Życie samotnych seniorów

[Alsko]

Stefanie,
kiedy próbowałam otworzyć podany przez Ciebie link,
mój antywirus wyświetlił mi takie ostrzeżenie:





A ponieważ do tej pory nie zachowywał się jak nadgorliwa niańka - posłuchałam go, chociaż nie rozumiem, o co mu chodzi.

Pod niebieskim linkiem 'raport' żandarm podaje jedno zagrożenie dla komputera.
Ale jest i taka uwaga:

Ocena Norton to wynik z zautomatyzowanego systemu analizy firmy Symantec.

Być może to sprawa automatyki.

Na wszelki wypadek wyszłam ze strony.
A kalendarz obejrzałam tu jako pokaz pps (można tam też pobrać)
http://slideplayer.pl/slide/1217718/

[Kaima]

Janku, wątek o Islandii czytałam kiedyś. Oglądałam zdjęcia i jak dla mnie, za mało tam drzew - wysokich, liściastych, szumiących... Na wycieczkę, owszem, chętnie, ale tylko na krótko.
Nie mam nic przeciwko zimie - pamiętam długie mroźne i śnieżne zimy z lat 50. - 60. ubiegłego wieku. I jaką radość sprawiała wtedy wyczekiwana wiosna!
A kalendarz nie chce się otworzyć, nie mam pewnie tego, co potrzeba.

[Arti]

Napisał Kaima

A mnie nie przeszkadzałoby, gdyby na ulicy w Moskwie, Petersburgu czy innym Symbirsku ktoś zwrócił się do mnie "babuszka" ( chociaż wolałabym "ciocia", bo to by mnie odmłodziło ). Tam jest tak przyjęte i skoro pojechałam tam, to nie będę denerwowała się. No, chyba, że będę miała tabliczkę z napisem "Jestem Polką i proszę się do mnie zwracać odpowiednio." A swoją drogą Rosjanie kiedyś bardzo zazdrościli nam form pan/pani, uważając je za eleganckie i zawierające więcej szacunku niż "towarzysz, obywatel, kobieta, mężczyzna", bo i takie formy też istniały. Teraz zauważyłam, że coraz częściej słychać "gospaża/gospadin" (pani/pan) a nawet "dama".
W Polsce jednak nie życzyłabym sobie, aby ktoś w oczy czy za plecami tytułował mnie "babcią". W pierwszej sytuacji zaprotestowałabym, na drugą nie miałabym wpływu.
Danusiu, nie obraź się, ale w tej sytuacji podzielam zdanie Danusi-Milac i Edwarda.

Trzeba wziąć pod uwagę że jednym przeszkadza taki zwrot innym nie.
Znałam małżeństwo które zwracało się do siebie babciu/ dziadku.
więc bez przesady..dla młodszych i tak jesteśmy dziadkiem czy babcią.

[danusiia]

Dobry wieczór!Przechodzę nad tym wszystkim do porządku i już nie będę wspominać dziadka!!A właściwie herr Doktora czyli PANA DOKTORA bo tak się do p.zwracam!
Niedługo już zasłużony urlop,cieszę się i ile będę miała do załatwiania!! Abym tylko szczęśliwie dojechała do Polski! Zresztą po takich życzeniach miłej drogi,dobrego urlopu itd...musi się wszystko udać!!Przede wszystkim spłacę pożyczkę,potem odwiedzę Gdańsk a w nim moją jedyną siostrę,potem może wpadnę do córki i wnuków na kilka dni i do lekarza po recepty!Jak załatwię sprawę z fiskusem to pojadę do Niemiec na miesiące.Przyzwyczaiłam się do tego domu i do człowieka! Jeszcze raz ostatni powtarzam że tu jest teraz moja nowa rodzina bo traktują mnie jak swoją!!Zresztą zawsze tak było-w Grecji tez znalazłam dobry dom i do tej pory mam tam przyjaciół! Ja znalazłam sposób na samotność-a Wy?Mogę mieszkać sama ale nie jestem samotna! życzę jak zwykle dobrego wieczoru i spokojnej nocy!!

[Kaima]

Napisał Arti

Trzeba wziąć pod uwagę że jednym przeszkadza taki zwrot innym nie.
Znałam małżeństwo które zwracało się do siebie babciu/ dziadku.
więc bez przesady..dla młodszych i tak jesteśmy dziadkiem czy babcią.

Aniu, tu się z Tobą nie zgodzę. Małżeństwo, o którym wspomniałaś, może zwracać się do siebie jak chce, to ich prywatna sprawa. Ale nie życzę sobie, aby jakiś młody, obcy człowiek zwracał się do mnie per "babciu". I wcale to nie przesada. Chociaż może powinnam się ucieszyć, jako że nie mam własnych wnuków. A jeśli tak mówi poza oczy - cóż, to świadczy tylko o nim.

[Kaima]

Danusiu, kiedy konkretnie wracasz do domu? Czy powrót też masz zorganizowany jak wyjazd? Na pewno odpoczniesz od niemieckiego, wreszcie będziesz mogła mówić do woli po polsku.

[tesia22022]

Jestem też samotną seniorką, poczytałam wasze wpisy o zwracaniu się do nas per-babciu i dziadku. Ja się z tym nie zgadzam! Kiedyś w szpitalu słyszałam jak pielęgniarki zwracały się do starszych pacjentów: babciu i dziadek. Jakie to okropne i niestosowne. Moja synowa próbowała też do mnie mówić "babciu", ale szybko zareagowałam i już nigdy sobie na to nie pozwala. Takie mam poglądy . Pozdrawiam Wszystkich i czy mogę czasami coś napisać? A/tesia.

[Kaima]

Zajrzałam na dobranoc - a tu nowa twarz! Tesiu, jeśli masz ochotę to wątek jest otwarty. Czasami pusto tutaj, czasami nie ma o czym pisać, czasami mamy różne zdania, ale jakoś trzymamy się. Jak będzie nas więcej to będzie ciekawiej.
A teraz już pożegnam się do jutra - dobranoc!

[Dancia54]

Witajcie kochani . Kalendarz jest piękny , wzruszyłam się
okropnie - przyznaję , ta śliczna melodia , słowa sercem
pisane , ech... Ale Janku , obejrzałam dzięki Alsko , która
ostrzegła przed zagrożeniem i podała link , dziękuję Wam
obojgu .
Odnośnie określenia ,,dziadek '' - moja mama zmarła gdy
miałam 6 lat , później mój ojciec ponownie ożenił się więc
mam macochę , która praktycznie mnie - najmłodszą wychowała . Moje rodzeństwo jest o wiele lat młodsze i do
niej zwracają się odkąd pamiętam - ,,babka '' , ,,babcia '' .
I jakoś to zawsze mnie raziło choć pierwszy raz zwróciłam
się do niej ,,mamo '' będąc już osobą dorosłą . Pamiętam jej i swoje wzruszenie , popłakałyśmy się obie ..... Niedługo skończy 91 lat a ja dzwoniąc do rodziny nigdy nie zapytam - jak czuje się babcia tylko - jak czuje się matka .
Wiem , że rodzina tak ją nazywa ale wydaje mi się , że z racji wieku , poza tym są wnuki i prawnuki .... i może dlatego , że jest macochą ... na pewno nie z braku szacunku . Ale dość zanudzania tymi historiami , chcę jeszcze zobaczyć Islandię i coś jeszcze napisać ...

[Dancia54]

Hm.... jestem już . Islandia na pewno w jakiś sposób jest piękna ale co innego pojechać tam w celach turystycznych na jakiś czas a co innego zamieszkać tam na stałe . Sorki ale to nie dla mnie , tu w okresie jesienno-zimowym jestem bliska depresji i czekam z utęsknieniem na wiosnę i łapię każdy promyczek słońca więc o czym tu mówić ? A jeszcze jak pomyślę , że musiałabym jeść sfermentowanego rekina czy głowę baranią to... zupełna klapa . Może to wszystko do kupy wzięte jest fascynujące ale nie tęsknię za tego typu przeżyciami , podziwiać mogę ale nic poza tym . Jednak wolę naszą aurę i kulturę....

[Dancia54]

Napisał tesia22022

Jestem też samotną seniorką, poczytałam wasze wpisy o zwracaniu się do nas per-babciu i dziadku. Ja się z tym nie zgadzam! Kiedyś w szpitalu słyszałam jak pielęgniarki zwracały się do starszych pacjentów: babciu i dziadek. Jakie to okropne i niestosowne. Moja synowa próbowała też do mnie mówić "babciu", ale szybko zareagowałam i już nigdy sobie na to nie pozwala. Takie mam poglądy . Pozdrawiam Wszystkich i czy mogę czasami coś napisać? A/tesia.

Tesiu witaj miło , dopiero teraz zobaczyłam Twój wpis . Tak zawzięcie czytałam o tej Islandii , nawet nie zauważyłam jak Kaima (Krysia) pisała...... Sama jestem tu od niedawna i zapewniam Cię , że wszyscy przyjmą Cię miło ..... Popełniam różne gafy ale ludziki naprawdę są w porządku , wybaczają i pomagają . Cieszę się , że dołączyłaś , w gromadzie jest zawsze raźniej . I pisz jak najczęściej ....... Dobrej nocki i pozdrawiam serdecznie...

[Dancia54]

Napisał danusiia

Dobry wieczór!Przechodzę nad tym wszystkim do porządku i już nie będę wspominać dziadka!!A właściwie herr Doktora czyli PANA DOKTORA bo tak się do p.zwracam!
Niedługo już zasłużony urlop,cieszę się i ile będę miała do załatwiania!! Abym tylko szczęśliwie dojechała do Polski! Zresztą po takich życzeniach miłej drogi,dobrego urlopu itd...musi się wszystko udać!!Przede wszystkim spłacę pożyczkę,potem odwiedzę Gdańsk a w nim moją jedyną siostrę,potem może wpadnę do córki i wnuków na kilka dni i do lekarza po recepty!Jak załatwię sprawę z fiskusem to pojadę do Niemiec na miesiące.Przyzwyczaiłam się do tego domu i do człowieka! Jeszcze raz ostatni powtarzam że tu jest teraz moja nowa rodzina bo traktują mnie jak swoją!!Zresztą zawsze tak było-w Grecji tez znalazłam dobry dom i do tej pory mam tam przyjaciół! Ja znalazłam sposób na samotność-a Wy?Mogę mieszkać sama ale nie jestem samotna! życzę jak zwykle dobrego wieczoru i spokojnej nocy!!

Witaj Danusiu . Nie przejmuj się już tymi zwrotami i o swoim podopiecznym pisz śmiało . Ale ciekawi mnie jedno , po urlopie w Polsce znów wrócisz do tej samej rodziny czy mogą skierować Cię w inne miejsce ? Bo jeśli przyzwyczaiłaś się do tego Pana i jego rodziny to byłoby super gdybyś mogła znów wrócić w te samo miejsce , tym bardziej , że dobrze Ci tam . Jeśli możesz to odpisz .
Jeszcze coś... nie mieszkam sama ale często czuję się samotna...... Pięknych snów Ci życzę Danuś .......

[Gabi K.]

Danusiia,
jesteś niezwykle pozytywną osobą , bije od Ciebie,
ciepło, wrażliwość i mądrość,
ta życiowa też .
Aż żal , „bab(k)o”, że mieszkasz tak daleko , bo chętnie zaanektowałabym Cię pod swoje skrzydła.
Bywam tu teraz sporadycznie, z różnych względów,
Nie wchodzę na wątki towarzyskie,
Od zawsze najbliżej mi mentalnie do „osobowego”,
bo i jej kapitanka ,na dnie mojego serca,
ma miejsce do mojego ostatniego tchnienia.
Ewita .
Alina powiedziała dokładnie to,
co i ja napisałabym tu za chwilę.
http://www.klub.senior.pl/showpost.p...st count=8419
Nigdy nie byłam w podobnej do Twojej sytuacji życiowej.
Myślę ,że nie dałabym sobie rady,
dlatego też Danusiu,
„kibicuję „ Ci ,myślę o Tobie ciepło
bo szlachetna z Ciebie babka.
I tyle, bądź tu jak najczęściej,
przywracasz mi wiarę w człowieka.
Szanowne interlokutorki(orzy)
Skąd ta dyskusja?
Jeśli Was razi
zwrot "dziadku",
w li tylko postach Danusi skierowanych do forumowiczów,
darujcie sobie uwagi,
to nie szkoła.
Alsko, Alina, „aj law ju” Cię od dawna.
Pasażerów ściskam mocno
A Danusię najbardziej
Mam nadzieję , że temat skonczony,
Danusia odpocznie w kraju
i z energią wróci do pana doktora ponownie,
bo z pewnością pan stęskni się za nią .

[Alsko]

Napisał Gabi K.

Mam nadzieję , że temat skonczony

Najwyższy na to czas.
Poza tym najwyższy czas na zdanie sobie sprawy, że nieładnie "wychowywać" dorosłych już ludzi.
Żachnięcia, uwagi zostawmy dla tych, którzy sieją wulgaryzmami lub gryzą po kostkach.

Alsko, Alina, „aj law ju” Cię od dawna.
Pasażerów ściskam mocno

Dziękuję w swoim i pasażerów imieniu'
Więcej wpisałam tam, gdzie powinnam




Danusiu, powodzenia Ci życzę!
I też

[Kaima]

Napisał Alsko

Poza tym najwyższy czas na zdanie sobie sprawy, że nieładnie "wychowywać" dorosłych już ludzi.
Żachnięcia, uwagi zostawmy dla tych, którzy sieją wulgaryzmami lub gryzą po kostkach.

Dzień dobry! Nieładnie jest "wychowywać" ludzi dorosłych. Po pierwsze, nikt tu nie wychowuje, każdy ma prawo wypowiedzieć własne zdanie. A po drugie - Alu, Twój wpis też można uznać za wychowywanie.
Każdy też dobrze życzy Danusi i cieszy się, że trafiła na porządnych ludzi.
Kawa na wyciszenie emocji - zapraszam.

[Alsko]

Napisał Kaima

A po drugie - Alu, Twój wpis też można uznać za wychowywanie.

Wiem



A kawa się przyda o tej porze.
Dziękuję, bo zrozumiałam, że ja też mogę się napić

[milac]

Witam Cię Kaimko serdecznie , u mnie - 12 stopni zobaczymy co dzień przyniesie.
Napiję się z tobą filiżankę kawy to z anyżkiem może mieć ciekawy smak.[url]

ATesiu dobrze że do nas dołączyłaś witaj wśród samotnych.

[frasag]

Ja troszkę inaczej, ale też na temat:
Zdarzyło mi się już wiele razy że ktoś zwolnił mi miejsce w tramwaju, chociaż nie prosiłem ani słowem ani nawet wzrokiem- ale nikt nie powiedział "dziadku". Natomiast pamiętam do dzisiaj wydarzenie sprzed nastu lat kiedy wracałem ze sklepu i grupa kilku licealistów a może kiboli obrzucała siebie i ludzi śnieżkami. I jeden z nich powiedział o mnie: "walnij teraz w tego dziadka". Nie rzucił, widocznie był z tych mądrzejszych. Ale nie o to chodzi: byłem ledwie po 50-tce i troszkę mi było przykro. Nawet miałem odpowiedzieć że on też kiedyś będzie dziadkiem. Ale z takimi lepiej nie dyskutować. Natomiast do mojego taty siostra i szwagier też mówili "dziadek"- tak się od wnuczków nauczyli. Jednego to boli a innemu obojętnie. Faktem jest, że gdyby ktoś do mnie powiedział: "Ty stary dziadu"- to by mnie bardzo zabolało- ale tu tak się nie zdarzyło. Nie warto się tym za bardzo przejmować bo wszyscy mamy większe problemy.
Pozdrawiam serdeczniutko.

[frasag]

Wiwat Seniorzy:
---------------------

Coś mi się czasem wydaje
Że pomyliłem styczeń z majem
Więc zamiast pisać o miłości
Muszę się trochę pozłościć:
Narzekam na śnieg, że pada
Że często nic się nie układa
Że mróz siarczysty szczypie w uszy
Że czasem ciężko mi na duszy
Że mało widać teraz Słońce
Że trudno związać koniec z końcem
Na to że żadna mnie nie kocha
Chociaż nie jedna czasem szlocha
Lecz myślę sobie: takie życie
Więc kiedy wstanę znów o świcie
To zaraz kawkę sobie robię
I jakiś wierszyk czasem "skrobię"
Rok "stary" minął dobrze ogólnie
Wiele chwil tutaj spędzonych wspólnie
I dużo fajnych nowych ludzi
I chyba nikt się tu nie nudził
To tylko takie podsumowanie
Pora już kończyć moje pisanie
Bo wszystko jakoś się ułoży
Wiwat Rok Nowy! Wiwat Seniorzy!

[tesia22022]

Nowy zimowy tydzień, u mnie jest -7, zajrzałam i poczytałam miłe wpisy na wątku,zastanawiam się jak tu zagospodarować dzisiejszy dzień, ponieważ boli kolano to raczej przesiedzę w domu i co dalej? Oczywiście można zająć się pracami domowymi bo zawsze się znajdą.Panie już po rannej kawie a ja częstuję ciastem , wygląda na domowy wypiek ale niestety nie jest to mój . Będzie pewnie jeszcze kawa po obiedzie. A/tesia.