menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Rodzina, bliscy > Miłość, przyjaźń, związki, samotność
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 15-11-2008, 00:16
doda's Avatar
doda doda jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Posty: 36
Domyślnie samotność w małżeństwie


są małżeństwem,mieszkaja razem,ale niewiele mają sobie do powiedzenia i każde z nich siedzi raczej w swoim pokoju.Ożywiają się tylko jak przychodzą dzieci.Znacie takie pary? Może o tym pogadamy?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2  
Nieprzeczytane 15-11-2008, 00:20
martunia's Avatar
martunia martunia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2007
Posty: 11 322
Domyślnie

Doda.
Coś takiego trudno odkryć.
Ta para, gra, udaje.
Dla osób postronnych w ich związku jest wszystko ok.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3  
Nieprzeczytane 15-11-2008, 08:11
aannaa235's Avatar
aannaa235 aannaa235 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Małopolska
Posty: 4 734
Domyślnie

Oczywiście, że są takie pary.
Znam takich wiele z 40 letnim stażem.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4  
Nieprzeczytane 16-11-2008, 00:27
doda's Avatar
doda doda jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Posty: 36
Domyślnie samotność w małżeństwie

trudno to chyba nazwać udawaniem,oni się nawet nie kłócą,żyją poprawnie,kazde wypełnia swoje obowiązki,chodzą razem na imprezy rodzinne,brak tylko serdeczności,troskliwości rozmów "spod serca" zwierzeń,jednym słowem przyjażni.Gdzieś wszystko uciekło,a zmieniać swoje życie w tym wieku już im się nie chce.Prawie wszystkie znane mi pary tkwią w takich układach-z lenistwa,dla dzieci i wnuków,DLACZEGO?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #5  
Nieprzeczytane 16-11-2008, 00:35
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Cytat:
Napisał doda
trudno to chyba nazwać udawaniem,oni się nawet nie kłócą,żyją poprawnie,kazde wypełnia swoje obowiązki,chodzą razem na imprezy rodzinne,brak tylko serdeczności,troskliwości rozmów "spod serca" zwierzeń,jednym słowem przyjażni.Gdzieś wszystko uciekło,a zmieniać swoje życie w tym wieku już im się nie chce.Prawie wszystkie znane mi pary tkwią w takich układach-z lenistwa,dla dzieci i wnuków,DLACZEGO?
Odpowiedziałaś sobie -z lenistwa ,z przyzwyczajenia ,ze strachu przed samotnością ,z powodu zbyt wielu spraw łączących ich- dzieci, pieniędzy ,domów,mieszkań itd itd ..a także z tego powodu ,że żyjemy w Polsce ,gdzie jeszcze jakże często samotna kobieta jest gorszym czlonkiem społeczeństwa ..moja kuzynka rozwiodla się z męzem po prawie trzydziestu latach i jest szczęśliwą kobietą ,ale ilez bylo wokół niej biadolenia i współczucia...brrrr
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6  
Nieprzeczytane 16-11-2008, 00:47
doda's Avatar
doda doda jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Posty: 36
Domyślnie sd samotności

ja jestem przekonana,że 95% małżeństw rozeszło by się,gdyby nie dzieci,a tak,poniewaz ON nie pije i nie bije,to niech tak zostanie,bo może z następnym być gorzej,a poza tym tyle zamieszania...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #7  
Nieprzeczytane 16-11-2008, 09:14
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie

Też znak wiele takich par..nie rozchodzą się,bo trzyma ich siła przyzwyczajenia,często fianse,lęk przed nowym życiem-brak im sił i odwagi na samotne zmaganie sie ze starością.Inni wierni sa religii,która rozwodów nie uznaje.to złozony problem-trudno sądzic innych,gdy tak naprawdę nie wiemy,co myslą i czują..
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8  
Nieprzeczytane 16-11-2008, 09:25
aannaa235's Avatar
aannaa235 aannaa235 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Małopolska
Posty: 4 734
Domyślnie

Małgorzato - masz rację, samotna kobieta wcale sie nie liczy, byłam samotna 10 lat to wiem dużo na ten temat, skończyły sie dawne znajomości przyjaźnie, kto tego nie przechodził nie może nic na ten temat powiedzieć.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #9  
Nieprzeczytane 16-11-2008, 14:34
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Pogadajmy o tym bo to jest fakt w który ,jako osoba optymistycznie nastawiona do zycia nie moglam uwierzyć ,póki w wieku 30-tu paru lat nie odczułam tego na własnej skórze i powiem szczerze nie mogę tego zrozumieć -przeciez osoba lubiana ,z facetem iu boku ,czesto przyjmowanym wcale nie tak dobrze ,bez niego nie jest kimś innym..zawsze to bylo dla mnie zagadką...
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #10  
Nieprzeczytane 16-11-2008, 14:59
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Moje miłe seniorki ale mnie się zdaje, że to działa bez względu na płeć. Strach przed konkurentem bo przyszła osoba wolna i nie wiadomo czy nie w jakimś celu uwiedzenia tej drugiej połowy.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Odpowiedź z Cytowaniem
  #11  
Nieprzeczytane 16-11-2008, 20:38
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Ale to jest beznadziejny schematyczny banał....nigdy w zyciu nie przyszloby mi do głowy zamachiwanie się na męża mojej przyjaciółki lub kolezanki ,inna sprawa to mąż zupełnie nieznanej pani ..bo to uważam za problem małżenstwa a nie tej ewentualnej "trzeciej"
Zreszt a w okresie ,o którym mówię naprawdę nie stanowiłam ŻADNEJ konkurencji -biedna ,gruba ,porzucona z 2-ką dzieci deprecha itd .Spotkania byly dla mnie ważne bo to mi poprawialo humor i naprawdę nie zadręczalam nikogo swoimi problemami a jednak...teraz to się zmienilo pod KAŻDYM względem
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #12  
Nieprzeczytane 16-11-2008, 21:13
elusia's Avatar
elusia elusia jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Gdańsk
Posty: 390
Domyślnie Jak single spędzaja czas?

Napewno wypowiem sie nie w tym watku,ale trudno, nie wiem gdzie mam poruszyc ten temat.
Jestem singlem nie z wyboru i moze ktos sie wypowie jak spedzac czs?
Nic nie musze ,ale dzien jest podobny do dnia.Jak spedzacie czas?
Napewno jest nas wiecej.Nie chce zyc zyciem dzieci,bo one maja swoje troski,
ja chce zyc dla siebie.Gdzie mam sie udac?Gdzie szukac rozrywki?

Odpowiedź z Cytowaniem
  #13  
Nieprzeczytane 16-11-2008, 22:16
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

elusia ja też jestem można powiedziec singlem ..nie za bardzo z wyboru i tak jak ty nie chcę i nie żyję zyciem moich dzieci co nie oznacza ,że nie spotykamy się itd ..Więc co robię a) pracuję b) spotykam się ze znajomymi ,c) dzwonię a nie czekam na telefon d) chodzę do kina ,teatru(rzadziej bo money...) d)jeżdżę latem na rowerze zima chodzę na spacery jak mam czas,e)zapraszam gości ,f)spotykam się z jednym takim niezupełnie platonicznie ,g i h)siedzę na seniorku,opiekuję się 2 kotami mojej córki i generalnie nie mam na nic czasu .Uściski
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #14  
Nieprzeczytane 16-11-2008, 23:00
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

plus -odśwież w sobie daaawne pasje , zainteresowania,to na co kiedyś nie miałas czasu, czytaj, zdobywaj nowe wiadomosci, dbaj o siebie kazdego dnia jakbyś szła na randkę...tyle tylko i aż tylko?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #15  
Nieprzeczytane 16-11-2008, 23:59
elusia's Avatar
elusia elusia jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Gdańsk
Posty: 390
Domyślnie

Pieknie powiedziane.Ja nie jestem sama ,mam Was kochane seniorytki,zyje wsrod ludzi, ale i tu jest to ale....dlatego ten temat.
Czasem przychodzi taki stan, ze ciezko sobie z tym poradzidzic.
Pozdrawiam serdecznie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #16  
Nieprzeczytane 17-11-2008, 00:26
doda's Avatar
doda doda jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Posty: 36
Domyślnie

zapewniam Cię,Elusiu,że dużo gorzej jest znieść samotność,jak za ścianą jest druga,niby bliska Ci,osoba.Wahasz się,czy powiedzieć o jakims swoim problemie w końcu rezygnujesz,bo on wpatrzony w telewizor powie,że teraz coś go bardzo interesuje i może potem,a tobie "potem"już się nie będzie chciało gadać.Czasami chce się komuś opowiedzieć jakieś głupoty,a to,że się śniło coś fajnego albo że się tęskni za zmarłą przyjaciółką-a tu nie ma komu.....bo nie zrozumie,albo tylko będzie udawał,że słucha....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #17  
Nieprzeczytane 17-11-2008, 09:43
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

Elusia , ej co za minorowy nastrój....Doda mówi o wiele większym problemie samotnosci razem- to dopiero boli...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #18  
Nieprzeczytane 17-11-2008, 11:25
Anielka's Avatar
Anielka Anielka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: pomorskie
Posty: 11 336
Domyślnie

Dla każdego jego problem jest największy,jeżeli w danym momencie nie moze sobie z nim poradzic.I tu nie ma co się licytować jaki jest większy.Dopiero jak sie Malwinko znajdziesz w danej sytuacji ,wówczas się dopiero widzi jak to naprawde wygląda.Z boku wygląda zupelnie inaczej.Pozdrawiam cieplutko i jak najmniej takich minorowych nastrojow wszystkim życzę.__SUN3.gif
__________________
1.-"Prawda jest taka, że ludzie dzielą się na przyzwoitych i kanalie, oba rodzaje człowieczeństwa są po obu stronach."
/maja59- senior/

Odpowiedź z Cytowaniem
  #19  
Nieprzeczytane 17-11-2008, 18:06
elusia's Avatar
elusia elusia jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Gdańsk
Posty: 390
Domyślnie

Dziekuje Malwinko i Anielko za pocieszenie.
Nastroj mija,a problem pozostaje.
Ciekawa jestem, czy te osoby co czuja sie samotne w zwiazku zastanawiaja sie,ze w razie jakiejs niedyspozycji ma kto udzielic pomocy?
Mnie sie wydaje, ze sa w lepszej sytuacji i jak pisze Anielka nie mozna sie licytowac.Takie jest zycie.
Pozdrawiam wszystkich samotnych i nie samotnych.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #20  
Nieprzeczytane 17-11-2008, 18:40
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

Eluniu mów o sobie,że jesteś sama proszę, ale nie samotna...myślę, ze to dwa różne stany....pewnie Anielka ma rację ze człowiek najlepiej wie jak sam znajdzie sie w konkretnej sytuacji, bo jak mówią Indianie"przejdz się w moich butach"...dopiero będziesz wiedział..
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
kłótnie w małżeństwie z długim stażem michal123 Miłość, przyjaźń, związki, samotność 24 21-11-2011 18:36
Samotność może przyśpieszać procesy starzenia - komentarze AnnaHelena Ogólny 52 07-11-2010 15:53
......Samotność ...cz. II tar-ninka Miłość, przyjaźń, związki, samotność 515 05-04-2010 13:13
samotność tar-ninka Miłość, przyjaźń, związki, samotność 503 29-06-2008 21:00

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:18.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.