Okiem obiektywu

[krynia]

idzie wiosna







widok ze wzniesienia



schodzimy na łąki





obok jednego z domów



krzak gorejący

[krynia]

droga polną wracamy



chciałam wsiąść do Inter Sity / akurat jechał do Krakowa/ ale gdzie tam, też nie pozwoliła /Enia/ no to się wlokłam ostatkiem sił za nią





chciała mnie zabrać na pstrąga ale tym razem to ja stanowczo zaprotestowałam, po takiej drodze to ja wolą kawkę

[krynia]

I tu się kończy moja opowieść.

[wietrzyk]

Kryniu...no masz...nie zgadłam... a juz sie oblizywałam....

no trudno...
wycieczka bardzo udana...ja wiem jak to fajnie tak wybyc na miasto...gdzieś w pola ..łąki...
ja tez szukałam wiosny...dzisiaj spacerowałam i mam dla Was najprawdziwszą wiosnę...stoi u mnie w pokoju

[enia60]

Alu czy widzisz tutaj księdza z kolędą ?
Krynia uprawia zabawę w ciuiciubabkę .....cała Krynia

[enia60]

nagroda dla Ali
pączki domowe ,szybko przygotowane skoro kawa i wiosenny bukiet
ozdobiły wątek są i pączki

[wietrzyk]

o jakie smakowite pączki


bardzo dziękuję...
Ksiądz chyba stoi przy płocie..tak mi się wydaje.. ..

[krynia]

A w Przemyślu taka zima

[wietrzyk]

Piękna zima....

[krynia]

Beata Mak-Sobota "Papier i szkło. Obiekty transliteralne"

Wystawa przedstawia cykl prac inspirowanych kartą książki oraz najnowszy cykl obiektów opartych o koncepcję fuzji tworzyw, jakimi są papier i szkło.
Właściwości tych materiałów i wspólna cecha arkusza papieru i tafli szkła jaką stanowi płaszczyzna, sprawiły, że stały się one dla artystki impulsem dla poszukiwań zmierzających do określenia sposobu wykorzystania relacji pomiędzy nimi w jednym obiekcie.











z wystawy w Galerii Szkła na Lipowej w Krakowie

Wietrzyku pozdrawiam. Czy bazie w Twoim wazonie to z Twojej działki?

[wietrzyk]

we wtorek byłam na spotkaniu z Powstańcami Warszawskimi...Zawsze chętnie się z tymi ludźmi spotykam..Na spotkaniu była prezentacja akcji BOHTERON..a nasi powstańcy otrzymali kartki właśnie wczoraj...ale było wzruszeń...sama też się wzruszyłam jak zobaczyłam co ludzie głównie dzieci piszą do powstańców .To piękna akcja...jak ktoś nie słyszał to nie wiem...ale w tv były spoty i ja wiedziałam zresztą na poprzednim spotkaniu mówiono że będzie poświęcone właśnie

temu wydarzeniu.

http://dzieje.pl/sites/default/files...?itok=4hpPVVIN

na niektórych były tylko słowa dziękuję , życzę zdrowia....a na niektórych życzenia, podziękowania...pięknie napisane ..Dzieci w różnym wieku i dorośli ...to jest przepiękna idea..

[wietrzyk]

i pączki....



Kryniu poza tulipanami wszystko z mojej działeczki

[wietrzyk]

no masz...przysło mi tu samej rządzić...no ale jak mus to mus...

w piątek byłam na spotkaniu w Klubie na Monodramie Polskiego Teatru Ludowego we Lwowie pt. Z domu niewoli. Opowiadała o wywózkach...na daleką Syberię i życiu Polaków, i przetrwaniu..
ale nie można było robić zdjęć

wczoraj poszłam na spacer ...po Wrocławiu

zaczęłam od Naszej najnowszej Galerii ..poszłam ją w końcu zobaczyć.Położona jest tuż obok Dworca Głównego i tam tez znajduje się nowy Dworzec PKS


Wrocłavia





stamtąd wróciłam do Rynku



gdzie rozstawiona jest wystawa



z chęcią poogladałam..poczytałam











a potem weszłam do pijalni czekolady Wedla i zakupiłam karton takowej do domu

[wietrzyk]

Połaziłam po Rynku ..poszłam na Jatki





Jatki to Galerie...mnóstwo małych ..pieknych...klimatycznych
więc popodziwiałam









a potem wróciłam pod Uniwersytet piękna uliczką Malarską


prawie jak w Rzymie ul.W.Stwosza



i taką cichutką


wyszłam na Grodzką



zapraszam w moje piękne progi

[Ajaks]

Będzie to baśń krótka a jakże tajemnicza i pełna fantazji. Gdzieś daleko w świecie, a może tuż w pobliżu, istnieje kraina śniegów i wiecznych lodowców. Matka natura zimową porą ma bujną wyobraźnię, pracowita jest, tworzy coraz piękniejsze obrazy. Jest biało wszędzie to Jej kolor ulubiony kiedy ma taką wole szaleje - tu zasypie, tam z wichrzycą w parze zatańczy. A kiedy stary zacny mróz nawiedzi te strony to z zimą pod rękę się weźmie i w tany się puszczą. Pogmatwane figury tworzy i nosy nasze mrozi. To wodę zatrzyma i długi soplowy nos jej uczepi. I skałę potrafi rozsadzić taką ma siłę. I nic ze słońca sobie nie robi, jedynie jak brylantami błyska i mami. jednak i na niego koniec przychodzi i wtedy z płaczem odchodzi. A całe te harce dzieciom pasują i wtedy jest radość i śmiechu pełno, nie ważne, że nosy czerwone i buty zmoczone. I tylko Mama ręce rozkłada - dziecino wszak z Ciebie sopel jeden po drugim odpada. I tak to się dzieje aż matka natura wiosnę przywieje.

[krynia]

krakowskie Zapusty



w niedzielę Enia i ja pojechałyśmy do Krakowa
Po raz pierwszy w Krakowie Urząd Miasta zaprosił mieszkańców na "Krakowskie zapusty"
do restauracji Stara Zajezdnia,



były opowieści o historii tętniących życiem krakowskich kawiarniach i cukierniach.. I oczywiście było m.in smażenie chrustu.

[Ajaks]

Ciekawa inicjatywa, a co było dalej?

[krynia]

W jednej z sal wzięłyśmy udział w robieniu i smażeniu włoskiego karnawałowego przysmaku castagnole pod okiem Krakowskiego Makaroniarza - Bartka Kieżuna



no i proszę jakie sprytne dziewczynki



szybko zabrały usmażone kasztany i pobiegły na następne spotkanie





z Krzysztofem Jakubowskim, który snuł opowieść o barwnej historii krakowskich kawiarni, Znakomity szef kuchni Adam Chrząstowski przygotował ostatkowe przekąski inspirowane menu dawnych handelków śniadankowych.





Najedzone fest



to co widzicie razy cztery , każda o innym smaku, więc naprawdę najedzone, musiały wypić jeszcze kawę



na spotkanie z Ewą Wachowicz i naukę parzenia kawy, już nie miały siły zresztą kawę serwują same pyszną .

I tak zabierając ze sobą SMOKA wróciły w domowe pielesze

[krynia]

Musze jeszcze dodać, że każdy wychodzący uczestnik imprezy dostawał torbę a w niej pudełku z chrustem lub jak niektórzy mówią faworkami

[krynia]

Starość nie chroni nas przed miłością ale miłość chroni nas przed starością

Dużo miłości z okazji Walentynek