły PIN z nerwów wklepałam)
ale za drugim razem ruszyła.

[bogda]

Ja czytałam gdzieś dawno temu, że jak mamy jakieś nadzieje na przyszłość
i o tym myślimy, to potem będziemy do tego dążyć, czyli pomagamy szczęściu
A z kolei jak się czymś martwimy to też działamy w tym kierunku,
prawie tak aby to się zdarzyło.

Też o tym Gratko czytałam.
Staram się tak robić i mieć nadzieję.
Ale czasem te skubane niedobre myśli usiłują się przebić i nie pomaga machanie ręką nad głową.

A ja dziś znowu stresa zaliczyłam,
chociaż obiecywałam sobie,
że się żadnemu nie dam.
Bo już drugi raz wyprałam kartę bankomatową,
wprawdzie tylko w 40 stopniach
ale jednak.

A torebecki nimasz?
Od czasu kiedy wyprałam czarne spodnie i inne ciemne ciuchy z chusteczką do nosa w kieszeni, wszystkie kieszenie sprawdzam.
Wiesz jak wyglądało to moje pranie...
Całe w białe oblezione.
Ile roboty miałam, żeby się tego pozbyć.

[amiii]

Napisał bogda

A torebecki nimasz?

Mam ale jak do sklepu mam bliziutko,
to nie będę torebeczki targać.
Poza tym wózeczek miałam (arbuzy są w promocji ),
to skąd ręków tyle wziąć,
jak w sklepie jeszcze wózek sklepowy trza?
Już raz tak zawiesiłam torebkę na swoim wózku
a spacerowałam tylko z wózkiem sklepowym,
o swoim zapomniałam.
Dopiero przy kasie się zorientowałam,
że coś więcej miałam.

Wiesz jak wyglądało to moje pranie...

Wiem,
nie raz mi się to zdarzyło.

[amiii]

Aaaa i dodam, że kluczy też nie zabieram,
chowam w doniczkach przed domem,
żeby nie zgubić.
Kiedyś z miasta wróciłam,
wszystkie doniczki przegrzebałam,
kluczy nie ma.
Wprawdzie zapasowy klucz do domu mam schowany w ogrodzie
ale i tak trochę nerwów było.
Dopiero wieczorem, bez przypadek,
znalazłam klucze
jednak po bożemu w torebce schowane.

[bogda]

Dopiero wieczorem, bez przypadek,
znalazłam klucze
jednak po bożemu w torebce schowane.

Zawsze wszystko trzeba kłaść w to samo miejsce.
Jak coś przełożę, to czarna rozpacz.
A później nerwacja i strata czasu na szukanie.
Ale u Ciebie....to taka przypadłość, jest się z czego pośmiać.
Pamiętam raz w Krakowie akcję w banku.
Na szczęście zawsze kończy dobrze.

[zula]

No też pamiętam ten Kraków.
Tarninko,czytasz nas chyba,to ściskam Cię i tęsknimy.
Śpijcie dobrze!
https://youtu.be/c5Gem6HeC-o

[amiii]

Napisał bogda

Pamiętam raz w Krakowie akcję w banku.
Na szczęście zawsze kończy dobrze.

Nie zawsze, oj nie zawsze.

Jakiś huragan się przyplątał,
zniszczył mi róże,
połamał begonie.
Fakt, begonie wysokie na metr wyrosły,
to i nie miały prawa się nie połamać.
Zaczęłam obrywać...



.................

...ale przypomniałam sobie,
że przecież wyjeżdżam,
to i tak ich widzieć nie będę.
Niechby sobie ten huragan był
ale to ciepły wiatr i dodatkowo wszystko suszy.
Idę podlać sąsiadce ogród,
bo dopiero jutro wraca
a wszystko błaga o wodę.

[bogda]

Jakiś huragan się przyplątał,
zniszczył mi róże,
połamał begonie.

Znowu?
A to wredniak.
Tarninko, no ściskamy Cię po całości i czekamy, czekamy
Dobranoc Zula
Dobranoc Żabo
Dobranoc Wszyściuchnym
Bachor pewnie jeszcze partyjkę rozgrywa.

[bachor]

Ja już dawno po dwóch partyjkach 1:1 sprawiedliwie ...
A potem czas był dla rodziny - pogadaliśmy i młody śpi.
Synowa wraca w niedzielę rano i dobrze .

Uważam że mamy wpływ na to co nas spotyka bo przecież wiele rzeczy realizujemy z własnego wyboru i własnymi siłami .Jest też chyba więcej zdarzeń na które nie mamy wpływu i co ma być to będzie ...

Wiadomo powszechnie że jak się komuś bliskiemu uczucie okazuje chociażby przez mówienie o miłości to się to uczucie pielęgnuje i ono jest silniejsze i trwalsze .
Wobec tego to samo można odnieść np do uczucia niechęci czy nienawiści - wtedy ono się wzmaga ...

Wobec tego mówmy tylko o pozytywnych uczuciach ...i tego się trzymajmy ...

Pasażerki pozdrawiam ...
Tarnince zdrówka ...

Żabciu uważaj na siebie i zdjęcia rób ... będziemy zwiedzać z tobą .

Nocy spokojnej , snów kolorowych życzę ja bachor ...



Tytuł obrazu ,, Noc dla romantyków,,

[amiii]

Napisał bachor

Synowa wraca w niedzielę rano i dobrze .

Bardzo dobrze,
bo z taką synową lepiej być niż nie być.

Żabciu uważaj na siebie i zdjęcia rób ... będziemy zwiedzać z tobą .

Uważać na siebie...będę.
Ale ja na prostej drodze łamię nogi
a bark wybijam koło domowego śmietnika.
Myślę, że jak się ma coś stać,
to się stanie czy chcemy tego czy nie.
Nawet ta cegła w drewnianym kościele,
co to Elik gada.

Piękne drzewa, te kolory...
To ja tym drzewom i Tobie tak:

https://www.youtube.com/watch?v=PD0Bmu3aFrg


I idę się pakować,
bo już chyba czas.
Dobranoc

[bachor]

Uwielbiam malarstwo .
Często oglądam obrazy różnych twórców .

Na pierwszym miejscu malarstwo holenderskie ...

Dobranoc ...

[bachor]

Witam wszystkich ...

Pogoda to jak każdy widzi przez okienko ...
U mnie póki co trochę chmur i słońca brak ale dość ciepła noc była .
I nie pada ...

I znowu weekend ... reszta zycia jeden wielki weekend .

Udanego odpoczynku .
A my już czekamy na synową .




A teraz kawa ... zapraszam ...

[url=https://postimages.org/[/url]

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Bachorku.
Bachor z Żabą nocne pogawędki prowadzili, a ja już dobrze spałam.

Wobec tego mówmy tylko o pozytywnych uczuciach ...i tego się trzymajmy ...

Zgadzam się z Tobą w 100%.
Sami wtedy też poczujemy się lepiej.

Myślę, że jak się ma coś stać,
to się stanie czy chcemy tego czy nie.

Czasem można by tego uniknąć.
Kierować się intuicją, ale zawsze się wahamy, przynajmniej ja tak mam.
Żabo, cudnie zagrałaś na dobranoc.

Bachorku, taki budzik?
Miej litość nad nami.
Toż zawału można dostać.
Za kawę dziękuję, taka czarniutka jest najlepsza.
Dla synowej jakieś kwiaty by się przydały na powitanie.
Pogodowo mam tak samo i 8 stopni, powiem Wam ....jest brrr.
Dziś dłużej pospałam, a teraz powoli się rozkręcam.
Fajnego i radosnego dnia Wam życzę.

Tarninko

[mimoza]

z synową lub bez; z bliskimi lub solo... byle dobrze i radośnie.

Bogdo, Bachorku... itd... Wszyściuchni zaciuchciani
dawno niewidziani.

Świeci słońce, spadają liście - jeszcze nie kaskadą tylko pojedynczo...



Zapraszam na kawę i do sobotnich odwiedzin.
Na moim profilu pokazałam najnowsze zdjęcie Mati
w jesiennych klimatach. - Cz

[Siri]

U mnie słonecznie...

Ostatnio chodzę w czapce ....
Teraz są takie modne lekko z czubkiem....


No poza tym jest całkiem nieźle...
A zawsze może być lepiej....

Nastawiłam mieszankę miodu z kitem na odporność...
Profilaktyka jest najważniejsza....

No i zdrówka.

[tar-ninka]

Dzień dobry
Witam po długiej nieobecności,jak obiecalam Bogusi pierwszy klik będzie do ciuchci
Nareszcie mogę pare minut posiedziec.
W tym pierwszym moim klknięciu chcę Wam kochani bardzo serdecznie podziekować
Nie będe wszystkich wymieniac co by kogo nie pominąć
Nawet nie wiecie jak bardzo mi pomagaly wasze pozdrowienia , wasza pamięc o mnie w tym bardzo ciezkim
bolesnym czasie .Jeszcze nie jest fajnie ale juz moge przynajmnie na parę minut usiedzieć.Jeszcze raz bardzo bardzo dziękuje

[bogda]

Hej Czesiu, Siri i dawno niewidziana Tarninko.
Jak się cieszę, że znowu jesteś z nami.
Ściskam Cię po całości i życzę szybkiego powrotu do normalności.
Smutno było bez Ciebie.

Zapraszam na kawę i do sobotnich odwiedzin.
Na moim profilu pokazałam najnowsze zdjęcie Mati
w jesiennych klimatach. - Cz

Witaj Czesiu.
Też się rzadko pokazujesz.
Wiem, żeś zagoniona, ale cieszę się, że czasem wpadasz.
dzięki za kawę i pączki.
Siri, też muszę wyciągnąć czapkę, właściwie to kupić, bo te stare mi już zbrzydły.
Zimno w główeńkę już jest.
Też muszę zrobić jakąś miksturę na odporność.

Zaraz polecę zobaczyć Mati.

[bogda]

Czesiu, Mati rośnie jak na drożdżach.
Jesienne zdjęcie piękne.
To w sieci niesamowite.
I skąd ta ryba?

[mimoza]

Napisał bogda

Czesiu, Mati rośnie jak na drożdżach.
Jesienne zdjęcie piękne.
To w sieci niesamowite.
I skąd ta ryba?

Dziękuję. Ryba jest w sieci - zdjęcie zrobione
w porcie na kutrze, który Mati zwiedzała razem z tatą. - Cz

[gratka]

Czesiu jesienna Mati jest bardzo do Ciebie podobna.
Śliczne dziecko

Tarninko co najgorsze już za Tobą. Trzymaj się zdrowia!

Bachorku ładny obraz wstawiłeś ten z nocą romantyków.
W ogóle tak się ładnie wtedy pożegnałeś, że aż mi się czule koło sera zrobiło

Ciepełka póżnoletniego Wszyściuchnym!