Osobowy wkufionych połajbowych cz.VI

[bogda]

Alusiu...wczoraj Ci obiecałam, że coś podrzucę do Warsu, więc to zrobiłam, kto ma ochotę niech się częstuje, starczy dla wszystkich

[tadeusz50]

Alu a co to ci ta rodzina narobiła?

[Alsko]

Właściwie nic mi nie zrobiła.
Oboje są w tzw. trudnym wieku i są tacy marudni, że cierpliwości świętej do nich trzeba. A mi brak.
Jedno fuka, drugie gada monosylabami, iiii tam!
Też byłam w trudnym wieku - i to nie jeden raz - ale jakoś wszyscy naokoło mnie przeżyli

[martunia]

Alusiu.
Popsiukam Cię AA.

[Alsko]

Dziękuję, Martuniu!
Już mi przechodzi.

[tadeusz50]

Alu bo nie bardzo kojarzę chodzi o starsze pokolenie czy też młodsze?

[Mar-Basia]

Nie wiem czy moge zostac - Frida przestraszyla mnie nowa fryzura....a jak jeszcze zacznie to ustrojstwo buczec ....to ja zwiewam.

[martunia]

Tadziu,zrozumiałam, że młodsze.

[martunia]

Basiu u Fridy jakieś afro występuje, chyba.

[Stanley]

Alsko nie jest to szczególny powód do dumy ze przeżyli, patrząc co z Ciebie wyrosło to nie mieli wielkiego wyboru.
Mam nadzieję ze młodym dałaś chociaż jeden zasobnik AA /biedakom/.Ahoj Załogo.

[martunia]

Oj Stan.
Alusia dzisiaj w takim nastroju, że trochę boję się o Ciebie.

[frida]

nie strasze ... rozbawiam hiii marbelus chodź... witaj Stan

[Alsko]

Jakie afro? Gdzie? U tego ryczącego dzieciaka?
Się pogubiłam.

Tadziu, miałam dwa pokolenia. Jedno ma prawie 14, drugie 46. Wart Pac pałaca, a pałac Paca. A, tam, nie warto się przejmować!

Są tu jakieś napitki do tych kiełbasek? A w ogóle to bym jeszcze coś zjadła albo co...
No, jak ja przeoczyłam Marudę! Byś się wstydził! Nie dokuczaj mi dziś, bo... bo nie wiem.

[martunia]

Alusiu.
Masz do wyboru.
Bigos lub grzybki w śmietanie.
Wszystko "ciężkie".
Psia kość.

[Alsko]

Raz kozie śmierć! Grzybki w śmietanie. Muszę sił nabrać, bo mnie 'zatchło' po odzywce marudy!

[Stanley]

Alsko gdzież bym śmiał dokuczać Pani Prezes.Ja tylko się martwię o to młode pokolenie wszak prawda jest w stwierdzeniu niedaleko pada jabłko od jabłoni.Ja tylko tak wiesz Alsko z troski o Twoich zstępnych .

[martunia]

Alusiu.
Ale Ci posmarował.

[Alsko]

To jedno jabłko to mogło paść niedaleko. Ale drugie to... inną jabłonkę bliżej miało. No niby dwie, a z jednej z nich... A, zaplątałam się.
Cichnę i grzybki wcinam.

Jakie posmarował? Aluzyjką?!

[tadeusz50]

Alu to już chyba wszystko rozumiem. Trudna sytuacja, pewnie nie do rozwiązania? Witaj Stanley

[martunia]

Wcinaj, wcinaj.
Tylko dobrze gryź, żeby Ci się cygany nie śniły.