|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witam radośnie gadułkowo , dzień dobry. Witam też Izę która niedawno do nas dołączyła
U mnie teraz świeci słońce a ja niedawno wróciłam ze spaceru, gdyby nie wiatr to byłoby nawet przyjemnie. O godz 8.00 rano gdy wychodziłam było 10 stopni a wieczorem ściągałam w galopie parę rzeczy z balkonu bo wiatr nimi poganiał. Pogodynka straszy nas w najbliższych dniach zimnem i deszczem więc póki jeszcze nie pada to postaram się wykorzystać te promyki słoneczka . Miłego i słonecznego dnia do potem ... |
|
||||
Witam szanowne damy i dżentelmenów.
Sam się sobie dziwię, jak z wiekiem przeszła mi żyłka do podróżowania. Może dlatego, że w wielu miejscach byłem, wiele widziałem i nie mam żadnych specjalnych niespełnionych marzeń podróżniczych. Zresztą mam charakter podobny do męża Helenki - długo nie usiedzę w jednym miejscu, poza domem oczywiście. Rozumiem też małgosinego Jurka - co się będę gdzieś włóczył, tu mam wszystko pod ręką. A byłem jak żywe srebro - ale już nie jestem. Nie rozumiem jednak naszego Jurka - przez trzydzieści parę lat małżeństwa raz tylko spędził parę dni nad jeziorem. Nie mieści mi się to w głowie... Ania, faktycznie twój mąż to wielkie chłopisko i przystojniacha. Mojej żonie też nic nie brakowało - ale to było i minęło. Teraz czuję się trochę jakbym przeżywał życie po życiu. No dobra, koniec filozofowania. Do zajęć rozejść się! Pozdrawiam
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Janusz,
Twoja żona była ładną dziewczyną. Ani zdjęcie jest zamazane, ale widzę kawał chłopa. Janusz, to dobrze, że każdy ma inny charakter, bo jest kolorowo. Sama jestem domatorką, ale mam męża turystę. Ło matko, ile on mnie naciągał po kościołach i muzeach. Klaudynko, u nas pogoda podobna, więc nie mam ochoty na wyjście. Dobrze, że z Czarusiem chodzi Frącuś. |
|
||||
Dzień dobry. Krysiu, Eniu ,Helciu. |
|
||||
Dzień dobry.
Czytam co porabiacie i myślę sobie , ja to mam spokojne życie! Nie martwię się opałem , nie muszę nigdzie jeździć, tylko te 90 schodów w te i wewte trochę mnie męczą. No ale jakaś "przyjemność" musi być!! Popatrzyłam na czcionki , jakimi piszecie. Faktem jest , że oczopląsu można dostać od rozmaitości!! Nie mam zamiaru niczego narzucać, ale ma rację Wiesia, ciężko się czyta, gdy chcemy zaliczyć wsteczne posty. To tak na marginesie , pod dobrowolną rozwagę. Pozdrawiam cieplutko Panie i Panów.
__________________
|
|
||||
Dzień dobry wszystkim. |
|
||||
Witam wszystkie panie które juz się pokazały ....oczywiście Ciebie Januszu również.....pozostałych zachęcam do kilku zdań bo miło że pamiętacie o wątku....
Siedzę przy kawie i ruskich pierogach.....pierogi bo taki był planowany obiad a druga kawa z przymusu bo "głowa mała i pęka".....a mogłam wbić się do Irenki na indyka....cóż za późno się doczytałam Pozdrawiam....słonecznie ale chłodny wiaterek u mnie....pa
__________________
H e l e n k a |
|
||||
Dzień dobry
Dzisiaj rano miałam lenia i z kawką was nie przywitałam.Rano było ładnie u mnie słonko świeciło teraz juz jest pochmurno , ale nie pada narazie.Obiadek zjedzony i co tu robić, chyba sie zabiore za książkę. Dziekuje bardzo Grażynce, Kaimce,Helence, Eni za mile powitanie . Życze wszystkim miłego popołudnia, |
|
||||
Dzień dobry...
Helenko, zmobilizowałaś mnie do "oddania głosu". Jakaś oporna się zrobiłam do pisania, pewnie jak wrócę do domu prędko przestawię się na "stare tory". Wiesia, czepiasz się detali, zdjęcie zamazane, literki nie takie.... Zdjęcie robione było jeszcze starym aparatem a potem cyfrowym żeby przenieść na komputer. Po nocnym deszczu pogoda lekko słoneczna i wietrzna. Mam nadzieję że deszcz podlał moje balkonowe kwiatki. Pozdrawiam.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Cytat:
zdaję sobie sprawę, ze zdjęcie jest stare, ale ja mam wzrok, jaki mam i nic nie zmienię. Teraz jeszcze zaczęła się powiększać zaćma, wiec nie miej Aniu do mnie żalu. |
|
||||
Dzień dobry!
Jeszcze raz witam wszystkich serdecznie, nie wymieniam,
bo za duży ruch na wątku. Wiesiu, u nas też nie pada, padało w nocy, teraz słońce świeci, ale chłodny wiatr zawiewa. Musze ugotować krupnik bo dawno nie było Co do podróżowania i zwiedzania, to mojego męża, do zwiedzania kościoła, nawet spychaczem, by nie nie wepchnął. Kiedyś więcej jeździliśmy, a potem najczęściej sama, tam gdzie było zwiedzanie, najczęściej były to wycieczki po Polsce. Na wczasy mąż chętnie jeździł, bo lubił, jak bez gotowania w domu, pod nos mu posiłek podstawili i można było robić, co kto chciał. W sanatorium był raz w Ciechocinku i zaraz dzwonił, żebym przyjechała, bo się nudzi, wynajął mi nawet kwaterę. Prawdę mówiąc, to ze mną było podobnie, tylko nie dzwoniłam do Jurka. Nie chodziłam na wieczorki, bo wkurzała mnie głośna muzyka, wykluczająca rozmowy. W młodości było inaczej, bo jak dobrała się paczka, do oblecieliśmy wszystkie knajpki. Nie zrobiłam się na bóstwo, bo nikt nie przychodzi, ale włosy mam porządne od wczoraj Basia, podziwiam Twoje samozaparcie, nie mogłaś poczekać, aż się ociepli, goni Cię coś? Janusz, wspomnienia są dobre, ale trzeba żyć, tu i teraz, bo innego życia nie ma i trzeba wykorzystać obecne, cieszyć się każdym dniem, bo nie wiemy, ile ich jeszcze zostało Helenko, nie pozwalam, żeby głowa mi pękała, biorę "Doretę" i spokój. Opakowanie 60 tabl. jest tańsze na receptę. Na obiad mam kurze łapy, bo małż kupił, a twierdzi, że nie lubi i zrozum tu chłopa Do tego pyrki, fasolka i mizeria. Pierogi zostawię na zimę i będą pewnie z Biedronki, hihi.. |
|
||||
Melduję się i ja .
Ale Wy się tu rozpisaliście ...Ja wróciłem z pobliskiej Rumi , gdzie zamówiłem płytę dla kolegi i jej pocięcie i oklejenie krawędzi . Zarejestrowałem się też na TK klatki piersiowej na 1 lutego . U nas też tylko 10 stopni , wiatr i często deszcz. Cytat:
folią nie rozładowana . Helenko mi też kręgosłup dokucza i po 5 minutach muszę usiąść i zrobić sobie przerwę . Wiesiu u ciebie krupnik dochodzi , w u mnie dzisiaj rosołek który bardzo lubi syn , który przyjechał z Dani dzisiaj o 3 w nocy . Cytat:
takie po prostu życie miałem . Stale potrzebna kasa , w ogóle przy czwórce dzieci , więc się nie dziw . Jeszcze teraz jest sporo pracy przy domu do wykończenia .Ja nie mam maszynki do robienia pieniędzy , mam tylko dwie ręce . Żona po urodzeniu pierwszego dziecka już nigdy nie pracowała Muszę kończyć , bo rosół gotowy . Pozdrowionka . Ostatnio edytowane przez lebuj : 22-09-2018 o 14:38. |
|
||||
Jurek, nas była wprawdzie, tylko trójka,
a rodzice całe życie pracowali, oboje i domu się nie dorobili Owszem, jeździli czasem na wczasy, ale dość rzadko. Ojciec uwielbiał Zakopane i narty, więc raz w roku, obowiązkowo wyjeżdżał, na dwa tygodnie zimą, najczęściej z młodszym bratem, którego od dzieciaka uczył jeździć na nartach. Starszy nauczył się sam i ogólnie uprawiał dużo różnych sportów i tak jest do dziś. Ja byłam najmniej chętna do sportów, ale umiem dobrze pływać, a jak mieszkałam w Szczecinie należałam do klubu motorowodniaków i miałam patent sternika. Jak przeprowadziłam się do Poznania, to bardziej pochłonęła mnie praca. Mąż ma ulubione powiedzenie: "przez sport, do kalectwa" |
|
||||
Cytat:
Tak to już jest, że niemal wszyscy tu korzystamy z okularów. Nawet młodych Agnieszka Osiecka nazwała "Okularnicy", hihi... A to b. utrafiona piosenka, lubię ją - https://www.youtube.com/watch?v=WOXRCnxMsc8 Ale do rzeczy. Wobec tego piszmy czcionką nr 3. Jednak doraźnie możemy sobie poprawić sytuację, (hihi.., te cholerne okulary (znów) się gdzieś zawieruszyły ) i czytanie za pomocą klawiatury. Możemy dwojako: - puknąć klawisz F9, (w laptopie wraz z funkcyjnym Fn) - nacisnąć klawisz Ctrl i puknąć klawisz "+" . (to chyba lepsze). Ostatnio FF dodał także w pasku adresów taką małą czarną rameczkę, obok pisze (120%) - puknąć ją. Efekt ten sam co w 1szym sposobie. Pozdrawiam. S/J. |
|
||||
Małgosiu , nas było sześcioro dzieci , ojciec pracował na kolei ,
gdzie nie płacili kokosów i też każdy urlop jeździł dorabiać na wieś do krewnych , lub obcych .Od krewnych dostawaliśmy np. ziemniaki na zimę . Mama nigdy nie pracowała zawodowo. Trochę dorywczo w kuchni i wędzarni gdy byliśmy starsi . Na wczasach byli dwa razy - w Szklarskiej porębie i w Warszawie gdzie spali w wagonie na bocznicy . Jak im mówili , że pojadą do Łazienek , to niektórzy się pytali , czy wziąć ręczniki . Tyle moich rodzinnych wspomnień . |
|
||||
Witajcie.
Witajcie.
Jestem jak z Marsa do życia i do tańca.Tak mówią,ale staremu to nic do śmiechu. Ocet zrobiony i dość dobry.Mieszkamy w domku a na piętro to 13 schodów i trzeba na 4-rakach chodzić. Jedzenie obrzydliwe i najlepsza to kromka ze smalczykiem i pomidor. Ech nie będę nudzić nikogo moim ględzeniem...Pozdrawiam.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
Ewko, uwielbiam chleb ze smalcem, tym własnej roboty , ze skwarkami.
Z rodzicami na wczasy nie jeździłam, za to z mężem i synem co roku. Potem już jako emeryci , nawet 3 razy w sezonie , głównie nad Bałtyk, czasami nad jeziora. Zagraniczne wojaże nie imponowały nam, ceniliśmy sobie niezależność decyzji - gdzie i kiedy. Co do czcionki , to większość z nas radzi sobie nieźle z regulacją, ale dzięki za instrukcję, Janku! Trochę zaskakuje różnorodność kształtów i kolorów, mnie to nie wadzi , lubię urozmaicenia!
__________________
|
|
||||
Kochani usiadłam i czytam wasze posty, zazdroszcze co niektórym tych podrózy.Więc napisze o sobie.Wychowalam się na wsi, rodzice mieli gosodarstwo, było nas czworo rodzeństwa, nigdy z rodzicami nie wyjeżdzalismy na żadne wczasy.O zgrozo,tak sie moje życie potoczyło,że ja ze swoimi dziećmi tez nie wyjeżdżałam na wczasy. Życie mnie solidnie doswiadczyło,że na swojego męża nie mogłam liczyć, nie wspominając finansów, aż w końcu podjęłam decyzje i zrobilam porządek, może troche za pózno, ale lepiej pozno niz wcale. Teraz mam spokoj wewnętrzny. Byłam parę razy z dziećmi nad morzem, a teraz wnuczka starsza, juz panienka to nie chce z nami jeżdzić.Chyba muszę sie zapisać do jakiego klubu seniora bo tam jeżdzą na rożne wycieczki, bo nie mam z kim jechać.Rozpisałam sie troche, ale takie niezaciekawe to moje życie.
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|