Województwo wielkopolskie: powitanie i "lista obecności"

[Pamira]

Oleno ja też mam zimową kurtę jak nową, bo mało z niej korzystałam.
Wolę lżejsze ciuchy, ale... czasami trzeba, a teraz są ładniejsze, więc co sobie będę żałować.
A nasza Obra? Ja nie pamiętam kiedy ostatnio była aż taka szeroka.

[Pamira]

Witaj Klotko.
Mam nadzieję że trochę z nami zabawisz i coś o sobie skrobniesz.

[olena]

Napisał Pamira

ja też mam zimową kurtę jak nową, bo mało z niej korzystałam.
Wolę lżejsze ciuchy, ale... czasami trzeba, a teraz są ładniejsze, więc co sobie będę żałować.

No i właśnie tu jest pies pogrzebany. Może na jakąś kurtkę wpadnę w sklapie, to kupię. Za wiosenno-jesienną dałam dwa lata temu trochę ponad 300. A jak teraz z zimowymi, jeśli chodzi o ceny?

[Bunia 51]

witajcie dziewczyny.... Oooooooo jak miło - witaj c. Kotka w naszym gronie......ale dostałam bananka....
no to napisz nam coś więcej, jak sugerowała Mirka.
muszę wam powiedzieć, że kupować trzeba okazyjnie, jak sie trafi , nic na siłę. Ja tak kupiłam buty zimowe w tym roku, a płaszczyk w zeszłym . Jakoś uparłam się na czarny.... i trafiło się, cena obłędna....myślę że sprzedająca nie przemyślała sprawy, bo płaszczyki poszły jak woda, a ja jestem cała happy......

[Pamira]

Za przejściową w jesieni zapłaciłam na targowisku niecałe 150 .
A za tą zimową w sklepie dałam 300+ Jest to odzież średniego sortu.

[Bunia 51]

dziewczyny po kupiły płaszczyki ....i się zmyły. Pewnie teraz paradują ja wielkopolskie paradnice......hahahaha
a mnie został wątek, bo płaszczyka nie kupiłam.......
POZDRAWIAM WIELKOPOLSKĘ

[Pamira]

Moja droga ja się nie zmyłam, tylko sama do siebie nie potrafię pisać.
Olena obiecała i słowa nie dotrzymała. Trudno.
Ostatnie dwa dni były cudowne, czego o dzisiejszym nie można powiedzieć.
Przeżyłam jakoś, a po długiej gorącej kąpieli jakby mi kilka lat ubyło.
Spodobał mi się tak na przekór złej pogodzie ten wierszyk...

[ciotka Klotka]

Cześć Dziewczyny
ja mam okrycie wierzchnie na zimę więc nie szukam. Niestety nie mam za dużo garderoby "do pracy". Nie mam co na siebie założyć. Nawet postawiłam sobie zadanie , że się zaopatrzę w odpowiednią ale jak idę do sklepu na zakupy to....nic mi nie odpowiada. A to krój nie taki, a to kolor, a tak w ogóle to sama nie wiem czego chcę. Jestem zła sama na siebie za to. A Wy jaki macie styl ubierania?
U mnie na razie nie pada, po deszczowej sobocie trochę poprawy pogody.
Miłej niedzieli dla wszystkich

[Pamira]

Witaj ciotko Klotko typowa kobieta, nie ma co włożyć na siebie. To był żart.
Mam nadzieję, że będziesz tu zaglądać i coś o sobie nadmienisz.
Nawet nie napisałaś jakie masz imię, gdzie mieszkasz ...... ???

[Bunia 51]

Napisał Pamira

Witaj ciotko Klotko typowa kobieta, nie ma co włożyć na siebie. To był żart.
Mam nadzieję, że będziesz tu zaglądać i coś o sobie nadmienisz.
Nawet nie napisałaś jakie masz imię, gdzie mieszkasz ...... ???

Ooooo podpisuję sie pod tym tekstem.....
typowa kobieta.....szafa się nie zamyka, a nie ma co ubrać,
U mnie też tak jest, tylko że ja mam w czym chodzić, gorzej z tym....gdzie iść....
Pozdrawiam was dziewczyny....

[Pamira]

Jak to, nie wiesz gdzie iść? Przed siebie.
Ja jak rano wstanę i nie wiem co z sobą robić, to wsiadam na rower i wiśta wio gdzie oczy poniosą.
Po godzinie jak wrócę, to i śniadanie smakuje i kawka i wszystko układa się jak trzeba.
A tak na marginesie dowiedziałaś się czegoś "pocztowego"?

[Bunia 51]

nie będę kłamała....nic, nigdzie nie zaciągłam języka. Szczerze , to kilka osób już zeszło z tego świata, ale zapytam mojego doręczyciela, tylko obym nie zapomniała.....
chociaż i on chyba przyszedł po mnie..... ja pracowałam w 80- 86, więc nie wiem??? czy obecny list. już pracował??? ......skleroza

[olena]

Olena obiecała i słowa nie dotrzymała. Trudno

To nie tak, czasem czas, czasem samopoczucie... Nawet wszystkich postów teraz nie przeczytam...Może wpadnę później

[Bunia 51]

pozdrawiam Oleno i życzę zdrówka

[olena]

Dzięki....Dzisiaj lepiej, czasem mnie tak dopada, jak nie to, to tamto. Najbardziej nieprzewidywalny z całego kompletu przypadłości jest kręgosłup. Idę sobie w domu i nagle stop, ruszyć z bólu nie mogę. Wołam tylko o laskę, bo na zewnątrz i tak z nią chodzę. Sks...ale w końcu to forum seniorów, więc chyba nikt się nie dziwi. Nastrój mi wtedy też siada, więc się nie gniewajcie, ze wtedy się trochę chowam...
Pozdrawiam czytających.

[Pamira]

Witajcie dziewczyny.
Już miałam klapnąć klapą, ale zamiast tego, przewinęłam stronę, no i miło mi się zrobiło,
jak świeże wpisy zauważyłam.
Wiecie, że zima się zbliża? A już myślałam, że nas ominie.
W tej chwili jest -1,2 a ma spaść do -4 Mam ciepło nie powiem, że marznę,
ale ja się stracham na zapas.
Pamiętam jak moja siostra 12 lat starsza zawsze bała się wiatrów i podobnych zjawisk.
Pewnie zbliżam się już do tego momentu. i zaczynam się bać.
Olenko martwię się tym co piszesz. Kiedy widzieliśmy się, byłaś na pełnych obrotach
i nawet nie wspomniałaś, że coś Ci dolega.
Życzę Ci zdrowia i dobrego samopoczucia.

[Bunia 51]

dobry wieczór.... Oleno.... naprawdę przykre to, że nie mozesz dać kroku dalej.....miałam pewien okres taką sytuację..... idąc ulicą nagle stanęłam jak wryta....nogi odmówiły posłuszeństwa. Jak na ironię spotkała mnie znajoma i zachęca mnie do dalszego pójścia, mnie natomiast było wstyd powiedzieć ...po prostu....nie mogę ruszać nogami. Sytuacja okropna, ale wybrnęłam.....powiedziałam że czekam na kogoś....strasznie było mi głupio, ale taka prawda była.....
Mirko, rozmawiałam z moim "donosicielem" i .....też nie pamięta, On przyszedł po mnie, więc nie dziwię sie.... wspomniał pp. Maciejewskich, ale to nie Oni....a może P. Kowalski?
Pozdrawiam i spokojnej nocy zyczę w pełnym zdrowiu.

[ciotka Klotka]

Dobry wieczór
oleno, współczuję Ci. Znam ten ból. W tym roku borykałam sie z kręgosłupem od lata do niedawna. Pomógł mi fizjoterapeuta zabiegami ale po drodze duuużo zastrzyków.
Ja też teraz chodzę po lekarzach tylko teraz innej specjalności. Wyniki wyszły coś nie tak. Muszę się przyznać że mam stracha.

[Bunia 51]

dzień dobry dziewczyny...... nie ma co narzekać, możemy sobie tylko po bidolić i nic po za tym..... no chyba ,że jesteście młodzieżówki.....to inna sprawa. Kolejny dzień przypomina nam, że nam "ubywa" a nie "przybywa" Jakby nie odczytać.....to stajemy się co raz to ....wcześniej urodzone..!! .....Pozdrawiam i do miłego.......

[olena]

No cieszmy się każdym dniem.
Na spotkaniu byłam na chodzie, a potem się sypło...
Zmiany miałam od zawsze, ale pewnie coś w rusztowaniu dodatkowo nawaliło. Doszła też astma (jestem uczulona "na pół świata" prawie) i inne "ciekawostki", ale nie o tym tu teraz.
Jak tam Mikołaj dziewczyny? Mnie przyniósł torcik czekoladowy, waflowy Wedla. Otworzę do kawy, a pewnie wnuki jak ptaszki do karmnika się zbiegną. Dostały sporo słodyczy, to będzie wymiana, hihi. I boczki wzrosną.
W Wielkopolsce od zawsze Mikołaj przynosił tylko słodycze, czy podtrzymujecie tę tradycję? U nas w rodzinie tak jest.
Buziaki.