"Pszczółki Jolity". Pszczółki-czyli Te Co Lubią Miód.

[basia2002]

Witam wieczorowa porą obecnych na wątku ;- Gienka, Janinę , Krysię ,
Zosię i wszystkie Pszczółki i Gucie.

Pisze Gienek;- Ja posadziłem wiadro ziemniaków na ogrodzie i posiałem marchewkę oraz pietruszkę . Bo ją strasznie uwielbiam.
Narobiłem się dzisiaj na ogrodzie, fajnie bydzie się spało .
Jutro może pokrzyw narwię do beczki na gnojówkę. Do pryskania na mszyce, do podlewania pomidorów

Gienek skrzętnie się uwijasz i robota Ci się pali w rękach jak Ty tyle
dzisiaj zrobiłeś. Gienek Pokrzywa majowa jest zdrowa służy jako
lecznicze zioło i dobra jest na herbatkę , która obniża ciśnienie
krwi i działa przeciwmiażdżycowo. Zdrowa na serce.
Dodaje się drobno pokrojoną Majową Pokrzywę do różnych sałatek.
Przeciwdziała na wypadanie włosów, działa i wzmacnia cebulki
włosowe i działa na porost włosów i ich ładny wygląd.
Warto nazbierać Pokrzywy Majowej , wypłukać ją w wodzie z kurzu
i ususzyć. To bardzo cenne i zdrowe lecznicze zioło. Pokrzywę trzeba
zbierać z dala od drogi , gdzie nie jeżdżą samochody. Ja jeszcze mam
pół torebki papierowej po cukrze takiej ususzonej Pokrzywy z tamtego
roku i czasami sobie ją parzę popijam.

Pisze Janina;-mamy milutki wątek i z miłymi ludźmi się spotykam to mnie tu ciągnie do Was zajrzeć. Miło jest mi z Wami napić się kawy i Was tu spotkać.
Basiu dziękuję za linki już dzisiaj korzystam z obrazka z Twojego linku co nam podałaś.

Janina, Cieszę się , że podoba Ci się watek i lubisz na nim przebywać.
Jeśli chodzi o tą kawkę wirtualną to dużo już na tym wątku wypiliśmy
kawy wirtualnej i to jest piękne , że możemy się tu zawsze spotkać ,
pozdrowić i to piękne że wzajemnie myślimy o sobie, przesyłamy sobie
zdjęcia, obrazkiitp.

Pisze Krysia;-Witam nasze Pszczółki i Gucie,
dzisiaj byłam zajęta, niedawno wróciłam od teścia.
Pogoda jest piękna 19 stopni i w końcu słonecznie.

Witam Krysiu , Ty też jesteś zabiegana , ale Teść się cieszy jak go
odwiedzacie i jak tu nie jechać , a jak się ma wyznaczony cel to sił
przybywa, wiem to po sobie bo już od 7-mej rano byliśmy w drodze
ja do Kardiologa , a mąż oddawał krew w Laboratorium , a jutro znowu
jedziemy rano do Szpitala bo mąż ma wizytę u Endokrynologa
i już jutro będą wyniki z pobrania krwi w systemie komputerowym
u Endokrynologa, a potem następna wizyta 11-tego Maja u Kardiologa
i tak ciągle tylko zapisuję w kalendarzu daty wizyt i zaglądam na
bieżąco co nas czeka, żeby czegoś nie pominąć, a oprócz tego jeszcze
w telefonie komórkowym w notatniku. Krysiu , życzę siły wytrwałości
jesteś wspaniałą osobą, cieszy mnie , że jesteś z nami.

Pisze Zosia.Wrócę do spotkania z naszą założycielką wątku Jolą, osobiście na spotkaniu poznałam ją i jej mamę"POMORZANEK" W GOSPODZIE NA OBIEDZIE..Byłam na agroturystyce z rodziną w Sopocie, dowiedziała się koleżanka że jestem.. w Gdyni była naszą przewodniczką.Zaprosiła nas do Sopotu i tam się spotkałyśmy.. Jedliśmy obiad w gospodzie a było sporo Pomorzanek, zrobiłyśmy wspólne zdjęcie na schodach w gospodzie. do dzisiaj utrzymuję kontakt z Honorką. Jeszcze Jola była z mamą śp. Dzisiaj odszukałam zdjęcia ze spotkania.To tyle wiadomości, wspominając zdjęcia ze spotkania.

Zosiu pozostały Ci piękne wspomnienia i zdjęcia , szkoda tylko ,
że takie małe zdjęcia pokazałaś , ale ja to zdjęcie już widziałam
dużo wcześniej bo pokazywałaś już jak była chwila wspomnień.
Piękną została Ci pamiątka.
Piszesz , że coraz bardziej swój ogród pielęgnujecie, dowozicie ziemi
i pięknie będzie obsadzacie nowymi sadzonkami.
Ja nie mam ogródka , ale nawet jak mi ładnie kwiatki rosną to się
bardzo cieszę i dzisiaj zauważyłam jak mój kwiatek na parapecie
„Amarylis” wypuszcza mi dwa pąki na jednej łodydze , zrobiłam mu
zdjęcie zza firanki , a potem za chwilę zauważyłam , że w oczach rośnie .
Jak rozwinie swój kielich to zrobię mu zdjęcie i Wam pokażę bo to kwiat
krótkotrwały i szybko przekwita.
Odwiedziłam dzisiaj jak zawsze Krasnala Szpitalnika i nie omieszkałam
Wam go pokazać jak z Flagą paraduje przed Szpitalem .
Dzisiaj u mnie była piękna słoneczna pogoda , ale wróciłam zmęczona
i jak nigdy ucięłam sobie drzemkę i teraz się martwię , żebym spała
w nocy bo jutro znowu wyjazd w drogę do Szpitala.
Przesyłam Wam moje zdjęcia Krasnalka i mojego Amarylisa.
Oglądam Szkło Kontaktowe , zaraz idę wziąć prysznic i do łóżeczka.
Dobrze przespanej nocy Wam życzę i przyjemnych snów , a jutro
spotkamy się znów . Dobranoc. Pozdrawiam wszystkich , śpijcie słodko.




1./ http://www.dobrysennik.pl/energia-dnia
http://www.dobrysennik.pl/tajemnice/medycyna-naturalna
2./ http://www.czary.pl/
3./ http://www.ksiegaimion.com/

[gracja50]

Witam wieczorem w oczekiwaniu na półfinał tenisa.
Zosiu,fajne są wspomnienia i miłe dokumentowanie fajnych chwil z naszymi znajomymi czy imprezy rodzinne.Choć nieraz ze spotkamiami rodzinnymi różnie bywa.
U mnie dziś nareszcie była wspaniała wiosenna pogoda.Cieplutko,ptaszki ćwierkają,motyle i inne fruwające owady skaczą z kwiatka na kwiatek.Jaszczurka wygrzewała się na skalniaczku a ja posiałam ogórki,posadziłam fasolkę szparagową.Teraz najwięcej pracy w ogrodzie , na działce, w polu czy obejściu.
Dziś pierwszy dzień matur.Dla wielu młodych ludzi jest to jeden z najważniejszych egzaminów.Wnuczka zadzwoniła iż jest zadowolona i poszło jej dobrze.Trzymam kciuki za dalsze egzaminy.
Niech spokój czwartkowego wieczoru usunie zmartwienia i uspokoi umysł.
Spokojnej nocy i pięknych snów

[basia2002]

Pisze Grażynka;-U mnie dziś nareszcie była wspaniała wiosenna pogoda.Cieplutko,ptaszki ćwierkają,motyle i inne fruwające owady skaczą z kwiatka na kwiatek.Jaszczurka wygrzewała się na skalniaczku a ja posiałam ogórki,posadziłam fasolkę szparagową.Teraz najwięcej pracy w ogrodzie , na działce, w polu czy obejściu.
Dziś pierwszy dzień matur.Dla wielu młodych ludzi jest to jeden z najważniejszych egzaminów.Wnuczka zadzwoniła iż jest zadowolona i poszło jej dobrze.Trzymam kciuki za dalsze egzaminy.

Jeszcze zajrzałam w Pidżamie zgasić laptopa i Grażynka nas odwiedziła.
Dzisiaj się napracowałaś to będzie dobrze spała, ale pogoda zachęcała
to chciało się zrobić jak najwięcej i pora wskazuje na to , żeby pewne nasiona
były już w ziemi. Ja się cieszę razem z Wami bo czuję waszą pracę.
Niejeden ogródek miałam w życiu, swoje warzywa , owoce i ziemniaki
też sadziłam, i miałam swoje ziemniaki w piwnicy. Grażynko cieszę się ,
że podrobiłaś sobie dużo w ogródku .Niech ci wszystko rośnie.
Teraz dobrze śpij i wypoczywaj Dobrej nocki . Dobranoc.

[kobra5]

Witajcie porannie ..zapraszam na kawkę do sadu

Dziś czekają mnie prace polowe jak to przy areałach .Tak jak Gieniu planuję zbiór pokrzyw na gnojówkę bo potrzebna do podlewania jako nawóz i ochrony przed mszycami i chorobami oraz wsadzenie kann i dziwaczka pod drzewa.Odwiedzę też Zosię z zupą pomidorową bo opiekunka idzie na łatwiznę i gotuje tylko ziemniaki ..no ile można jeść ich z maślanką???
Basiu mam prośbę czy można tak zrobić aby wątek otwierał się na ostatniej stronie ?
Janinko Zosiu Krysiu Grażynko i Jarku

[Janina1403]

Dzień dobry. Witam Bogusię, Gienka, Zosię, Jolę, Jarosława, Krysię, Grażynkę i Basię.
Bogusia już kawkę nam zrobiła i ja dostawię taki znalazłam obrazek z kawkę i z życzeniami na weekend.
Bogusiu, Basi dzisiaj nie ma pisała wcześniej bo znowu pojechała z mężem do Szpitala. Mogę Ci podpowiedzieć, że można wejść na poprzednią stronę, Basia tak zrobiła, że można wejść na poprzednią stronę ja próbowałam i weszłam. Na pierwszym obrazku nowego wątku jest pod Ulem link poprzedniej strony i wejdziesz. Basia Ci to samo podpowie co ja. Dzisiaj ładna pogoda wybieram się przy piątku na Targ i zobaczę jakie są ceny, może coś okazyjnie kupię. Miłego dnia . Pozdrawiam wszystkich.

[kryba]

Witam Was wszystkich milutko,

Miłego relaksu, przy dobrej pogodzie,
może na spacerze, a może w ogrodzie,
niech ciepłe słoneczko buźkę Ci ogrzewa,
a mała ptaszyna niech radośnie śpiewa.

Pięknego dnia życzę w promieniach słonka...
Cieplutko pozdrawiam wszystkie Pszczółki i Gucie )

P.S. Wyjeżdżam na tygodniowy pobyt do Heiligenhafen.
To tętniący życiem port, piękna piaszczysta plaża o dlugości 4 km. i wyjątkowe molo -
- to cechy tego wakacyjnego kurortu nad Bałtykiem.
>> Do zobaczenia za tydzień

[Wodniczka]

Witam
serdecznie w naszym słodkim ulu wszystkich obecnych i tych ,którzy nas odwiedzą.

Planowałam wyjazd na pobranie krwi, potem do fryzjera, na farbowanie włosów,i skrócenie ich ale nie wyszło mi zadzwoniłam do koleżanki, która służyła mi pomocą, dowiedziałam się, że jest w szpitalu w Chojnicach na neurologii z podejrzeniem udaru (14 km dalej jak mieszkamy).
Więc skontaktowałam się z synem i w najbliższy wtorek będzie ze mną na pobraniu krwi i podwiezie do fryzjera.
Wszystkim życzę miłego piątku i wspaniałego weekendu.

Dzisiaj też jest u mnie wietrznie, i nic nie pada.

[Jarosław II]

Witam miłe panie.
Ja dopiero dzisiaj mam odzipkę, bo tydzień czasu miałem zjazd rodzinny 16 osób. Z niektórymi nie widziałem się ponad 20 lat a reszta krócej. Teraz po remoncie domu mam pięć sypialni a zarazem pokoi gościnnych to można gości przyjmować, Nie było końca wspomnień z dzieciństwa i młodości i oglądania setek zdjęć a ile przy tym było śmiechu. Zdjęcia robię od 60 lat to się trochę nazbierało. Towarzystwo podstarzałe to nie wiadomo czy się jeszcze kiedy w tym gronie spotkamy. Niestety ale kartki z kalendarza szybko spadają. O takim spotkaniu marzyłem już wcześniej ale zawsze komuś nie pasowało i w końcu doszło do skutku. Jedzenie wszystkim smakowało i żadna sałatka nie zaszkodziła ani grzyby

[gracja50]

Dzień dobry w piątkowe popołudnie. U mnie dziś dzień odpoczynku od działki.Zakupy,sprzątanie,apteka,biblioteka zajęły mi całe przedpołudnie.Na obiad dziś zupa szczawiowa z jajkiem. Kto z nas nie pamięta smaku zupy szczawiowej z dzieciństwa? Kiedyś zbierało się szczaw na łąkach a dziś nazbierałam z zagonka na działce i wyszła prosta i tania pyszna zupa.

Jarosławie,gratuluję odwagi zorganizowania zjazdu rodzinnego.Takie spotkanie jest niezwykłą okazją do odnowienia i podtrzymywanie więzi rodzinnych.
Zosiu co się odwlecze to nie uciecze. Krew zostanie pobrana a fryzjerka pięknie zajmie się Twoimi włosami.
Krysiu, nad Bałtykiem o tej porze będzie pięknie. Na pewno mniej ludzi a przez to spokojniej i bardziej komfortowo.Wypoczywaj i wracaj do nas.
Janinko udały się zakupy?Ja jutro planuję zakupy ogrodnicze na corocznym jarmarku ogrodniczym w Szczecinie.Pamiętajcie o Ogrodach to wspaniały,kolorowy kiermasz kwiatów,krzewów i drzew a nawet można kupić chleb ze smalcem czy regionalne smakołyki.Tylko ceny są zawsze wyższe niż w sklepach ogrodniczych.Ale pochodzić i popatrzeć można i zawsze coś kupię.
Bogusia jak żniwa pokrzywy? Też muszę iść do lasu narwać na susz i na gnojówkę.Będzie śmierdziało jak diabli.
Spokojnego piątku

[Jarosław II]

Napisał gracja50

Jarosławie,gratuluję odwagi zorganizowania zjazdu rodzinnego.Takie spotkanie jest niezwykłą okazją do odnowienia i podtrzymywanie więzi rodzinnych.

Już kilka lat do tego dążyłem i wreszcie się udało wszyscy dopisali.

[basia2002]

Witam Was wieczorkiem bo wcześniej byliśmy z mężem w Szpitalu u Endokrynologa na badaniu USG Tarczycy , cieszymy się , że wyniki są dobre
i USG wyszło pozytywnie . Tarczycę mąż ma zdrową.
Wróciliśmy do domu zmęczeni po dwudniowej wędrówce po lekarzach, ale zadowoleni , że jest dobrze.
Bogusiu ♥- wątek się otwiera linkiem mamy dostęp i nic się nie zmieniło jesteśmy na tym samym wątku Pszczółek Jolity cały czas niezmiennie , wątek się otwiera i jest cały do wglądu od samego jego początku, otwierasz go linkiem. Widzę , że Janina już Ci to napisała to nie będę się powtarzać .

Pisze Krysia;-Wyjeżdżam na tygodniowy pobyt do Heiligenhafen.To tętniący życiem port, piękna piaszczysta plaża o dlugości 4 km. i wyjątkowe molo - to cechy tego wakacyjnego kurortu nad Bałtykiem. Do zobaczenia za tydzień

Krysiu ♥-, miłego pobytu i dobrego wypoczynku w pięknej Miejscowości w kurorcie nad Bałtykiem, dużo zdrowego jodu i pogody przez cały pobyt .
Wracaj do nas wypoczęta, zdrowa i zadowolona, czekamy na Ciebie.

Pisze Zosia;-zadzwoniłam do koleżanki, która służyła mi pomocą, dowiedziałam się, że jest w szpitalu w Chojnicach na neurologii z podejrzeniem udaru (14 km dalej jak mieszkamy).
Więc skontaktowałam się z synem i w najbliższy wtorek będzie ze mną na pobraniu krwi i podwiezie do fryzjera.

Zosiu ♥- współczuję Ci bardzo zmartwienia o koleżankę , miejmy nadzieję , że to nie jest udar. Dobrze , że jest w Szpitalu na odpowiednim oddziale to będą w razie co leczyć i zapobiegać chorobie. Trzymam kciuki za Twoją koleżankę i życzę jej szybkiego wyzdrowienia.
Gienka ♥- coś dzisiaj nie było pewnie zapracowany bo pogoda dopisuje to też chce podrobić coś na działce.
Z pewnością jak odpocznie to się odezwie.

Pisze Grażynka;-Kto z nas nie pamięta smaku zupy szczawiowej z dzieciństwa? Kiedyś zbierało się szczaw na łąkach a dziś nazbierałam z zagonka na działce i wyszła prosta i tania pyszna zupa.

Grażynko ♥- masz takie możliwości mieć swój szczaw to i zupa smaczna. Ja bardzo często gotuję zupę szczawiową , a szczaw kupuję w słoiczkach GOŚCINA bo ten jest dobry siekany i bez łyka. Daje na patelnie masełko i podsmażam szczaw i wtedy dodaje do zupy. Pychota taka zupka szczawiowa z jajkiem i ziemniakami. Tanio i smacznie. Zrobiłam zdjęcie jaki kupuję szczaw jak ktoś nie ma swojego, polecam. Zrobiłam zdjęcie bo zamierzam w przyszłym tygodniu ugotować
zupę szczawiową.

Jarek Pisze;-Ja dopiero dzisiaj mam odzipkę, bo tydzień czasu miałem zjazd rodzinny 16 osób. Z niektórymi nie widziałem się ponad 20 lat a reszta krócej. Teraz po remoncie domu mam pięć sypialni a zarazem pokoi gościnnych to można gości przyjmować, Nie było końca wspomnień z dzieciństwa i młodości i oglądania setek zdjęć a ile przy tym było śmiechu. O takim spotkaniu marzyłem już wcześniej ale zawsze komuś nie pasowało i w końcu doszło do skutku. Jedzenie wszystkim smakowało i żadna sałatka nie zaszkodziła ani grzyby

Jarek ♥- cieszę się , że Twoje marzenie się spełniło i goście dopisali.
Jarek mieliście dużo gości i na pewno cieszą takie spotkania to wspaniałe tak się spotykać z rodziną , ale współczuję Wam przygotowania dla gości bo na tak liczną grupę to jednak trzeba siły i się napracować , żeby wszystko przygotować to trzeba jednak włożyć pracy rąk tak czy siak...
Masz dobre warunki i dużo sypialni to miałeś gdzie gości przenocować. Ja mam dużą rodzinę i bardzo lubię gości tylko teraz już siły mi nie pozwalają , żeby większa ilość osób przyjąć. W naszej rodzinie takie rodzinne spotkania organizowaliśmy sobie od lat sezonowo w różnych miejscowościach. Zamawiało się pokoje w Hotelu i każda rodzina , która wyraziła zgodę na spotkanie i przyjazd płaciła sobie za pobyt w Hotelu i za jedzenie. Organizowaliśmy sobie Grilla itp. każdy był obsłużony przez Kelnerów i zadowolony , że przebywaliśmy razem w licznym gronie rodzinnym. Było wesoło i wspaniale.
Co roku była taka okazja , każdy się spiął , żeby stać go było się spotkać znowu za rok razem i to była wspaniała odskocznia dla każdego z rodziny. Pisałam Wam o tych naszych spotkaniach i zjazdach , ale tak trwało do Pandemii , dużo osób zmarło i teraz już każdy coraz bardziej starszy i już nie spotykamy się na wyjazdach. Czasami pojedyncze rodziny się odwiedzają . Skończyło się , ale teraz mamy co powspominać.
Jarek ♥- macie ku temu warunki i duży dom na przyjęcie i przenocowanie tyle osób. Mam nadzieje , że siły Wam dopisały, zmęczenie przychodzi potem , ale miłe wspomnienia są wart tego. Masz taki wielgaśny Taras , gdzie można przyjąć dużo gości na świeżym powietrzu i ku temu wszelkie warunki.
Rozpisałam się jak zwykle, ale do każdego z Was chciałam się odezwać. Zrobiłam dzisiaj zdjęcie Krasnalowi Szpitalnikowi , ale już dzisiaj nie miał Flagi , miał ubrana czapeczkę podobna do czapki Skrzata i nie wpisałam się do Notatnika bo go nie było. Miłych snów , Dobrej nocki wam życzę . Dobranoc. Pozdrawiam Was wszystkich. Bajecznych, snów.

[Jarosław II]

Basiu impreza się udała i z tego się ciesze, tyle ludzi na tydzień to koszty prawie jak wesele ale mam zasadę, że jak gości zapraszam to spanie i wyszynk do mnie należy. Raz było też wyjazdowe ale tak samo ja płaciłem za wszystko. Co się nie robi dla więzi rodzinnych. Siły dopisały i jak pisałem teraz odzipka.

[Janina1403]

Dzień dobry. Witam nasze Pszczółki i Gucie. Jarosław taka ilość gości na kilka dni to jednak duży wydatek, ale raz na jakiś czas, a nie zawsze i jak się ma gdzie przyjąć to nie ma problemu ja też lubię gości. Na więcej osób nie mam warunków, ale ile przyjedzie to się każdy zmieści.Teraz już wiek w rozsypce rodziny przybywa, prawnuków, a sił nie starcza dla wszystkich. Byłe zdrowie jeszcze dopisywało. Basiu cieszę się, że mąż zdrowa ma Tarczycę. Krysi życzę udanych wczasów i dobrego wypoczynku. Zosiu koleżanka Twoja jest w Szpitalu w dobrych rękach współczuję i życzę wyzdrowienia. Grażynko jesteś pracowita wszystko Ci teraz będzie rosło po deszczu, szczaw zawsze miałam na ogródku, a teraz kupuje w słoiczkach. Wszystkim życzę miłej soboty. Pozdrawiam wszystkich kto tu jeszcze zajrzy.

[gynek66]

HO, ho - Janina pierwsza dzisiaj brawo,.
Jak to przy sobocie. Kto rano wstaje to mu Pan Bóg siłę daje.
Też wstałem wcześnie

, ta pogoda nie fer dzisiaj jest, pochmurno. A miałem resztę kosić trawy. Wczoraj tez kosiłem po południu, fajnie se kosiło i po gipku to szło.
Dzisiaj nie wiadomo , trza i porządek zrobić nie tylko na obejściu , ale w domu.
Ważne że zdrowie dopisuje , nawet flaszkę płynu wypije dziennie, reszta kompot.Piwo na zagrychę.

Pozdrawiam miło was pszczółki.

[gynek66]

Po robocie na dworze deszcz pada u nas. A u was jaka pogoda jest .

[basia2002]

______________
________
Witam obecnych na wątku , Jarka, Janinę , Gienka
i całe nasze miłe grono.
Jarek teraz po odwiedzinach gości odpoczywajcie z żoną
bo musieliście się dobrze spiąć , żeby to wszystko ogarnąć
przed i jeszcze po gościach, ale najważniejsze , że jesteś
zadowolony ze spotkania i czujesz się spełniony.
Janina dziękuje Ci za poczęstunek kawką.
Po powrocie dzisiaj ze sklepu zabrałam się za obiad
w międzyczasie sprzątałam , pozmywałam podłogi, żeby zasiąść
spokojnie przed TV, oglądałam Górali, potem śledziłam transmisję
z Londynu z Koronacji Karola III-ciego.
Gienek u mnie dzisiaj nie ciekawa pogoda, pochmurno i zamglone
niebo jest +13°C. od samego rana padał deszcz , wczoraj była
piękna słoneczna pogoda , a już wieczorem zrobiło się bardzo
chłodno na dworze. Jak szłam spać to kaloryfery zaczęły grzać
co znaczy , że był duży spadek temperatury.
Z rana jak się obudziłam to padało i do tej pory jest mokro na dworze.
Majowy deszcz bardzo potrzebny.
Jak szłam ze sklepu to Bzy w oczach rozkwitają i pięknie pachną
nie mogłam się oprzeć by nie urwać sobie do bukietu i teraz pachną
mi pięknie w domu.
Pozdrawiam popołudniową , majową kawkę dla wszystkich zostawiam.
Miłej szczęśliwej soboty.

[gynek66]

Bzy są nie zdrowe , właśnie w tych pokojach co się śpi. Robią uczulenie na człowieka.
fach ładnie pachną , mogą stać w kuchni wumcymer, to się zgadzam.
Też mam taki pełno pąków kwitnących jest i ciemny czerwony kolor.
Teraz pogoda się zrobiła , ja byłem słaby po tej wczorajszej robocie, bo wykosiłem kawałek sadu. Do tego taka pogoda była senna do południa. Patrząc na telewizor usnąłem przy nim. Teraz fajnie się czuję , piję kawę ciastko, i cieplej się zrobiło na dworze.
Pozdrawiam miło was.

[gracja50]

Dzień dobry choć mokry i deszczowy w sobotę.
Na dworze od rana zimno( 6 stopni tylko) i mokro.
Pada od rana ale to dobrze.Majowy deszcz potrzebny i za darmo podlewa mi działkę.Jutro tylko podleję sadzonki w namiocie.
Nie pojechałam na coroczne targi ogrodnicze do Szczecina bo to bez sensu.
Jakie to oglądanie, podziwianie i ewentualnie kupowanie kwiatów i sadzonek gdy trzyma się parasol i się moknie. Może jutro się uda, a jak nie to zaoszczędzę kasę. Bardzo lubię te majowe targi, bo na dwa dni Wały Chrobrego zamienią się w raj dla miłośników zieleni. Te jesienne we wrześniu też lubię, wtedy jest więcej cebulek kwiatowych niż kwiatów.
Sobotni obiad spędziłam oglądając ceremonię koronacji Karola III. Oglądałam jak bajkę.
Teraz czekam na finał tenisa.Mam nadzieję że Iga ponownie utrze nosa Arynie.Kawę wypiję oglądając mecz.
Dobrego dnia.

[Wodniczka]

Witam serdecznie Pszczółki i Guciów.W sobotni, pochmurny dzień, Krysię, Basię, Bogusię, Janinę, Jarka, Genka.
Krysi życzę udanego urlopu, Bogusi wypoczynku na latyfundiach, Jarku spokojnej soboty i dużo odpoczynku dla Was życzę dużo zdrowia mężowi.
Grażynko, może i dobrze, że nie pojechałaś na targi ogrodnicze w taką pogodę, na bazarku też można kupić piękne rozsady, roślinki, a jesienią jak pisze cebulki kwiatowe. Koleżanką telefonicznie W rozmowie ze mną, twierdziła, że szybko otrzymała pomoc lekarską i nie jest tak groźnie.. mogło być gorzej. Zadzwonię do niej jutro, bo dzisiaj pewnie rodzina ją odwiedza.
Też bardzo lubimy zupę szczawiową, który mamy z ogródka.
Genku mam bukiet bzu w pokoju w którym śpię i muszę napisać, że spokojnie spałam całą noc... obudziłam się przed 9.00..aż córka do mnie zajrzała, byłam już ubrana, łóżko zaścielone. A spać kładłam się późno, bo skończyłam czytać książkę "Gotowi na wszystko" Agaty Przybyłek(3 tomy)
W pokoju mam ciepło, centralne jeszcze grzeje bo mi było chłodno
.Córka się śmieje, że na jutro zapowiadają ocieplenie.
Dzisiaj jeszcze pooglądam sobie telewizję.. już mam książki Agnieszki Olejnik..(3 tomy)"Dworek w Miłosnej" "Jeszcze będzie pięknie" Szczypta miłości"
Przeczytanie tych książek poleciła mi siostra, gdy pracowała w bibliotece.(teraz emerytka już)

Miłej soboty życzę wszystkim..

[kobra5]

Dobry wieczór wszystkim w sobotę ...dwa dni pracowicie upłynęły praca ,wypoczynek na balkonie i znowu praca i wypoczynek.
Grażynko żniwa pokrzywowe całkiem dobre ..nazbierałam do 2 wiaderek ,pomimo rękawic ogrodowych popiekłam ręce ..jakieś jadowite te pokrzywy majowe a rękawiczki z oszczędności coraz cieńsze robią
Poczytałam książkę na balkonie w stroju mocno niekompletnym ..ale widok mam na las i krzaki oraz pasiekę ..pszczół nie zgorszyłam Po powrocie do domu stwierdziłam ,że jednak słonko operuje mocno..jestem w kolorze letka mulatka
Janince dzięki za objaśnienie ..już wchodzę tak jak chcę.Basiu fajny ten patriotyczny Szpitalnik.
Krysia do zagramanicznego kurortu wyjeżdża ..dobrego wypoczynku!!
Jarek super takie spotkania ..ja byłam zaproszona na zjazd rodzinny taki trochę historyczny ..bo 1 z członków walczących w AK umarł pod przybranym nazwiskiem (ścigany przez UB) a dzieci dopiero po latach dowiedziały się że tato inaczej się nazywał ,że miał braci i trzy siostry itp itd to było ogromnie wzruszające jak dowiadywały się prawdy o ojcu z ust najbliższych krewnych o których istnieniu nie wiedziały.U was oglądaliście fotografie u nas było ich mało-wiadomo wojna ale za to wspomnienia ...przecudowne.
Zosiu no to udało się koleżance wyjść z udaru bez większych szkód tylko zdrowia życzyć na dalsze lata.
Gieniu czy ten bez ciemnoczerwony to pełny masz?
Grażynka rumianki dała a ja takie od męża dostałam..
[/size]