menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Rodzina, bliscy > Miłość, przyjaźń, związki, samotność
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #2041  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 10:25
Kaima's Avatar
Kaima Kaima jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Mazowsze
Posty: 18 689
Domyślnie

Edwardzie, bardzo podoba mi się twój ogród, a zwłaszcza pole konwalii. Zamawiam zdjęcie w maju, gdy zakwitną.
Dobrze trafiłeś z dyniami, będę miała ich dużo (chociaż nie na śliwce), jako że to rośliny dosyć samodzielne. Już posiałam Hokkaido, wczoraj kupiłam nasiona piżmowej i jeszcze szukam zwykłej olbrzymiej. Mam jeszcze kabaczki i tykwę Birdhouse. Rodzina siostrzenicy jest dyniożerna, więc nic się nie zmarnuje, a i sąsiedzi pomogą. Mnie będą cieszyć oczy. One są wielkie pieszczoszki, nie mogę przejść obok, aby nie poklepać każdej po brzuszku.
Ha, zimny deszczowy dzień, a mnie na samą myśl o działce humor się poprawił.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2042  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 10:36
Pamira's Avatar
Pamira Pamira jest teraz online
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: wielkopolska
Posty: 20 008
Domyślnie

Cytat:
Napisał Kaima
Arti, ogródek jest do polubienia, ja lubię. Czasami jednak zdarzają się załamania, ale to jest do przeżycia, zobacz mój poprzedni post. Trzeba tylko określić po co ma się ten kawałek ziemi. Już 2 lata działkę mam dla przyjemności, a nie za karę. Nie będę zabijała się dla równo wytyczonych i wygracowanych ścieżek, ani z powodu zielska, zresztą - ono też zielone. Nie mam wyrzutów sumienia kiedy siedzę z książką pod śliwką, a chwasty sobie bujają. Będzie ochota - będzie robota. I wtedy przez pół dnia zrobię wszystko.

Jakbym siebie słyszała.
Pozdrawiam samotnych.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2043  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 10:50
Pamira's Avatar
Pamira Pamira jest teraz online
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: wielkopolska
Posty: 20 008
Domyślnie

Odnośnie czytania, to czytam pod orzechem

Tak wygląda mój ogródek
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2044  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 12:29
Kaima's Avatar
Kaima Kaima jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Mazowsze
Posty: 18 689
Domyślnie

Pamiro, widzę, że masz te niezawodne, wdzięczne stuimienne kwiatki. Ich właściwa nazwa to "kosmos" lub "onętek", ale chyba mało kto jej używa. W moich stronach mówiło się na nie różnie - byśki, rosołówki, amerykany, warszawianki... Ciekawa jestem, jak nazywają się w Wielkopolsce?
A w Twoim ogródku jest prawie tak jak w moim.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2045  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 12:40
hutkow's Avatar
hutkow hutkow jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2014
Miasto: Zamość woj.Lubelskie Polska
Posty: 5 087
Domyślnie Witam samotnych!

Dzisiaj u mnie jest piękny,dzień mimo,
że gdy byłem cmentarzu to lekko pokropiło.
Nie wiedziałem Aniu,że potrafisz snuć podobnie
jak senesco rozważania filizoficzne.Wierszyk Twój
bardzo udany,jednak mnie nie dotyczy.
Kaimo podaruje Ci całą wiązankę konwalii,
ulubionych kwiatów mojej małżonki.
Mirko takie kwiaty,pamiętam z dzieciństwa,
nazywano je amerykany,ciekaw jestem
całego widoku Twojego ukochanego ogródka.
Nie chce mi się bawić w kartki,jednak przyznam się,
rozmowa z Wami sprawia mi największą przyjemność.
Szkoda,że tylko wirtualnie rozmawiamy Edward
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2046  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 12:53
Pamira's Avatar
Pamira Pamira jest teraz online
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: wielkopolska
Posty: 20 008
Domyślnie

U nas spotkałam się z nazwą panienki, moja mama nazywała je motylkami.

Mam też ostróżkę

W ogóle mam wszystko to co się samo wysieje i rośnie gdzie chce i jak chce, ja tylko przerwę jak jest za gęsto.
Kiedyś kupiłam nasiona różnokolorowych chabrów ogrodowych.

Czyż nie są piękne?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2047  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 13:01
Pamira's Avatar
Pamira Pamira jest teraz online
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: wielkopolska
Posty: 20 008
Domyślnie

Edku całego ci nie pokażę, bo jeszcze lebiodę i inne takie pokrzywy byś zauważył.
Podobnie jak ty byłam dziś na cmentarzu. Rodzicom zawiozłam bez, a mężowi żonkile.

Wam zostawiam chabry
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2048  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 13:55
Kaima's Avatar
Kaima Kaima jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Mazowsze
Posty: 18 689
Domyślnie

Chabry... kwiaty z odległej przeszłości. Wolałam je niż maki, które szybko więdły. Zbierałam na polnych ścieżkach. Jako dziecko plotłam wianki i nawet robiłam ...winko!
W słoiku układałam pełno płatków i zalewałam przegotowaną osłodzoną wodą. Po kilku dniach na słonecznym parapecie woda nabierała pięknego różowego koloru. Smakowało jak...woda z cukrem - tak mi się teraz wydaje - ale wtedy to był nektar. Teraz często jeżdżę rowerem po polnych drogach, ale chabrów widzę bardzo mało.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2049  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 16:00
Arti's Avatar
Arti Arti jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Radom
Posty: 22 485
Domyślnie

Cytat:
Napisał hutkow
Nie wiedziałem Aniu,że potrafisz snuć podobnie
jak senesco rozważania filizoficzne.Wierszyk Twój
bardzo udany,jednak mnie nie dotyczy.

filozoficzne rozważania snuję??

Wierszyk nie mój lecz jednak życiowy.

Cytat:
Napisał hutkow
No to weszliśmy do ogródka,Ania nie lubi,
zna się na roślinkach marnie,
jednak nie tak dawno kupiła sobie coś tam
i czeka co z tego wyrośnie.

Dłubaniny ogródkowej nie lubię. Mlecze wyrywałam a na następny dzień znów kwiaty mleczowe się ukazały.
Kosmosy to na całym ogródku mogą mi rosnąć
Chabry mam, ostróżki też, irysy, róże, lilie, konwalie, krokusy, przebiśniegi, bzy, jaśmin, forsycje, barwinek, malwy,fiołki, hortensje... jednym słowem różniste które kwitną od wiosny do zimy.
Ogródek mam po mamie.
Parę pomidorów koktajlowych mam zamiar wsadzić i ziół trochę.
Warzyw nie sadzę i nie sieję. Wolę kupić od ludzi którzy uprawiają je i nadwyżki sprzedają. Ekonomiczniej. Mam od kogo kupić.
Dla mnie jednej wiele nie potrzeba.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2050  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 16:41
senesco's Avatar
senesco senesco jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Gdynia
Posty: 1 498
Domyślnie

Nie mam kwiatów, posyłam piosenkę
http://www.youtube.com/watch?v=p2ER63fa08g#t=50

lub w równie pięknej wersji polskiej http://www.youtube.com/watch?v=8PbSnUd_6ro

Jesteś kwiatem, który do życia się budzi,
lecz nie zakorzenia się tu;
jak piosenka, która się nigdy nie nudzi -
z deszczu mnie prowadzisz do snu.

Przez bezkresy morza do wieczności nieba,
Aż po magię i światło gwiazd -
martwić się przegraną nie trzeba, nie trzeba,
skoro jeszcze przegrasz nie raz.

Dookoła świat tak ponury, ponury,
Nie znajduję prawdy swej w nim;
może nagły wskaże ją piorun i z góry
cel oświetli na szlaku mym.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2051  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 19:02
Pamira's Avatar
Pamira Pamira jest teraz online
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: wielkopolska
Posty: 20 008
Domyślnie

No właśnie Arti ja te kosmosy ostróżki, orliki, marony i inne też mam po mamie.

same się wysiewają i mamę przypominają
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2052  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 19:11
Arti's Avatar
Arti Arti jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Radom
Posty: 22 485
Domyślnie

Mirko u ciebie już chabry i rumianki takie? u mnie jeszcze kwiatów nie mają.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2053  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 21:11
hutkow's Avatar
hutkow hutkow jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2014
Miasto: Zamość woj.Lubelskie Polska
Posty: 5 087
Domyślnie

Ja z kwiatów mlecza zrobiłem sobie miodzik,
nigdy tego nie robiłem.
Aniu i Mirko,chwalebne to,że niektóre kwiaty
od mamy dotrwały do dnia dzisiejszego.
Takie zwierzenia zawsze są dla mnie
wzruszające.Każdy z nas chciałby,aby
i po nas zostały podobne wspomnienia.
Dzisiaj jedynie jedna z córek się odezwała,
już przyzwyczaiłem się do samotności,jednak
ona mnie ciągle przygniata.pozdrawiam Edward.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2054  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 21:48
baburka's Avatar
baburka baburka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Wielkopolska
Posty: 1 416
Domyślnie

Cytat:
Napisał hutkow
chwalebne to,że niektóre kwiaty
od mamy dotrwały do dnia dzisiejszego.
Po mojej mamie mam w doniczce tzw. żelazne liście, które doprowadzają mnie do rozpaczy. Odkąd je odziedziczyłam, minęło 4 lata, a one ni żyć, ni umrzeć. Raczej umrzeć. Wygrażam się im, że tegoroczna wiosna to dla nich ostatnia szansa, a potem - fiut - na śmietnik. Nie mam jednak serca tego zrobić i tym sposobem szpecą mi pokój rachityczne, nieliczne badyle. Dbam o to to; podlewam wodą z nawozem, a one co wypuszczą to zżółkną. Zastanawiam się, jak dalece zobowiązuje mnie córczana miłość?
Na jesieni podejmę męską decyzję
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2055  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 22:13
senesco's Avatar
senesco senesco jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Gdynia
Posty: 1 498
Domyślnie

Baburko - rozumiem Cię, bo ja często rozmawiam z roślinami, które nie chcą zrozumieć, ile serca im okazuję.
Może Twoja aspidistra ma za dobrze? Ona lubi zacienienie, nie za gorąco. Może też ma dobrą ziemię i za dużo wody?

Ostatnio posadziłem roślinkę - w naturze chwast, który ponoć nie daje się wytępić. Wcześniej rozdałem go kilku osobom i to takim, które o roślinność nie dbają. Wszystkim się przyjęła i pięknie wzrosła. A mnie nic, doskonała ziemia, nawieziona, osłoniona od wiatru donica, ciepłe słońce. Nawet kiełka....

Z drugiej strony, może trzeba ją rozsadzić?
Ciekawe, co Ci doradzą nasi ulubieńcy Flory...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2056  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 22:36
Kaima's Avatar
Kaima Kaima jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Mazowsze
Posty: 18 689
Domyślnie

Baburko, miałam podobną sytuację. Aspidistrę (żelazne liście) pamiętam z domu mojej Babci i bardzo chciałam ją mieć. Nie chciałam takiej kupionej w kwiaciarni, a taką normalną, wiejską. W 2008. roku dostałam od kuzynki donicę z żelaznymi liśćmi. Było ich 7. Po 5-ciu latach hodowania było już tylko 6. W złości ubiegłej wiosny wywiozłam je na działkę. Postawiłam za altanką od północnej strony i zapomniałam. W połowie lata zajrzałam i zobaczyłam mnóstwo zwiniętych w rurki zaczątków nowych liści. Jesienią podzieliłam na 3 części, jedną zostawiłam sobie. I znowu mam 7 liści i nie zanosi się na więcej. Pozostałe części rosną u moich koleżanek, przez zimę przybyło im po dwa liście. Są różne przesądy na temat obdarowywania roślinami i w jeden chyba zaczynam wierzyć.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2057  
Nieprzeczytane 27-04-2014, 23:01
Arti's Avatar
Arti Arti jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Radom
Posty: 22 485
Domyślnie

Cytat:
Napisał hutkow
Ja z kwiatów mlecza zrobiłem sobie miodzik,
nigdy tego nie robiłem.
Aniu i Mirko,chwalebne to,że niektóre kwiaty
od mamy dotrwały do dnia dzisiejszego.
Takie zwierzenia zawsze są dla mnie
wzruszające.Każdy z nas chciałby,aby
i po nas zostały podobne wspomnienia.
Dzisiaj jedynie jedna z córek się odezwała,
już przyzwyczaiłem się do samotności,jednak
ona mnie ciągle przygniata.pozdrawiam Edward.

Nad miodem z mlecza się zastanawiam czy robić
Zrobiłam miksturę z aloesu i stoi w lodówce...jakoś nie mam ochoty wziąć. Co popatrzę na nią to...jest nie.
Żyworódka z doniczek wyłazi też coś z niej miałam robić lecz zapomniałam co.

a co do dzieci to one mają swoje życie. Czas im szybko biegnie, mają swoje sprawy, swoje zainteresowania. swoich znajomych no i pracę.
Soboty mają na spotkania ze znajomymi a niedzielę do odpoczynku przed pracą. Czasem wpadną, pokręcą się i pójdą
Czasem zadzwonią.

Lepiej zorganizować sobie własne życie aby się ze mną spotkać dzieci mają się ze mną umówić.
Nie organizuję obiadów niedzielnych u siebie w domu, natomiast czasem umawiamy się na wyjazd razem gdzieś na obiad.
Święta w jeden dzień są u mnie w drugi u rodziców synowej.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2058  
Nieprzeczytane 28-04-2014, 08:29
Pamira's Avatar
Pamira Pamira jest teraz online
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: wielkopolska
Posty: 20 008
Domyślnie

Dawno temu przesadziłam irysy, a one zieleniły się owszem, ale nie kwitły chyba przez 4 lata. Kiedyś przyszła znajoma, pokazuję jej i mówię że wezmę szpadel i równo i drobno je posiekam,żeby ślad po nich zaginął. Jednak tego nie zrobiłam, a one chyba się wystraszyły i następny rok zakwitły co do jednego. Mam je do dziś, właśnie zaczynają kwitnąć, ale już są nieciekawe, będę musiała przesadzić.

Oto one

Arti te chabry i marona to z ubiegłego lata
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2059  
Nieprzeczytane 28-04-2014, 08:29
danusiia's Avatar
danusiia danusiia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2012
Miasto: Kościerzyna Polska
Posty: 1 705
Domyślnie

Witam serdecznie!Piękne kwiaty i działki!Aż pozazdrościć!!Ja tylko podziwiam roślinność w lesie.A teraz chcę nawiązać do życia w samotności.Wyczytalam gdzies w książce,że trzeba tak przeżyć dzień jakby był ostatni;czyli w zgodzie z samym sobą,z uśmiechem i z czynieniem dobra!Żeby nic złego nie mieć na sumieniu.Podajcie swoje przykłady,jak Wy myślicie!?I często wracam do książki Paulo Coelho"Być jak płynąca rzeka".Tam pisarz mówi,że na sądzie ostatecznym będziemy rozliczani nie z tego,jak żyliśmy tylko jak kochaliśmy!Często myślę o tym.Czy w samotności możemy coś albo kogoś kochać albo czynić dobro?Może te kwiaty na działkach,zwierzęta?Albo mój przykład.Byłam w grecji,zarobiłam trochę ale już podzieliłam się z potrzebująca córką,kupiłam jej lodówkę i spłaciłam ratę pożyczki zaległej.Ona ma 3 dzieci w tym synka chorego na epilepsję i nie pracuje.Utrzymuje się z alimentów na 3 dzieci i z rodzinnego.Moja siostra mówiła:nie dawaj jej kasy!!Niech radzi sobie sama!Niech idzie do pracy!Ale ja pomogłam.Czy to w\g Was czynienie dobra,miłośc babci do wnuków?Przepraszam za poważny temat na forum o działkach ale ciekawa jestem Waszego zdania!Pozdrawiam.Danuta.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2060  
Nieprzeczytane 28-04-2014, 08:37
Pamira's Avatar
Pamira Pamira jest teraz online
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: wielkopolska
Posty: 20 008
Domyślnie

Po mamie mam jeszcze taką roślinkę, wysiewa się co roku sama gdzie chce. Koleżanki z wątku ogródkowego podpowiedziały mi, że to rdest, byłam zdziwiona.

Ładny jest prawda?
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Szukam Samotnych Kobiet! Kasia_H66 Zaproszenia 46 04-06-2023 21:02
wieczorki taneczne dla samotnych Eliza Hobby, pasje 91 12-02-2020 08:46
Nie odwracaj się od samotnych seniorów - komentarze barbara41 Ogólny 119 16-08-2017 18:36
Dlaczego pomimo że jest tylu samotnych, potrzebujących rodziny Małgosia G. Opieka 38 14-01-2017 21:45
zapisanisobie.pl serwis dla samotnych chrześcijan pawels Miłość, przyjaźń, związki, samotność 19 27-04-2015 14:03

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:36.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.