Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[lebuj]

Jurek będziesz jadł smakowity ogórek a do tego pajdę chleba ze smalcem a jak jeszcze chleb będzie własnego wypieku to niebo w gębie, smacznego !

Basiu , u nas takie rzeczy to tylko na Dożynkach i za darmo .
Jak masz chęć , to wpadaj w najbliższą sobotę . Pewnie będzie i darmowy bigosik i grochówka przygotowany przez gospodynie wiejskie .

[enia60]

moi Kochani chodźmy lepiej na komnaty

kto może i ma siły zapraszam

nie ma lekko ,przed snem dobrze jest pospacerować






Głównym miejscem przyciągającym uwagę turystów w Nowym Wiśniczu jest bajkowy Zamek Kmitów i Lubomirskich, sięgający swoją historią drugiej połowy XIV wieku.
Wzniósł go Jan Kmita , a z czasem zamek przeszedł w ręce rodu Lubomirskich , którzy byli jego właścicielami do 2009 roku.
Ta niezwykle okazała budowla z bogactwem wież i wieżyczek wygląda imponująco , ale wnętrze jej jest bardzo ubogie i nie posiada wielu eksponatów .
Zamek od strony bramy wejściowej i od tyłu z przyległymi budynkami gospodarczymi

[sandra.]

Napisał lebuj

Basiu , u nas takie rzeczy to tylko na Dożynkach i za darmo .
Jak masz chęć , to wpadaj w najbliższą sobotę . Pewnie będzie i darmowy bigosik i grochówka przygotowany przez gospodynie wiejskie .

Jurek , dziękuję za zaproszenie na dożynki i nawet chętnie bym wpadła ale 40 lat temu gdy mieszkałam we Władysławowie ale teraz byłoby za daleko

[enia60]

wewnętrzny dziedziniec ,loggie z krużgankami

[sandra.]

Eniu , piękne te komnaty tylko za zimne i dlatego ich mieszkańcy chorowali na reumatyzm i podagrę ale w upalne dnie to sama przyjemność.
Wczoraj pokazywali w tv Paczków który jest mi znany i tam zawalił się taras widokowy , zginęła 35 letnia osoba a 2 zostały ranne . Wykonawca zapewniał o bezpieczeństwie i że każdy wkręt miał pewny certyfikat , fajne z tego tarasu były widoki ale rozbiorą go.

[enia60]

w jednej z sal na dole zgromadzone sprzęt kuchenny ,oczywiście kuchnie znajdowały się w pomieszczeniach gospodarczych ,zapach jadła nie mógł roznosić się po komnatach

[enia60]

tak Basiu własnie oglądałam w tv














Przechodząc przez kolejne sale widać, że z oryginalnego wyposażenia niewiele zostało. Wystrój wnętrz jest jeszcze obecnie nieco ubogi

[enia60]

Zarówno Kmitowie jak i Lubomirscy byli ludźmi zamożnymi, więc chcieli wiedzieć, czy ktoś nie knuje intrygi za ich plecami. Stąd pomysł, by właśnie w tym pomieszczeniu o specyficznej akustyce ustawić konfesjonał, by móc podsłuchiwać to, co miało pozostać tajemnicą spowiedzi. Podobno zarówno Kmita jak później i Lubomirski siadali w kącie sali, by podczas spowiedzi swoich żon upewnić się, że nie dopuściły się one zdrady małżeńskiej. Podsłuchiwani byli także goście i żołnierze.
Pary z naszej grupy spowiadali się nawzajem,rzeczywiście słychać było wyznania tak przynajmniej twierdzili

[enia60]

Wystawiano tutaj haftowaną replikę obrazu Jana Matejki “Sobieski pod Wiedniem”. Wykonali ją: pani Janina Panek z synem Adamem. B


portret Lubomirskiej i kaplica zamkowa

[enia60]

Wracamy teraz do czasów , kiedy Panem na Zamku w Wiśniczu był Piotr Kmita , herbu Szreniawa, który był lojalnym stronnikiem królowej Bony.
Według legendy to właśnie w Zamku wiśnickim , na polecenie królowej Bony, Piotr Kmita podał Barbarze Radziwiłłównej truciznę o powolnym działaniu .
Była ona synową Bony , która jej nie tolerowała , a wręcz ją nienawidziła.
Trudno powiedzieć czy to była prawda , w każdym bądź razie Barbara odeszła w wielkich mękach.
Po śmierci swego pierwszego męża , Barbara Radziwiłłówna nawiązała płomienny romans z młodym królem polskim, Zygmuntem Augustem, który poślubił ją w sekrecie .
Wybuchł skandal , bowiem będąc Księżną litewską Barbara była poddaną Króla polskiego. Nazywano ją nierządnicą litewską , wyliczając jej rzekomych kochanków.
Pomimo tej niespokojnej atmosfery w kręgach królewskich Zygmunt August robił wszytko , by jego ukochana małżonka została koronowana. Stało się to na pół roku przed jej śmiercią , która poprzedzona była ciężką chorobą.
Lekarze bezradnie rozkładali ręce . W końcowej fazie choroby ponoć piękne ciało Barbary pokryło się wrzodami i zaczęło wydzielać nieprzyjemną woń, tak że nikt ze służby nie chciał jej usługiwać.
Odchodząc w mękach Królowa starała się zachować chociaż odrobinę godności , a oszalały z rozpaczy Zygmunt August robił wszystko, by zapewnić jej spokój w jej ostatnich chwilach.
Pogardzana i niezrozumiana przez naród Barbara Radziwiłłówna była wielką miłością życia Króla , którą nawet chciał po śmierci sprowadzić z zaświatów , dzięki czarom Mistrza Twardowskiego .
Ci , którzy lubią drążyć temat , mogą przeczytać o tym we wcześniejszych legendach na moim blogu , ale to wiąże się z dłuższymi poszukiwaniami.
Jak wieść niesie duch niezwykle urodziwej Barbary Radziwiłłównej , ukazuje się czasami w komnatach zamku w Nowym Wiśniczu , jak i widywany jest na wawelskim wzgórzu

[enia60]

kolejna legenda wiśnickie kolumny

Wysokie, kamienne kolumny zwieńczone krzyżem są od ponad 350 lat nieodłącznymi elementami wiśnickiego pejzażu. Ich powstanie okoliczna ludność tłumaczyła sobie legendą o jeńcach tureckich, którzy nie mogąc znieść ciężkiej niewoli skonstruowali sobie skrzydła z ptasich piór i wylecieli na nich z zamku. Po krótkim locie jeden z nich runął na terenie Wiśnicza (obok dzisiejszego Liceum Sztuk Plastycznych), drugi spadł w sąsiedniej Olchawie, trzeci na Bukowcu, a ostatni w Bochni przy ulicy Karosek. Tradycja mówi, że miejsca ich śmierci wskazują kamienne kolumny.








ostatnie zdjęcie wiśnickie kolumny z netu
dziękuję może za nieco przydługawy spacer

[ramzes101]

http://slajdzik.pl/slajd/enia60-wisnicz-146838

[enia60]

Janusz udało Ci się przekroczyć prędkość światła

brawo,gratuluję nie powiem że za sprawą muzyki poczułam się troszeczkę jak pani tego zamku

dziękuję

[wiesia.]

Eniu, Januszu dziękuję.

[ramzes101]

Dodane ostatnie zdjęcia.http://slajdzik.pl/slajd/enia60-pani...niczu-1-146840

[Kaima]

Popatrzyłam, posłuchałam i oddalam się do łożnicy. Może mi się przyśni zamek w Wiśniczu.
Dobranoc!

[Kaima]

Hej! Już rano! Nie śnił mi się zamek w Wiśniczu i w ogóle źle spałam. Budziłam się często i potem nie mogłam zasnąć. Dzisiaj chyba słońca nie będzie. Jest ciepło, więc może spadnie deszcz.
Kawa czeka, zapraszam!

[lebuj]

A u mnie słoneczko świeci , ciekawe , co dzionek przyniesie .
Jest kawa , przydałoby się jakieś ciacho ...


Smacznego , wpadnę potem .

[Pamira]

O kurcze, ale ciacha. Jestem po owsiance, więc i kawa i ciacha jak najbardziej.
Dzień u mnie pięknie się zaczyna, ciepło i słonecznie. Na godz 10 zapowiedziała się koleżanka z dawnej pracy,
więc posiedzimy przy kawie na powietrzu.
Eniu super wycieczkę miałaś, przy tobie i ja skorzystałam i coś nowego się dowiedziałam.
Kupiłam amarantus, nawet mi posmakował. dodaję do owsianki.
Zajrzałam do wikipedii i trochę poczytałam i okazało się, że kiedyś miałam go w ogródku, ale ale jako kwiat.

Amarantus - nazywany zbożem XXI wieku - należy do najstarszych roślin uprawnych świata.

[szuanka]

Dzień dobry, witam wszystkich cieplutko i słonecznie.
Amarantus miałam kiedyś na ogrodzie, przez wiele lat wysiewał się sam tylko że z roku na rok pióropusze kwiatostanów były coraz krótsze aż wreszcie zrobiły się całkiem małe i nie zwisające tylko rosły pionowo w górę.
Eniu, mogłabyś być wspaniałym przewodnikiem po zabytkach, jesteś świetną gawędziarką.
Wczoraj napisałam długi post i nieopatrznie wysłałam go w niebyt i nie chciało mi się pisać od nowa.
Chociaż przyrzekałam sobie że koniec z zaprawami na zimę to jednak znów było mycie słoików i zakrętek, duży gar i gotowanie....
Jakoś nie chce mi się pakować walizki choć wszystko przygotowane a tam czeka sporo atrakcji.
A może właśnie te zapowiedziane atrakcje jakoś mnie spowalniają? Przyzwyczaiłam się do ciszy i spokoju.
Oj za dużo tego...
Biorę się za pakowanie.