|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry Ludkowie!
Miasto Kamy- Jarosław to obecnie największe ognisko koronawirusa na Podkarpaciu.
Według danych wojewódzkiego sanepidu jest tam już 35 wyników dodatnich. Kama chodziła w maju na rehabilitację, a jak donosi GW wszystkie zakażone osoby związane są z oddziałem wewnętrznym Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu. Nie wiem, czy ośrodek rehabilitacji mieści się w pobliżu COM i czy już skończyła te zabiegi, a teraz miała mieć znowu injekcje w oko.. . Może coś skrobnie. W Rzeszowie też wykryto nowe zakażenia. Buro, ponuro, siąpi.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry
Gratko, u Ciebie jak w bajce, cudnie! I te maki, istne makowe panienki U Ciebie siąpi? U mnie słońce świeci i ludziska koszą, bo słychać. Idę podlewać, bo sucho. Mam nadzieję, że u Kamy wszystko w porządku, też czekam, że coś piśnie. Podrzucam prosty i fajny przepis na letnią przystawkę do wina, będę próbować Carpaccio z kalarepy z gorgonzolą — istna petarda! https://www.kalejdoskoprenaty.com/20...J2WqDeBloMDics
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Cytat:
To jak w końcu z tym wirusem, jedni gadają, że już go nie ma, luzują prawie wszystko, a tu komunikaty, że jednak jest. Czyżby się miało sprawdzić to co gadali...że ten wirus może być z nami ze 2 lata Kobro, to Twoja Mama jest już w domu? Dobrze, że sobie sama radzi, za damę do towarzystwa możesz robić. Dużo zdrowia dla Twojej Mamy i szybkiego powrotu do pełnej sprawności Gratko, maki masz piękne, taki mocny akcent w zieleni. Sąsiadka mi obiecała dać odsadkę na jesieni. Iza zajęta z chłopcami, a ja może jutro wreszcie zobaczę swoich chłopaków. Ponad trzy miesiące ich nie widziałam, okropność. Byłyśmy dziś z wnusią i kuzynką w parku, spotkałyśmy policjantów na koniach, pozwoli się sfotografować, jak wgram zdjęcia, to Wam pokażę. Tylko nie wiem kiedy Pewnie jak się już przeterminują Miłego wieczoru. A...byłam po południu w city, kupiłam dwie "komarzyce", muszę je gdzieś wsadzić. Lulka, minęłyśmy się. U mnie też pogoda dziś piękna była. Na jutro zapowiadają jakieś burze i deszcze. |
|
||||
U mnie też było buro i ponuro...znowu nie wyprałam i pewnie ze 2 pralki w koszu się nazbierało.
Też czytałem pewnie ten sam artykuł co Gratka i wiem o nowym ognisku koronawirusa na Podkarpaciu. I też martwię się o Kamę. Jak się w najbliższym czasie nie odezwie będę telefonować. Kobra...cieszę się, że z mamą lepiej...w domu szybko wróci do pełni formy. Dzień z chłopakami szybko minął....zaopiekowani, nakarmieni, przeszczęśliwi zostali odstawieni do domu. Teraz cały tydzień spokój, bo będą pod opieką ojca, który pracuje zdalnie i który ma na nich od czasu do czasu oko. Nie chcą angażować babci do stałej opieki. WSZYSTKIM życzę miłego wieczoru....
__________________
|
|
||||
Cytat:
Najważniejsze, że zadowoleni i nakarmieni wrócili do domu. U mnie nie ma kto zająć się Kają, rodzice pracują normalnie, czekam teraz na ich urlop, ale to dopiero najprawdopodobniej w sierpniu. Nawet się już przyzwyczaiłam do tego "obowiązku", jak teraz mieli 4 dni wolne, to jakoś mi było dziwnie. Cieszę się, że jutro przywiozą chłopaków, jak są w trójkę, to tylko ich nakarmić, rzucić okiem i zajmą się sobą już sami. Dobrej nocki Wam życzę. |
|
||||
Dobry wieczór
Jesteśmy obie z córką, która wykonuje większą częśc prac domowych, a ja nie mam czasu .Jak to się dzieje.?
Właśnie miałam Was poinformować o tym , co już wiecie - jutro miałam mieć rezonans w szpitalu i chyba odwołam choć mi szkoda, bo nie wiadomo kiedy bedzie następny termin i stracę badanie na kreatyninę , bo to musi być świeży wynik. Jutro też jedziemy do Rzeszowa do okulisty- terminowa kontrola, a za tydzień trzeci zastrzyk.Zupełnie się nie boję tej koronki ", ale boję się o córkę .W środę wyjeżdża , choć u Niej też nie jest bezpiecznie. Tyle złych wydarzeń, a ludzie niczego się nie nauczyli, czy trzeba trzęsienia ziemi , by klepki w głowie właściwie się ulozyły ? Rehabilitację dawno skończyłam , ośrodek jest daleko od szpitala i z tej strony nic mi nie zagraża.Za długi czas od wizyt. Gratko - ogród twój wypiękniał , lato na wsi jest cudowne. Kobro - to dobrze, że Mama jest samodzielna , a Ty tylko jako dama do towarzystwa Iza - śniłaś mi się Ty i Marysia, a ja miałam być u Was na wigilii.Dla Marysi kupowałyśmy dużo bielizny - to pewnie to Twoje pranie Bogda - życzę Ci oczekiwanego spotkania z Twoimi chłopakami.Moje maluchy miały przyjechać do mnie pod koniec lipca, ale sytuacja poszła w złą stronę i nie wiadomo jak to bedzie.I czy ja bedę mogła pojechać później do nich. Problemów dużo, jeszcze żal bo córka wyjezdża i znów samotność, bo z wychodzeniem niebezpiecznie . Dobrej nocki |
|
||||
Witam o poranku wszystkich, a zwłaszcza nocnego marka - Kamę.
Podoba mi się nastawienie Kamy do wirusa...ja tam się obawiam i jestem ostrożna. Byłam w szoku, jak okazało się, że w przychodni do której uczęszczam wybuchła epidemia i zarażonych zostało kilka osób, że osoby te mieszkają w pobliżu, że chodzimy do tego samego kościoła i do sklepu. Przez prawie 2 miesiące nie wystawiłam nosa za próg domu. Teraz jest już spokojnej a ja przyzwyczaiłam się do wychodzenia. Co ma być, to będzie, ale strach gdzieś z tyłu głowy siedzi. Kamo...pewnie myślałaś o mnie, to dlatego Ci się przyśniłam. Też często o Tobie myślę...oczywiście z sympatią. Bogda...przyjemności z całą trójcą....niech im czas szybko mija. Pozdrawiam...Dobrego dnia życzę.
__________________
|
|
||||
Ja dzisiaj ciutkiem-świtkiem wstałam do kompa, ale Iza mnie wyprzedziła o ponad godzinę.
Nic się nie dzieje, mam spotkanie z babkami z UTW, może zrobimy rekonesans gdzie, a właściwie w którym lesie na odludziu urządzić plener. I ugotować coś trzeba, więc zajęcia będę mieć jak zwykle. Ptaszki wyfrunęły, albo je jaki kot z gniazda wyciągnął, bo gniazdo puste. Mogę bez obawy otwierać okno Ale żałuję, że nie byłam światkiem ewakuacji. Kama- nie odwołuj pochopnie rezonansu, jakby miał być niebezpieczny to sanepid wstrzyma badania. Bogda - zobaczysz jak te trzy miesiące wpłynęły na dzieciaki. Miłego spotkania rodzinnego! Byle ścieżka w buszu w gratkowie całkiem, całkiem dobrze wygląda Wszyściuchnych
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Witajcie skowronki!!!..Gratka nie mam słów ..taki leśny zakątek wygląda jak marzenie ..przynajmniej moje "leśno-grzybowego" ludka ..nawet zrobiłam początek posadziłam paprocie ..no i w wiejskim ogrodzie mają się... jak gumofilce do garnituru
Kama odwołuje rezonans bo ma mieć wyniki świeże ..dobrze zrozumiałam??? Iza była tak blisko zarazy i zdrowa ..tj nadal nie wiemy dlaczego jedni się zarażają ,drudzy tylko noszą a trzeci zdrowi jak rydz..(co bujda jest bo rydze to jedne z najszybciej robaczywiejących grzybów) Bogda w roli opiekunki świetnie sobie radzi i dzisiaj jeszcze chłopaki ..zazdroszczę ..moje już zbyt duże a wnuczka zdaje egzamin dziś ..Córka mówi że mają mieć czarne długopisy.Na to ja ..jak znam Rozalkę to ma dwa..nie odpowiada córka ..ma cztery ..bo więcej w sklepie nie było |
|
||||
Dzień dobry.
Hej Kamo, Izo, Gratko. Kamo, jak dobrze, że się odezwałaś. Myślę podobnie jak Gratka, nie rezygnuj z rezonansu, później nie wiadomo kiedy będziesz miała termin. Musimy być ostrożni, chociaż niektórzy ludzie już w ogóle nie zwracają uwagi na zagrożenie. Lepiej niech się obędzie bez trzęsienia ziemi, może się opamiętają. Izo, musimy wychodzić. Nie da się cały czas siedzieć w izolacji. Coś trzeba załatwić, wyjść do lekarza, ale obawiam się o naszą psychikę. Takie ciągłe życie w strachu nie służy nikomu. Gratki byle ścieżka w buszu urocza, lubię takie klimaty i ogrody. U Ciebie to raj na ziemi. Tam się można zachłysnąć zielenią, spokojem i ciszą. Ciekawe co z ptaszkami, mam nadzieję, że same sobie poszły, już pora na to, żeby się stały podlotami, tylko nie wolno ich wtedy łapać. Cieszę się bardzo, że w końcu zobaczę chłopaków i wyobrażam sobie radość ich i Kai, oni nie wiedzą, że się dziś spotkają, to ma być dla nich niespodzianka. Dobrego dnia Wam życzę. Trzymajcie się jako. I Kobra zaś przeleciała mi nad głową. Trzymam kciuki za wnuczkę. Przezorna dziewczyna, skoro się tak zaopatrzyła w długopisy. Ostatnio edytowane przez bogda : 16-06-2020 o 09:13. |
|
||||
Wito Wos Seniorki
Pochmurno se zrobiło, a rano było fajnie słonko świeciło . tylko ostro, pomyślałem sobie że za 2, 3 godziny bydzie padało. I już zaczyna kropić patrząc przez okno.
Wczoraj nakosiłem się trawy w krzewach porzeczkowych i nie tylko. Dobrze że mam 4 kosiarki 3 elektryczne i 1 szt.. spalinowa. To wszędzie dojdę i wykoszę. nawet trawę wysoką do 40 centymetrów i spalinową jeszcze na żyłkę obrotową. Razem 5 sztuk. Dzisiaj trochę trzeba odpocząć. Sadziłem jeszcze flance arbuzów 8 sztuk. Myślę , że urosną w naszym klimacie. Nasiona mam z Niemiec. Pozdrawiam, dobrego dnia.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Hej Gratko...Kobro...Bogdo...Gienku... Miło Was widzieć.
Gratkowo urocze...miałam przyjemność bywać i zachwycać się. Gdyby nie zaraza można by się spotkać i popodziwiać... Kobra...powodzenia wnuczce na egzaminie życzę...pewnie zdaje biologię. 4 długopisy to trochę przesada, ale jak ma Jej to pomóc, to czemu nie. Bogda... miej oko na młodych, ale daj im luz, niech się wyszaleją... Gieniu...nalewki dobra rzecz, ale nie ma kto pić. Z zapasów zaczęłam rozdawać... córka chętnie przyjmuje, ale nie chcę młodych rozpijać. Teraz czekam na wiśnie, to zrobię wiśniówkę bo mi smakuje, będzie po naparstku w razie ochoty. Miałam robić miętówkę, ale jakaś zaraza, pewnie mszyca mi miętę oblazła i odpuściłam. Do miłego....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry!
Przypominacie o nalewkach, to może skuszę się na miętówkę.
Nigdy nie robiłam, a na upał dobra i jeszcze można sobie wmówić, że dobra na żołądek, wątrobę i inne podroby... Gienku ciekawa jestem czy Ci arbuzy dojrzeją. Dawno temu moi znajomi pasjonaci działkowi sadzili arbuzy, nawet nieźle urosły, ale w smaku były nijakie. Nie zdążyły dojrzeć chyba. Teraz może klimat mamy cieplejszy, a może nasiona też wyhodowane pod kątem przystosowania do naszego klimatu. Miłego Wam!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cześć wieczorkiem.
Oj...nie lubię burzy, współczuję Izo. Zapowiadają burze od jutra do niedzieli. Dobrze, że chłopaki dziś przyjechały, to się wyszaleli na dworze. Chociaż dwa razy nas deszczyk drobny przegonił. Teraz już spokój i cisza, wszyscy zmęczeni i szczęśliwi. Filip już mnie przerósł, a ma dopiero 12 lat. Gien ku, bardzo jestem ciekawa jak Ci wyrosną te arbuzy. Córka kupiła dwie sadzonki, zobaczymy co z tego będzie. Gratko, miętówki nigdy nie robiłam, jakoś smak mięty mi nie pasuje, wąchać lubię, ale pić nie bardzo. Miłego wieczoru. |
|
||||
Zdjęcia z wczoraj...
Kaczuszki, jakby ktoś nie wiedział. Konna policja... upload images Fotka z kaczuszkami wylazła poza Podkarpacie. Trudno, nie potrafię zmniejszyć. |