Bezpieczna praca......

[zdzislaw.bedrylo]

Pragnę w tym blogu poruszyć sprawę,która jest bardzo istotna
w dzisiejszej rzeczywistości..Sprawa b.ważna bo chodzi o zdrowie a nawet życie niejednego pracownika...Chodzi o BHP
w zakładach pracy....
W chwili obecnej największym dominantem są pieniądze i tylko pieniądze....Wszystko inne jest drugoplanowe i uważane
za pewien balast,który choć potrzebny ale traktowany tak jak
wiemy z autopsji....
Jestem obecnie na emeryturze.Obserwuję sytyację na bierząco
i mogę stwierdzić,że to co dzieje się na budowach to zakrawa na kpinę..Chodzi naturalnie o BHP.....
Pracowałem 20 lat jako specjalista BHP w poważnej ,państwowej instytucji ,gdzie m.inn. sprawy BHP mialy priorytet...
W czasach mojej pracy panowal tzw.realny socjalizm z jego
wypaczeniami ,gdzie nagminnie łamano prawa pracownicze i inne,ale znaczna część przypadków była załatwiana po myśli
pracownika,gdzie otrzymywał należne mu odszkodowania i inne...Obecnie niestety jest inaczej..i to boli.
Przecież to pracownicy wykonywali wszystkie dobra dla kraju
i im należy się pewna rekompesata gdy np.ktoś uległ wypadkowi...Obecnie w pogoni za kasą..nagminie lamie się
wszystkie prawa i obowiązki spoczywające na pracodawcy.
W moim domu,w ubiegłym roku,Firma budowlana wykonywała roboty termoizolacyjne,gdzie pracownicy pracowali po 14 godz.dziennie,bez ubrań ochronnych,kasków i innych...Tak kiedyś nie było...Ponownie stwierdzam,że w pogoni za kasą...ludzie robią wszystko aby mieć pracę bez względu na konsekwencje....
Duże firmy budowlane jeszcze robią to co należy do ich obowiązków...ale małe ,kilkoosobowe to zgroza..( słabe szkolenie,brak zabezpieczeń i wiele innych)...
Jest to bardzo smutne,że wszystkie opcje polityczne tak z lewa czy prawa..za nic mają pracowników..On tylko dbają
o swoje pozycje i stołki...Nawet Kościół Katolicki pomagający najuboższym też jest zajęty nie tym czym powinien..Chodzi o O.Rydzyka,który zajmuje się politykierstwem a nie pomocą ludziom potrzebującym..Niestety tak się to porobiło,że serce pęka.
W chwili obecnej dochodzimy do kresu wytrzymałości.
Brak autorytetów...samowola i nicośc...
Brakuje nam Jana Pawła II i to niestety się mści niesłychanie.
Może doczekamy się czasów gdzie zapomniemy o Kaczyńskich..Rydzyku i innych oszołomach...i nastąpi długo oczekiwana normalność.

[Kry_chaa]

Brawo .jestem tego samego zdania .Głupota rządzi na każdym kroku a kościół rozpanoszył się na całego.Religia w prawdziwym tego słowa znaczeniu już nie istnieje.Za to krzyże są wszędzie np na poczcie 'która jest dla wszystkich.itp I gdzie ta tolerancja.Majka