Cytat:
Napisał ma4
bardzo ciesze sie ze udalo mi sie wywolac burzliwa dyskuje. prace bede pisac po angielsku i wbrew pozorom moim celem jest pokazanie ze ludzie po 50+ swietnie radza sobie z mailem ze maja strategie dzieki ktorym potrafia sobie poradzic mimo ze nie mieli wszystkiego podanego na talerzu jak ja.
gratuluje wszystkim tym, ktorzy nie maja problemu z wysylaniem zalacznikow czy sledzeniem 100 pojawiajacych sie maili w skrzynce
chcialam tylko dowiedziec sie jak to robicie by inni nie tak jak wy zdolni mogli tez sobie radzic w pracy bo niestety sa i tacy ktorym sie o czyms zapomni i ja chcialabym im pomoc
dla mnie jestescie ludzmi przyszlosci lamiacymi stereotyp bo nie wszyscy ktorych znam po 40stce wysylaja maile (wlaczajac w to moja naukochansza mame) mimo tego ze jest to coraz w pracy potrzebniejsze a przykladowo moj 71 letni bardzo dobry znajomy nie potrafi zyc bez maila
jesli kogokolwiek urazilam przepraszam
|
Gdziez urazilas?,jestes grzeczna jak dobrze wychowany przedszkolak,to tu powstal ferment,wiesz, stare to dobre wino i skrzypce.
Ja mieszkam w USA,tu zaden senior nie ma problemu z e-mail,z internetem w ogle,my zaczelismy duuuuzo wczesniej,moja generacja w szkolach nie miala zajec z koputerem,ale dopadlo nas w pracy.
Polska jest zapozniona,szczegolnie wies,a i w miastach nie w kazdym domu jest internet,choc komputery sa chyba w kazdym domu.
Nie jestem wiec miarodajnym przykladem ,ale sie nie pienie,tylko staram sie odpowiedziec bez bzdurnych dywagacji.