Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Kaima]

Aniu, mam ten sam problem z rowerem. Przywiązałam się do swojego, jest lekki i jak na razie nie choruje. Ale to już staruszek, ma 12 lat i pewnie tyle tysięcy kilometrów na liczniku. A jeździ po różnych drogach... Wiem jednak, że w każdej chwili może się rozsypać. Rowerowa koleżanka (młodsza o 9 lat) powiedziała mi prosto z mostu: Jeśli masz zamiar kupić nowy rower to już, teraz, bo potem nie najeździsz się. Przykre to, ale prawdziwe.

[eledand]

Witam wszystkich.

Mirusia,jesteś zadowolona że jutro przyjedzie "Gazownik"Szykuj forsę.
Eniu witaj i posiedż w domu nad Książką.
Grażynko,Płaszczyk kupisz jak nie w tym to w przyszłym roku.
Irenka czeka na Kota Józia.
Janusz Lebuj mebluje się na nowo u Przyjaciela./..
Kaimka kafkuje nam wszystkich.
Szuanka,sprawia sobie nowy Rowerek.
Maluna,pichci od rana i spoziomuje się na podłodze.
"Ramzes" Myślałam że wylądowałeś we Szpitalu a swoją drogą to jestes też sam i borykasz się za codzień .ze wszystkimi niedogodnościami zdrowotnymi.Trzymaj się a będzie dobrze/.
U mnie jak zwykle,choruje jutro Opole do Lekarza a mam w jedną stronę 40km.
Mój Osesek nie umie sobie dać rady z tą nową Insuliną,spadki jak diabli i muszę jego pilnować by wziął co trzeba.O szpitalu nie ma mowy,boi się jak diabeł święconej.Powiedział mi wczoraj ja nie dam rady,ale TY dbaj o siebie.Jestem na krawędzi życia..Płakałam.....
Pozdrawiam wszystkich...
Życie to nie Bajka....

[Krycha.]

Nie płacz Ewka! Życie nie bajka, jeszcze nie raz da nam w kość,
ale zawsze trzeba mieć nadzieję na lepsze czasy.
Pogadasz z konowałem , może co dobrego wymyśli,

życzę powodzenia na jutrzejszą podróż.




Pozdrawiam Panie i Panów , miłego wieczoru!

[enia60]

Do czytania polecam Nefrytową szpilkę.

dzięki za propozycję Mireczko ,zapisałam w notesie
czytam teraz 2 opasłe tomy ponad 2 tyś.stron muszę zdążyć przed listopadem /czy też u Was obowiązuje termin zwrotu książek niezależnie od ilości wypożyczonych/
w przerwach oglądam filmy też tasiemce ,jest ok

Ewuś staram się ,choć w mojej naturze jest wędrowanie ,świat taki piękny jest.....

już schowałam włóczykija z awatara,może cos się zmieni
miłego wieczoru ,zdrowia i pogody ducha życzę

[Krycha.]

Eniu, nie bardzo wierzę w Twoje siedzenie w domu!!
Jak sama piszesz, wędrówki masz we krwi, i bardzo dobrze.
Ludzie z pasją mają ciekawsze życie, niż taki fotelowiec jak ja!!



Podoba mi się zdjęcie, ma nastrój, wklepałam na pulpit do oglądania!

[Kaima]

O, ja też wklepię... Eniu, mogę?

[enia60]

Krysiu ok ,Krysiu ok
cała przyjemność po mojej stronie

[eledand]

Dziękuję.

Słowo przez Was napisane,doda mi otuchy i postawi mnie na nogi.Czasami ,jestem już sama zmęczona,ale muszę być podporą bo we 2-kę rażniej....
Pozdrawiam miło...

[Kaima]

Dzień piękny! Na kawę zapraszam!

[Pamira]

Dzień dobry
Krysiu u mnie też zanosi się na piękny dzień jak podano w prognozie.
Efko współczuję Ci bardzo, poradzić niczego Ci nie potrafię.
Najlepiej to zrobi lekarz,
a płacz przynosi ukojenie, więc nie powstrzymuj go i popłacz sobie.
Ja od rana jestem cała w stresie, czekam na fachowca, liczę, że nie zawiedzie. ???
Wszystkim życzę dużo słońca, ciepła i dobrego samopoczucia.

jesień z netu

[wietrzyk]

witam Krysie i Pamirkę...Kawa pysznie podana.
Zasuwam na działce...ale już prawie jestem na finiszu...
w sobotę j narobiłam się najbardziej....Facet zdzwonił, ze są duże kontenery więc zgodnie z umowa zetnie tę jabłoń..Oczywiście jak przyszłam to była ścięta ..a może godzinka minęła...strasznie opitolona...Nie wspomnę że wszystkie gałęzie musiałam wynosić sama bo on jakoś się wymigiwał...niby nosił ale tylko dwa grubsze konary wziął..a ja resztę godzinę wynosiłam bo ile wezmę na raz? Powinien ściąć , wynieść i jeszcze zgrabić...Jak ścinał te bukszpany to bardzo solidnie zrobił..a tu wziął 100zł za ścięcie gałęzi..Jak po 14 przyszła sąsiadka i usłyszała to za głowę się złapała.. Bardzo mnie skrzyczała...zrobiła kawę..i kazała odpocząć..Powiedziała że powinnam mu dać 50 a drugie komuś za wyniesienie..ale chciałam żeby już poszedł..bo kolejne raz to on u mnie już nic robił nie będzie..Napracowałam się od 12 do 17 ledwie się ruszam...ale sporo zrobiłam..za tydzień ostatni raz skoszę trawę..i zostanie tylko to co na bieżąco.Nie miałam aparatu ale jak pójdę jutro to zrobię fotki.

Niedawno byłam w jeleniej Górze na grobach
Usiedlismy na obiad w takim slicznym miejscu..





5 września byłam na Recitalu Autorskim Wojciecha Popkiewicza pt.. Śniła im się wolna.KOncert odbył się w Klubie Muzyki i Literatury i jak zawsze przyciągnął tłumy ludzi. Z trudnością zrobiłam zdjęcia a o takim osobistym z Mistrzem raczej było trudno...za dużo chętnych więc zrezygnowałam..Był to wzruszający koncert...pełen ekspresji.... Zróżnicowany repertuar i piękny głos jest zawsze ucztą dla słuchaczy Mistrz akompaniował sobie na fortepianie,organach i akordeonie




Wczoraj 7.10. byłam na koncercie we Wrocławskim Ratuszu na występie chóru Cantores Minores Vratislavienses.
Tytuł koncertu Wieczór u Mendelssohna.


Chór śpiewał piękne utwory Mendelssohna były utwory na chór ogólny, męski a ponieważ Mendelssohn nie pisał na chór damski Panie zaśpiewały Brahmsa i Schumanna.Mieliśmy telebim na którym były śpiewane utwory przetłumaczone na język polski tak ,że wiedzieliśmy o czym śpiewają.




No i nic poza tym sie nie dzieje..

Pozdrawiam Was serdecznie

cos zostawię dla innych

[ditta hop]

Witajcie.
Żle się czuję chyba mam jelitówke. Na dworze dosyc chłodno i brakuje słoneczka.
Miłego dnia.

[Irenna]

Dzień dobry,witam wszystkich cieplutko!
Pogoda cudowna,cieplutko,pięknie!
Ewcia,trzymaj się,wszystko się wyprostuje...
Mirko,współczuję,życzę Ci,żeby wreszcie przyszedł fachowiec i zrobił porządek...
Alutka,fotki jak zwykle wspaniałe...
Grażynko,współczuję,jelitówka to coś okropnego...
A ja mam wreszcie swojego słodziaka Balu nie Józio,nie Ziutek,tylko Balu...tak nazwał go wnuczek...i tak zostanie...
Miłego poniedziałku Wam życzę!

[lebuj]

Witajcie po małej przerwie .

tylko czekać , kiedy Jurek wpadnie ze słodyczami.

Mirko , wczoraj nie wpadłem ze słodyczami , bo prawie cały
dzień spędziliśmy w Gdańsku u szwagierki , ale dzisiaj chętnie
jakieś ciacho do kawki dorzucę .



U nas świeci słoneczko , dzisiaj kumpel od kuchni nie przyszedł
więc mam trochę luzu i jestem tu z Wami .
Ala jak zwykle zwiedza cudowne miejsca i imprezy i dzieli
się z nami pięknymi zdjęciami . Dzięki , tylko tyle nie pracuj .
Irenko , ale cudowny ten Twój Balu . Fajnie wnuczek wymyślił ,
też uważam , że Józia i Ziutki zostawmy dla ludzi .Jest podobnej
wielkości do naszego Redka , ciekaw jestem czy masz tapety
na ścianach , a jeśli tak to w jakim są stanie ? nasze w coraz gorszym .
Pozdrowionka dla wszystkich tu zaglądających .

[Irenna]

Jurku,dzięki za ciacho!
Tapetę mam w jednym pokoju,ale już nadaje się do wymiany,nawet jeśli podrapie,nie będzie żal...a może drapak wystarczy?

[Krycha.]

Dzień dobry.
Kawa i ciacho wspaniałe , dziękuję - jak ja to lubię!!!


Cudowna jesień na zdjęciu Mirki , ładne zdjęcia + relacja z imprezy u Ali!


Grażynko , współczuję , życzę szybkiego powrotu do zdrowia.


No i śliczności kocię w domu Irenki, wszystko oglądam i podziwiam.

Co do tapet i zwierzaków, to przypomnieliście mi mojego pieska.
Miał miesiąc gdy go dostałam , maleńki mieszaniec wielkość pięści .
Był śliczny i bardzo kochany, ale zamknięty w przedpokoju,
zdarł tapetę do połowy ścian.
Na szczęście miałam zapas do naprawy szkody!



Pozdrawiam Panie i Panów, miłego popołudnia!!

[wiesia.]

Witam Rozmówkowo.

Miałam potrzebę odpoczynku od netu.
Wypożyczałam z 7 książek i zaczytywałam się nimi przez ten czas,
gdy mnie tutaj nie było.

Poza tym mąż miał urodziny,
więc było trochę rozgardiaszu,
bo zaprosił dużo gości.
Co prawda robiłam tylko obiad dla młodych,
bo potem były patery z zimnymi przekąskami zrobionymi przez fachowców.

Irenko
cudo kotek.

Grażynko zdrówka życzę.

Miłego dnia.

[Kaima]

Balu... podoba mi się, i imię, i "nosiciel". A jaki mądry - od razu wie, do czego służy drapak. A firanki też interesujące i tak blisko...
Idę dzisiaj drugi raz na "Kler". A co, ma się bilet zmarnować?

[Irenna]

Kaimko,tym razem opiekunka z prawdziwego zdarzenia przyuczyła kota do niektórych rzeczy...

[lebuj]

Napisał Irena

a może drapak wystarczy?

Irenko , mój Redko też szaleje przy drapaku ,ma różne
zabawki (miśki , myszki ), ale to mu nie wystarcza , kocha tapety .
Ja popracowałem w piwnicy , wpadłem tutaj , a teraz idę
rozpalić w piecu . Pozdrowionka .