Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Kaima]

Napisał sandra.

Co roku na wiosnę coraz mniej widać ludzi do których się przyzwyczailiśmy bo przez zimę wielu odeszło na ten lepszy świat.

Dzisiaj przy kościele przeczytałam nekrolog - zmarł dobry znajomy, mój równolatek. Troje dzieci chodziło do szkoły i przez 10 lat był zaangażowany w sprawy szkoły. Mieliśmy wspólnych znajomych i potem też spotykaliśmy się. Zimą zachorował i nie doczekał prawdziwej wiosny.

[wiesia.]

Basiu
masz rację, czas jest nieubłagany.

Małgosiu
ja nawet nie schodzę na dół,
czekam na ciepełko.

Co do świąt to gdyby nie młodzi i Selena
to byłoby tak, jak co dzień.
Nigdy nie byłam zżarta.

[ramzes101]

Witam wieczorkiem.
Ale was naszło z tym utyskiwaniem na czas. Zresztą ja podobnie myślę, tylko mnie żyycie za wszelką cenę tak za bardzo nie obchodzi. Mówię o chorobach i bólu, który trzeba znosić na starość.
Aniu Szu, ależ ty jesteś chuda na tym zdjęciu komunijnym. Zapowiadałaś się na modelkę: wysoka i chuda. Ja nigdy nie byłem chudy, bo jestem, jak to mówią, grubej kości.
Jurek, myślę, że ty jesteś najwyżej po sześćdziesiątce - skoro nosiłeś taką bluzkę z białym kołnierzykiem.
Jeśli chodzi o szkolne miłości - począwszy od trzeciej klasy zaczęły tworzyć się pary. U mnie w klasie dziewczyny nie były uważane za "coś" gorszego, raczej za księżniczki, które łaskawie obdarzają nas swym zainteresowaniem. A w liceum to się trzeba było nakombinować, żeby z którąś "chodzić".No, jakoś sobie radziłem

[maluna]

W szkole stroniłam od chłopaków, bo znałam jednego
z innej szkoły, który mi się bardzo podobał, chociaż sama
nie wiem dlaczego
Potem, był dalszy ciąg znajomości, ale nie skończyło się to dobrze
W liceum miałam adoratora, którego zazdrościły mi wszystkie
dziewczyny, a mnie się, za bardzo nie podobał, niby
przystojny, ale nie było chemii, jak u Janusza
Miał przystojnego ojca, przedwojennego ułana, może dlatego
lubiłam ich odwiedzać
Takie to były czasy...

[Krycha.]

Widzę ,że nie podoba Ci się moje określenie
- coś gorszego - dotyczące dziewcząt, Januszu.
Przyznaję , że niezbyt szczęśliwie dobrałam słowa.
Stwierdzam tylko, że dziesięcioletni chłopcy na całym świecie,
wolą własne towarzystwo - z niewielkimi wyjątkami.
W późniejszych latach , to już nie chłopcy, lecz młodzież!

[Jadzia P.]

Witam całe towarzystwo
Oj Krysiu widzę, że nie jesteś na bieżąco
Wczoraj mój 4 letni wnuczek oznajmił nam, że zakochał się w Julce
A w jego paczce w przedszkolu jest więcej dziewczynek niż chłopców...cóż inne czasy, inne młodzieży chowanie
Pozdrawiam

[Krycha.]

Napisał Jadzia P.

Witam całe towarzystwo
Oj Krysiu widzę, że nie jesteś na bieżąco
Wczoraj mój 4 letni wnuczek oznajmił nam, że zakochał się w Julce
A w jego paczce w przedszkolu jest więcej dziewczynek niż chłopców...cóż inne czasy, inne młodzieży chowanie
Pozdrawiam

Zgadzam się, inne czasy!

Minęło dokładnie pół wieku od czasu gdy mój syn miał 4 lata.

[szuanka]

Och, to takie dawne czasy że swoich sympatii nie pamiętam chyba że ze szkoły średniej.
Lepiej natomiast pamiętam przedszkolne sympatie moich córek.
Tak, tak Jadziu, sympatie bywały już pół wieku temu.
Janusz, byłam szczuła, bardzo szczupła, nawet jeszcze jako mama dwóch przedszkolnych już córeczek. Potem zaczęły się kłopoty ze zdrowiem i ciałka zaczęło przybywać, nieznacznie, 1 kg rocznie ale na przestrzeni lat trochę się tego uzbierało.
Na jutro zapowiedzieli lepszą pogodę, cieplej i słonecznie.
Spokojnej nocy wszystkim życzę.

[wiesia.]

Racja, czasy się zmieniły.
Selena od zerówki na Wojtka,
na pożegnanie obcałowuje ją,
synowa często czeka po pół godziny,
aż się pożegnają.

Synowa dzisiaj mnie mile zaskoczyła.
Zaprosiła nas na święta do nich,
więc Wiesia ma luzik.

Dobrej nocy.

[Kaima]

Dzień dobry! W pogodzie coś się zacięło, ciągle to samo... Przez okno całkiem ładnie, słonecznie, a na termometrze -1 st. Polecę do miasta, może jakąś szmatkę kupię na poprawę nastroju.
Kawa czeka, zapraszam!

[Hela1056]

Hej panie i panowie.....cześć Kaimo....dzień dobry w przedswiątecznym tygodniu.....słoneczko wysoko to i energii przybędzie......okna czekają...

A jeszcze wczoraj wyciagałam kurtkę i zmowe buty bo rankiem świat się zmienił.......tak zasypało wszystko na biało a trzeba było iść z palmą do koscioła....
Zauważyłam że coraz mniej osób samodzielnie wykonuje palmę....królowały te kupione nie ukrywam ładniejsze ale ja jestem tradycjonalistką i wspólnie z wnuczką zrobiłyśmy naszą......skromną ale naszą......

Święta jak zwykle w domu.....mąż nie chce nigdzie jechać i po prawdzie wcale mu się nie dziwię.....przyzwyczajenia chorego to druga natura i nie ma jak w domu.....przywieziemy mamę i posiedzimy na słoneczku bo dzieci w tym roku jadą do swoich tesciów...... a nam zostaną psy do opieki......

Pranie wywiesiłam i zaraz po śniadaniu startuję malować obrzeża do kwietników......specjalnie kupiłam nie impregnowane bo chcę mieć taki kolor jak ogrodzenie.....a co......

Zdrowia wszystkim,dobrego nastroju i nie przemęczajcie się bo po świętach też trzeba funkcjonować.....pozdrawiam

[enia60]

Krysiu,Helenkomiło z Wami wypić kawę o poranku

Helenko plany świąteczne sprecyzowane ,powodzenia w realizacji i dużo wypocznku
dzień dobry witam wszystkich w rozmówkowie



Niedziela Palmowa w Krakowie

dużo rzeczy się działo ,cmentarz i zaduma ,wnuczki trochę wniosły pogody bo po swojemu przekomarzały się z dziadkiem

potem obiad , oglądanie nowego mieszkania syna ,kończą remont będzie przeprowadzka.
Święta u mnie ale krótko /pracują/może wnuczki zostaną na dłużej



a teraz wypadałoby coś jeszcze zrobić ,cóż kiedy kolana,nadgarstki itp.ograniczają



wszystkim życzę pięknego dnia

[Pamira]

Dzień dobry Eniu Cześć Krysiu Witaj Helciu
Dobrze, że się pokazałaś Helenko, bo moglibyśmy przypadkiem zapomnieć o Tobie.
Pewnie jesteś pochłonięta i pracami domowymi i opieką nad mężem i mamą.
Ja jestem wolna od wszelkich obowiązków w około domu i rodziny.
W tym miesiącu kolejny wnuk skończy 18 lat.
W przyszłym roku o tej porze dwie wnuczki staną się pełnoletnie.
Za oknem słońce, ale zimno , a ja muszę na UTW zaiwaniać.
Pozdrawiam wszystkich i życzę ciepełka i słoneczka.

[Krycha.]

Dzień dobry Krysiu, Helenko, Eniu i Mirko.

Co ładnego kupiłaś , Krysiu? Pochwal się!


Helenko, jak zwykle masz pełno planów do realizacji!
Miłej zabawy w święta z mamą i pieskami!


Jak widać młodzi też gadają z bliskimi na cmentarzu,Eniu!
Pewnie wnuczki zdawały relacje dziadkowi.


Mirko , wnuczęta dorośleją , a Ty do nauki wróciłaś, co za czasy!!

Miłego dnia i tygodnia kochani!

[szuanka]

Witam wszystkich cieplutko, słonecznie w tym pierwszym dniu nowego tygodnia.
Rano było zimno, bardzo zimno ale słonko świeci i słupek na termometrze szybko idzie w górę.
To paskudne "ja nic nie muszę" siedzi i na karku i ani rusz nie chce się odczepić.
Tak więc na dziś nic nie planuję.
Pozdrawiam...

[maluna]

Cześć kochani!

Kaimko, ja już kupiłam sobie koszulkę nocną w Lidlu, na poprawę nastroju.
Od dawna polowałam na taką seledynową z niby
jedwabiu, bo mam dwa inne kolory i śpi się w nich wspaniale.
Specjalnie pojechałam skoro świt i dostałam ostatnią w moim rozmiarze.
Helenko, zimowe ciuchy mam ciągle pod ręką, bo jeszcze
przeziębienie, całkiem ze mnie nie wyszło.
Szalik czapka i rękawiczki wkładam obowiązkowo.
Eniu, to miałaś urozmaiconą Niedzielę Palmową, a my siedzieliśmy w domu.
Mirka, jesteś wolna od obowiązków, ale na UTW zaiwaniasz
Aniu, też myślałam, że nic nie muszę, ale śledzie po drodze
kupiłam, więc muszę zrobić, jedzenie dla Lusi muszę ugotować,
obiad też muszę i takie to wolne...
Krysiu
Za oknem zimno, a pikny pojechał jeszcze do biblioteki,
bo on wysiedzieć na tyłku nie może, ale przynajmniej
ja nie muszę
Jak wróci, będzie kawa, a potem do roboty

Miłego dnia!

[Irenna]

Dzień dobry Kaimko,Helenko,Eniu,Mirko,Krysiu,Aniu,Małgosiu...i całej reszcie naszego bractwa!
Pogoda zapowiada się fajnie,choć na razie zawiewa chłodem,podobno nad ranem było -1...
Czekam na kuriera,ma przywieźć paczkę ze żwirkiem dla kocura.Potem mam iść do przychodni po receptę,a jeszcze potem pojechać do urzędu i załatwić Mazursko-Warmińską Kartę Seniora,która podobno ma dawać seniorom jakieś drobne rabaty....ciekawe...
Grażynko,dziękuję!
Miłego poniedziałku wszystkim,pozdrawiam!

[Pamira]

"jesteś wolna od obowiązków, ale na UTW zaiwaniasz "

Małgosiu W końcu coś muszę robić, żeby nie zgrzybieć. Kontakt z ludźmi jest mi potrzebny.
Starzy znajomi odchodzą, więc UTW jest okazją do zawarcia nowych znajomości.
Chociaż to koleżeństwo jest już takie bardziej luźne, ale jest.
Na zajęciach się spotykamy, trochę się nowego dowiemy,

np z Komunikacji werbalnej i niewerbalnej.

Irenko piękny twój widoczek, taki świeży wiosenny.

[maluna]

Mirka, to nie krytyka, tylko zachęta do dyskusji
Sama, chodziłam pięć lat, bo nikogo tu nie znałam,
a starzy znajomi zostali w Poznaniu.
Właściwie, to tylko z utw, mam znajomych, bo sąsiadek
nie liczę, jako że są niekumate komputerowo i nie ma
o czym gadać, a zwykłe ploty mnie nudzą.
Można poznać fajne towarzystwo i wycieczki czasem
się zdarzają.

[Kaima]

Słonecznie i w zaciszu nawet ciepło. Nie byłam w mieście, bo przypomniałam sobie o wysianych na działce astrach i cyniach na flance. Na początku były podlewane, a teraz miały sucho jak w popiele i nic nie wykiełkowało.Woda jeszcze nie podłączona, musiałam przynosić z pompy.
Krysiu, lubię to "nic nie muszę" i za nic w świecie nie dam namówić się na żadne kursy, uniwersytety, programy integracyjne. Nie czuję potrzeby zawierania nowych znajomości, czasem nie chce mi się pielęgnować tych dawnych... No właśnie - nie muszę i jest w porzo.