menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Styl życia > Podróże, turystyka
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #4961  
Nieprzeczytane 24-03-2024, 11:54
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 060
Domyślnie

Cześć.
Cytat:
Ale zachwyciły mnie wiekowe,
imponujące wielkością i kształtem figowce.
Niesamowite...pni jakby kilka, między niektórymi można się bawić w chowanego, no i te korzenie na powierzchni, cudne.
Cytat:
Wszelkie jakieś małe minusiki tego miejsca,
wynagradzało mi to, że byłam tam sama,
robiłam co chciałam i w swoim tempie,
żadnych kompromisów,
żadnego ulegania sugestiom z grzeczności czy dla świętego spokoju.

No właśnie, w pojedynkę inaczej się spaceruje i co innego się zwiedza.
Ja jednak wolę z kimś, nie chodzi o grupę ludzi, ale jakaś przyjazna osoba, z którą można pogadać, skonfrontować wrażenia, wypić kawę i pogadać o wszystkim.
Dzięki Żabo za to co nam pokazujesz.
Ciekawa jestem tej przygody.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4962  
Nieprzeczytane 26-03-2024, 15:17
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 825
Domyślnie

Cytat:
Napisał bogda
Niesamowite...pni jakby kilka, między niektórymi można się bawić w chowanego, no i te korzenie na powierzchni, cudne.
Zgadzam się,
i niesamowite i cudne.

Cytat:
No właśnie, w pojedynkę inaczej się spaceruje i co innego się zwiedza.
Ja jednak wolę z kimś, nie chodzi o grupę ludzi, ale jakaś przyjazna osoba, z którą można pogadać, skonfrontować wrażenia, wypić kawę i pogadać o wszystkim.
Jasne, są plusy i minusy samotnego wyjazdu
ale ja teraz odkrywam, że jest więcej plusów.
A o towarzystwo nietrudno,
wspominałam tę Jugosławiankę, mieszkającą teraz w Kanadzie.
Sympatyczna, fajnie się z nią szło i rozmawiało ale....
O tym "ale" napiszę później.
Cytat:
Dzięki Żabo za to co nam pokazujesz.
A ja za to dzięki, że wędrujecie ze mną.
Cytat:
Ciekawa jestem tej przygody.
To najpierw muszę wyjść na ten zamek-twierdzę,
żeby był kontekst.

Nic szczególnie ciekawego o tej twierdzy nie da się powiedzieć,
oprócz tego że góruje nad miastem i obowiązkowo trzeba na tę górę się wspiąć.

"Castillo de Santa Bárbara – zabytkowa warownia, położona na wysokiej skale (góra Benacantil) nad starym miastem w Alicante.
Od trzynastego wieku było tu więzienie. W XX wieku udostępniono turystom to miejsce."



Można wyjechać windą
ale ja postanowiłam wyjść,
spodziewając się fajnych widoków po drodze.


Spacer na tę górę, zaczynał się w starej dzielnicy miasta,
od tych schodków po lewej:










...............................


I potem też schodki, schodki....



.............................







.............................




Czasem jeszcze w jąkąś uliczkę trzeba było wejść, bo fajnie, kolorowo:




..................








I na jednym domu taka nadbudówka i urządzony fajnie tarasik i to wielopoziomowy:





...............................






..............................




I dalej po schodach:






.................................
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4963  
Nieprzeczytane 28-03-2024, 12:06
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 825
Domyślnie

To dalej po schodkach.
Na tych krzesełkach przed momentem siedziały dwie panie z kawą,
głośno rozmawiały, coś jakby się kłóciły i nagle dziecko zaczęło płakać
i wbiegły do domu.
Takie "życie na ulicy" to tutaj tradycja.
Szkoda że to nie pora kwitnienia kwiatów,
bo w tych doniczkach i skrzynkach na pewno jest kolorowo.



...........................







..............................







...............





................



Bugenvilla, trudno się jej oprzeć i zdjęcia nie zrobić:




......................................



I schodki do sławnego w Alicante domu z niebieskimi doniczkami,
w lecie bywa niemożliwie ukwiecony,
widziałam w przewodnikach.




..................................







.........................





Tutaj widać napis po angielsku,
że to ten dom z niebieskimi doniczkami
i widać też powyżej tego napisu,
że do tej twierdzy, do szczytu,
prawie nic drogi nie ubyło:

...................................
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4964  
Nieprzeczytane 31-03-2024, 15:06
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 825
Domyślnie

Tym którzy tu bywają czy zaglądają,
życzę radości w te Święta
i dużo zdrowia.





Krótki grecki przerywnik,
kiedyś więcej o tym, jak Hiszpanię "skończę".



"Góra Lycabettus,
to kredowo- wapienne wzgórze w greckiej stolicy Atenach.
Na 277 metrach nad poziomem morza jego szczyt jest najwyższym punktem w środkowych Atenach,
a jego podstawę pokrywają sosny"





................................





"Erechtejon – czteropoziomowa świątynia zbudowana na ateńskim Akropolu, poświęcona Posejdonowi i Atenie.
Świątynię wzniesiono na cześć Erechteusza, jednego z pierwszych władców ateńskich.
I słynne kariatydy, postacie kobiet "dźwigające" na ramionach budowlę".







..............................



Biblioteka Hadriana a właściwie jej resztki:




.................................



"Odeon Heroda Attyka w Atenach,
uważany za największy i najwspanialszy z odeonów starożytnych.
Zbudowany został na południowo-zachodnim stoku Akropolu ateńskiego w 161 przez Heroda Attyka, który w ten sposób uczcił pamięć ukochanej małżonki, Aspasii Regilli.
Odeon posiadał 32 rzędy widowni i mógł pomieścić do 6 tysięcy widzów.
Cały budynek, dla lepszej akustyki pokryty był dachem z drewna cedrowego.
Znakomita akustyka obiektu wykorzystywana jest także współcześnie.
Corocznie odbywają się w nim koncerty w ramach Festiwalu Ateńskiego.
Poza koncertami obiekt jest zamknięty.
Można jedynie przejść wzdłuż jego górnej krawędzi i podziwiać z góry."



................................






..................................





Akropol w zachodzącym słońcu:





......................




I wieczorem widziany z ateńskiej ulicy,
pięknie oświetlony:






....................................




O wyspie Hydra zwanej też wyspą osiołków, to innym razem:




................................
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4965  
Nieprzeczytane 03-04-2024, 17:15
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 825
Domyślnie

To wracam do Alicante.
Skończyły się schody pod tę górę,
na której jest ta warownia a zaczęły się ścieżki.
W pewnej chwili zobaczyłam grupę ludzi, tak ze 20 osób
i usłyszałam że mówią po polsku.
Zobaczyłam też że na jednej ścieżce jest filmowane jakieś młode stworzenie,
które szło sobie jak po wybiegu.
Szkoda że nie nakręciłam filmiku (właściwie to coś tam kręciłam ale spartoliłam),
to tylko parę zdjęć.

Mimo że wypadłam z obiegu polskich aktorów czy celebrytów
ale ta dziewczyna jakby znajoma.
Julia Wieniawa, aktorka i celebrytka (sprawdziłam w necie),
znana z serialu "Rodzinka", teraz prowadzi "Mam talent":



..............................





.............................



Zastanawiam się tylko,
że tyle tam pięknych miejsc jest
a ta sesja w takim trochę byle jakim zakątku.
I żeby zrobić parę zdjęć reklamowych,
to ekipa liczyła kilkanaście osób.
Kilka coś tam działało, reszta siedziała na murkach i gapiła się w telefony.
To "ciekawy" musi być koszt takiej sesji,
tyle biletów lotniczych, miejsc hotelowych czy posiłków.
I kto za to płaci?
Pewnie czytelnicy jakiegoś kolorowego pisemka.



Ale dziewczę ładne,
widać że nic nie ma poprawiane czy powiększane:



...............




Kreacje na wieszaku....



................





...a ten mały namiocik, to przebieralnia:




................






...............






...............




Może i byłoby jeszcze coś ciekawego, może coś by się działo
ale ja miałam mało czasu a dużo planów zwiedzania:




................


...............
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4966  
Nieprzeczytane 04-04-2024, 20:33
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 825
Domyślnie

To chwila z dzisiejszego popołudnia.
Planowałam podjechać do tych rododendronów,
które pokazywałam w ciuchci
ale była zmiana planów
i skręt był do Cawsandu w Kornwalii.
To fajna wioska turystyczna,
pokazywałam już nie raz zdjęcia z tego miejsca
ale jest tam dużo ścieżek w pobliżu,
gdzie można się włóczyć.
Chodziło też o Bonkę, żeby w miarę po dobrych ścieżkach się przeszła.



W dole morze, ścieżka w połowie wzniesienia:



...................................









...................................






Ten kompleks budynków,
to jest jakieś laboratorium biologiczne,
takie "tajne przez poufne",
tablice ostrzegające że ogrodzenie pod napięciem,
kamery i wartownicy.
A stateczek to rejsowy do Plymouth co pół godziny:






.................




Na tym moim skrawku ziemi na którym teraz żyję,
jest cały rok zielono.
Bo w Hiszpanii końcem lutego jak teraz byłam,
to była wysuszona ziemia, pustynia wręcz,
mimo że to pora zimowa a nie lato.




.................................



I pierwiosnkowa łąka, jakoś dają radę te dzikuski w tej gęstwinie bluszczy i paproci:



...............



Ścieżka równa, spokojny spacer.
Ta furtka prowadzi do jakiegoś domku letniskowego gdzieś w tych chaszczach.
W tym miejscu są tylko domy, domki czy chaty na wynajem, na wjazd trzeba mieć specjalne zezwolenie:




..............



Ale gdyby ktoś potrzebował dreszczyku emocji,
to wystarczy zbliżyć się do linii tej zieleni,
bo tam jest pionowe bardzo wysokie urwisko i ciągle,
po kawałku jeszcze się ziemia obrywa:



..................




Po drodze jest dom i te przeogromne krzaki hortensji.
Teraz są mocno przycięte,
muszę w lecie sprawdzić czy też będą takie ogromne,
chociaż wydaje mi się że nie i szkoda
Zdjęcie rozmazane, bo pod słońce:




..................




To tak dla przypomnienia,
jakie te hortensje były w tamtym miejscu:



................






...............



I jeszcze jako stały element krajobrazu,
są tam sarny,
na polach powyżej wzniesienia:




...................



Na filmiku nic szczególnego, tylko ruch uchem:



https://photos.app.goo.gl/KAetYtdPaG2ivfGA8
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4967  
Nieprzeczytane 04-04-2024, 21:08
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 060
Domyślnie

Cześć Żabo.
Cytat:
Po drodze jest dom i te przeogromne krzaki hortensji.
Teraz są mocno przycięte,
muszę w lecie sprawdzić czy też będą takie ogromne,
chociaż wydaje mi się że nie i szkoda
Też myślę, że w tym roku nie zakwitną, to są chyba hortensje ogrodowe, a one kwitną na pędach dwuletnich, albo i starszych.
Tych nie powinno się przycinać.
Ale rok mogą zakwitnąć.
Cytat:
Ten kompleks budynków,
to jest jakieś laboratorium biologiczne,
takie "tajne przez poufne",
tablice ostrzegające że ogrodzenie pod napięciem,
kamery i wartownicy.
To pewnie nie można się tam zbliżać.
Zaraz sobie obejrzę ucho sarenki.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4968  
Nieprzeczytane 05-04-2024, 11:41
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 825
Domyślnie

Cytat:
Napisał bogda
Cześć Żabo.

Też myślę, że w tym roku nie zakwitną, to są chyba hortensje ogrodowe, a one kwitną na pędach dwuletnich, albo i starszych.
Tych nie powinno się przycinać.
Ale rok mogą zakwitnąć.
Sprawdzę w lecie,
może co roku przycinają ?

Cytat:
To pewnie nie można się tam zbliżać.
Nie można.
Jak wieść gminna niesie,
badają tam jakieś niebezpieczne szczepy bakterii,
może do broni biologicznej?


To teraz dalej pod górę w Alicante do tego kościoła czy twierdzy św. Barbary.
Daleko jeszcze ale fajnie się idzie, lepiej niż po schodach,
bo ścieżkami w takie zygzaki.
Dużo dalej niż gdyby "na przeprostki"
ale łagodnie pod górę.
Czasem schodki się trafiają ale już sporadycznie
i nie strome:





................................





I jak tak patrzyłam ile mam jeszcze do przejścia,
zastanowiło mnie to drzewo:




...................




Trochę podobne do mimozy,
liście tworzą piękne baldachimy.
Ale to nie mimoza tylko:

"Schinus molle (peruwiańskie drzewo pieprzowe, drzewo pieprzowe) to wiecznie zielone drzewo pochodzące z suchych regionów Ameryki Południowej,
zwłaszcza Peru i Argentyny."




........................






A to inne drzewo, jeszcze bez liści ale z wiszącymi żółtymi kulkami:






................






.................



To jest:

"Melia pospolita nazywana bywa drzewem różańcowym, jako że niegdyś wykorzystywano jej owoce do wyrobu różańców.
Ma bardzo pachnące kwiaty.
W okresie świątecznym gałęzie drzewa wraz z owocami sprzedawane są jako dekoracje.
Owoce zawierają neurotoksyny i są trujące dla ludzi i zwierząt."



I to jest wytłumaczenie,
dlaczego nasiona nie zostały zjedzone przez ptaki.




...................................




I zaczynające kwitnąć krzaki hibiskusa:




..................



I te nasiona,
szukałam obrazem w Google, chcąc sprawdzić,
czy to naprawdę nasiona hibiskusa
a Google mi gadało, że to kokony modliszki czy jakichś innych stworów.
Ale to nasiona hibiskusa:





................




Piękne były te pełne kwiaty:




................






...............
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4969  
Nieprzeczytane 06-04-2024, 18:51
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 825
Domyślnie

To ciągle pod górę,
po schodach albo nie, jak kto woli:



....................




Wydaje się, że to już niedaleko:




....................................



Ale jest gorąco, 24 stopnie, chociaż to koniec lutego.
Dobrze że po drodze są takie tarasy jakby, ławeczki,
można przysiąść na chwilę.
Zwróćcie uwagę na tym zdjęciu po prawej,
jakie uschnięte młode bambusy.
Żal patrzeć ale trawa, krzaki niektóre, wysuszone na wiór.
A przecież w zimie powinno trochę padać a tu nic:









................






Bez łyka wody i chwili odpoczynku w cieniu,
nie da rady, gorąco....



.................




I nagle słychać plusk wody,
trzeba było trochę zboczyć z trasy:



.................



Żadne cudo
ale jak gorąco, to dobrze na wodę chociaż popatrzeć
i usłyszeć ten plusk:


https://photos.app.goo.gl/GyJa8JjwkTZqiUvH7




Ale trzeba iść.
Tu jakieś dziwne, wysokie drzewa:




.................





Sprawdziłam teraz w necie, to są agawy.
Te liście przy ziemi to podpowiadają
ale że potem tak w górę?




...................................




I co kawałek tarasy widokowe:



..................
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4970  
Nieprzeczytane 07-04-2024, 13:25
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 825
Domyślnie

Wczoraj ktoś mi zwrócił uwagę (życzliwie ),
że za mało jest Anglii na "Mojej Anglii".
Fakt, zaległości co niemiara
ale dziś z dzisiejszego spaceru po mieście.



U mnie ślimaki brzydko ponadgryzały kalie,
tutaj tylko małe skrawki ogródków przed domami,
to pewnie ich , tych gadów , nie ma:



.............





.............



Wszystkie drogi prowadzą nad morze:


...............




Ale wcześniej trzeba przejść przez miasto.
Imponujące "afro",
w młodości miałam takie,
no dobra, nie aż takie:




................




Zaglądając do ogródków:




................





Umęczone życiem i deszczem resztki kamelii:




.................




Pięknie mchem porośnięta jakaś zapomniana doniczka:




...............




Że w murze? Widać to nie przeszkadza.
Google podpowiedziało mi teraz, że to lewkonia letnia,
podobno pachnie, nie przyszło mi do głowy powąchać:




................



Żywopłoty z głogownika, bardzo lubię tę roślinę, na wiosnę liście mają piękny kolor:



...............................






..............
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu

Ostatnio edytowane przez amiii : 07-04-2024 o 14:30.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4971  
Nieprzeczytane 09-04-2024, 17:40
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 825
Domyślnie

Alicante
i dalej pod górę.



Widoki z góry na miasto:



................








I co kawałek taras widokowy:






................



Jakieś takie drzewa bez liści,
za to z czerwonymi kwiatkami:


................




................



Nie mam takich pod moją szerokością geograficzną,
to mnie to drzewo zaciekawiło
i te piękne kwiaty.

To:

"Erytryna Zmienna
średniej wielkości kwitnące drzewo o przepięknych czerwonych kwiatach.
Osiąga do 20m wysokości, gałęzie ma pokryte kolcami.
Ma bardzo ciekawe duże zielone liście z żółtawym unerwieniem. Rośnie na suchych terenach."





...............







..................




I z tego miejsca widać dokładnie tę drogę na górę,
tymi "zygzakami",
wzdłuż tych murów.
Daleko ale nawet z wózkiem dziecięcym można,
choć trochę wysiłku kosztuje:



..............




I jeszcze takie białe kwitnące kaskady:



.....................



To:

"Retama to rodzaj kwitnących krzewów z rodziny motylkowatych, Fabaceae.
Należy do plemienia mioteł, Genisteae.
Krzaki miotły Retama występują w Afryce Północnej, Lewancie i niektórych częściach Europy Południowej."



Miotła, nie miotła ale ładna:

..................................
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4972  
Nieprzeczytane 10-04-2024, 17:32
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 825
Domyślnie

"Zmęczyła" mnie ta droga pod górę w Alicante ale zaraz znów pójdę.

Teraz króciutkie świąteczne, wielkanocne wspomnienie z greckiej wyspy Hydra.

"Wyspa Hydra to jedna z mniejszych ale i najpiękniejszych wysp greckich zamieszkałych przez ludzi.
Jej wielkość to 50 km kw. powierzchni i 55 km obwodu.
Co ciekawe, nie spotkacie tutaj samochodów – ewentualnie stare wraki mające służyć rolnikom, ambulans i ciężarówki budowlane.
Za cały transport odpowiedzialne są osły.
Powodem takiego stanu rzeczy nie jest ekologiczne życie mieszkańców, a fakt, że prawie wszystkie strome uliczki pną się na zbocze schodami.
Do tego jest tak wąsko, że poruszanie się autem stanowiłoby prawdziwy koszmar, o ile w ogóle byłoby możliwe."






................................





..............................







............................




Ciasno przy nabrzeżu, bo ruch mniejszych i większych jednostek pływających jest spory.
Można tu przypłynąć promem z Aten albo Pireusu:





..................




Albo czymś mniejszym:





...............................



Turystów jest tu trochę, choć to przecież nie sezon
ale atrakcji turystycznych, na których można zarobić, żeby żyć z tego,
to niewiele.
Dlatego miejscowi trudnią się głównie rybołóstwem.
Widać, że płeć nie ma znaczenia:




...............



A to miejscowa tawerna, czas tu niczego nie tyka:




..................



I jeżeli ktoś miałby ochotę na świeżutkie grillowane odnóża ośmiornicy:




..................
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4973  
Nieprzeczytane 11-04-2024, 14:40
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 825
Domyślnie

Chwila jeszcze na wysepce Hydra.

Niewiele ale jednak można znaleźć kawałek dzikiego wybrzeża:



..................................





................................



A to pomnik kogoś,
kogo miejscowi wręcz kochają,
chociaż już dawno go nie ma:


"Andreas Vokos ( 1765- 1835 r.), był greckim rewolucjonistą, admirałem i politykiem , który dowodził greckimi siłami morskimi podczas greckiej wojny o niepodległość (1821–1829)."





....................................



Próbowałam czytać, kto z kim i dlaczego walczył
ale to nie do ogarnięcia.


Wszędzie pozostałości tego, czym się miejscowi bronili:




................................






.................................





I miejscowe tawerny,
klimatyczne, tradycyjne.





..................




Pokaz tańców ludowych dla turystów:




...............



W starych tawernach obowiązkowo fajki wodne:





................................



I takie miejscowe co nieco,
reszta rodziny wybrała się łódką na przejażdżkę,
ja mam chorobę morską, wolałam nie ryzykować.
Tylko że bawiłam się opcjami w telefonie
i nie wyłączyłam opcji "zaokrąglania"
a dużo zdjęć "zaokrąglałam".
Trochę "na okrągło" ale widać:





.......................
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4974  
Nieprzeczytane 12-04-2024, 18:49
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 825
Domyślnie

To wracam do Alicante
i już co nieco z samej twierdzy.
Bo gdybym tak chciała każdego egzotycznego badylka pokazać którego mijałam po drodze,
to życia by nie starczyło.

Na ostatnim odcinku towarzyszyła mi sympatyczna pani,
która przyleciała tu na wypoczynek z Kanady.
Ale to pani z byłej Jugosławii,
za moment więcej o niej.
To ta babeczka:



...............



Fajnie nam się rozmawiało ale momentami "wiało grozą", bo jak mówiłam,
tym razem rozkoszowałam się samotnością na tym wyjeździe
a tu takie drobnostki, które irytowały,
bo je skądinąd znałam.
Np. musiałam czekać ,
bo ta pani chciała kupić sobie wodę a kolejka spora (ja wodę miałam).
Do tej warowni wchodziło się przez sklep z pamiątkami,
ją interesowało w tym sklepie to i owo
ale jak powiedziała,
to nie chciała nic kupować, tylko oglądać, ups!
No to mnie już tak troszkę...
I jeszcze parę innych drobiazgów,
jak na przykład tempo chodzenia.
A jak już zaprosiła mnie na wieczór do swojego hotelu na jakaś potańcówkę, to jęknęłam (w środku).
I tylko w skrócie jej historię.
Wspomniałam jej,
że przeniosłam się do Anglii zabierając całe życie w siedmiu kartonach,
to ona mnie "przelicytowała".
Bo ona nie wyjechała a uciekła z kraju (czyli dawnej Jugosławii) tylko z małą torebką,
w której na szczęście miała dopiero co odebrany paszport, miała wtedy 18 lat.
Pamiętacię tę wojnę domową po rozpadzie Jugosławii,
kiedy to sąsiedzi nagle przypominali sobie że są różnych narodowości
i mordowali się nawzajem.
Nie wdając się w te tragiczne wydarzenia, to krótko.
Jej rodzinę wymordowano,
ona tylko ocalała, bo dopiero wracała z pobliskiego miasteczka.

Ale szczęście mi sprzyjało,
bo kiedy oświadczyłam, że idę na samiutki szczyt tej warowni,
to ona oświadczyła, że poprzestanie na tym pierwszym poziomie,
że wraca, że gorąco, że nie da rady już wyżej iść.

I tak jakoś szybciutko się zawinęłam,
że nie zdążyłyśmy się umówić na wieczór.




..............





.............






..............



I taki beznadziejny filmik z najniższego poziomu tej warowni,
robiłam czekając aż ta pani tę wodę kupi i mną trzepało...

https://photos.app.goo.gl/jNvfnvUgNtv6z4v38




................






.....................................






................
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4975  
Nieprzeczytane 12-04-2024, 22:07
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 060
Domyślnie

Cześć.
Cytat:
Wspomniałam jej,
że przeniosłam się do Anglii zabierając całe życie w siedmiu kartonach,
to ona mnie "przelicytowała".
Bo ona nie wyjechała a uciekła z kraju (czyli dawnej Jugosławii) tylko z małą torebką,
w której na szczęście miała dopiero co odebrany paszport, miała wtedy 18 lat.
Pamiętacię tę wojnę domową po rozpadzie Jugosławii,
kiedy to sąsiedzi nagle przypominali sobie że są różnych narodowości
i mordowali się nawzajem.
Smutna historia...
Ale pani wygląda na sympatyczną.
Co prawda miała inny styl zwiedzania, ale czasem dobrze jest pogadać z innym człowiekiem.
W 2002r. albo ciut później jechaliśmy autokarem na 10-dniową wycieczkę do Chorwacji, kawałek trasy był przez Kosowo, straszny widok, ani jednego człowieka, wszyscy byliśmy zestresowani, rozglądaliśmy się, czy jakieś partyzanty nagle się nie pojawią.
Nie pamiętam nazwy w jakiej miejscowości mieliśmy hotel (a nie chce mi się szukać) ale to był już taki ostatni cypelek Chorwacji, do sklepu chodziliśmy do Bośni.
Takie bratobójcze wojny są okropne.
Dzięki Żabo za fotki i relacje.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4976  
Nieprzeczytane 13-04-2024, 16:59
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 825
Domyślnie

Cytat:
Napisał bogda
Smutna historia...
Tragiczna wręcz,
dobrze że trafiła do obozu skąd organizowano przerzuty uciekinierów do innych krajów.
I zaraz takie obozy zamknięto, za dużo chętnych, jej się udało.
Cytat:
Ale pani wygląda na sympatyczną.
Tak, była sympatyczna ale bardzo pragnąca towarzystwa, rzadko na wyjazdach trafiają się samotne osoby, więc...
A ja na przekór, delektowałam się samotnością.
Jak mi się spodobał jakiś kwiatek czy badylek (a bywało tak),
to stałam i gapiłam sie na niego do woli,
nie wstydząc się, nie spiesząc, nie tłumacząc,
komfort.
I z wieloma rzeczami tak.
Cytat:
W 2002r. albo ciut później jechaliśmy autokarem na 10-dniową wycieczkę do Chorwacji, kawałek trasy był przez Kosowo.
Nie pamiętam nazwy w jakiej miejscowości mieliśmy hotel (a nie chce mi się szukać) ale to był już taki ostatni cypelek Chorwacji, do sklepu chodziliśmy do Bośni.
No to rzeczywiście nieciekawy czas, tam podobno już dużo wcześniej się kotłowało,
od dawna były niesnaski, tylko tłumione przez jugosławiańską jeszcze wtedy władzę.

Cytat:
Dzięki Żabo za fotki i relacje.
A ja za to dzięki, że idziesz ze mną pod górę i w upale.



Na ten szczyt to szło się tylko po widoki,
czym wyżej to piękniejsze:




................






..............






..............









..............










....................................




To widok na miasto:


.................



A tu widać plażę (prawie całą) w centrum Alicante.
I tak sobie myślę, że jakie to szczęście że za młodu z dzieciakami nie trafiłam do tej miejscowości.
Bo całe prawie miasto to hotele, apartamenty i pokoje gościnne.
I tak sobie myślę, że jak w lecie wszyscy turyści (bo jak inaczej?)
zechcą być na plaży,
to powietrza tam braknie,
nie ma mowy żeby się zmieścili,
choćby stojąc na jednej nodze.
A gdyby jeszcze miejscowi?
W pobliżu nie ma już plaż piaszczystych,
po lewej skaliste wybrzeże (hotel miałam tam).
Po prawej też nie bardzo, port jachtowy, potem rybacki,
droga na lotnisko prowadzi wzdłuż wybrzeża i nie widziałam piaszczystych plaż.
Zostaje wypożyczenie samochodu i szukanie gdzieś dalej.



..............




Było tam też jakieś muzeum
ale nie chciało mi się tam chodzić.
Na tym zamku nie działo się nic szczególnie ciekawego.
Ta sala która teraz na zdjęciu,
ma coś wspólnego z legendą,
że jakaś tam para kochanków nie mogła być razem
i popełnili samobójstwo, skacząc ze skały.
Od imion tych kochanków (Ali-Cante) nazwa miejscowości.


Dla kolorów to zdjęcie zrobiłam
i wyszłam:



..............
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4977  
Nieprzeczytane Dzisiaj, 18:58
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 825
Domyślnie

To chwila przerwy i chłodniejszy klimat,
północna Anglia i miasto York.
Miasto gdzie wyjątkowo dużo zabytków,
spokojne, bez przemysłu, takie "idylliczne".



................






................



To Clifford`s Tower.
Jako że to północ Anglii,
to i wszystko później kwitnie.
To żółte to nie mniszek, to żonkile.
W Polsce łąki "żółcą" się od kwitnącego mniszka,
w Anglii od żonkili, są wszędzie:



.................




Tu lepiej widać, że to żonkile:

..................





..................




Na pólnocy Anglii jest zimniej ale bez przesady,
skoro rośnie araukaria, to mrozów nie ma:




.................



"Ruiny w ogrodach York Museum Gardens to wszystko,
co pozostało z jednego z najbogatszych i najpotężniejszych klasztorów benedyktynów w Anglii.
Zbudowany w 1088 roku."



..................



Jak na ruiny,
to całkiem ładnie się prezentują:




................






.................



Tu w każdym większym mieście katedra być musi.
To katedra York Minster,
kiedyś więcej, bo tu się działo, oj działo.






..................






................
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
moja mama Rozia Rodzina bliższa i dalsza 42 12-02-2012 22:02
Moja Sugestia inka-ni Oddam, potrzebuję 14 07-01-2012 01:43
Moja Babcia swinkawietnamska Jestem babcią, jestem dziadkiem 2 06-02-2010 17:12
Moja osobista.... zdzislaw.bedrylo Polityka - wątki archiwalne 12 29-09-2009 09:47
Moja pomoc Basia z Żor eSenior 25 26-08-2007 15:16

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:19.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.