menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Społeczeństwo > Społeczeństwo - wątki archiwalne
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków)

 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #21  
Nieprzeczytane 23-02-2008, 21:00
smakokoszka smakokoszka jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Posty: 74
Domyślnie

Znamy wartości przykazań, znamy i co ???.Młodzi nie siedzą na naszym forum. Ile ludzi tyle opinii a w naszym wieku zwykle nie przyznaje sie komuś racji. Tak wiec ta rozmowa to jak przelewanie wody z dzbana do dzbana w nieskonczonośc --tylko po co?
  #22  
Nieprzeczytane 23-02-2008, 21:26
wuere'le's Avatar
wuere'le wuere'le jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2006
Miasto: Wielkopolska
Posty: 2 995
Domyślnie

Cytat:
Napisał smakokoszka
Znamy wartości przykazań, znamy i co ???.Młodzi nie siedzą na naszym forum. Ile ludzi tyle opinii a w naszym wieku zwykle nie przyznaje sie komuś racji. Tak wiec ta rozmowa to jak przelewanie wody z dzbana do dzbana w nieskonczonośc --tylko po co?
SDkoro tak uważasz, to po co zabierać głos?
Uważam, że zawsze trzeba dyskutować, wymieniać swoje opinie itd.
Mowa w tym wątku i o prawdach biblijnych i prawdach życiowych.
Jedni wierzą w to co czytamy w biblii i uznają biblię jako wyrocznie swego postepowania i źródło prawdy. Ja się z tym poniekąd zgadzam, ale w pewnych granicach. Wystarczy tylko jeden przykład: Jak się ma biblijne "prędzej przez ucho igielne przejdzie wielbłąd, jak bogacz" tzn. może cytat nie jest dokładny, ale nie jestem w kńcu biblistą, abym miał ja cytować dokładnie. Sens w każdym razie taki jest tej wypowiedzi, jak do bogactwa hierarchów kościoła, jak to się ma do samochodów proboszczów, jak to się ma do ich wycieczek zagranicznych, jak to się w końcu do bogactwa Jankowskiego i Rydzyka? Jak to się ma wreszcie do pełnienia ich posługi religijnej, gdy mogę znaleźć w internecie kazanie odczytane na niedzielnej mszy przez, było nie było, proboszcza, czyli osobę niby w parafii najważniejszą?
__________________
"...trzeba z żywymi naprzód iść..."

https://widzewieckomentuje.blogspot.com/
  #23  
Nieprzeczytane 24-02-2008, 15:45
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 022
Domyślnie

W dużej mierze sami gotujemy sobie swój los. Piszę w dużej mierze, bo gdybym się dajmy na to urodziła w rodzinie multimilionera a Ameryce, czy dla kontrastu gdzieś w slumsie Delhi - inaczej zgoła by wyglądał mój życiorys.
Ale w warunkach, które zastałam tu, gdy wyznaję pewne wartości, stwierdzam, że miałam szansę na życie godne, pracowite, na radości i smutki mimo socjalistycznej rzeczywistości. Widzę błędy młodości, poniosłam ich konsekwencje, co mogłam naprawić - chyba naprawiłam. Chciałabym żyć powtórnie, już trochę mądrzej. Nie silę się o podanie recepty jakie ma być życie.
Mnie interesuje odpowiedź na pytanie: Gdyby dano nam drugie życie, chcielibyśmy je brać? Czy dużo byśmy w nim pozmieniali?
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
  #24  
Nieprzeczytane 24-02-2008, 17:20
BUNIA's Avatar
BUNIA BUNIA jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska poludniowa
Posty: 3 066
Domyślnie

Oceniajac zycie z perspektywy 6o wiosen zdecydowanie abslolutnie nic bym nie zmienila w swoim zyciu ,Dziecinstwo milam szczesliwe , cudowni rodzice dawali poczucie bezpieczanstwa , otaczali troska i miloscia ,wpajali zasady ,wartosci ktore nadal procentuja i pomagaja .w moim juz calkiem doroslym zyciu.
Przelotne szczeniece zauroczenia ktore sa milym wspomnieniem zastapila znajomosc z tym jak sie okazalo jedynym i na cale zycie .Dobralismy sie poczawszy od tej samej grupy krwi /Arh-/ poprzez tolernacje , zaufanie i darzenie sie uczuciem .Uzupelnialismy sie nazwzajem , wyczuwajac swoje potrzeby i oczekiwania .

Czesto nie mowilam o swym szczesciu bo balam sie zapeszyc ..... i tak nie pomoglo .
No i najwazniejsze marzeniem bylo miec syna i mam.
Pragnieniem wspolnym bylo wybudowanie domu i zamieszkaznie na starosc z rodzicami i synem /dlatego duzy dom/
Czegoz wiecej chciec ?? Wszystko dokladnie bym powielila
krok po kroczku ....
Moze bradziej bym blagala opatrznosc aby nie rozdzielili tak wczesnie z ukochanymi osobami.
__________________
BUNIEWO zaprasza
http://www.bialyjednorozec.waw.pl/st...y_Buniewo.html
[url]__________________

"Przyjaciele sa jak ciche anioly ,ktore podnosza nas,gdy skrzydla zapomnialy jak latac"
  #25  
Nieprzeczytane 24-02-2008, 17:22
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 127
Domyślnie

B.G. ....chyba niewiele bym zmieniła to, na co mam wpływ...może nie ufałabym tak ludziom, może byłabym bardziej oszczędna, ale z pewnością bym była bardziej asertywna, i to od młodych lat...bo teraz to już pozamiatane, chociaż często się buntuję i strajkuje... co wzbudza zdziwienie u niektórych...
  #26  
Nieprzeczytane 25-02-2008, 16:37
Karo1949's Avatar
Karo1949 Karo1949 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Posty: 156
Domyślnie

W moim życiu nie zmieniłabym niczego, czasem uwierało jak stary kalosz, jednak z perspektywy czasu twierdzę, że było bogate we wszystko, radości i smutki, klęski i zwycięstwa... Starałam się i staram życie przeżywać intensywnie i nie nosić go na plecach jak wielki ciężar, pozdrawiam i życzę tego samego wszystkim, Zofia ;-)
__________________
...a myśli jak zbłąkane ptaki lata...przylatują do moich okien śpiewając,a potem odlatują...
(Złote myśli, Tagore)
  #27  
Nieprzeczytane 25-02-2008, 17:28
largetto's Avatar
largetto largetto jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Ojczyzna
Posty: 1 679
Post

Gdybym miała jeszcze raz przeżyć swoje życie to:

- byłabym mniej spolegliwa
- nie trwałabym przez 13 lat w nieudanym małżeństwie
- dbałabym również o swoje przyjemności ,a nie tylko o to ,czy rodzina jest szczęśliwa
- wyszłabym za mąż za miłość swojego życia
  #28  
Nieprzeczytane 25-02-2008, 19:44
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Domyślnie

Nie chciałabym jeszcze raz przeżywać swojego życia za żadne skarby.
  #29  
Nieprzeczytane 25-02-2008, 22:50
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 009
Domyślnie

Cytat:
Napisał Basia
Nie chciałabym jeszcze raz przeżywać swojego życia za żadne skarby.

Mnie też by się nie chciało...W sumie ,same nudy...
  #30  
Nieprzeczytane 29-02-2008, 13:51
przyjaciel przyjaciel jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 145
Domyślnie

Pieknie piszecie o swym zyciu,ktore jeszcze Wam nie minelo,widze zadowolenie z przebytych lat w takim lub innym dostatku,sa tez opinie o nudach i zmianach.
Ja jako czlowiek,ktory jest w polowie drogi zycia (jestem po 30-tce) mam zal do tych,ktorzy spowodowali,ze musze sie za praca tulac po swiecie,bo w mej Ojczyznie nie ma warunkow do zycia mlodych Polakow i to juz na starcie w dorosle zycie mimo zdobytej wiedzy i wyksztalcenia. Owszem sa "mlodzi uprzywilowani",sa tez nieudacznicy i lenie ale generalnie mowiac jestesmy zdani na swoja zaradczosc,dlatego tak duzo rozjechalo sie nas po calym swiecie.
Czy jest na to jakas rada aby bylo inaczej,abysmy my mlodzi w sile wieku produkcyjnego moglibysmy dla siebie i Polski pracowac na wlasnej polskiej ziemi ?
Jak narazie takiej mozliwosci nie widze.
Z gory dziekuje za rady,dla nas mlodych.
  #31  
Nieprzeczytane 29-02-2008, 14:21
POLA POLA jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Wielkopolska
Posty: 24 582
Domyślnie Dziwny

Cytat:
Napisał przyjaciel
Ja jako czlowiek,ktory jest w polowie drogi zycia (jestem po 30-tce) mam zal do tych,ktorzy spowodowali,ze musze sie za praca tulac po swiecie,bo w mej Ojczyznie nie ma warunkow do zycia mlodych Polakow i to juz na starcie w dorosle zycie mimo zdobytej wiedzy i wyksztalcenia (...) jestesmy zdani na swoja zaradczosc,dlatego tak duzo rozjechalo sie nas po calym swiecie.
.
ten Twój żal, właściwie do kogo? do wszystkich wcześniej urodzonych, także Twoich rodziców, dziadków i pradziadków, a może ich wyłączasz?
Tak to w życiu bywa, jeden ma szczęście, drugi nie, problem stary jak świat i śpiewał o tym W. Młynarski: Żebym ja kiedyś robić mógł, na co naprawdę zasługuję.
  #32  
Nieprzeczytane 29-02-2008, 14:38
weronika1 weronika1 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 4 500
Domyślnie

Senior A P
Piekny watek i bardzo trudne pytanie, lecz dobrze trafione.To wlasnie my, bedac blizej schylku zycia powinnismy zbierac nasze doswiadczenia i przekazywac potomnym. Dobre, czy zle, niewazne, kazde jest nauka, bo przeciez tylko przez doswiadczenia uczymy sie jak podazac naprzod. Ta sama mysl nurtowala mnie, zebysmy dzielili sie wnioskami zdobytymi wlasnym trudem przez minione lata. Zycie jest piekne, lecz bardzo trudne, pelne przeszkod, barier a ostatnio schodow. Czego nas nauczylo, a co jest jeszcze przed nami do przerobienia. Temat rzeka. Pozdrawiam.
  #33  
Nieprzeczytane 29-02-2008, 14:41
przyjaciel przyjaciel jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 145
Domyślnie

Dziwi mnie ten wyzej glos dyskutantki,ktora jakoby nie zauwazala kto jest winien naszej emigracji za chlebem.
Prosze Pania !
Prace i zycie doroslym dzieciom nie zabezpieczaja rodzice !
Jezeli Pani tak to czyni dla wlasnych dzieci, to o czyms to swiadczy ale nie bede tego ocenial ani rozwijal kto i jak to czyni,nawet studia na zagranicznych uniwersytetach i po tem prace w dyplomacji nie mowiac o innych resortach.
Prosze Pania moi rodzice nie naleza do milionerow ani tez dobrze usytuowanych we wszelkich wladzach i biznesach. Takich rodzicow jakich ja posiadam jest wiekszosc w Polsce ,ktorzy dokladaja wszelkich staran aby sie utrzymac na minimum zycia i egzystencji.
Jezeli w Pani rodzinie jest inaczej to niech sie Pani podzieli sukcesem swoich dzieci,wtedy my mlodzi wezmiemy przyklad jak zabezpieczac zycie swym wlasnym dzieciom.
Docenimy Pani glos w dyskusji i dobre rady.
Jezeli juz Pani pyta o moj zal to wyznam Pani szczerze - do ustroju i rzadzacych w Polsce,jesli jest Pani z tego "ukladu",to juz za Pani rady dziejuje !
  #34  
Nieprzeczytane 29-02-2008, 14:52
przyjaciel przyjaciel jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 145
Domyślnie

Do Pani Weroniki :
Senior Augustyn P. (inicjaly A.P.) jest akurat w goscinie u mnie ,wiele mnie ten czlowiek pomogl i udzielil dobrych rad ale nie mogac pisac na tym portalu (bardzo krzywdzaca blokada) prosi mnie aby nie tylko Pani ale wszystkim Polakom podziekowac za madrosc i niezaleznosc,za dzielenie sie swa madroscia z mlodym,ktorzy przeciez sa w Waszych rodzinach i w swym trudnym zyciu czerpia z waszych rad i pouczen.
Jestescie niewyczerapana studnia doswiadzcen zyciowych i dobrze,ze mlodzi czerpia z niej "wode zycia" - chwala Wam za to.
Jak juz wczesniej pisalem chetnie tu zagladam i innych mlodych kolegow i kolezanek do tego namawiam.
Chwala temu portalowi !
Wzajemne Pozdrowienia !
  #35  
Nieprzeczytane 29-02-2008, 15:11
weronika1 weronika1 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 4 500
Domyślnie

Przyjacielu
Rozumiem Twoj zal i przyznam, ze nie zamienilabym mego wiekowego zycia na Twoje mlode. Faust oddalby za nie majatek. Ale to zalezy od naszego charakteru - czego oczekujemy od zycia i jakimi narzedziami (zdolnosciami) poslugujemy sie. Faktem bezspornym jest, ze tworzyc dzisiaj rodzine, to tak, jakby wspinac sie na wysoka stroma gore. Nie zazdroszcze, ale mimo wszystko musicie isc do przodu. Wykorzystujcie informacje i wolnosc, ktorych my nie mielismy. My stapalismy po omacku. Nie dziw sie, jezeli ktos dzisiaj mysli inaczej. Ja na przyklad nie potrafie odnalezc sie w tym zafalszowanym swiecie. Dlatego wspolczuje Wam mlodym w tych trudnych dla Was czasach. Ale zycze Ci abys sie nie zalamywal i nie dawal sie spychac do drugiego rzedu. "Trzeba z zywymi naprzod isc, po zycie siegac nowe..." Pozdrawiam.
  #36  
Nieprzeczytane 29-02-2008, 15:27
POLA POLA jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Wielkopolska
Posty: 24 582
Domyślnie Proszę Pana!

Cytat:
Napisał przyjaciel
Dziwi mnie ten wyzej glos dyskutantki,ktora jakoby nie zauwazala kto jest winien naszej emigracji za chlebem.
Prosze Pania !
Prace i zycie doroslym dzieciom nie zabezpieczaja rodzice !
Jezeli Pani tak to czyni dla wlasnych dzieci, to o czyms to swiadczy ale nie bede tego ocenial ani rozwijal kto i jak to czyni,nawet studia na zagranicznych uniwersytetach i po tem prace w dyplomacji nie mowiac o innych resortach.
Prosze Pania moi rodzice nie naleza do milionerow ani tez dobrze usytuowanych we wszelkich wladzach i biznesach. Takich rodzicow jakich ja posiadam jest wiekszosc w Polsce ,ktorzy dokladaja wszelkich staran aby sie utrzymac na minimum zycia i egzystencji.
Jezeli w Pani rodzinie jest inaczej to niech sie Pani podzieli sukcesem swoich dzieci,wtedy my mlodzi wezmiemy przyklad jak zabezpieczac zycie swym wlasnym dzieciom.
Docenimy Pani glos w dyskusji i dobre rady.
Jezeli juz Pani pyta o moj zal to wyznam Pani szczerze - do ustroju i rzadzacych w Polsce,jesli jest Pani z tego "ukladu",to juz za Pani rady dziejuje !

Rodzicom zawdzięczamy wiele: życie, start w dorosłość, wykształcenie, które oni w końcu finansują. Moje dziecko dopiero studiuje i lekko nie jest, ale nie oglądam się na jakieś instytucje, to jest moje dziecko i mój obowiązek, tak to widzę. Jeśli się daje życie, to ponosi się tego wszelkie konsekwencje.
A co będzie z pracą? Nie wiem, czy ją znajdzie, czy zgodną z kierunkiem studiów, on o tym też wie, bo ma oczy i uszy, i słucha naszych rad, a na razie stara się w toku nauki dorabiać tu i tam, żeby było lżej przełknąć te wydatki.

Proszę się nie silić na złośliwości pod moim adresem, powiem tylko tyle: jest między Panem a mną olbrzymia przepaść w sposobie postrzegania pewnych zjawisk i dodam jeszcze, że nie jest w moim zwyczaju obciążanie wszystkich wokół winą za ewentualne moje niedostatki i obnoszenie się z nimi na publicznych forach przed nieznanymi mi bliżej ludźmi.
Życzę szczęścia na obczyźnie.
  #37  
Nieprzeczytane 29-02-2008, 16:01
weronika1 weronika1 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 4 500
Domyślnie

Przyjacielu
Ciesze sie, ze jestes u Seniora A P.Lepiej uczyc sie na czyich bledach, niz na swoich. Wszyscy je popelniamy i one sa dla nas nauczka na przyszlosc.Nie masz pojecia ile ja ich popelnilam, dlatego dzisiaj cenie kazda dobra rade.
Wykorzystaj wiedze Seniora A P, bo widze, ze zebral wiele madrosci zyciowych. Zycze Ci wytrwalosci i cierpliwosci, ktore sa podstawa w osiaganiu celu. Pozdrawiam Was cieplutko.
  #38  
Nieprzeczytane 29-02-2008, 16:10
siekierka siekierka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 2 494
Domyślnie

Chociaż w sprawach krajowych nie mamy z Pola jednakowych poglądów, to podobnie jak ona, muszę stwierdzić przyjacielu, że zachowujesz się dziwnie. Wyjechałeś do USA. Widać dostałeś wizę. (Mój syn chciał zrobić podobnie, ale jemu odmówiono prawa wjazdu.Czarna pani niby-konsul, nie wyraziła zgody.Ale to jej zbójeckie prawo, za które myśmy musieli jeszcze zapłacić 100 $.)
O co Ty masz pretensje? Twoi rodzice nie stworzyli Ci prywatnej firmy w Polsce? Nie dostałeś stypendium? A może oczekiwałeś, że przyjdą do Ciebie jacyś ludzie z prośbą o łaskawe podjęcie pracy w kraju? Zrobią Cię kierownikiem...
Nie przyjacielu, tutaj to nie był spadek, ani posag. To była ciężka praca za marne wynagrodzenie.ale to był NASZ KRAJ. I myśmy chcieli go widzieć wolnym i bogatym , ale nie dla uciekinierów, żerujących na cudzym trudzie. A co Ty, poza narzekaniem chcesz Naszemu krajowi zaoferować?
  #39  
Nieprzeczytane 01-03-2008, 19:33
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 022
Domyślnie

No to jakie ma być to ludzkie życie?

Gdybym miała tak narzekającego i roszczeniowego młokosa w domu jak Przyjaciel to też zaproponowała bym mu emigrację. Niech wydorośleje, pewne sprawy przemyśli, nauczy się samodzielności w pracy, ale i w myśleniu. Do Polski droga otwarta, kto chce tu żyć, to tu żyje.
Nie musi powtarzać tego, co było tu już wałkowane. Posty archiwalne są do dyspozycji.
Pan A.P wyzywał nas tu od układów, pisał, że śmierdzimy czosnkiem, sugerował kompletną naszą głupotę, agenturalność i tak mu się światopogląd zmienił? Tacy jesteśmy teraz mądrzy i szlachetni? Tak za nami tęskni?
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
  #40  
Nieprzeczytane 01-03-2008, 21:09
Wilhelmina's Avatar
Wilhelmina Wilhelmina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Kraków
Posty: 2 190
Domyślnie

Coś mi się wydaje, że nasz Przyjaciel to po prostu Senior AP. Teraz próbuje dyskusji z innego poziomu wiekowego.
Kogo to bawi, niech dyskutuje.
__________________
"Miłość nie jest słaba.
Miłość nie jest ślepa".
-Phil Bosmans
 

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Jakie Żelazko KupiĆ Aby Nie WyŚwietlaŁo lipka008 Dom, wnętrza, ogród 28 13-06-2010 18:33
Rozpoczynam sezon działkowy 2007 - jakie pomidory? araukaria Dom, wnętrza, ogród 139 09-05-2010 16:37
"Zycie Warszawy" - czyj to dziennik ? senior A.P. Polityka - wątki archiwalne 6 13-01-2008 12:17
Dziewica byc .... BUNIA Różności - wątki archiwalne 25 07-05-2007 16:45

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:52.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.