menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Humor, zabawa
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #201701  
Nieprzeczytane 04-06-2023, 14:11
Krycha.'s Avatar
Krycha. Krycha. jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Bydgoszcz
Posty: 52 224
Domyślnie

Cześć Małgosiu i Aniu.
Uśmiałam się ze sknerstwa poznaniaków,
nasza Wiesia często o tym wspominała!

Aniu, Lucynka kiedyś z nami pisała,
potem bardziej udzielała się w realu,
z tego co wiem to też mocno okroiła.
Każdy ma wolny wybór, ja to szanuję.
Wczasy, wczasy i po wczasach, samo życie!
Te łosie na plaży widziałam w TV!
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201702  
Nieprzeczytane 04-06-2023, 17:31
szuanka's Avatar
szuanka szuanka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: zachodniopomorskie
Posty: 18 583
Domyślnie


Krysiu, nie zawsze mamy wolny wybór, czasem życie dyktuje twarde warunki i albo trzeba je przyjąć i z nimi walczyć albo......
__________________
W sercu zawsze noś pogodę...
Anna
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201703  
Nieprzeczytane 04-06-2023, 19:15
Krycha.'s Avatar
Krycha. Krycha. jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Bydgoszcz
Posty: 52 224
Domyślnie

Masz rację , Aniu.
To już siła wyższa , na nią nie mamy wpływu,
albo tylko bardzo niewielki.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201704  
Nieprzeczytane 04-06-2023, 22:47
maluna's Avatar
maluna maluna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wielkopolska
Posty: 30 852
Domyślnie

Jestem padnięta, nawet nie próbuję wyliczać
co dzisiaj zrobiłam, to była pracowita niedziela,
jeszcze muszę powiedzieć
Wam dobranoc!
__________________
Małgosia


http://www.klub.senior.pl/moje/maluna/blog/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201705  
Nieprzeczytane 05-06-2023, 06:57
wietrzyk's Avatar
wietrzyk wietrzyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2012
Miasto: Dolny Sląsk
Posty: 4 325
Domyślnie

cześć kochane dziewczyny

Ania już w domku...dobrze,ze wypoczęłaś Aniu, miałaś miłe spotkanie...i zdrowo wróciłaś.

Małgosiu dziękuje za przepis już wydrukowałam...muszę upiec na imieniny a sezon na truskawki..
uważaj na siebie..rób tylko to co naprawdę musisz...odpoczywaj na powietrzu...

Krysiu no może i trochę smutna..ale myślami ciągle byłam z Zakopianką...
no i chyba myślami byłam jeszcze w Warszawie..Toruniu...Bydgoszczy...Bardzo to był udany wyjazd

na dziś z kici jest lepiej. Wczoraj zrobiła kupkę tylko raz -rano dość luźną ale więcej nie robiła a rano zobaczyłam,ze jest ...ciemna i twarda wielkości paluszka..to już jest coś..Zjadła saszetkę i śpi.

w sobotę pojechałam do Siędlęcina na wieś rodzinna .Poporządkowałam na grobach...Napracowałam się..Potem zaszłam do Wieży na kawę a tam był jarmark ..czego tam nie było...aż się w głowie kręciło od takich ekologicznych wspaniałości..

spacer po Jelonce był bardzo sympatyczny







ja uwielbiam usiąść pod lipą..jak u Kochanowskiego..

gościu siądź pod mym liściem...



no ale też połaziłam poogladałam...







dobrego dnia...

.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201706  
Nieprzeczytane 05-06-2023, 08:50
Krycha.'s Avatar
Krycha. Krycha. jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Bydgoszcz
Posty: 52 224
Domyślnie

Dzień dobry, Alu Wędrowniczko.
Łączysz przyjemne z pożytecznym,
sprzątanie i wspaniałości jarmarku !
Po takim spacerku nogi miałabym w podniebieniu.
Ale te chałki wyglądają smakowicie!

Na dworze ciepło , chyba zaczynają się upały.
Miłego dnia i tygodnia.


Czerwiec kwitnie -
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201707  
Nieprzeczytane 05-06-2023, 10:16
szuanka's Avatar
szuanka szuanka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: zachodniopomorskie
Posty: 18 583
Domyślnie

Dzień dobry.
Taaak, na taką chałkę mam ochotę, tylko że muszę moje ochoty redukować bo przybyło mi 2,5 kg i od razu to poczułam.
Jakoś nie mogę się pozbierać po tym wyjeździe, nie wiem dlaczego ale wydaje mi się że ktoś jest ze mną w mieszkaniu. Jakaś paranoja?
Miałam na ogrodzie 3 ogromne krzaki piwonii, jak zakwitły miło było na nie patrzeć a zapach jaki!!!
Ala, chyba zacznę Ci zazdrościć energii, jakaś zdeptana jestem.
Pralka przygotowana do pracy muszę tylko powciskać guziczki. Oj, rusz się kobieto bo będzie źle.
Miłego dnia....
__________________
W sercu zawsze noś pogodę...
Anna
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201708  
Nieprzeczytane 05-06-2023, 10:19
ditta hop's Avatar
ditta hop ditta hop jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Mysłowice
Posty: 13 157
Domyślnie

Witam. Przed chwila skasował mi sie dłłuugi post a chciałam nadgonić za wczorajszy dzień. Gdzies kliknęłam przekładając ksiązkę o której duzo napisałam.
Autor Jerzy Buczyński "Pokolenie w czerni". dostałam te ksiązke z autografem od synowej i wczoraj zaczęłam czytać.
To ksiązka po śląsku i o Ślasku. Napisana przez górnika, który całe swoje zawodowe życie pracował na grubie /kopalni/ a jak przeszedł na emeryture zaczął pisać.
Czytajac ją zaczęły mi sie pojawiać wspomnienia wczesnego dzieciństwa raz sie smiałam raz płakałam. to czasy gdy Niemcy uciekaja a wchodzą ruscy. Te czasy opisane sa dokładnie o ich grabieżach, gwałtach. To znałam z opowiadania mamy jak ruscy chcieli ja zgwałcic a uratowała ja Niemka u której wynajmowała mieszkanie.
Ukryła mamę a samej udało sie jej uciec z domu i pobiegła do dowództwa ruskiego, przyjechał oficer i rozprawił sie z żołdakiem który juz oblewał dom benzyną. Nie pozwolił mu sie tłumaczyć strzelił mu w łeb.
Przypomnialo mi sie jak w szkole podstawowej niszczono sląski język, dzieci mialy trudno bo od małego nauczone godac teraz musiały mówić. Ja nie miałam tego problemu bo ojciec jak wrócił z wojny /był u Andersa/ nie mogł wrócic do domu więc pojechał z Anglii do swojej siostry w poznanskie do Karca. Potem pojechała mama z siostrą a ja urodziłam sie w Pudliszkach, gdzie tata dostał prace i mieszkanie. Ja po prostu mówiłam po polsku więc w szkole nie miałam problemów.Po powrocie na Ślask czywiście dzieciaki szybko mnie przerobiły i wkrótce potrafiłam tez godać.
Tyle na ten temat bo ksiązka bardzo mnie wzruszyła.
Na dworze zapowiada sie upał, lato ma był z wielkimi upałami. Ja coraz trudniej znoszę upały i wtedy wole siedzieć w domu.
0 11.30 wyjde z domu i pojde w kierunku szkoły Kajtusia, zaczekam na niego przy przejsciu na ruchliwej ulicy. Fajnie już nieraz sam wraca, jest taki dumny. nieraz stoje i obserwuje jak sie zachowuje, musze powiedziec, że poprawnie, staje rozglada sie w lewo i oprawo a potem przechodzi na przejsiu, /babcie nieraz przelatuje tam gdzie ma blizerj hihihi/.
Miłego dnia dziewczyny.

__________________
Grażyna

Moje ustronie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201709  
Nieprzeczytane 05-06-2023, 12:33
Pamira's Avatar
Pamira Pamira jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: wielkopolska
Posty: 20 011
Domyślnie

Dzieńdoberek
Wreszcie wróciłam do żywych. Ja taka twarda nie poddająca się niczemu.
Lecz niestety wszystko ma swój kres. Ponoć to był wirus tz "jednodniówka"
Kilka osób źle się poczuło jeszcze w Łebie. Mnie zaczynało brać w drodze.
Na szczęście dojechałam szczęśliwie, ale nad ranem ....
Całą niedzielę spędziłam w łóżku. Teraz czeka mnie pranie.
Powiem tak. Wielkiej ochoty na jazdę nie miałam, ale za namową
się zdecydowałam. Prawie cały czas w ciasnym autobusie i z niezbyt
sympatycznym kierowcą... Ale w powrotnej drodze kierowca był spoko.
Już na miejscu spodobało mi się, chociaż do morza mieliśmy daleko,
ale jakoś z kijami dokuśtykałam. Ania w Łebie czuje się jak u siebie.
Powiem tylko, że wydawała mi się bardzo wysoka na fotce którą kiedyś pokazywała...
Ja pierwszy dzień byłam gapa do potęgi. Luba przyjechała z obstawą w postaci córki.
Ciężko chorowała, ale na wydmy się wdrapała, ja niestety na półmetku się wycofałam.
Jedno tylko powiem dzięki temu że wydmy zobaczyłam, przestałam żałować.
Warto było pomęczyć się w ciasnym autobusie i zobaczyć ten bezmiar piachu
ze sterczącymi kikutami przysypanych drzew. A ponoć całe wioski są tam zasypane,
ale o tym dopiero sobie poczytam w necie.
Fotek wam nie pokażę, może Luba się zdecyduje ???... Ona jest obeznana
w fotografii. Mi zaczyna brakować chęci i wytrwałości w tej dziedzinie,
zresztą i nie tylko w tej. Lipy Kochanowskiego co prawda nie mam w pobliżu,
tylko poobcinane karły na ulicy więc biorę kawę i idę pod jabłonkę.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201710  
Nieprzeczytane 05-06-2023, 13:07
Krycha.'s Avatar
Krycha. Krycha. jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Bydgoszcz
Posty: 52 224
Domyślnie

Cześć dziewczyny.
Aniu mnie też coraz mniej się chce! SKS niestety.
Grażynko, książka ciekawa , jednak dla ludzi ,
którzy coś wiedzą o tej historii.
Mirko , wydmy też w całości nie zaliczyłam ,hihihi.
Szkoda, że olałaś robienie fotek,
na Lubę raczej tu nie liczę.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201711  
Nieprzeczytane 05-06-2023, 14:07
maluna's Avatar
maluna maluna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wielkopolska
Posty: 30 852
Domyślnie

Cześć Kochani!

Alu, nie wiedziałam, że ta Twoja Jelonka,
to takie urokliwe miejsce
Dobra wiadomość o Zakopiance, to się liczy
Aniu, trochę zmęczenia i zmiana klimatu,
może podziałała na Ciebie?
Odpocznij, nic na siłę, przecież nic nie musisz
nawet się odchudzać, organizm sam się z tym upora.
Grażynko, podobną sytuację pamiętam
z własnego życia.
Zaraz po wojnie, był u nas na kwaterze w Szczecinie,
oficer rosyjski,
chyba taki z resztkami honoru.
Pokazywał mojemu tacie, jak zabezpieczać drzwi na noc
przed "swoimi kolegami, bolszewikami"
i niedobitkami Niemców.
Kiedyś, wieczorem, rodziców nie było tylko ten oficer
ruski i ja z bratem. Ktoś zaczął walić do drzwi, a on
otworzył.
Okazało się, że to jakiś dwóch ruskich,
a ten nasz oficer strzelił i ranił go w nogę.
Okropnie się wystraszyłam i pamiętam do dziś, to zdarzenie.
Więcej do nas nie przyszli.
Mirka szkoda, że kondycja Ci nie dopisała...
Ja, już nigdzie się nie wybieram, bo nie wierzę
że dam radę
dłuższy czas poza domem.
Chyba obie lepiej czujemy się w domu,
ja pod skromną chwilowo czereśnią, a Ty pod jabłonką
Odgrzewam, wczorajszą "pieczarkową"
i idziemy jeść
Do potem...
__________________
Małgosia


http://www.klub.senior.pl/moje/maluna/blog/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201712  
Nieprzeczytane 05-06-2023, 15:29
mirellka's Avatar
mirellka mirellka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2010
Posty: 5 679
Domyślnie

Witam nasze gadułkowo.
Jak fajnie,że już wszyscy są.
Zakończyłam wszystkie na dziś obowiązki domowe.
Zjadłam obiadek i zaraz wybieram się na rower.
Dopóki jeszcze nie ma upałów.
Ala - piękne miejsca pokazujesz,takie z klimatem.
A twoja kicia? No cóż jak że starym człowiekiem
wiecznie coś dolega.
ale przy takiej opiece wróżę jej,że jeszcze z tobą
pobędzie,czego Ci życzę.
Aniu - ja od sanatorium też przytyłam /4kg/
udało mi się zrzucić tylko 2kg,mimo,że mam
ruch i uważam co jem.
W naszym wieku ten też. metabolizm trudno
prawidłowy utrzymać.,ale najważniejsze to zdrowie.
Grażynko - nasi rodzice wiele mają takich wspomnień.
Moja mama była na robotach w Niemczech
i naprawdę natrafiła na dobrą ludzką Niemkę.
Straciła na wojnie 2 ch synów i nienawidziła Hitlera.
Temat Śląska od dawna mnie interesował.
Byłam pod wrażeniem książki Zbigniewa Rokity
; Kajś:. Całe lata 90-te miałam na Górnym Śląsku
wiele znajomych i przyjaciół.Do dziś utrzymujemy
kontakty.
Mirka - to miałaś na koniec pecha,taka
jednodniówka może zmęczyć.
Ważne,że już przeszło A miłe wspomnienia zostaną.
Krysiu - widać,że Łebę dobrze znasz.
Ja byłam tam dwa razy,wydmy też zaliczyłam
ale dziś chyba nie dałabym rady.
Małgosiu - twoja tawuła piękna.
Kupiłam dwa krzewy,ale czytam,że ona w zacienionym
miejscu nie będzie kwitła.
Zobaczymy.
Wszystkim koleżankom życzę fajnego popołudnia.
A ja idę do piwnicy po rower i jadę do lasu.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201713  
Nieprzeczytane 05-06-2023, 16:18
Krycha.'s Avatar
Krycha. Krycha. jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Bydgoszcz
Posty: 52 224
Domyślnie

Cześć dziewczyny.
Wczasowiczki w domu odreagowują wrażenia.
Mirellko ,Łeba jest mi bliska jak naszej Ani,
bywałam tam bardzo często, polubiłam to miasto.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201714  
Nieprzeczytane 05-06-2023, 19:21
ditta hop's Avatar
ditta hop ditta hop jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Mysłowice
Posty: 13 157
Domyślnie

Jadziu ja tez mam te książkę Kajś tzn. gdzieś i slyszała a właściwie oglądałam program gdzie mowił autor, że Kajś jest tłumaczone na język ślaski a tytuł bedzie "Gdzieś" Wlazł mi jakis bol dziś w południe w okolice biodra, nerek, Właściwie to nie wiem gdzie mnie boli ale mam problem z ruszaniem sie. Kurcze jak nie urok to s..czka, musi być coś.
Chmurzy sie a może bedzie padać? w ogrodzie bardzo sucho.
Miłego wieczoru.
__________________
Grażyna

Moje ustronie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201715  
Nieprzeczytane 06-06-2023, 06:45
wietrzyk's Avatar
wietrzyk wietrzyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2012
Miasto: Dolny Sląsk
Posty: 4 325
Domyślnie

witam z miasta nad Odrą. Dzisiaj pochmurnie..bez słoneczka i jakby miało padać.

Ależ przyjemnie się Was czytało. jak wiele można się dowiedzieć.
Każdy ma sobie jakąś historię..mniej lub bardziej tragiczną..w mojej rodzinie tez taka jest...Czasy były bardzo trudne..najważniejsze pamiętać o tym co się wydarzyło..przekazać innym, młodszym...bo to są ważne sprawy naszej historii.
Czytałam sporo literatury ale to co innego, niż Wasze wspomnienia


Małgosiu
Jelonka to piękne miasto..Rynek i boczne uliczki są bardzo urokliwe, i droga z Dworca Kolejowego do Rynku tez ma ładny deptak.

Moja kicia bez zmian dzisiaj znalazłam kupkę pod krzesełkiem..nie była rozlana, tylko miękka ale mogłam ją zebrać..
widocznie nie zdążyła dojść do kuwetki po śniadanku.
w nocy zrobiła do kuwetki i tez jest gęstawa...
tak bym chciała żeby w końcu przestała jej dolegać ta niedogodność. Jest wiekowa ..ale jeszcze w dobrej formie..

zapraszam




Odpowiedź z Cytowaniem
  #201716  
Nieprzeczytane 06-06-2023, 10:24
Krycha.'s Avatar
Krycha. Krycha. jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Bydgoszcz
Posty: 52 224
Domyślnie

Część Alu.
Ciasto pyszne i na czasie, dziękuję!

Pogoda się lekko psuje, może popada,
deszcz potrzebny. Nadal bardzo ciepło.


Miłego , spokojnego dnia.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201717  
Nieprzeczytane 06-06-2023, 10:45
Pamira's Avatar
Pamira Pamira jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: wielkopolska
Posty: 20 011
Domyślnie

Dzień dobry Krysiu, Alu,
Jestem całkowicie wśród żywych i za to Bogu dziękuję.
Pranie wyniosłam do ogrodu niech się suszy i dezynfekuje na słońcu.
Chociaż z samego rana się nie zanosiło na słoneczny dzień.
Nawet pachniało deszczem. A faktycznie mogłoby popadać,
bo jest strasznie sucho pomimo, że syn podlewał cały czas.
Teraz do bankomatu i po różne uzupełnienia do domu.
Pozdrawiam i przyjemności życzę.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201718  
Nieprzeczytane 06-06-2023, 11:07
szuanka's Avatar
szuanka szuanka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: zachodniopomorskie
Posty: 18 583
Domyślnie

Dzień dobry.
I u mnie chmury się zbierają a mnie zimno jakoś pomimo że termometr wskazuje 23 stopnie.
Pralka pracuje ale czy zdąży dziś wyschnąć?
Chyba muszę znów powspinać się na drabinkę żeby roletę poprawić. Oj, ciągle coś.
Mam straszną ochotę na ciasto ale żeby tak ktoś zrobił i poczęstował, bo to od Ali choć smakowicie wygląda ale tylko popatrzeć można.
Z rana musiałam wejść na mój bank bo termin płatności za telefon tuż, tuż. Bałam się co tam zobaczę ale nie jest źle, muszę sama się pochwalić za umiarkowane wydatki.
Bolą mnie dziś dłonie, to chyba wina zmiany pogody.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko i idę zrobić przegląd zapasów w lodówce bo czas zrobić listę zakupów.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę...
Anna
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201719  
Nieprzeczytane 06-06-2023, 11:14
Krycha.'s Avatar
Krycha. Krycha. jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Bydgoszcz
Posty: 52 224
Domyślnie

Cześć Mirko i Aniu.
Widać obie panie piorą ciuszki po wyjeździe, hihihi.
Myślę, że Wam wyschnie, bo ten deszcz się nie spieszy.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #201720  
Nieprzeczytane 06-06-2023, 12:02
szuanka's Avatar
szuanka szuanka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: zachodniopomorskie
Posty: 18 583
Domyślnie

Masz rację Krysiu, zrobiło się słonecznie i jak na początek czerwca, bardzo duszno.
png na jpg
__________________
W sercu zawsze noś pogodę...
Anna
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Rozmowy... o religiach ostatek Społeczeństwo 1896 02-07-2021 13:36
rodzina o dobrym sercu rodzinka1980 Różne 3 01-06-2021 00:48
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze sabinkaa Ogólny 0 23-01-2012 10:54
Pomóż Sercu. inka-ni Ogólny 1 16-02-2011 17:40
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? senior A.P. Społeczeństwo - wątki archiwalne 70 03-05-2008 15:28

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:39.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.