Osobowy wkufionych połajbowych cz. 78

[Nora]

Danuś!!!
Ustrzeliłaś 10000 Osobowego!

Danuś, kuchnię też masz na węgiel?

[bogda]

Cześć Aluś, Norko i Danusiu
Danusia to się "wstrzeliła" na równy tysiączek
Danusiu każda zmiana jest ciężka, ale przyzwyczaisz się i będziesz zadowolona

[Nora]

Napisał bogda

Cześć Aluś, Norko i Danusiu
Danusia to się "wstrzeliła" na równy tysiączek
Danusiu każda zmiana jest ciężka, ale przyzwyczaisz się i będziesz zadowolona

Cześć Boguś
Qrcze....wszystko namieszałam, ale już edytowałam.
Chyba na wątek "liczymy do miliona" jak do przedszkola trza mnie posłać, cobym liczyć się nauczyła do dziesięciu tysięcy.
Danuś! Przyzwyczaisz się szybciutko. Teraz zmęczenie wychodzi i stres.

[hannabarbara]

Po słodkiej trzeba smak zmienić, bo zemgli!



A jeszcze popatrzcie, lada chwila Alci 2x 10 000 stuknie!!!

[danam1]

Cześć Dziewczynki
No to jak Norcia ustrzeliłam CUŚ czy nicuś?
Kuchenka na gaz,straszna marnota 2-palniki,z czasem może kupie wiekszą.
Palenie w piecach naprawdę sprawia mi dużą frajdę.Kuchnia i toaleta b,zimne.
Smutno mi że będziemy bez prawdziwych Świąt jeszcze w życiu takich nie miałamTrzeba bardzo dużo ulepszyć żeby normalnie żyć.
Pakowałam sietydzień,a rozpakowałam w 1,5 dnia,Bardzo jestem zmęczona
Dziś dałam sobie troszkę wolnego aż nabiorę trochę sił.

[hannabarbara]

Skleroza nie boli, ale wracam, bo miałam napisać Danusi, by sobie pomyślała o czynszu. Może zimą nie będzie to odczuwalne, bo ogrzewanie, ale latem na pewno będzie mniej.
Nie mówiąc o tym, że cuś nowego, cuś innego, to zawsze dodaje skrzydeł.

[Nora]

Pewnie, Danusia, odpocznij trochę.
Kuchenkę kup sobie z piekarnikiem elektrycznym. Łatwo regulować temperaturę.
Coś musisz pomyśleć o ogrzewaniu kuchni i łazienki. W tych pomieszczeniach jest zawsze dużo wilgoci.

Ustrzeliłam przeca 4 dziewiątki! A Ty okrągłe 10000!

Hania napisała:

miałam napisać Danusi, by sobie pomyślała o czynszu.

Prawda! Zimą jest drogo, za to latem prawie za darmo

[Alsko]

Danusiu, nie da się uładzić wszystkiego od już.
I tak wiele dokonałaś.
Odwaliłaś kawał roboty wielkiego, umięśnionego chłopa. A teraz pomalutku, powolutku kobiecą rączką dogłaszczesz.
O Święta się martwisz? Ja będę miała Wigilię dwuosobową z minimalną liczbą potraw. Grzybowa będzie na pewno. Kulki rybie są już w zamrażalniku. A reszta, jak Los da.
Ciasta mojego nie będzie. O!


Alce ma cuś szczelić? Posty?
Netia mi na rękę zrobiła i Boguśkę, co mnie wyprzedzała, zostawiła w tyle. To dlatego.
Ale liczą, buchalterki jedne, no!

[Nora]

Danuś, a może mogłabyś zlikwidować ściankę między kuchnią a pokojem? (Oczywiście, jeśli to nie jest ściana nośna)
Miałabyś wtedy tzw. "otwartą kuchnię" i problem ogrzewania kuchni rozwiązany. Tylko dobry wyciąg nad kuchenką.
Ja tak przebudowałam moje mieszkanie. Tylko barek oddziela część kuchenną od reszty pokoju. Jest nawet bardziej przestronnie.
Ciekawa jestem, jaki jest plan Twojego mieszkania. Mogłabyś narysować?

Danuś! Dopisuję:
Świętami się martwisz? U mnie będzie podobnie jak u Alki. Nie dam się zwariować.
Najważniejszy spokój.

Jeszcze dopisuję: Podziwiam Cię, Danuś!

[danam1]

Dzięki kochane jesteście
Ścina w kuchni chyba jest nieznośnaale zimą i tak nic nie zdziałam.
Pozyjemy zobaczymy co się da zrobić.Inwestowac w to mieszkanie za duzo nie ma sensu,zobacza że mi lepiej to zabiorąWażne że Mama juz sie aklimatyzuje i jest coraz weselsza.Ja w pierwsza noc przeszłam jakiś kryzys nerwowy.Zlękłam się ze nie dam rady.Mama tak pięknie mi dodała otuchy że
zasuwałam jak mały traktorekWszystko tu jest mi nowe,opał załatwiłam dzieki netowi Narazie wzięłam tylko 80 kg brykietów i dwie paki podpałki.Musze obliczyć na ile to starczy.Wiecie co ja chyba dopiero dorosłamDo tej pory chyba mi było za dobrze i za lekko.

[hannabarbara]

Zacytuję, nieco zmieniając, Norkę.

Nie dajmy się Świętami zwariować!!!

My też tylko we dwójkę spędzimy święta. I nikomu ze znajomych o tym nie mówimy, by nie poczuli się zobowiązani do zaproszenia.
Już mi Słonecznik mówił, że ma być pełna gala. I będzie! Dlaczego niby miałaby nie być!

I jeszcze powiem, jako doświadczona piecopalaczka, że dobrze mieć w szczelinie za piecem artystycznie ułożone drewienka. Wyschną elegancko, nawet podpałka nie będzie potrzebna.

[bogda]

Danusiu, ja Cię podziwiam i gratuluję siły i odwagi.
A Mamę masz wspaniałą
Zmieniłam se awatar, tamten był taki jakiś smutny.

[Alsko]

Napisał danam1

Wiecie co ja chyba dopiero dorosłamDo tej pory chyba mi było za dobrze i za lekko.

Danusia, przestań!
Wiele jest prawdy w powiedzeniu Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś tam nie było.
Danusiu, masz cztery ściany, forsę jakąś muszą Ci zwrócić. Znajdziesz jakąś pracę, żeby dorobić do emerytury. Ale nie wszystko naraz.

Wiesz? Kiedyś miałam taki czas, że jedliśmy z Gerlą II (tą z blogu) jej kaszę i nie wiadomo było, na jak długo starczy, a ojciec właśnie o drugi zawał się postarał. Ale już było po wojnie i mieliśmy dach na głową. A przedtem bywało, że i tego nie było.

[Nora]

Dla mnie najważniejsza jest Wigilia.
Wtedy ma być nastrój, trochę tradycji...
ja w białej bluzce, w szpilkach, małż w garniturze, a co!
Choinka błyszczy, w kominku trzaska ogień...kolędy śpiewam sama (małż fałszuje)
A w święta - dolce far niente
I dojadanie tego, co zostało z Wigilii. No może jeszcze jakieś cuś (wcześniej przygotowane)
W tym roku też nigdzie nie jedziemy, nikogo nie gościmy.
Nawet cieszę się z tego.

[Ada 33]

Dobry wieczór

Uroczystość Hani o mały włos by mnie ominęła
Haniu, pisz i króluj jeszcze wiele i długo.
Kwiatków nie wstawię, bo jeszcze TyniPic mam nie
uruchomiony.

Danuś, dobrze że jesteś i piszesz....
powoli się przyzwyczaisz....aby jak najszybciej.
Ważne, że Mama jest w lepszej kondycji,
a bez fajerwerków jakieś skromne święta
może uda Ci się zrobić.

Ja w tym roku na Wigilię jadę do córki...
więc mam z głowy szykowanie.
W pierwszy dzień Świąt wracam i na nie
trochę przygotuję, ale bez szaleństw.

[danam1]

Wiem Aluniu że nie jest żle tylko troszeczke pod górke
Świeta dwu osobowe mam od 17 lat Ale jestem szczęsliwa ze mam Mame i kotaJuż ułożyłam sobie menu:barszczyk czerwony,uszka zrobię bo mam grzybki i wszystko co potrzeba a na deser bedzie kutia
Witaj Aduś fajnie że możesz tez zaglądac,Oby laptuś był grzeczny i dobrze chodził

[Alsko]

Danusiu, a jak Murek przyjął przeprowadzkę?
Nie pisałaś chyba, albo ja gapa.

[bogda]

Cześć Ada
Powiem Wam coś, najważniejsze to mieć zdrowie, a Święta i tak będą, czy z barszczem czy bez, z karpiem czy z kulkami itd.
I tego Wszystkim życzę

cobym liczyć się nauczyła do dziesięciu tysięcy.

Norka, to ja źle policzyłam bo tylko do tysiączka

[danam1]

Był w strasznym szoku teraz juz dochodzi do siebie.Jak go zabierałam nie dał się wsadzić do torby.Wzięłam go na smycz z szeleczkami w windzie dostał jakiegoś szoku.Jak go wreszczie wsadziłam do torby to całą drogę noska nie wyściubił.W nowym uciekał nie dał sie złapać.Chował sie tak między pakunkami a było tego strasznie dużo.Teraz już śpi raz z Mama raz u mniew nocy zwiedza a dzień odsypiaTroszkę sie martwię bo dziś cały czas śpi.Moze jemu też mija szok?

[Alsko]

Boguśka taka wytworna, aż się zawstydziłam, bo ja w dresie :-(

Danusiu, nałaził się w nocy - musi odpocząć.