Polska smutna rzeczywistość...

[konris]

http://tygodnik.onet.pl/30,0,35078,s...a,artykul.html

[emka46]

Napisał konris

http://tygodnik.onet.pl/30,0,35078,s...a,artykul.html

Komornika przerabiałam kilkanaście lat temu.Chciał rekwirować telewizor,akurat miałam nowy,wypasiony na tamte czasy.
Mąż go za kolnierz i wyrzucił z mieszkania a ja biegiem do banku wyjaśniać.
Nazwisko i imię zgadzało się tylko adres był inny.Zadnego słowa wyjaśnienia ani przepraszam nie usłyszałam.

[konris]

I jak długo to z bankiem trwało? - wyjaśniłaś w jeden dzień?

[emka46]

Napisał konris

I jak długo to z bankiem trwało? - wyjaśniłaś w jeden dzień?

Tak,musiałam,bo w pracy musiałam miec zaświadczenia o niekaralności i niezaleganiu /zapomniałam czy razem czy osobno/ z podatkami czy coś podobnego.Ale doszłam do naczelnika.Choć potraktowano mnie jak natreta,przeżyłam,byłam zadowolona że szybko wyjasniłam.

[konris]

Czyli mieli bałagan u siebie w papierach, a Ty padłaś tego ofiarą... Dobrze, że udało Ci się natychmiast wyjaśnić. Czytając te przypadki w artykule, to ludzie czasem przechodzą gehennę...

[Kazimierz]

Bardzo pouczający artykuł n.t. otaczającej nas rzeczywistości. Całe szczęscie,że nie lubiłem nigdy życia na kredyt. Pamiętam, że miałem w życiu tylko jeden raz niewielki kredyt w tzw. pracowniczej kasie zapomogowo-pożyczkowej. W PKO, czy w innym banku nigdy.
Tylko dlaczego, banki,które stosowały takie metody, jak w przypadku tego pana Sklepowicza, nie zostały tutaj napiętnowane z nazwy, wymienione, chociażby po to, aby inni nie wpadli w przyszłości w ich sidła. Rozumiem, ochrona danych itp. Ale, lista niewypłacalnychzdaje się jest w internecie, a listy banków-naciągaczy na kredyt nie ma.
Fakt,bankami-naciągaczami są wszystkie.

[konris]

Otóż to, który bank nie jest naciągaczem wyzyskiwaczem?... Raczej chyba warto poszukać banku, który jest najmniej lichwiarski