Film, który polecam

[elizka]

Napisał Alunia

Polecam bardzo dobry film - MISJA


"Film urzekający. Wydany w serii "Kolekcja filmów z wielką historią w tle".
Bo tu rzeczywiście historia jest tylko tłem - choć warto zauważyć walkę między władzą świecką a jezuitami
(przypomina mi się zdanie wypowiedziane przez jednego z portugalskich dowódców:
Czymże są te baty w porównaniu z tym, co Wy im serwujecie - męką po śmierci i ogniem piekielnym?).

Konflikt wartości - człowiek czy pieniądze, sukces czy wiara oraz wymordowywanie rdzennej ludności
Ameryki Południowej przez Europejczyków.

Innym doskonałym 'tłem' filmu jest wyśmienita muzyka Ennio Morricone dodająca magicznego klimatu dla oscarowych zdjęć Chrisa Mengesa, przybliżających widzowi i czarujących go pięknymi widokami Amazonii oraz warte pochwalenia role Roberta de Niro jako człowieka przemiany, przemiany jego wartości i Jeremy Ironsa - kochającego, delikatnego i szlachetnego jezuitę Gabriela."

Dopiero wczoraj obejrzeliśmy z mężem ten film.
Po prostu przeglądam wątek od początku i trafiłam w dziesiątkę.
To był post z 28-01-2011
Dziękuję bardzo Aluniu
za podpowiedź.

Bardzo wzruszyło mnie zdanie wypowiedziane w tym filmie :
- Wracajcie do lasu, bo Bóg zmienił zdanie.

Film wspaniały. De Niro dał popis swego talentu.

[Marii]

Polecam film....... Ze wszystkich sił.

Niepełnosprawny nastolatek, Julien, chcąc zbliżyć się do ojca, wpada na pomysł wzięcia udziału w triatlonie.

[ewikomega]

Elizko obejrzałam Misję na Opoka tv .......wspaniały film
Natomiast wczoraj z wielkim zaciekawieniem obejrzałam .. za darmo w komputerze film na VOD-filmy dobre kino pt " Roman Polański - Moje życie" polecam i podaję link :

https://vod.pl/filmy-za-darmo-online...nline/mj29w04#

Nie zdradzę szczegółów ,ale powiem tylko,że widz ogląda obrazy w filmie Pienista - reżyserii R.Polańskiego przeniesione ze wspomnień...smutnych wspomnień z pobytu małego Romka w getcie krakowskim.

W sieci , również można za grosze obejrzeć najnowsze filmy w kinie pod Aniołem

Pierwsze internetowe kino:

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&u act=8&sqi=2&ved=0ahUKEwihv_qp_KjSAhXiZpoKHTZDB44QF ggaMAA&url=http%3A%2F%2Fwww.kinopodaniolem.pl%2F&u sg=AFQjCNEINVsEqGoHl6mpchXfyE8iPY406g&sig2=VxbKb6D udaanjqdYdIrETg&bvm=bv.147448319,d.bGs

[elizka]

Ewo,

ciekawe linki.Dzięki .
Na razie obejrzałam to kino internetowe i dodałam do zakładek.
Oglądanie filmów z chomików też wymaga posiadania konta i co pewien czas opłacania transferu. Są to jednak groszowe sprawy.


Dla kobiet polecam
film pełen ciepła i barw, chociaż z życiowymi problemami.
Wiadomo,że one są wszędzie.
Obejrzałam,podziwiając panie mające talent i wrażliwe serca.

Jedwabna opowieść .
oryg. tytuł Brodeuses 2004

Reż. Éléonore Faucher
Produkcja: Francja
Gatunek: Dramat

Jest w chomikowej spiżarni.Wystarczy wpisać tytuł w wyszukiwarkę http://chomikuj-wyszukiwarka.eu/

[pluto37]

Taka poważna instytucja komentujaca żywot filmowy w kraju i na świecie powinna w moim przekonaniu pamiętać o takim wydarzeniu jak:

Węże 2017.

i Nominacje..

"Smoleńsk", "Historia Roja" i "Kobiety bez wstydu" wśród najgorszych filmów roku

http://kultura.gazeta.pl/kultura/7,1....html#MTstream

[babciela]

Pluto-po pierwsze- WYDARZENIE.Po drugie- nie oceniamy filmow według tego, co sadza o nim krytycy, mamy swoje opinie- myśle , ze nienajgorsze....

[elizka]

Przeczytałam Twój post Pluto
o nominacjach do kategorii najgorszych polskich filmów
i mówię o tym mężowi,
podając tytuły tegoroczne i inne od 2012 roku,kiedy to zebrało się prześmiewcze jury, szumnie nazwanej Akademii Węży.
Zapytał mnie:
- Przepraszam Cię,ale może wiesz kto to finansuje?

No nie wiem.
Wiem,że to na podobieństwo tzw.Złotych Malin .

Oboje z mężem oglądamy filmy ,bo lubimy - szukamy, czasem coś nas zdumiewa, czasem zachwyca, no to dzielimy się radością.Podobnie zresztą jest z muzyką.
Korzystamy bardzo często z podpowiedzi,zamieszczanych w tym wątku.

Myślę , że bardzo smutne jest wynajdywanie złego.
Nie lubię oglądać przeróżnych, namnożonych programów oceniających ludzkie talenty.
Jak to łatwo ugodzić kogoś,ośmieszyć, "załatwić" słowem tak,aby "padł trupem".
Nawet robi się to z dzieciakami./ Np. MasterChef Junior /
To bolesne i często podłe.
Dlaczego to śmieszy i bawi widzów?
Kilka osób wybranych ocenia innych bez najmniejszych skrupułów,a widzowie cieszą się, a najbardziej wtedy gdy słowny kopniak boli najbardziej.

Rozpędziłam się za bardzo. Przepraszam.

Ja też polecam tu jakieś filmy ,a może to źle?

Może zamknąć i ten wątek?
Tyle opinii już skrytykowano i ludzie dali nogę ,bo boją się odezwać.

Myślę,że nie o to chodzi.
Lepiej być razem, słowo daję.

Może najpierw uczyć jak się robi wspaniałe filmy?
Są tacy,którzy oceniają bez wahania,więc na pewno wiedzą.

Co to znaczy dla mnie wspaniałe?
Takie ,które trwają przez lata i widzowie wciąż do nich powracają.

Znam też taką prawdę ,że jeżeli ktoś uważa się za lepszego czy mądrzejszego od innych,to jest beznadziejny.
Myślałam tu o przeróżnych jury " oceniaczach".

Uderzyłeś Pluto w stół. Może i dobrze?
Przemyślę to.
__________________________________

"Taka poważna instytucja komentująca żywot filmowy w kraju i na świecie"....

zabolało.

[pluto37]

Elizko!
Ja jedynie w kwestii formalnej głos zabrałem.
W końcu mogą Amerykanie malinami dzielić się z filmowym ludem, to u nas wężami ostrzegać też chyba można lud konsumujący wyczyny filmowych wytwórców.
A w końcu i tak generalna ocena należy do każdego z nas decydujących się na kupno biletu czy wciskających klawisz pilota w tv.
W amerykańskiej wersji wężów podobała mi się jedna kategoria, w której doceniono Mela Gibsona za trud wygrzebania się z malinowej katastrofy w poprzedniej edycji.

[pluto37]

Elizko!
Napisałaś:

Może zamknąć i ten wątek?
Tyle opinii już skrytykowano i ludzie dali nogę ,bo boją się odezwać.

Absolutnie nie.
W końcu każdy ocenia wg własnego gustu.
To że jestem fanem Tarantina nie każdy musi podzielać.
Podobnie jak i to że podobało mi się Mamma Mia mimo defektów wokalnych

[pluto37]

Napisał babciela

Pluto-po pierwsze- WYDARZENIE.Po drugie- nie oceniamy filmow według tego, co sadza o nim krytycy, mamy swoje opinie- myśle , ze nienajgorsze....

Oczywiście masz rację.
uczeni w piśmie twierdzą, że krytycy to niedorobieni twórcy którzy jedynie to potrafią
I z tego żyją.

[elizka]

Uff,
Pluto
muszę się szczerze przyznać,że od wczoraj
do czasu odczytania Twoich postów
byłam w stresie.
Teraz mogę bawić się dalej.

Tarantino? Też lubimy.Mąż bardziej.
Niektóre scenariusze pana Quentina mrożą krew w żyłach...brrrr.
Jednak czytam też książki Stephena Kinga i sama nie rozumiem dlaczego.

Nienawistna ósemka https://www.youtube.com/watch?v=BGVbpx_aen8 warto zobaczyć, chociażby dla genialnych zdjęć , kreacji aktorskich i muzyki.
Scenariusz ,jak to u Tarantino niezwykły. Film dla osób o mocnych nerwach.

Jest na YT w wersji ang. https://www.youtube.com/watch?v=gnRbXn4-Yis zwiastun
_____________________________________
Nie taki straszny jak go malują
- to tylko takie szybkie skojarzenie i nic więcej.

[ewikomega]

Elizko czytam Twoje posty i...... według Twoich zaleceń oglądam filmy , bo propozycje są świetne,
ale teraz już będę rzadziej oglądać , ponieważ nie ma lodu i zaczęłam kontynuować rehabilitację /naukę samodzielnego chodzenia w basenie [po operacji ...nowy kręgosłup ...i upadku w poprzednim roku]
Przy okazji polecam film biograficzny o Celin Dion - na YT

https://www.youtube.com/watch?v=wNDDr8eyxfU&t=39s

[babciela]

Elizko- ja tez uwazam,że watek jest świetny. Kazdy może napisac swoja opinię- i nie zawsze musi byc zgodna z tym co napisali poprzednicy- ale- de gustibus non est disputantum( nie mam pojecia czy dobrze napisalam- lacina parenascie lat temu z vatem). Nie zamykamy watku- ja bardzo czesto opieram sie na Waszych opiniach- wybierając film- zreszta to samo z ksiazkami.. Pozdrawiam. E

[elizka]

O
i tak trzymać!

Maximas gratias ago Elu i Ewo.

Fajny słowniczek : http://lacina.info.pl/index.php?dzia...opcja=rozmowki

Ewo, uważaj na siebie. Kręgosłup dał Ci w kość,słowo daję. Ja mam tylko z szyjnymi przeboje i też muszę nad nimi pracować.

Zajrzę do filmu o pani Dion ,dzięki. Początek mnie zatrwożył. Jednak nie ma całości....chyba,że tylko u mnie,bo mam wyłączone reklamy - nie wiem.
__________________________________________________ _____

Kiedyś w tym wątku było wielu "podpowiadaczy".
Wciąż poszukuję od pierwszych postów i mam nadzieję,
że będą "podrzucać" tytuły.

Non dubito.

Babcielu zaraziłaś mnie na nowo łaciną.
Na fakultecie humanistycznym podstawy lingua latina były obowiązkowe.
Dziś wypada wyznać - O, dzięki Ci okienko google

[donka]

Choć goni nas czas
Historia dwóch umierających mężczyzn, którzy pod wpływem szalonych przygód zostają przyjaciółmi..
Miliarder Edward Cole / Jack Nicholson / i mechanik z klasy średniej Carter Chambers / Morgan Freeman / żyją w dwóch różnych światach. Pewnego dnia spotykają się w jednej sali szpitalnej i dochodzą do wniosku, że są dwie rzeczy, które ich łączą: chcą robić rzeczy, o których zawsze marzyli, a nie zdążyli ich zrealizować oraz odkryć kim tak naprawdę są. Wyruszają wspólnie w podróż ich życia, odkrywają przyjaźń i uczą się jak najpełniej przeżyć życie.
Polecam. Choćby ze względu na aktorów. Jack Nicholson wprawdzie to już nie ten co kiedyś.... czas nie obszedł się z nim łaskawie. Ale Morgan Freeman dla mnie – cudowny.... może pamiętacie jakieś z nim filmy godne polecenia?


Tangshan dadizhen – film chiński.

Chyba pochodzi z tego wątku. Wiele filmów oglądam tak jak Elizka - szperając wątek od tyłu.

Kobieta dowiaduje się, że w czasie trzęsienia ziemi jej siedmioletnie bliźnięta są zasypane pod gruzami w niewielkiej odległości od siebie. Zostaje również poinformowana, że odkopywanie jednego z nich prawdopodobnie spowoduje zawalenie się szczątków budynku na drugie. Kobieta zostaje zmuszona do podjęcia najtrudniejszej decyzji w jej życiu. Ostatecznie decyduje, że uratuje chłopca. Przez 30 lat nie wie jednak, że jej córka również się uratowała i słyszała jakiego dokonała wyboru. Zaważyło to na życiu i decyzjach życiowych obu kobiet. Ciekawy film. Trochę w nim chińskiej propagandy, ale warto obejrzeć.

[babciela]

Ja widzialam pare filmow chinskich-tych z wyższej półki- na pewne pisałam wrazenia po ich oglądnięciu- te ktore ogladnełam- byly świetne...

[babciela]

Musialam sięgnąc do internetu- bardzo dobry- Malowany welon.Bardzo dobry- Balzac i Mała Chinka, bardzo dobry- Ostatni Cesarz, dobry- Cesarzowa. Cholewcia- pamiec juz nie ta co kiedyś Pamietam, na studiach bardzo interesowałysmy sie filmem francuskim i angielskim- to bylo niezle kino- pamiętacie Pogardę- Clouzot'a?

[elizka]

Popatrzyłam w "Przeszukaj ten wątek" i nie było raczej tu tego filmu, a warto obejrzeć.

Z kina francuskiego film z 1986 z młodym wówczas Depardieu i Yve Montandem.
Film o ludzkiej zawiści, podłości ,małostkowości i równolegle o pracy ponad siły,by uzyskać plony z małej działki, samozaparciu i miłości rodzinnej:

Jean de Florette

i część II tego filmu /można obejrzeć tylko pierwszą,ale to dalsze losy jednej z bohaterek/

Manon u źródeł

https://www.youtube.com/watch?v=V44E_YanQsg kawałek po francusku

Chomiki mają z lektorem

Dziękuję za nowe wskazówki do oglądania.

[donka]

Napisał donka

Choć goni nas czas
Polecam. Choćby ze względu na aktorów. Jack Nicholson wprawdzie to już nie ten co kiedyś.... czas nie obszedł się z nim łaskawie. Ale Morgan Freeman dla mnie – cudowny.... może pamiętacie jakieś z nim filmy godne polecenia?
.

niechcący TVP2 dziś o 20.40 spełniło moje życzenie nadając film "Skazani na sukces", w którym Morgan Freeman znów gra w duecie wprawdzie z innym aktorem - z Timem Robbinsem. To stary film z 1995 r - obejrzałam go chyba już trzeci raz, ale w odległościach czasowych - mniej więcej co 5 lat. Za każdym razem mimo brutalnych, więziennych scen, których nie lubię nie mogłam się oderwać od ekranu telewizora. Gorąco polecam tym, którzy go nie znają. Są opinie niektórych krytyków, że "Skazani na Shawshank" jest arcydziełem.

[donka]

Tajemnica Filomeny



Filomena Lee jest prostą, religijną Irlandką. Jako młoda dziewczyna zaszła w ciążę i zhańbiona została odesłana do klasztoru. Tam urodziła dziecko, które zakonnice oddały do adopcji. 50 lat później Filomena postanawia odnaleźć syna. Pomaga jej Martin Sixsmith – błyskotliwy dziennikarz polityczny, zainteresowany kontrowersyjnym tematem.

Rola Filomeny Lee, po pięćdziesięciu latach wyruszającej na poszukiwania odebranego jej przez siostry syna, przyniosła Judi Dench nominację do Oscara. Aktorka, która przyzwyczaiła nas do ról kobiet silnych, nawet władczych, z wirtuozerską sprawnością zagrała prostą, zastraszoną starszą panią, której udziela się determinacja byłego dziennikarza BBC, poszukującego wraz z nią prawdy o przeszłości.

(...)Jeśli ten film ogląda się bez publicystycznej zapalczywości, z głową otwartą i dobrymi intencjami - wtedy nie rani tylko leczy. Wyważenie właściwych proporcji jest jedną z największych zalet scenariusza, słusznie także nominowanego do Oscara. W moim prywatnym rankingu osiągnięcia, będące rezultatem samodyscypliny i intelektualnej odpowiedzialności, stawiam bardzo wysoko.(...)

Pisze Tomasz Raczek, a ja polecam.