Miło, ciekawie i wesoło...

[Uka]

Cześć dziewczyny

Myślałam że nasz rodzynek od rana z życzeniami szaleje, a tu nic...
Dla Was


Rano czekał na mnie bukiet róż i prezent, a zastanawiałam się dlaczego mój mąż łaził po nocy...?

Koleżanka dzwoniła i wyciąga mnie do kina w poniedziałek.
Porządki też na mnie czekają, ale czekam na wenę.
Może jednak kino...?

Mirellko - strach pomyśleć co się dzieje ?
U Ciebie Studniówki w pałacach, a u nas bale już od przedszkola !
Co prawda w remizie nie w pałacu...hihihi

Mam fryzurkę na Walentynki, jak co piątku

Małgosiu -ta powinna być wystrzałowa...

Miłego świętowania

[ramzes101]

Kłopoty z "przydasiami" ma chyba każdy. Kiedy się przeprowadzałem do syna, wszystko zostało na starym mieszkaniu, łącznie z encyklopedią, Szafami pełnymi ciuchów i niezliczona ilość par butów, większość nienoszonych. Zajęła się tym wszystkim moja synowa. Nie pytałem jak to zrobiła, ale po dwóch tygodniach mieszkanie było puste,gotowe do remontu. Ja wprowadziłem się do nowych mebli, najważniejsze ciuchy były w szafie. Grażynko, współczuję ci, bo ja nienawidzę takich robót. Jadziu, mylisz się, że byśmy do siebie nie pasowali. Ty masz charakter władczy - powiedziałabyś "Idziemy na spacer" a ja już w butach. Moja żona nie była taka stanowcza,"nie to nie, idę sama". Wczoraj mnie syn przeciągnął. Najpierw do Stefąńskiego, potem obiad u Wietnamczyków w chińskim pawilonie na ptaku, a na koniec Ikea. Zakończyliśmy kawą przy Ikei. Nogi mi wchodziły w du.ę, ale czułem się świetnie.Ale z kim mam teraz chodzić, z moją kotką?

Zdjęcie ze studniówki, 1962 r. Białe bluzki, ciemne garnitury, sala gimnastyczna. Ale fajnie było. Byłem z Małgośką z mojej klasy. Całowaliśmy się na górze, klasy były otwarte.

[ditta hop]

Witajcie wieczorkiem.
Zmobilizowałam sie i posłam na strych. Szkoda, że miałam tylko 2 worki na papier. Wyrzuciłam stare tablice inzynierskie z czasów gdy mąż studiował, moje hudrauliki z hydrologią, stare tablice matematyczne. ciężkie to wszystko jak ..olera i nie mogłam wszystkiego wlozyc do worków bo a słabe. Nie bylo mi żal tych książek bo sa tak stare, że aż nie chce sie ich brac do ręki, strony zamazane. Pytałam sie kiedys w bibliotece czy przyjęłaby jakies ksiąźki ale odpowiedziała, że książęk z czasów RL i tak nikt nie czyta, a lektury to ma.Książki ukochane z mojego dzieciństwa moje wnuki nie chca czytać, a ja uwielbiałam Anie z Zielonego Wzgorza, Przygody Tomka na Czarnym lądzie i inne książki Szklarskiego, to inne pokolenie .
Nic to ide zrobic sobie kolacje tylko skończą sie Fakty.

[maluna]

Wyprowadzając się z przedostatniego mieszkania
w Poznaniu, przekazałam je córce, zostawiając regał z książkami, na całą ścianę.
Mogłam zabrać niewiele, bo wprawdzie nowe mieszkanie było
większe, ale musieliśmy wziąć pod opiekę teścia, który
miał swoje meble i całe gospodarstwo
Zamiast ubyć, to jeszcze nam przybyło gratów
Mogłabym teraz naciskać na męża, żeby część zlikwidować.
ale nie chce mu robić przykrości w czasie choroby.
Może poczuje się lepiej i uda się to przeprowadzić
Janusz, u nas na studniówce w szkole nikt się nie całował,
jedynie chłopcy cichcem popijali piwo
Miłego wieczoru, idę na film...

[ramzes101]

Napisał maluna

Janusz, u nas na studniówce w szkole nikt się nie całował,
jedynie chłopcy cichcem popijali piwo

Witam koleżanki
Małgosiu, po pierwsze nie wiesz, czy nikt się nie całował na studniówce, co najwyżej możesz stwierdzić, że ty takich bezeceństw nie robiłaś,bo byłaś porządna dziewczyna. Po drugie mieliśmy po 18 lat - nie wiem co takiego złego było w całowaniu się osiemnastolatków. Po trzecie ja z tą Małgośką w jedenastej klasie"chodziłem" a znałem ją od podstawówki. Zresztą długo nie pochodziłem, na balu maturalnym byłem z Jadźką, nota bene przyjaciółką mojej przyszłej żony...

Pogoda licha, szaro ale bezwietrznie. A miało być słonecznie...Obiecałem sobie solennie, że pójdę na długi spacer na Strzelnicę, gdzie chodzi nasza Jadzia - ale zobaczymy co z tym słońcem, może wyjdzie.

Ula, przecież mój wpis walentynkowy był przed twoim, więc nie napadaj na mnie moja ty trzpiotko

Pozdrawiam sympatyczną Grażynkę, stanowczą Jadzię i zatroskaną Mirellę.

[maluna]

Znów szaro i chłodno za oknem, więc wysłałam
męża na targ.
Janusz, u nas w maturalnej klasie, było mało chłopaków,
a większość dziewczyn, do tego chłopcy byli mało
atrakcyjni, więc nie było par.
W tym czasie miała chłopaka w swoim wieku, ale chodził
do innej klasy, bo przyszedł z technikum.
Byliśmy razem dopiero na balu maturalnym, ale jakoś
nie było chemii, chociaż był bardzo przystojny i wszystkie
koleżanki mi zazdrościły.
Miałam z nim, zdjęcie z balu maturalnego, które ukazało
się w gazecie szczecińskiej, ale gdzieś zgubiłam, widocznie
nie było to nic ważnego.
Potem jeszcze jakieś kontakty przez Naszą Klasę w necie,
ale nic to nie daje po latach, jak każdy ma własne życie.
Miłej soboty..

[Jadzia P.]

Witam wszystkich
A jednak jest słonecznie i pewnie Janusz spaceruje i dotlenia się na strzelnicy.
Ja niestety dzis nie mam czasu na spacer, rano do Łodzi dokupic farby bo brakło , pozniej do Castoramy oddać żarówki bo nie takie a teraz siedzę w domu i dumam co na szybko zrobić do zjedzenia.
Janusz, mój mąż ma zupełnie inny charakter niż ja i bywają spięcia ( ale gdzie ich nie ma )
Ja za czym podejmę decyzje to się zastanawiam a jak już się na coś zdecyduje to nie ma że boli....mój małż jest bardziej chwiejny i po tylu latach wspólnego życia ( jak dożyjemy to w przyszłym roku będzie 50
plus dwa tzw chodzenia) znamy się jak łyse konie.
Ja jestem od podejmowania decyzji choć jak ma rację to zawsze ustąpię a jednocześnie zaznaczam, że nigdy ale to nigdy nie zabieram głosu w tematach na których się nie znam, np. samochód.
Należę do tych co to tylko wsiąść i jechać , ostatnio najlepiej pasuje mi miejsce dla pasażera.
Janusz widzę, że z Ciebie był nie zły casanowa
W mojej klasie w LO chłopcy to byli prymusi i nie zwracali sobie głowy dziewczynami....no poza jednym ale to była para klasowa, nasz słynny urolog G K .
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia
Jadziu, Grażynko, Kaimko, Ula, Marta, Enia, Małgosia i Janusz wszystkim Wam przesyłam

[ramzes101]

W liceach była taka sytuacja, że zdecydowanie przeważały dziewczyny. Nas,chłopaków było w klasie maturalnej pięciu, dziewczyn - 23. One właśnie przyprowadziły swoich chłopaków spoza liceum.Z naszej piątki jeden został księdzem, jeden lekarzem, jeden inżynierem budownictwa i dwóch prawnikami. Lekarz przy końcu stycznia umarł, ksiądz już przedtem, a trzech jeszcze żyje.
Czy ja byłem Casanovą? Wydaje mi się, że nie. Każdy przecież szukał jakiejś pary. Próbowałem poderwać moją przyszłą żonę (chodziła rok niżej), ale gdzie tam... Nie podobało jej się, że byłem bufonowaty, pewny siebie i lubiłem dziewczyny. Dopiero 4 lata po maturze weszliśmy na siebie na imprezie u wspólnej koleżanki i się zaczęło. Pótora roku "chodzenia", ślub i 50,5 roku wspólnego życia. Umarła w wieku 72 lat. Też mieliśmy różne charaktery i dlatego byliśmy w życiu partnerami bez wyraźnego podziału ról w małżeństwie. Nie wydaje mi się, żebym z inną kobietą wytrzymał tyle lat, a ona ze mną.
Jadziu, urolog, o którym wspomniałaś jest młodszy ode mnie o 7 lat, czyli ty w tym roku kończysz dopiero 69 lat, więc jeszcze jesteś juniorka. A doktora Grzegorza znam od dwudziestu lat, i leczę u niego prostatę. On ma teraz drugą żonę, więc ta z klasy zgubiła się gdzieś po drodze.

Małgosiu, kontakty ze starymi miłościami nie mają sensu, po latach są to obcy ludzie i osoba bez której kiedyś sobie życia nie wyobrażałaś po latach wywołuje pytanie "co ja w niej/w nim widziałam/widziałem." Nieprawdą jest, że stara miłość nie rdzewieje, przynajmniej w moim wypadku. Moi rodzice po piętnastu latach po rozstaniu próbowali się zejść i nic z tego nie wyszło. A łączyła ich przedtem wielka miłość.

Pozdrawiam wszystkie koleżanki. Gdybyśmy się spotkali ponad pół wieku temu, to kto wie...

[Jadzia P.]

Janusz ta pierwsza ze szkolonej ławy została jego pierwszą żoną i to z nią ma córkę której mąż zmarł kilka lat temu....też urolog.
Natomiast drugą zna mój małż.
Pierwsza to stomatolog a druga to anastazjolog

[ramzes101]

Jadziu, znałem tego zmarłego w wieku 40 lat tego zięcia dra G.K., Marcina D. Chodziłem do niego na USG. Wspaniały człowiek, zawsze uprzejmy, spokojny. Jego śmierć przeżywali wszyscy, którzy go znali. Smutno mi się zrobiło. To było niesprawiedliwe.

[ditta hop]

Witajcie kochani.
Pogoda cudna jak wiosna, byłam w psiakiem w ogrodzie i nie chciało mi sie wracać. Słoneczko, niebieskie niebo i ciepło.
Miłej niedzieli.

[maluna]

Witam wszystkich których jeszcze nie ma!
Dzisiaj świętujemy "Dzień Kota"
Wszystkim właścicielom i opiekunom kotów, życzę dużo
zdrowia i dużo głaskania futerka
Pogoda brzydka, ale kotom to nie przeszkadza, bo siedzą
w domu

................................

Miłego poniedziałku i całego tygodnia

[Uka]

Witaj Małgosiu i cała reszta...

Jak to brzydka pogoda, u nas 26 st.C w słońcu !
Prawdziwa wiosna !
Ze spaceru wróciłam spocona, mimo że poszłam w cienkiej bluzce i rozpiętej kurtce, bez czapki i szalika !

Nazrywałam bazi...


Wczoraj byliśmy z Zuzią w Żywcu na spacerze.
A w sobotę w Cieszynie.

Małgosiu - ja i mój kotek dziękujemy za życzenia.
gif hosting

Ula, przecież mój wpis walentynkowy był przed twoim, więc nie napadaj na mnie moja ty trzpiotko

Janusz - jak zaczęłam pisać, nie było ani Twojego ani Małgosi.
Widać długo mi to zajęło...
W każdym razie spóźniłeś się...

Pisaliście o studniówkach i balach,pierwszych miłościach...
Dla mnie chłopcy w moim wieku byli zbyt dziecinni by zwracać na nich uwagę.
A później miałam pecha bo same małolaty się we mnie kochały.
Mąż też 4 lata młodszy !
Za to teraz nie narzekam...

Mąż wrócił z pracy , muszę kończyć, nara.

[ramzes101]

"Witaj Małgosiu i cała reszta."
Co ty Ula, zaraziłaś się stylem od Kaczyńskiego?

[Uka]

Janusz -jestem jak najdalej od polityki !
A kto to Kaczyński... ?

[maluna]

Napisał Uka

Janusz -jestem jak najdalej od polityki !
A kto to Kaczyński... ?

Brat Lecha...

[ramzes101]

Patrz Małgosiu, należysz do tej lepszej kasty, a my, reszta, to drugi sort.

[Jadzia P.]

Witam wszystkie koleżanki i kolegę
Za oknem przeswituje słońce, może będzie ładny dzień.
Janusz z tego co wyżej napisałeś wynika, że nas jeszcze nie znasz....my tu wszystkie ten gorszy sort, a Małgosia to według tych kryteriów to chyba najgorszy....ona jest najbardziej anty P......S
Ciekawa jestem co prezydent zrobi , podpisze czy nie podpisze ustawę o 2 miliardach
Sama choruję i mam w domu chorego i dlatego doskonale znam sytuację w naszej służbie zdowia.

[ditta hop]

Witajcie.
Jadziu znając perfidie naszych rządzących może być tak, że to wszystko ukartowane i duduś wspaniałomyślnie zawetuje- przeciez jest kampania wyborcza.
Pogoda u mnie fajna ale ja nie czuje sie specjalnie,mam wysokie cisnienie i puls. Całą noc nie spałam. Za chwilke Lenka wyjdzie do szkoły a ja sie położę i odpocznę.
Miłego dnia.

[maluna]

Witam wszystkich!

U nas, nadal brzydko, pochmurno i zerwał się wiatr.
Czekamy na młodszą córkę, ale już dała sygnał, ze się
spóźni, bo wnuk zachorował.
Nie wiemy, czy w ogóle przyjedzie
Co do rządzących, to mam swoje zdanie i nikt, ani nic tego
nie zmieni.
Jakoś nie mam nadziei, że kasa na propagandę i kampanie
wyborczą, trafi do chorych
Niby miało być odwrotnie, ale tak jest, jak jest
Miejmy nadzieję na zmianę..
Miłego dnia!