Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[amiii]

Cześć wieczorem prawie.

Jako że za rok czy dwa będę przeprowadzać się na północ Anglii,
to rozglądam się za miejscem,
gdzie chciałabym mieszkać.
Już bym chciała ( niby to ode mnie zależy ale jest jeszcze rozsądek...),
bo lubię zmiany.
Nowy dom , sąsiedzi, otoczenie,
nowe miejsca do zwiedzania (Szkocja blisko),
tu na południu już prawie wszystko widziałam.
Nowy ogród, który to zaplanuję choć będzie w nim "dzikość".
Bo jak ten ogród urządzałam, to nie wiedziałam co i jak, co się gdzie kupuje, co jak rośnie.
Większość roślin zabiorę,
nie że takie piękne
ale ja się do badyli przywiązuję, bardziej niż do ludzi.


Może tu zamieszkam?
To York, ładne miasto:



................





...............




I słynna ulica w Yorku The Shamblesh,
zawsze na niej jakieś targi są, teraz kwiatowe:



..............


Bogda, dobranoc?
U mnie dopiero słońce zachodzi
ale i u Was nie tak późno, wszystko ok?

[bogda]

Hej Żabo.

Jako że za rok czy dwa będę przeprowadzać się na północ Anglii,
to rozglądam się za miejscem,
gdzie chciałabym mieszkać.

Żabo, no niech Ci będzie wszędzie jak najlepiej.
Podoba mi się to miasto.
Gdyby Alka żyła i z nami była, zaraz by Ci medal "latawca" zrobiła.
Ja niestety nie potrafię.
Żabo, u mnie wszystko ok, trochę dziś polatałam i zmęczona jestem.
U mnie już dawno ciemno, na dodatek zimno.
A dziś widziałam kwitnące kasztany, a do matur jeszcze trochę czasu zostało.
Pogoda wszystkich wyprowadziła w pole, roślinki pogłupiały, a najbliższy tydzień zimny, nawet straszą minusami.

[amiii]

Napisał bogda

Hej Żabo.

Żabo, no niech Ci będzie wszędzie jak najlepiej.

Dziękuję.
Dzięki takim życzeniom nie jest mi źle na tym ziemskim padole.

Podoba mi się to miasto.

Jest naprawdę piękne.

Gdyby Alka żyła i z nami była, zaraz by Ci medal "latawca" zrobiła.

O kurcze,
znów mi się przypomniało nasze spotkanie w Krakowie i moje przejęzyczenie.

Żabo, u mnie wszystko ok, trochę dziś polatałam i zmęczona jestem.
U mnie już dawno ciemno, na dodatek zimno.

To śpij dobrze a rano wstań wypoczęta.
U mnie też już ciemno i też zimno.

Dobranoc

[lebuj]

[Siri]

Nie zgadzam się na przeprowadzkę Żaby na północ Anglii bo tam będzie pewnie zimniej ....a i nie zgadzam się na powrót zimy do Polski bo ja jadę zaraz do sanatorium !

U mnie słonecznie i tylko 2 stopnie.

Zbieram się do fryzjerki.

[lebuj]

Witajcie, wstawajcie. Kogut pieje,
jak nie wstaniecie, to zgłupieje...



U mnie chmury grube, ciężkie, jak ten kogut chyba.

Napisał bogda

Gdyby Alka żyła i z nami była, zaraz by Ci medal "latawca" zrobiła.

Fajnie być takim "latawcem", ja to już sobie nie polatam.
W życiu przeprowadzałem się 6 razy, i to mi wystarczy.

Teraz, jak "dopieszczę" ten mój ogród, to starość spędzę
na pilnowaniu, podlewaniu, przesadzaniu, cebul wykopywaniu,
przechowywaniu, pieleniu, i w cieniu kwiatów siedzeniu...

Ami, no to wybierasz się o wiele wyżej, niż byłaś, i to cudowne
miejsce, i panujący tu klimat chwaliłaś. Wyżej, to pewnie też chłodniej.

Pewnie zimy może choć trochę podobne do naszych, pewnie też
Twoje ukochane roślinki, kwiaty też trochę inne.

Ciekawy jestem pierwszych Twoich fotorelacji ze swojego ogrodu.

W mapkę spojrzałem, i że to piękne miejsce, przeczytałem :

York był niegdyś stolicą Północy, a do dziś pozostał jednym z największych skarbów Anglii. To pełne krętych brukowanych uliczek miasto zostało założone przez Rzymian, czego dowodem są wspaniale zachowane mury zamkowe. York to czarujące miejsce, które warto odwiedzić.

[lebuj]

Siri, JA TEŻ STRAJKUJĘ !!!

Też się nie zgadzam, że dzisiaj u mnie była noc najzimniejsza,
a u Irenki we Wrocławiu - najcieplejsza.



U mnie pompa ciepła mnie dogrzewa, i non-stop pracuje,
a ona pewnie w nocy bez kołdry się wyleguje...

W dzień znowu u mnie najzimniej przewidujesz,
Tak więc STRAJKUJĘ !!!
Idę do ogrodu, i se popracuję...

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Siri i Jurku.
U mnie też zimno, teraz tylko +5.
Siri, na to, na co nie mamy wpływu, nasz sprzeciw też nie ma wpływu.
Teraz się wychłodzi, a jak pojedziesz, będzie cieplutko.

O kurcze,
znów mi się przypomniało nasze spotkanie w Krakowie i moje przejęzyczenie.

Żabo, nie przejmuj się, ale popatrz, taka niewielka różnica w wyrazie, a znaczenie całkiem inne.
Przynajmniej mamy co wspominać.

Teraz, jak "dopieszczę" ten mój ogród, to starość spędzę
na pilnowaniu, podlewaniu, przesadzaniu, cebul wykopywaniu,
przechowywaniu, pieleniu, i w cieniu kwiatów siedzeniu...

Jurku, świetne zajęcie będziesz miał i na świeżym powietrzu.
A zapomniałeś jeszcze o pieczeniu chlebków i ciast.
Powoli się rozkręcam, zaraz kawa i pomyślę co dalej.
Jedno mnie cieszy, że po południu mam spotkanie sabatowe z koleżankami, oby tylko nie padało.
Dobrego dnia Wam życzę.

[amiii]

Cześć wszystkim, ja już u siebie dreptałam.
Przyroda szaleje:





..............







..............



I tak pięknie prowadzona w formie drzewka kamelia.
Ależ te kamelie długo kwitną,
od stycznia do....




..................................

Napisał Siri

Nie zgadzam się na przeprowadzkę Żaby na północ Anglii bo tam będzie pewnie zimniej ....

Zimniej ale i tak cieplej niż w Polsce,
nie bywają tam temperatury niższe niż -3 stopnie,
śnieg nawet jak spadnie to utrzymuje się tylko przez chwilę.
A przecież Siri wiesz,
że w pewnych sprawach los za nas decyduje.
Ale nie jest to Norwegia czy Szwecja
a przecież i tam są ludzie szczęśliwi.
Wiosnę będę miała pewnie razem z Wami,
jakąś szklarenkę sobie postawię,
już się cieszę na nowe miejsce,
chociaż to jeszcze chwilę .

a i nie zgadzam się na powrót zimy do Polski bo ja jadę zaraz do sanatorium

Nawet jak wróci, to będzie chwilę a Ty będziesz parę chwil.

Fajnie być takim "latawcem", ja to już sobie nie polatam.
W życiu przeprowadzałem się 6 razy, i to mi wystarczy.

Jurku, tu jest inna sytuacja i mentalność ludzi.
W Polsce buduje się dom i upiększa, ulepsza latami,
ludzie przywiązują się do miejsca i efektów czasem długoletniej pracy.
Tu tego nie ma, Anglicy nie za bardzo (pisałam nie raz) dbają o domy i o to jak mieszkają.
W domu się śpi tylko, kąpie,
nawet nie za bardzo gotuje (jada się w pubach, restauracjach),
życie to poza domem się toczy.
Usługi jakiekolwiek są nieziemsko drogie.
Wymieniałam piecyk gazowy do podgrzewania wody,
3000 funtów ( ponad 15 000 zł), wymiana 3 rynien 2 700 funtów) budowlane czy wykończeniowe usługi też.
A Anglik nie potrafi czy też nie chce nic samemu zrobić, wkręcenie żarówki to już problem.
Anglicy wolą pojechać na wycieczkę, zabawić się niż inwestować w to jak mieszkają.
Poza tym tu ludzie są mobilni,
jest gdzieś lepsza praca, nowa dziewczyna czy chłopak,
to pakują komputer, sofę i telewizor i już na nowym miejscu.
Tu jest taki ruch w nieruchomościach jak na Marszałkowskiej.
Mimo że tu proces kupna czy sprzedaży domu,
to skomplikowana sprawa,
muszą być angażowani prawnicy (duże koszty) i długo to trwa,
czasem kilka miesięcy.
Ale to jednak tu "ciągną" ludzie z całego świata,
jak się zaakceptuje różne "dziwności",
to jest tu bardzo fajnie.

Ami, no to wybierasz się o wiele wyżej, niż byłaś, i to cudowne
miejsce, i panujący tu klimat chwaliłaś. Wyżej, to pewnie też chłodniej.

Ale nie jest źle, poza tym tego tu domu nie sprzedaję
ale wynająć muszę, żeby nie niszczał.
Ale zawsze jakaś furtka jest.

Pewnie zimy może choć trochę podobne do naszych, pewnie też
Twoje ukochane roślinki, kwiaty też trochę inne.

Zimy podobne do polskich, to są dopiero w północnej Szkocji,
jednak klimat morski "robi robotę."

Ciekawy jestem pierwszych Twoich fotorelacji ze swojego ogrodu.

To jeszcze chwilę.

Bogda, fajnej zabawy na sabacie.

Fajnego dnia.

[Siri]

Ja już jestem spakowana , brałam rzeczy ,,na wagę"więc tylko to co niezbędne bo bagaż pewne odcinki drogi muszę nieść. Walizka na kółkach nawet pusta okazała się zbyt ciężka ,a czasem trzeba ją znieść i wnieść więc biorę torbę podróżną bo jest super lekka i na ramię siatkę oraz małą torebkę.

Okazuje się ,że samych leków na różne moje przypadłości jest cała jedna kosmetyczka .

Każdy orze jak może.

[alodia1949]

AMIII - a musisz się przeprowadzać czy chcesz
bo np. bliżej rodziny?

JUREK - i to jest bardzo dobra koncepcja
to pielęgnowanie ogrodu
a jak Twoja noga po operacji się zachowuje?

SIRI - na 3 tygodnie to jednak sporo
rzeczy potrzeba, chyba że będziesz
prać na okragło

BOGDA - u mnie też zimno, dobrze, że wzięłam
opaskę na głowę, żałowałam momentami,
że nie mam rękawiczek

w trakcie dyżuru w Centrum Seniora
dowiedziałam się, telefonicznie, jak strasznie dużo
będzie mnie kosztować sprawa urzędowa
dobrze, że mogłam się oprzeć o regał
bo z wrażenia mało nie upadłam
no i boli mnie głowa

zawiozłam trochę ksiązek na regał
w galerii handlowej

no to chluśniem bo uśniem

[Siri]

[amiii]

Napisał alodia1949

AMIII - a musisz się przeprowadzać czy chcesz
bo np. bliżej rodziny

Irenko,
to trochę złożona sprawa,
w każdym razie mnie się to podoba
i już się cieszę na tę zmianę.
Kocham zmiany.


To na dobranoc zdjęcie oczyszczalni ścieków.
Obiekt sam w sobie nieciekawy ale nocą kolorowy:




..................

[bogda]

Dobry wieczór.
Sabat udany, zresztą nie mogło być inaczej.
w domu byłam dużo wcześniej, ale.... a to telefon i trza było pogadać, to wnuczka wpadła, teraz mam już ciszę i spokój.
Żabo, oczyszczalnia ścieków w bajkowych kolorach, to chyba tak dla zmylenia przeciwnika.
Siri, szczęśliwego dotarcia do sanatorium.
A właściwie to gdzie jedziesz, nie wiem, czy pisałaś i przeoczyłam, albo zapomniałam.
Bagaż to uciążliwa rzecz, niektórzy wysyłają paczkę kurierem i bagaż czeka na nich w sanatorium.
W każdym razie życzę Ci udanego pobytu i skutecznej rehabilitacji

w trakcie dyżuru w Centrum Seniora
dowiedziałam się, telefonicznie, jak strasznie dużo
będzie mnie kosztować sprawa urzędowa
dobrze, że mogłam się oprzeć o regał
bo z wrażenia mało nie upadłam
no i boli mnie głowa

O rany, współczuję Ci Alodio
Dobrej nocki Wam życzę

[lebuj]

Spanie ???

NIE , NIE , sianie, i uklepywanie...





Czy z tylu wymieszanych ziaren jakaś łąka powstanie ???



Jak to fajnie, że syn w domu...

DOBRANOC.

[amiii]

Napisał lebuj

Czy z tylu wymieszanych ziaren jakaś łąka powstanie ???

W pierwszym momencie na pewno
ale czy potem bez słońca będzie to wszystko rosło?
Oby tak,
bo tyle trudu i nasion poszłoby na marne.
Ale, ale, nie spróbujesz, nie będziesz wiedział,
masz na co czekać.

Bogda.