samotność w małżeństwie

[toy_]

RYBONU- to ty jeszcze zyjesz??
@--#-)---

Napisał toy_

RYBONU- to ty jeszcze zyjesz??
@--#-)---

Jeszcze żyję Pozdrawiam ciepło

[toy_]

pieczywo chyba nie dla samotnej osoby
A u nas spokojne szare chmurki, bez wiatru.

[toy_]

oj....to bylo wyobrazenie jak cieplo pozdrawiam ;p
a u was to prawie u nas. 65 km

No tak, teraz jesteśmy ziomale, chociaż ja napływowy, ze wschodu

[toy_]

moja śp babcia z dziadkiem oraz moim ojcem naplynęli z ukrainy

czyli jesteśmy jeszcze bardziej bliscy, niż myślałem...
Dobrej nocy...

[toy_]

Moze jestem twojä kuzynka dobranoc

[JEDRUS]

Ja również czuję się samotna nie uprawiam seksu z mężęm od dwóch lat czy u Wasjest podobnie? Pozdrawiam

Napisał toy_

Moze jestem twojä kuzynka dobranoc

Może I to pokrewieństwo dusz... i już Koluszki
Dobrego dnia...

@JEDRUS
Ja tak jeszcze nie mam, ale... hm...

[toy_]

to ja mam byc "malutki karaluszek"?

[...feniks]

Czytam i zastanawiam się skąd odmienne zdania. Pewnie z doświadczeń życiowych.

Dobrze jest mieć z kim być, ale czasami też dobrze jest pobyć samemu,by choćby móc spokojnie pomyśleć.

Równie dobrze jest mieć z kim choćby pójść na spacer.

[kkarolaa]

Cześć, mam na imię Karolina, przygotowuje właśnie dla TLC fajny program dokumentalny o życiu dzisiejszego seniora, o uczuciach, emocjach. Szukam więc takich osób jak Państwo! Może macie taką sytuację Wy, albo jacyś znajomi?

1. Szukam małżeństwa, pary, która jest po 60tce i poznała się przez internet.
2. Szukam małżeństwa z długim stażem, po 60tce (zaprosimy na fajną lekcję, naukę miłości, warsztaty dotyku, super doświadczenie!)
3. Wyzwolonej seksualnie pary po 60tce.

Chętnie wyjaśnię niezobowiązująco szczegóły! Proszę o kontakt na maila: karolina.casting@gmail.com
3.

[toy_]

jak sie ta propozycja ma do samotnych w malzenstwie?

[gratka]

wątek usycha więc wklejam z netu:
"Jak możesz żyć tak długo i nadal nie rozumieć, że obsesja na własnym punkcie to marnowanie życia, które można spędzić przeżywając różne rzeczy. Podziwiając przyrodę. Pielegnując dobro i przyjażń i tańcząc".
Eva do Adama "Tylko kochankowie przeżyją" Jim Jarmusch

[adka]

Ja również swego czasu czułam się samotnie w małżeństwie.Dzieci wyjechały na studia, zostaliśmy sami z mężem. Okazało się,że w zasadzie nie mam z nim nic współnego. Nie mielismy obowiązków tyle ile kiedyś,nie potrafiliśmy ze sobą rozmawiac. On coraz więcej czasu spędzał poza domem, ja również miałam swój świat. W końcu jednak zdecydowaliśmy się na wizytę w poradni małżeńskiej.Chodziliśmy na terapię tutaj: http://www.sensity.pl/oferta-terapeu...par-malzenstw/ ( jest to gabinet w Warszawie). Wszyscy się nam dziwili bo niby takie dobre małzeństwo z nas było ale sama jestem zadowolona. Powoli znowu zaczynamy się do siebie zbliżać.

[Vika]

Okazało się,że w zasadzie nie mam z nim nic współnego. Nie mielismy obowiązków tyle ile kiedyś,nie potrafiliśmy ze sobą rozmawiac.

No właśnie Adko.Jeśli tylko obowiązki łączyły, to znaczy że nie było i nie ma nic wspólnego. Co w tej sytuacji pomoże poradnia? Zmieni charakter współmażonka ?

Charakterystyczne; rozwodzą się ludzie zamożni ,których na to stać.

[wesolysenior]

bywa tak, że uczucie się wypala i małżonków trzyma ze sobą zwykłe przyzwyczajenie albo obawa przed samotnością.

[MariannaK]

Napisał wesolysenior

bywa tak, że uczucie się wypala i małżonków trzyma ze sobą zwykłe przyzwyczajenie albo obawa przed samotnością.

dokładnie, niby śpisz, spędzasz czas a nocami tesknisz na bliskością, znam takie osoby, które posiłkują się np. wszelkiej maści aktykulami erotycznymi np. ze strony http://swiaterosa.pl/tenga/1383-teng...estrzenny.html, zamiast rozwiązywać swoje problemy to uciekmy w półśrodki