menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Społeczeństwo
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Społeczeństwo Sprawy społeczne wielkie i całkiem małe. Religia, dyskryminacja, działalność charytatywna, problemy społeczne - nie tylko seniorów. UWAGA - bez polityki.

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #3581  
Nieprzeczytane 04-05-2014, 18:15
babciela babciela jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 5 308
Domyślnie

Czystek- to takie zioło pije się trzy razy dziennie- Kundziu kochana sprobuj tego.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3582  
Nieprzeczytane 04-05-2014, 18:17
babciela babciela jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 5 308
Domyślnie

Tosiu- trzymaj się - ja dawno nie wchodziłam na ten wątek- mam strasznie dużo obowiazków. Przepraszam.Napisz na priv , co ewentualnie jest Ci potrzebne- wsparcie moje masz, ale rzeczy tzw materialne...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3583  
Nieprzeczytane 04-05-2014, 20:37
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Uśmiech

Cytat:
Napisał babciela
Tosiu- trzymaj się - ja dawno nie wchodziłam na ten wątek- mam strasznie dużo obowiazków. Przepraszam.Napisz na priv , co ewentualnie jest Ci potrzebne- wsparcie moje masz, ale rzeczy tzw materialne...
Proszę, ratujmy Lucynkę, starajmy się Jej pomóc. Ze wszystkich sił. Z doświadczenia wiem, jak ważne jest wsparcie ludzi życzliwych. Chce się wtedy żyć. Lucynka jest z nami od wielu lat. Udowodnijmy Jej jak jest ważna, najważniejsza.

U nas w porzo. Dajemy radę. Roboty potrwają do października/listopada. Boże Narodzenie przewidziane pod nowym dachem. Nie ma innego wyjścia, kontener oddany z uwagi na brak miejsca. Musi być nowy dach!
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3584  
Nieprzeczytane 28-05-2014, 09:07
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Uśmiech

Dawno mnie tutaj nie było, mam mało czasu, roboty remontowe w rozkwicie. Wieniec stropowy przestał uwierać w czółko, wczoraj przyjechały elementy nowego stropu, dziś wjeżdżają na górę. Za tydzień nie będę widziała gwiazd... Dom przestał maleć, rośnie!
Kto wie co u Lucynki? wiem tylko, że jest w domu. Kundziu, całuję i przytulam mocno.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3585  
Nieprzeczytane 28-05-2014, 09:45
estella's Avatar
estella estella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Bory Tucholskie
Posty: 1 726
Domyślnie

Ach, jakie piękne te elementy stropowe ! Ta elegancka szarość, podkreślająca stabilność i trwałość, te figlarne metalowe elementy przydające konstrukcji lekkości - bo przecież zawisnąć ma ona między migotliwością gwiazd, a ziemską stałością ...

ściskam mocno
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3586  
Nieprzeczytane 28-05-2014, 12:32
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 083
Domyślnie

Cytat:
Dom przestał maleć, rośnie!
Tosiu, to jest najlepsza wiadomość, bardzo się cieszę.
A jak będziesz chciała zobaczyć gwiazdy, to wyjdziesz na ogród, usiądziesz na ławeczce z czypsiami i będzie pięknie.
Nie mam kontaktu z Lucynką i nic nie wiem, mam nadzieję że jest lepiej.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3587  
Nieprzeczytane 28-05-2014, 20:25
Kundzia's Avatar
Kundzia Kundzia jest offline
....
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: małopolska
Posty: 4 696
Domyślnie

Tosiu ,cieszę się bardzo,że u ciebie idzie na lepsze.

A jeśli chodzi o mnie, pytacie odpowiem sama,niestety nie jest lepiej i narazie nie zanosi się na to.W tym miesiącu byłam byłam już dwa razy w szpitalu ,miałam sześciokrotnie przetaczaną krew.Ale to za sprawą albo nowego przerzutu albo odrębnego raka,nie ma jeszcze wyników histopatologicznych.W żołądku powstały dwa nowe guzy wcale nie mała ,które na dodatek krwawią stąd częsta potrzeba uzupełniania krwi.Jest także podejrzenia przerzutu na kości,narazie na postawie wyników krwi,bo niestety na scyntygrafię muszę czekać do 27 czerwca,jest to najbliższy tarnin jaki udało mi się załatwić.Miała być 20 maja ale w tym czasie byłam w szpitalu.Mam jadłowstręt,zmuszam się do jedzenia na ile potrafię,głównie to owoce,parowane warzywa,soki.Straciłam w ciągu ostatnich trzech miesięcy 30 kg na wadze,jestem niezwykle słaba.Niestety wykluczona jest całkowicie chemioterapia jak i radioterapia a nawet operacja ze względu na bardzo duża ilość przerzutów.Mąż wyprowadza mnie na krótkie spacery(właśnie został zwolniony z pracy po 42 latach pracy,"za stary")Przynajmniej już nie jestem sama w domu.
Cały czas próbuję wierzyć ,że może jeszcze coś się wydarzy i podzdrowieję choć trochę ale chyba niewielki szanse.
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze"

http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3588  
Nieprzeczytane 28-05-2014, 21:25
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Uśmiech

Lucynko, dobrze Cię widzieć. Walcz, proszę. Wszystko może się zmienić, ale nic się nie zdarzy bez naszego udziału. Podzdrowiejesz, na pewno, jeśli będziesz bardzo tego chciała i nie zaprzestaniesz leczenia. Nie zapominaj, że obiecałaś przyjechać na zakończenie remontu. Zbieram dla Ciebie dokumentację fotograficzną i nowego anioła dziergam. Obiecałaś osobiście odebrać 'odrobieńca'.
Buziaki.anioly55.gif Wiem, że nie jest łatwo zebrać się i walczyć... ale jak trzeba to mus. Przyjaciele dodają sił, wspierają. Optymizm i wiara w jutro są ważne i najcenniejsze.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3589  
Nieprzeczytane 28-05-2014, 21:41
~gość: maja59's Avatar
~gość: maja59
 
Posty: n/a
Domyślnie

Cytat:
Napisał Kundzia
[b]
Cały czas próbuję wierzyć ,że może jeszcze coś się wydarzy i podzdrowieję choć trochę ale chyba niewielki szanse.
Lucynko, na całe szczęście żaden lekarz nie jest Panem Bogiem i to co mówi to są tylko jego wymysły. Organizm człowieka to fenomenalna fabryka, której możliwości nie znamy nawet w 10%. Trzeba tylko mieć wiarę, że wszystko dobrze się skończy, bo stosunek do leczenia i wiara w ostateczny sukces jest większą częścią procesu ozdrowienia. Będzie dobrze, jesteś dzielną dziewczynką i mimo przeciwności Losu radzisz sobie. To mnie napawa optymizmem. Twój Mąż stracił po latach pracę i to jest ból ale może tak miało być, żeby mógł się z oddaniem zająć Tobą. Niezbadane są ścieżki naszego życia. Wiem, że będzie, dobrze, tak już mam.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3590  
Nieprzeczytane 28-05-2014, 21:46
obra obra jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Polska
Posty: 8
Domyślnie

Jak finansowo można ci pomoc? Wiadomym jest, ze finanse są bardzo ważne w naszej służbie zdrowia.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3591  
Nieprzeczytane 28-05-2014, 22:01
coffifi-Irena's Avatar
coffifi-Irena coffifi-Irena jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2011
Miasto: opolskie
Posty: 4 569
Domyślnie

Ostatku tak bardzo się cieszę że u Ciebie,,do przodu i rośnie w górę,,
Ostatku,Kundziu....myślami jestem z Wami

__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3592  
Nieprzeczytane 28-05-2014, 22:24
obra obra jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Polska
Posty: 8
Domyślnie

Cytat:
Napisał coffifi-Irena
Ostatku tak bardzo się cieszę że u Ciebie,,do przodu i rośnie w górę,,
Ostatku,Kundziu....myślami jestem z Wami

kwiatki to na imieniny a nie do chorej osoby na raka! Pytam o nr konta!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3593  
Nieprzeczytane 28-05-2014, 22:57
~gość: maja59's Avatar
~gość: maja59
 
Posty: n/a
Domyślnie

Cytat:
Napisał obra
kwiatki to na imieniny a nie do chorej osoby na raka! Pytam o nr konta!
Jeżeli jesteś zainteresowana to proszę o kontakt na priv.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3594  
Nieprzeczytane 28-05-2014, 22:59
dziewiątka's Avatar
dziewiątka dziewiątka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Włoszczowa
Posty: 24 347
Domyślnie

witam wszystkich i serdecznie pozdrawiam;
Obro,
wszelkie namiary tylko na priv...ale na razie do Twojego profilu i prywatnych wiadomości nie ma dostępu ;
a na wątku możemy tylko dobrym słowem i pozytywną energią wspierać;
Lucynko,
ja podobnie , jak pozostałe dziewczyny , wierzę, że się nie poddasz;
Rozmawiałam z Jolcik - prosiła bym Ci przekazała pozdrowienia;
jest na wyjeżdzie i nie ma dostępu do internetu ale myślami jest z Tobą cały czas;
Tosiu,
podziwiam Cię bardzo i cieszę się razem z Tobą, że już bliżej niż dalej...
__________________
część moich obrazków pochodzi ze stron dostępnych w necie ...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3595  
Nieprzeczytane 29-05-2014, 01:51
coffifi-Irena's Avatar
coffifi-Irena coffifi-Irena jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2011
Miasto: opolskie
Posty: 4 569
Domyślnie

Cytat:
Napisał obra
kwiatki to na imieniny a nie do chorej osoby na raka! Pytam o nr konta!
Zabolało....każdy pomaga jak może....
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3596  
Nieprzeczytane 29-05-2014, 09:44
Kundzia's Avatar
Kundzia Kundzia jest offline
....
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: małopolska
Posty: 4 696
Domyślnie

Cytat:
Napisał obra
kwiatki to na imieniny a nie do chorej osoby na raka! Pytam o nr konta!
Nieprawda,kwiatki też są ważne,świadczą o pamięci i mnie zabolało,że zaatakowaliście Irenę.Ona nie miała nic złego na myśli.Wszystko co pozytywne i z serca wspiera.Ja tych kwitków narazie nie mogę zobaczyć w realu.
Pieniądze też są potrzebne,bo realnie bardzo pogorszył się mój status materialny,nie będzie już męża wypłaty tylko bezrobocie,później pomostówka ,która kwotowo niewiele różni się od bezrobocia.
Nie żądam od nikogo pomocy ,każdy ma swoje w obecnych czasach wcale nie małe wydatki.
Ale za każdą pomoc będę niezmiernie wdzięczna.
Obra,nie mogę oficjalnie podać numeru konta,ale wystarczy że wpiszesz moje imię i nazwisko 9Lucyna Chochołowicz)w goglach,znajdziesz bez trudu.

Dziękuję wszystkim ,co wspierają mnie słowem,to dużo znaczy.
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze"

http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3597  
Nieprzeczytane 29-05-2014, 10:37
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

Lucynko, zdaję sobie sprawę, ze cierpisz, na pewno nie zdaję sobie sprawy do końca jak bardzo....ale myślę o Tobie jak o wielkiej wygranej, silnej sobą , silnej rodziną, no i silnej znajomymi , przyjaciółmi...Koala słusznie mówi..lekarze nie są Bogami...wiele, bardzo wiele zależy od Twojego organizmu i Twojej mocy...tak duże masz wsparcie myślowo emocjonalne od nas i weź to.....całuski....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3598  
Nieprzeczytane 29-05-2014, 11:44
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Uśmiech

Name:  KSC.jpg
Views: 173
Size:  1.2 KBPozwólcie mi napisać kilka słów, jako osobie dotkniętej nieszczęściem i doświadczającej pomocy a więc znającej problem od podszewki.

Nieprawdą jest, że słowa nie mają znaczenia. Mają, większe niż można przypuszczać. Mak od Ireny także.

Przez pierwsze dni po pożarze przypominałam buddyjską mądrość mówiąca, iż jałmużnę należy dawać na klęczkach, by obdarowany nie poczuł się upokorzony. Dziwne? Nie, normalne. Wyostrzona nieszczęściem wrażliwość pozwala na dostrzeganie niuansów. Górę bierze wiedza, że nie tylko dobra materialne są ważne. Równie ważny, a może nawet ważniejszy, jest sposób traktowania człowieka w nieszczęściu. Mnie 'tylko' spalił się dom i wszystko co w nim było; Lucynka jest 'tylko' chora. Czy przestałyśmy myśleć, czuć, reagować na dobro i zło? Nie wiem jak Lucy, ale ja nauczyłam się przyjmować dobro, odrzucać zło - nie zauważać, nie podejmować dyskusji, nie tłumaczyć się. Dzielimy się tym, co mamy... jedni dobrem, inni złem.

Nie podniosłam się jeszcze. Ciągle tkwię w pozycji klęcznej lub kucznej, co i tak jest postępem w stosunku do leżenia na obu łopatkach. Kiedy jest mi źle... wracam do karteczek wkładanych w książki i paczki, pisanych przez Was postów, życzliwych słów. Kiedy się wkurzam... a zdarza się to tak samo często, sięgam do słów złych, pomawiających, mówiących o mnie więcej niż sama wiem i przeżyłam, sugerujących zaoranie działki, odejście z forum i ze świata, czy co tam jeszcze. Dziwne? Nie do końca - życzliwym dla radości, nieżyczliwym na złość... przetrwam, odbuduję, ułożę książki na półce, pografomanię jeszcze na forum i w innych miejscach. Czy zrobię to bez Was, bez wsparcia także słownego i duchowego? Wątpię. Dajecie siłę i nadzieję. I za to Wam dziękuję.

Nikt nie wie, co czeka na nas za rogiem... szczęście, spokój, dramat, łzy... przyszłość jest nieznana. Dobre słowa i życzliwe myśli są zawsze olbrzymim wsparciem. Lucynko, otulaj się naszą życzliwością, podnieś głowę i walcz. Jesteśmy z Tobą. Jesteś dla nas WAŻNA. Potrzebujemy Ciebie.
Zostawiam Feniksa, odradzającego się na nowo, z popiołów... możemy się odrodzić, zacząć od nowa... może inaczej, lepiej.Name:  KSC.jpg
Views: 173
Size:  1.2 KB
Fotka z sieci. Kliknięta, powiększy się.Name:  69212_10151287091837076_238094228_n.jpg
Views: 33
Size:  31.7 KB
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3599  
Nieprzeczytane 29-05-2014, 12:12
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

Tosiu wstrząsająco prawdziwe..potrafisz artykułować do tego w pięknych słowach to co inni wiedzą a nie umieją nazwać, to co takie ważne....dziękuję Ci za za to we własnym imieniu...a Ty Lucynko bierz pełnymi garściami....

Twój cały post wpisuję sobie do mojej osobistej księgi mądrości..na wagę złota wypowiedziane przez doświadczajcego....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3600  
Nieprzeczytane 29-05-2014, 12:48
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 083
Domyślnie

Cytat:
Nikt nie wie, co czeka na nas za rogiem... szczęście, spokój, dramat, łzy... przyszłość jest nieznana. Dobre słowa i życzliwe myśli są zawsze olbrzymim wsparciem. Lucynko, otulaj się naszą życzliwością, podnieś głowę i walcz. Jesteśmy z Tobą. Jesteś dla nas WAŻNA. Potrzebujemy Ciebie.
Masz rację Tosiu, nikt nie wie.....
A Obra....no cóż, znowu chciała wsadzić kij, tak jak kiedyś już tutaj bywało.
Lucynko, musisz wierzyć i dążyć do ozdrowienia, a my cały czas wspieramy Ciebie i Tosię, każdy na miarę swoich możliwości i to jest bardzo ważne, bo nie jesteście osamotnione w tej walce i dążeniu do zwycięstwa.
Wsparcie psychiczne jest tak samo ważne jak wsparcie materialne, a może nawet ważniejsze.
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Apel i prośba marion Choroby, badania, terapie 528 17-08-2009 23:22
Apel I ProŚba!!! marion Choroby, badania, terapie 514 19-04-2009 18:15
APEL i PROŚBA lawenda Społeczeństwo - wątki archiwalne 13 07-02-2009 22:50
Apel Markus Ogólny 1 05-01-2009 00:14
APEL do KOPIOWACZY Mar-Basia Różności - wątki archiwalne 203 11-10-2008 13:31

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:07.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.