Dziwna choroba

[biedronka12]

Dzień dobry wszystkim.

Piszę tutaj, bo może ktoś z Was spotkał się z czymś podobnym.

Od 4lat zmagam się z pewnego rodzaju chorobą/schorzeniem/ jakkolwiek to by nie nazwać. W każdym razie jest ona niezdiagnozowana, a jedyne poszlaki co by to mogło być i jak nazywają to lekarze to albo "napady na tle emocjonalnym", "rodzaj epilepsji", "zaburzenia psychiczne".

Moje napady nie zdażają się w żadnej sprecyzowanej sytuacji, miejscu czy czasie. Miałam nawet prawie roczną przerwę bez napadów.

Napad wygląda mniej więcej tak, że kilka sekund przed nim, wiem już, że to mi się stanie. Zaczynam być coraz słabsza, jak nie siedzę/leżę to zazwyczaj muszę się czegoś podeprzeć, głowa spuszcza mi się na dół, słyszę co się wokół mnie dzieje, ale przez jakies kilkanaście-kilkadziesiąt sekund nie jestem w stanie nic powiedzieć i nie mam siły nawet żeby podnieść rękę itp. Jak napad się kończy często zazcyna mi się robić gorąco i potem już przechodzi i jest wszystko ok.

Miałam już sporo problemów z prawem jazdy, wydawłam ogromne ilości pieniędzy na wizity u różnych specjalistów - neurologów, psychologów, psychiatrów, endokrynologów... I nikt nie jest mi w stanie pomóc. Może ktoś z Was zmaga się z czymś podobnym lub zna kogoś takiego?

[Siri]

http://forum.kardiolo.pl/temat4138.htm

[biedronka12]

Napisał Siri

http://forum.kardiolo.pl/temat4138.htm

tylko ja bym tego paraliżem na pewno nie nazwała, no i to nie trwa kilku godzin..

[Siri]

Coś to musi mieć wspólnego ....

Ja doświadczyłam kiedyś podobnego uczucia ...bezwład rąk i nóg...
całkowita przytomność i zdolność mowy....
To było w momencie nagłego skrętu głowy i myślę,że to było od kręgosłupa szyjnego ...
Teraz unikam nagłych ruchów , staram odwracać się całym ciałem..

Warto zrobić dokładne badania neurologiczne ....

[biedronka12]

Byłam już chyba 3 razy w szpitalu na oddziale neurologicznym i badania miałam juz praktycznie wszystkie zrobione i to kilkakrotnie - rezonans, tomograf, prześwietlenia, eeg, eeg po nieprzespanej nocy..

ja mówić raczej wtedy też nie potrafię, ale mam czucie w rękach i nogach i jakbym się bardzo mocno zmusiła to najprawdopodobniej umialabym nimi ruszyc, ale nie mam na to siły.

jeden z tych "napadów" trwał dłużej i śliny nawet nie mogłam przełknąć

[Siri]

U mnie badania wykryły zwyrodnienie kręgów szyjnych i inne takie tam....ale na to nie ma leku uzdrawiającego ....
Zaleca się spokój i spokój .....

[babciela]

Kochana, wyglada mi to na katapleksję-badania są zawsze bez zmian.Może byc jakis rodzaj padaczki skroniowej- chociaż jakos nie bardzo obraz całościowo pasuje do padaczke, albo po prostu sa to napady czynnosciowe.

[wesolysenior]

Ciężka sprawa. Mnie często zdarza się że ni stąd ni zowąd słabnę, lecę z rąk, dostaje jakiegoś bezwładu kończyn, nie jestem w stanie się sama podnieść ani nic zrobić. Byłam u wielu lekarzy i również nie potrafili stwierdzić co się dzieje bo badania niczego nie wykazały.

[biedronka12]

jeszcze teraz doszły mi nowe objawy - do objawów wczesniejszych doszły pewnego rodzaju duszności, bardzo ciężko mi się oddycha - jak robi mi sie to wieczorem przed snem, to mam wrażenie,że już się rano nie obudze.
zawsze miałam problemy z bardzo gęstą krwią i stąd pojawiło się podejrzenie w mojej rodzinie, że to może jakieś niedotlenienia mózgu czy coś podobnego

[Anielka]

Myślę,ze jest to po prostu objaw nerwicy,ja tak mam ponad 30 lat,juz sie nauczylam z tym żyć.Pozdrawiam,zdrowia życzę

[joannap]

Napisał biedronka12

jeszcze teraz doszły mi nowe objawy - do objawów wczesniejszych doszły pewnego rodzaju duszności, bardzo ciężko mi się oddycha - jak robi mi sie to wieczorem przed snem, to mam wrażenie,że już się rano nie obudze.
zawsze miałam problemy z bardzo gęstą krwią i stąd pojawiło się podejrzenie w mojej rodzinie, że to może jakieś niedotlenienia mózgu czy coś podobnego

Ja naprawdę proponuje wizytę u Psychiatry.
tylko on pomoże jestem pewna.
To nie znaczy ,że jesteś psychicznie chora.
Jednak radzę dobrze

[Anielka]

Zgadzam się z Joasią ,leczę się w Poradni Nerwic od wielu lat.Nerwica a choroba psychiczna to zupelnie inne choroby.A objawy o których piszesz na to wskazują.Też biegalam po różnych lekarzach,aż wylądowałam z atakiem nerwicy/utrata przytomności,chwilowa,paraliż lewej strony,i inne o których piszesz/na szczęście trafiłam na dobrego lekarza,który skierował mnie do lekarza psychiatry w Poradni Nerwic.Polecam.Pozdrawiam