"Pszczółki Jolity" - czyli Miodowo Pod Dobrą Nadzieją...

[kobra5]

Witajcie ..Irenko a mało to hektarów na latyfundiach staw się wykopie i już ..teraz nawet dotacje na to dają ..tego Bonda też pamiętam ..ot fajna bajeczka dla dorosłych..
Pozdrawiam wszystkich ..real wzywa

[basia2002]

________

Witam Was serdecznie, kawkę dopiero teraz piję z rana nie miałam kiedy.
O jej jakie tu Horrory!!!! , Siekiera , zęby Krokodyla !!!!. Strach się bać.
Wrogów nie mam , ale kto by nim chciał być dla mnie to omijam go z daleka.
Jurek to chyba już po operacji teraz niech dochodzi do sił, a w swoim czasie
na pewno się odezwie do nas. Dzisiaj piękny słoneczny dzień,
Jarek na pewno już działa w swoim letnim domku. Bogusia Ty podobnie ,
będziesz znowu miała więcej zajęć na Latyfundia.
Najważniejsze , żeby wirus nie atakował.
Ja mam skoki ciśnienia i muszę to kontrolować ,częściej mierzę ciśnienie
i normuję lekiem.
Dużo zdrowia Wam życzę bo to najważniejsze dla każdego, Jurkowi szybkiego
powrotu do zdrowia i samych pogodnych dni.

__________

[Wodniczka]

Witajcie Pszczółki i Gucie.
U mnie też słoneczna pogoda, śnieg się szybko topi, woda wsiąka w ziemię, a ja się,że muszę kalosze sobie kupić, jak będzie dużo wody wokół.
Basiu, Bogusiu, Irenko, Jarku, Jurku witam was serdecznie.
BasiuJurek jak piszesz jest chyba już ppo operacji, może teraz jeszcze śpi, nie wybudził się z narkozy, a sen dobrze robi w takiej sytuacji, pamiętam jak ja byłam po operacji, to słyszałam rozmowę gdzieś z daleka..ooo jeszcze śpi, niech śpi,jak się obudzi, to nas zobaczy i pacjentki z nią leżące.
Wszystkim życzę słonecznego piątku..taki jak jest u mnie.

[Jarosław II]

[quote=basia2002
Jarek na pewno już działa w swoim letnim domku. [/QUOTE]

Dzisiaj działałem osiem godzin w troszkę większym domku, w klinice okulistycznej w Katowicach. Horror ale dopiąłem swego. Na starość wszystkie elementy się zużywają a nie wszystko można wymienić i nie wszystko naprawić.

[alodia1949]

KOBRO - może jeszcze ziemia zbyt zamarznięta do kopania?



JAREK - najważniejsze, że dopiąłeś!



BASIU - czasem najbliższa rodzina jest największym wrogiem

ZOSIU - kalosze konieczne może takie?

[Honorka1949]

Witam. Pozdrawiam całe Miodowo.
Przekazuję pozdrowienia od Jurka .Jest po operacji i pozdrawia Wszystkich. Jakoś się trzyma.
Wam też życzę zdróweczka i oby do wiosny i do normalności.

[kobra5]

Honorko ..jak miło Cię zobaczyć ..za pozdrowienia dzięki ..Jurek martwił się o obudzenie ..a już po ..oby jak najszybciej doszedł do siebie

[basia2002]

Witam Honorkę jak miło , że nas odwiedziłaś z tak dobrą wiadomością
i pozdrowieniami od Jurka.

Pisze Honorka;- Witam. Pozdrawiam całe Miodowo.
Przekazuję pozdrowienia od Jurka .Jest po operacji i pozdrawia Wszystkich. Jakoś się trzyma.
Wam też życzę zdróweczka i oby do wiosny i do normalności.

Honorko bardzo Ci dziękuję za dobrą wiadomość od Jurka i przesłane zdjęcie. Teraz Jurek będzie się czuł tylko lepiej z dnia na dzień.
Honorko Tobie też życzę dużo zdrówka i tak jak napisałaś;- Oby do wiosny
i normalności. Serdeczne uściski, pozdrawiam Cię.
Jak znajdziesz czas to zajrzyj do nas częściej brakuje Ciebie na wątku.
Miło , że Jurek dał nam znać o sobie przez Honorkę. Wiemy , że jest już po operacji i teraz niech nabiera sił i z każdym dniem dużo, dużo zdrowia.

[Wodniczka]

[font="Georgia"][size="4"][color="DarkOliveGreen"]Honorko witaj cieplutko, dziękuję
,że nam przekazałaś wiadomość z pozdrowieniami od Jurka.
Teraz będzie z dnia na dzień ze zdrowiem Jurka.Życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia.
Irenko super kalosze z kotem, myślę,że nasza kotka nie byłaby zazdrosna o te kalosze.
Basiu dzisiaj do południa była u mnie super wiosenna pogoda,mało jest już śniegu w obejściu, robi się zielono na ogrodzie i przed domem... znaczy ,że wiosna nadchodzi dużymi krokami.
Pozdrawiam wszystkich i życzę spokojnego wieczoru i nocki..

[basia2002]

Zosiu z tego co nam pokazywałaś na zdjęciach to na swojej posesji przed domem masz utwardzone ścieżki do cięższych prac w ogródku, masz młodszych domowników , ale kalosze się przydadzą jak będziesz musiała wyjść po deszczu po sałatę czy ogórki. Byłaś nie dawno u Kardiologa. Jaki wyszedł Ci wynik z badania INR. Bierzesz jeszcze Acenokumarol na krzepliwość krwi ?, dlatego pytam bo ostatnio były trudności go dostać w Aptekach. Kardiolog już dawno mi go wycofał w zastępstwie biorę teraz Acard lub Polocard. Zosiu u mnie też świeciło słońce było pięknie , a za godzinę bardzo mocno się zachmurzyło , ale obyło się bez opadów. Dużo zdrówka Ci życzę.

Jarosław co Ty znowu Klinikę odwiedzasz tym razem w Katowicach.

Napisał Jarosław;- Dzisiaj działałem osiem godzin w troszkę większym domku, w klinice okulistycznej w Katowicach. Horror ale dopiąłem swego. Na starość wszystkie elementy się zużywają a nie wszystko można wymienić i nie wszystko naprawić.

Jarek co Ty jeszcze chcesz sobie jakiś element naprawić? .
Ja sobie zbagatelizowałam , a miałam iść na operację zaćmy , a potem zaczęły się kłopoty zdrowotne z mężem, Szpital męża, operacje i już tylko się na nim skupiałam , gdzie tam mi było pomyśleć o sobie a swoje zdrowie jak zwykle zaniedbuję bo ciągle coś innego wypada w tym samym czasie . Może i ja zdążę sobie jeszcze jakiś element poprawić... Przydało by się... Coraz trudniej mi się za wszystko zabrać. W tych trudnych czasach jestem jakaś niezorganizowana
i wszystko odkładam na potem.
Jurka podziwiam bo ostatnio w krótkim czasie zadbał o swoje zdrowie , dopilnował spraw i jest już po operacji . Teraz już za nim chociażby te zmartwienia.
W naszym wieku to już musimy swoje zdrowie naprawiać.
Dobrej nocy Wam życzę . Dobranoc.

[basia2002]

____________
Witam Was wczesnym rankiem aromatyczną kawką i ciasteczka cynamonowe
z piernika. Budzę się coraz wcześniej już wyspana. Z rana zmierzę sobie ciśnienie wezmę leki i przyłożę się do pracy to potem będę miała więcej czasu dla siebie. Pozdrawiam wszystkich, miłej soboty, bądźcie zdrowi. Jurkowi szybkiego zregenerowania sił.

[Jarosław II]

Napisał basia2002

Jarosław co Ty znowu Klinikę odwiedzasz tym razem w Katowicach.

Jarek co Ty jeszcze chcesz sobie jakiś element naprawić? .
Ja sobie zbagatelizowałam , a miałam iść na operację zaćmy , a potem zaczęły się kłopoty zdrowotne z mężem, Szpital męża, operacje i już tylko się na nim skupiałam , gdzie tam mi było pomyśleć o sobie a swoje zdrowie jak zwykle zaniedbuję bo ciągle coś innego wypada w tym samym czasie . Może i ja zdążę sobie jeszcze jakiś element poprawić... Przydało by się... Coraz trudniej mi się za wszystko zabrać. W tych trudnych czasach jestem jakaś niezorganizowana
i wszystko odkładam na potem.

To nie ja tylko jak zwykle Żona ma problem z żółtą plamką i traci wzrok. Ociem godzin czekaliśmy na zastrzyk a kazali przyjechać na 8,00. Najgorsze, że trzeba było czekać tyle czasu wśród tłumów nieprzebranych szczególnie dzieci. Nie czyje się dzisiaj po tym komfortowo. Całe szczęście, że jestem tydzień po drugim szczepieniu.

[kobra5]

Basiu za kawę i pyszne cynamonowe dzięki ..
Ot to nam się panowie położyli szpitalnie ..chłopaki nie dawać się !!!..wszystkie pszczoły zdrowia Wam życzą
Basiu jak czytam o Waszych problemach ze zdrowiem to ciarki mam ...jak człowiek nie choruje to wydaje mu się że nic go nie dotknie..ech naiwność
Wczoraj zadzwoniła kuzynka co covid przechorowała w grudniu bardzo ciężko z utratą przytomności ..i oznajmiła mi że Jej wszystkie włosy wypadły ..nawet rzęsy.Rany boskie o czymś takim pierwszy raz słyszę..a Wy?..
Pozdrawiam na dobrą sobotę ..obyśmy zdrowi byli

[kobra5]

Jarek jak jedno choruje to jakbyście oboje..leżeli..Zdrowia dla żony

[Jarosław II]

Napisał kobra5

Jarek jak jedno choruje to jakbyście oboje..leżeli..Zdrowia dla żony

Dziękuję za dobre życzenia, szczere na pewno się spełnią.
Jeszcze tylko trzy wizyty, wyjęcie szwów z kolana, drugie szczepienie i wizyta pokontrolna u ortopedy. To tyle na najbliższe dwa tygodnie.

[Wodniczka]

Witajcie w słoneczną,ale wietrzną sobotę.
Jarku dużo zdrowia Wam życzę,bo to najważniejsze.
Bogusiu ,te wiadomości o koronie są bardzo straszne,my jeszczenie jesteśmy zaszczepienija czekam na sms od stycznia, jak seniorzy mogli zgłaszać chęć zaszczepienia się.
Basiu dziękuję za pyszną kawę i ciasteczka cynamonowe.
Basiu, ja dalej biorę acenocumarol ważny do marca 2023 r też tego leku brakowało u nas w aptekach, mam jeszcze 120 tabletek,a jeżeli chodzi o wynik INR, to robiłam go teraz w czwartek,pilnuję comiesięcznego badania,jakby było coś nie tak z wyn ikiem, to zadzwoni do mnie pielęgniarka, by ustalić dawkowanie leku(tak jesteśmy umowieni lekarką rodzinną przez pielęgniarkę)
Sobotnie porządki w kuchni i moim pokoiku zrobione, pozostało tylko zmycie podłogi i będe czekała na skoki narciarskie.
Wszystkim zyczę udanej soboty, Basi, Bogusi, Jarkowi ,a Jurkowi szybkiego powrotu do zdrowia.


Do następnych moich odwiedzin

[lebuj]

Pozdrawiam wszystkich już z domu , nareszcie .....

Jest już lepiej , ale pierwsze godziny były ciężkie . Kolega z pokoju
wrócił po operacji kręgosłupa lędźwiowego po 2,5 godzinie .

Moja operacja wraz z wybudzaniem trwała 5,5 godziny .



Poderżnęli mi szyję jak prosiakowi i potem szukali kręgosłupa.
W życiu bym nie pomyślał że taką będę miał operację kręgosłupa .

Najgorszy był dzień po operacji i noc . Zero wstawania ,
(w łóżeczku kaczuszka ), zero jedzenia , a nawet picia .

Wczoraj już było trochę luzu . Ćwiczenia z fizjoterapeutami
jak wstawać , jak chodzić , jak nie wolno się obracać , itp.

Dzisiaj szczęśliwi do domu . Sąsiad z pokoju to i ze śniadania zrezygnował .

Nie ma to jak w domciu

[kobra5]

Hurra Jureczku ..fajnie że jesteś w domu..ale teraz szybko sprawę załatwiają..faktycznie deko poderżnięty jesteś ..ale za parę tygodni to śladu nie będzie..
Zosia dobrze by było jakbyś już była zaszczepiona choć pierwszą dawką ..ale niestety u nas te szczepienia idą jak krew z nosa słabo rozbitego..
Basi życzę duuużo czasu tylko dla siebie

[Jarosław II]

Jureczku, szybkiego powrotu do zdrowia życzę, bo takie palenie w CO bez Ciebie to nie palenie, zimne kaloryfery.

[Wodniczka]

Jureczku zdrowia, zdrowia i dużo siły życzę.