WOJEWÓDZTWO KUJAWSKO-POMORSKIE; powitanie i " lista obecności" - ciąg dalszy.

[slava]

Pamirko, dziekuję za zdjecia , fajnie się oglądało.
Tym bardziej ,że kowalsko to zawód rzadko spotykany.
Pamirko na cos trzeba umrzeć, a głupio na nic

[Zdzisia67]

Ja rzuciłam palenie 11 lat temu.
To było takie postanowienie że w XXI wiek wkraczam
bez papierochów. Udało się.

[slava]

Napisał Zdzisia67

Ja rzuciłam palenie 11 lat temu.
To było takie postanowienie że w XXI wiek wkraczam
bez papierochów. Udało się.

Ja nie mam zamary rzucać, /chyba,że piknego / jakieś przyjemności trza mieć.

[rena 880]

Witajcie wieczorkiem
Wiesiu mówisz przyjemność ja też miałam takiego przyjemnego przyjaciela co nie mogłam się bez niego obić przez 40-lat tylko ja bardzo nie lubię jak ktoś mną rządzi jak dotarło do mnie że papieroch to się z nim pożegnałam i 10-lat
nie palę ale pamiątkę w postaci astmy mam i żałuje.

[slava]

Reni, ja wszystko na temat szkodliwości palenia wiem, ale to jest silniejsze ode mnie.
Lubię zakurzyć.
Za to nie lubię o tym rozmawiać, bo mam w domu kata, który
mi życie zatruwa ględzeniem /pikny/.

[slava]

Konczynka na szczęście.

[Zdzisia67]

Reniu masz rację. Rzucałam dzisiątki razy ale też doszłam do wniosku że taki śmierdziel nie będzie mi
rozkazywał.
Dodatkową mam satysfakcję, bo walczyłam /dyplomatycznie/
z synem i synową żeby przestali palić i będzie rok jak nie palą./przytyli hihi/

[slava]

Zdzisia, to Ty masz dar przekonywania, pozazdrościć.
Rzekomo po pewnym czasie od rzucenia palenia,
waga wraca do normy.

[Zdzisia67]

Napisał wiesia51

Zdzisia, to Ty masz dar przekonywania, pozazdrościć.
Rzekomo po pewnym czasie od rzucenia palenia,
waga wraca do normy.

Tak to prawda, tak było ze mną teraz jestem laska hihihi...

[Zdzisia67]

Oglądam właśnie TVN-24 jutro burze niskie ciśnienie i biometr niekorzystny brrrrrrr....

[Pamira]

Wiesiu słyszysz, zrób to choćby dla tego żeby być laską jak Zdzisia. Ja to nie mam szans być laską, bo nigdy nie paliłam. Ale, ale odwyk też by mi się przydał. Mój nałóg to słodkości, - uuu, miam, miam. Lodów i czekolady to ja nie bardzo, chyba, że nic pod ręką nie mam. Ale klin tortu, babka włoska,rurki z bitą śmietaną to i owszem.

[Zdzisia67]

Po rzuceniu palenia fajek..

[Zdzisia67]

Tort to sporadycznie ale lody i czekolada gorzka to jest to.....

[slava]

To mi bbbuuuuu doszedł w takim razie jeszcze jeden nałóg, słodkości byle co, byle było.

[Jolina]

Moje Drogie, ja już nie palę jakieś 15 lat.
Do czasu znosiłam zgorszone miny córci, aż w końcu
powiedziałam sobie: o nie dość tego. Nie dam więcej satysfakcji do minek i przygaduszek, w koncu papieros nie będzie mną rządził, a rodzince pokarze ,że mam silną wolę.
Zniszczyłam papierosy. I od tego dnia nie zapaliłam.
Mimo ,że palił syn i synowa. Siostra paląca częstym gościem była. Nawet dym mi nie przeszkadzał.
Udowodniłam im i sobie, że to ja rządze a nie papieros.

[Zdzisia67]

Wiesiu najważniejsze że jesteś szczęśliwa.
Ja zmuszona jestem już sie pożegnać.
Życzę spokojnej nocy.

[slava]

Dobranoc wszystkim. Dziękuje za towarzystwo

xxxxxxxxxxxxx

[Pamira]

Powiem wam na dobranoc, że kiedy byłam w szkole średniej, to bardzo chciałam palić jak inni, ale nie bardzo miałam za co,a na krzywy pysk było mi wstyd. Jednak gdy zaczęłam pracować i chodzić z koleżeństwem po kawiarniach, to zaczęłam kupować papierochy. Kilka lat starsza moja kuzynka [p mgr ] paliła karmeny, i bardzo mi tym imponowała,a ja lubiłam ich zapach, no i były takie eleganckie. Kupowałam,kupowałam, ale więcej rozdawałam, niż paliłam i w końcu stwierdziłam, że to głupota. Trudno powiedzieć, że rzuciłam palenie, poprostu zaniechałam, bo tak na prawdę nigdy palaczką nie byłam. Mój brat i siostrta naście lat starsi ode mnie palili obydwoje. Brat zmarł na raka płuc, a siostra na zawał.

To tyle przynudzania na dziś, obiecuję, że więcej tematu nie poruszę.

życzę D O B R E J N O C Y

[Mariag2]

Witam wierszem moze troche melancholijnym,ale taki mam nastrój,
MIŁEGO DNIA

Pożyj chwilę w [...]

Pożyj chwilę w moim świecie.
Powalcz chwilę z moim szaleństwem.
Poradź sobie, rzucony za barykadę losu,
gdzie tylko sam możesz przetrwać.
Znieś cierpienie,
codziennie z diabłem walcz!
A kiedy będą pluć
dzielnie odsłoń twarz!
Będą bić
niech biją
Kamienie nie zrobią nic kroplom.
I może jeszcze trochę
poczuj to, co ja noszę w sercu.

Może zrozumiesz,
że życie to nie schemat
nie narysujesz scenariusza

.


~dzilu96 ©

[Pamira]

Witam w mglisty renek

A Maria pierwsza na wątku. Ja wpadłam tylko na chwilkę, ponieważ wybieram się na targ po ogórki, bo parę słoików zdałoby się nakisić.

pozdrawiam wszystkie bywalczynie