|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
https://www.youtube.com/watch?v=xDcUDIaBwy4
Z dawnych czas też żal mi kawiarni, z małymi stoliczkami, serwetkami, cichą muzyczką. Każda była inna, każda miała swój klimat, jakieś wyjątkowe ciastko czy deser. O swoim mieście nie mówię, bo nie warto - pizzerie, kebaby i sale bankietowe. Ale w Warszawie też trudno znaleźć coś miłego. Ostatnio rozpanoszyły się sieciówki Nero, jednakowe i hałaśliwe. Jeszcze tylko w pijalni czekolady u Wedla na Szpitalnej zachowała się atmosfera tamtych lat.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Dzień dobry!
Cześć Krysiu!
Dzięki za kawkę, szkoda, że jagodzianki nie podrzuciłaś Nie wiem dlaczego musisz brać link z paska adresu na you tubie, powinien wyglądać tak: https://youtu.be/xDcUDIaBwy4 Mniejsza z tym, dobrze, że się otwiera U nas, nawet chłodny wiatr i ogólnie szału nie ma. Potem się pewnie ociepli, bo zapowiadali 25 stopni. Pogoda jest dla mnie ważna, bo będę miała gości i zamierzam ich przyjąć w ogródku. Miłej soboty, do potem... |
|
|||
Dzień dobry miłym koleżankom i koledze
U mnie też troszkę mocniej wieje i to taki chłodny wiatr choć temperatura jeszcze wysoka i słońce pracuje na pełny etat. Po śniadaniu poszliśmy na ryneczek po zakupy...ja kupowałam a mąż "targał" torby Widziałam reklamę "Zimnej wojny " w TV i muszę sprawdzić kiedy u nas będą grać...a może już grali ....zostanie wtedy poczekać i obejrzeć z płyty. Janusz jak byłam młoda i piękna ( teraz zostało tylko i ) to po niedzielnej mszy chodziłyśmy z koleżankami do Mocci na lody. Pamiętam jak raz wybrałyśmy się na dancing (całą paczką ) i zadowoleni, że mamy stolik ulokowaliśmy się , zamawiamy herbatkę i coś do niej, a tu przed naszym stolikiem stoi nasze "ciało pedagogiczne"....szok bo w szkole średniej na krótko przed maturą młodzieży nie wolno było chodzić na dancingi które kończyły się o dość przyzwoitej godzinie ....chciał nie chciał trzeba było wyjść a w szkole i tak byłą reprymenda Teraz u nas też nie ma kawiarni takiej jak były za dawnych czasów ( chyba tylko w Porcie jest Sowa i Coffe House)...W Jana zaprosiliśmy dzieci do kawiarni na ciacho i jeszcze coś tam ale lokal według nas wymaga gruntownego remontu, bo odkąd pamiętam tą kawiarnię to wystrój jest cały czas ten sam tylko coraz bardziej zdewastowany ...a ruch mają bo ciasta są bardzo dobre , herbat wybór ogromny i kaw też .... Jadziu narobiłaś mi apetytu na gołąbki...tylko mój małż nie umie ich robić a ja jakbym miała mu tłumaczyć to szybciej zrobiłabym sama....ale mam lenia Ula dmuchnij aby i do mnie doszły chmurki z deszczem. Janusz nigdy nam się nie chwaliłeś, że uprawialiście jazdę figurową ....o tym , że w wannie to już nie wspominam Może masz jeszcze w zanadrzu jakieś fajne swoje "sporty"....oczywiście tylko te dozwolone na forum ...pochwal się Małgosiu dasz radę...małż zajmie się wnukami a Ty gośćmi i będzie ok. Eniu, Grażynko, Marta ...dla Was Życzę wszystkim udanego weekendu |
|
||||
Witam moje damy słodziutko
Jeśli chodzi o obśmiewanie pewnych tematów - to co nam pozostało... Pokażcie mi tu chociaż jedną koleżankę, która nie figlowała a chłopakiem w wannie czy pod prysznicem. I czego tu się wstydzić? Szkoda, że czas nas zmienia. Popatrz Jadziu P., mieszkamy w jednym mieście, chodziliśmy do tej samej kawiarni - dlaczego nas los nie połączył i nie wyszłaś za mnie? Przelecielibyśmy całą Kamasutrę i jeszcze od siebie byśmy dołożyli pomysły. A teraz lata minęły i możemy se pogadać jak się robi gołąbki. Małgosiu, jak widzisz kibicujemy ci żebyś tę wizytę jakoś przeżyła, przyznam, że też za gościnny nie byłem, chyba że to miała być jakaś balanga. Cieszmy się, że chociaż tutaj mamy swoje towarzystwo i możemy trochę poswawolić.
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Dobry wieczór, wreszcie jest dobry, bo goście
wyjechali! Janusz, jestem gościnna, lubię normalnych gości, ale te wnuki, to nie wiem, jak określić Rodzice na wszystko im pozwalają, nie zwracają uwagi co robią, a jak my się odezwiemy, to obraza majestatu Myślę, że w tym odgrywa rolę druga babcia, która nie lubi konkurencji i źle nastawia dzieci Trudno, nic na to nie poradzimy, a mąż woli im paczkę z prezentem wysłać, niż się z nimi spotkać Muszę teraz odreagować i coś fajnego obejrzeć, ale nie mecz Miłego wieczoru, kochani! |
|
||||
Dzień dobry! Będzie grzało! Już jest 21 st. Na szczęście żadnych gości nie spodziewam się i mogę robić, co chcę. Kiedyś siostra miała na przechowaniu wnuczków i przyprowadziła ich do mnie, bo u niej nudzili się. Na szczęście teraz już są nastolatkami, bo nie wpuściłabym. Rodzice trzymali ich krótko, ale tylko w domu, u babci pozwalali na wszystko. Babcia zresztą też.
Kawa podana, zapraszam!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Cześć Kochani!
Krysiu, te nasze wczorajsze wnuki, nie są takie małe, bo jeden ma 9 lat, a drugi 12. W domu chodzą ciągle na jakieś zajęcia, piłkę nożną, basen, języki, nawet nie wiem, gdzie jeszcze Byli za granicą z rodzicami kilkadziesiąt razy, a ciągle tylko słychać, jak oni się nudzą Jakby nie zwracać uwagi, to rozniosą dom w kilka minut, że o ogródku nie wspomnę. Jak wspominam swoje dzieciństwo, czy córki, to było nie do pomyślenia, bo moi rodzice wychowywali nas surowo, a starsza córka w dzieciństwie, potrafiła zająć się sama sobą i zawsze znalazła, jakieś zajęcie, do tego lubiła książki. Dosyć obgadywania, mówi się trudno.. Dzisiaj panuje błogi spokój, a ja idę się spoziomować... |
|
|||
Witam całe miłe towarzystwo
U mnie dziś pochmurnie ale dość ciepło. Małgosiu gdyby wnuczek był tylko jeden to tak by nie rozrabiał ale we dwóch to wiadomo, a jak jeszcze rodzice dają przyzwolenie to hulaj dusza. Nad nami wynajmuje mieszkanie młode małżeństwo z dwoma chłopakami w podobnym wieku do Twoich wnuczków.... mój małż już często nie wytrzymuje bo boi się , że sufit spadnie mu na głowę....najgrzeczniejsi są wtedy kiedy jest z nimi babcia a przy rodzicach, sodoma i gomora Janusz jak Ty chodziłeś do Mocci to ja jeszcze byłam w podstawówce, a jak ja zaczęłam tam chodzić to Ty już byłeś żonaty Nie ma czego żałować....dobrze jest jak jest ....a gołąbków ani małż ani ja nie zrobiłam. Najczęściej takie pracochłonne dania robię zimą i jesienią, teraz troszkę szkoda mi czasu na siedzenie przy garkach kiedy na zewnątrz taka ładna pogoda |
|
||||
Hej! Zaliczyłam już 18 km. na rowerku, a wieczorem jeszcze pojadę podlać badylki, bo na deszcz nie zanosi się. Zaraz ugotują się ziemniaki, zjem klops w sosie pieczarkowym i może się zdrzemnę.
Jadziu, wspominasz swoją kawiarnianą przygodę z młodości. Miałam podobną, ale i większego pecha. Chodziłam do liceum w innym mieście, niż to, które było najbliżej i w którym obecnie mieszkam. W tym mieście w wakacje otwarto nową kawiarnię, "Malwinkę". Kilkoro nas na "motorach" pojechało na otwarcie. Udało się zdobyć stolik na tarasie. Zamówiliśmy oranżadę i ciastka, nawet trochę tańczyliśmy i w ogóle - było wspaniale. A za tydzień czy dwa, w czasopiśmie " Panorama Północy" ukazał się reportaż z imprezy, a na okładce było nasze zdjęcie z podpisem, że młodzież cieszy się z nowego lokalu. Byliśmy uradowani, dumni, szczęśliwi... A 2. września wychowawca z kwaśną miną polecił mi zameldować się u dyrektorki. Na biurku leżała "Panorama". Oj, nasłuchałam się, naobiecywałam i rozeszło się po kościach. Kiedy po latach zamieszkałam tutaj "Malwinka" jeszcze prosperowała, potem zmieniła nazwę, a jeszcze potem została zamknięta i teraz nawet budynku nie ma.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Jadziu P. to ja już taki stary jestem? Pewnie z Bogiem mi się jednać, a nie pisać o jeździe figurowej w wannie lub Kamasutrze. A gołąbki kupuję gotowe w nowym sklepie mięsnym w ciągu pawilonów za I Liceum na Wileńskiej.
Mocca to była kultowa kawiarnia, wiele pokoleń tam bywało.A teraz co tam jest? Urząd Skarbowy! I tak nasz świat powoli odchodzi...
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Cytat:
że jeszcze żyjemy i figle nam w głowie, a wiekiem jestem bardziej zbliżona do Ciebie, niż Jadzia, bo to młoda dziewczyna Wszystkie jesteśmy seniorkami, ale różnice wieku są duże, czasem, to kilkanaście lat Tym najmniej się przejmuję, bo młodość to stan ducha |
|
|||
Cytat:
Janusz nie jesteś stary tylko Ty wcześnie zaczynałeś Małgosiu wszyscy jesteśmy seniorami a 5 lat w te czy we wte nie jest ważne, ważne że doskonale się rozumiemy i choć posługujemy się "językiem wirtualnym" (trudny język ) przez wiele lat, to wszystko między nami układa się super. A jeśli chodzi o energię i pracowitość to żadna z nas nie ma szans przy Tobie . Krysiu w naszej kultowej kawiarni ( za czasów mojej młodości ) jest teraz Urząd Skarbowy....jak napisał Janusz . Janusz a Murzynek pamiętasz ??? teraz tam jest sklep spożywczy . Ty masz tam blisko to chyba wiesz . A w miejscu dawnej restauracji Stylowa , bank ! Wszystko się zmienia...my też |
|
||||
"Co było, to było i szaty rozdzierać by trudno,
Cóż, każda epoka ma własny porządek i ład..." Zacytowałam z sąsiedniego wątku, bo przecież żal. A mnie jest żal kina "Femina" w Warszawie. Założone w latach 30. ub. wieku, przetrwało wojnę, komunę, a dwa lata temu właściciel kamienicy stwierdził, że wynajmie lokal Biedronce. Kino nie było deficytowe, oglądałam tam filmy do ostatka przy prawie pełnej widowni. Teraz tylko przystanki komunikacji miejskiej przy skrzyżowaniu ul. Jana Pawła II i Alei Solidarności noszą nazwę "Kino Femina". Nie ma co drzeć przyodziewku, abyśmy nie latali goło... Lepiej wypijmy kawę. Zapraszam!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Dzień dobry!
Witam serdecznie i zaraz przysiadam się do kawy,
bo bardziej elegancka, niż na "Rozmowach..." Wspominacie różne miejsca w Warszawie, a ja najbardziej z dawnych lat, zapamiętałam, 30 piętro Pałacu Kultury i Kongresową, gdzie też wyświetlano filmy. Oczywiście kursowałam tam z chłopakiem, który miał na imię Janek. Przed seansem, był pokaz mody Wątpię, żeby to pamiętał, bo mieliśmy po 20 lat, a kiedy to było? Nie pomoże woda z Wisły, kiedy..., dalej dopowiedzcie sobie sami, bo w moim wieku nie wypada Miłego dnia! |
|
||||
Witam ulubiony wątek !
Jakoś nie mam weny twórczej, nie chce mi się pisać. Czytam i doczytałam,że przegapiłam post Małgosi Jak to czasami dobrze wrócić wstecz... Cytat:
Właśnie nie trzeba podlewać . Na razie ! Dla zainteresowanych podaję link http://www.jarofforest.pl/ |
|
||||
Witam
Ja mieszkałem ćwierć wieku koło kina Mazur (Jadzia P. będzie wiedziała) i chodziłem na wszystkie filmy. Teraz jak przejeżdżam tam to czuję taki smuteczek... Ula, piękny ten las w butlach, szkoda, że nie mam komu kupić... Na 30 piętrze PKiN byłem pierwszy raz z wycieczką w 10 klasie i całowałem się tam a Elką. Przyznaję szczerze, że nie bardzo wiedziałem, co ludzie w tym całowaniu widzą. Potem podgoniłem z tą wiedzą i nawet mi się spodobało. Pozdrowienia
__________________
JanuszJanuszJanusz |