|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#4961
|
||||
|
||||
Danusiu są koty, które jedzą wszystko i takie, które wybierają sobie konkretny rodzaj pokarmu. Próbuj może polubi domowe kąski, ale nie martw się, gdy ich nie zje.
Moim zdaniem Kitekat nie jest dobrą karmą, ale jeśli koteczka nie ma po niej sensacji to można jej podawać. My na działce. Latawica Dusia melduje się tylko na posiłki. Mamrotek po obiciu nam twarzy kapciem męża ( ze złości na zmianę miejsca pobytu) z wielką przyjemnością uprawia ranne spacery po trawie. Estello sama wiesz, że drapaki są tam gdzie koty chcą, a nie tam gdzie my je ustawimy. |
#4962
|
||||
|
||||
Witam!Mufka nadal nie chce jeść nic innego!Kupiłam saszetkę Whiskas,może ta karma nadaje się?Niedługo będę miała urwanie głowy bo córka obarczy mnie swoim psem na przechowanie.Ciekawa jestem jak się zaakceptują?!Będe na początku ich pilnować żeby nie zrobili sobie krzywdy!A psa będe ze sobą zabierać gdzie się da.A wy macie też i psa i kota razem?jak sie zachowują?Pozdrawiam.
|
#4963
|
||||
|
||||
Ja mam psy i kota! Toleruja się a może nawet lubia, tylko ze to zupełnie inna sytuacja, kociaka przyniosłam do domu gdy był malutki i psy musiały go zaakceptować, choć na początku było wielkie zdziwienie, ciekawość i chęc pogonienia go na drzewo...a u ciebie może być problem, pies dorosły i kotka tez, nie wiadomo czy maja jakies doświadczenia...no będziesz musiała mieć oczy wokół glowy
|
#4964
|
||||
|
||||
Danusiu-zadnej szyneczki!-to sama chemia, która kotom szkodzi bardzo!
Mięsko tak, ale przemrozone, absolutnie nie dawaj wieprzowiny! I jeśli mozesz, nie karm whiskasem, kitekatem-to bezwartościowe karmy. One tylko pozornie wychodzą taniej-kot musi tego zjeść sporo, by się najeść, bo wartości odżywczych maja niezwykle mało, za to mnóstwo śmieci-no cóż-nachalna reklama czyni cuda! |
#4965
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#4966
|
||||
|
||||
Witaj Danusiu, to i ja się odezwę
Nie daje się kotu surowej ryby, nie pamiętam już dlaczego - ma być lekko podgotowana, lub sparzona. Wołowinę zmrożoną kici spróbuj dać, po rozmrożeniu też trzeba sparzyć. Moje koty taką uwielbiają. A Kitekat ma jakiś składnik, który kumuluje się w kocie i w pewnym momencie "bomba" - rozwolnienie, biegunka. Tak miałam ze swoim kotem. Dawałam kitekat, bo chętnie jadł i w miarę tani. Wet powiedział, że już lepiej suchy kitekat, niż mokry dawać, bo tej substancji w nim nie ma. Generalnie karmię moje koty RCanin, Josera i czasami Purina, bez ONE... A najbardziej lubią te przemrożona wołowinkę. A z puszek Animonda Carny - raz dziennie, bo droga. Ale daje też tańsze, byle nie Kiciuś z Netto... |
#4967
|
||||
|
||||
Witajcie!Dzieki za rady dotyczące żywienia!Jesteście niezawodne!!Bedę eksperymentować z zaparzonymi mięskami i rybkami i napiszę Wam co ta moja Mufka polubiła!Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli!!Dana.
|
#4968
|
||||
|
||||
"Te ryby koty mogą jeść surowe:
Łosoś Pstrąg Węgorz Halibut Dorsz Szczupak Okoń Flądra Sola Tych ryb używa się w mieszankach właśnie dlatego, że są bezpieczne (zakładając, że nie hodowane w ściekach - ale to już inna historia). Inne mają albo awidynę (niweluje wit. H z posiłku) lub triox wiążący żelazo (prowadzi więc do jego niedoborów i anemii). Zawsze lepszy jest łosoś dziki niż hodowlany. Ale uwaga - ryby mają sporo wit. D, a do tego białka inne niż mięso; wit. D po przedawkowaniu jest mocno toksyczna, a kot to zwierzę lądowe (czyt. rybka okazyjnie się trafiała i do tego się przystosował), dlatego z rybami nie można przesadzać. Ryby nie mają aż tak dużo fosforu jak się powszechnie uważa (tylko łosoś ma 366mg na 100g, reszta ok. 200, krewetki 137); dla porównania pierś kurczaka bez skóry ma 210mg na 100g, udo kurczaka ze skórą 190, pręga wołowa 234, rostbef wołowy 157, serce indyka 222, żołądek indyka 140, wątroba kurczaka 320)." Tę inf. skopiowałąm z wątku na kocim forum, poswięconego żywieniu kotów |
#4969
|
||||
|
||||
Cytat:
Dodam tylko, że kotki lubią jedzonko w temperaturze pokojowej. Kiedy więc je rozmrażam, albo wyjmuję z lodówki, to jeszcze leciutko podgrzewam, żeby było lekko ciepłe. Bywa, że jestem pytana w realu o kocią dietę. Wieść gminna niesie, że się kotami zajmuję, więc nic to dziwnego (chociaż jestem 2-letnią zaledwie kociarą i żaden ze mnie fachowiec). I, wyobraż sobie, pytające panie grzecznie mnie wysłuchują, jednak bywa, że dalej robią swoje, to znaczy karmią żle. Ostatnio było tak z pytaniem o wątróbkę drobiową. Pani karmiła nią swoją kotkę każdego dnia! Pomijając już zgromadzone w tej wątrobie toksyny (które zjada ukochana kotka), to przecież ciągłe karmienie jednym produktem musi skutkować pogorszeniem zdrowia! No ale kotka bardzo tą wątróbkę lubi więc pani nie będzie jej odejmowała kotusi od pyszczka. A ty, Danusiu, masz rozsądek, pytasz, dowiadujesz się i stosujesz! Ja tutaj, na wątku, zawsze znalazłam radę, wsparcie i pomoc w trudnych chwilach ratowania zdrowia i życia moich kotków. Spokojnie więc pisz, radż się, pytaj - jak nie jedna, to druga, albo wszystkie (wszyscy ) - na pewno odpowiedzą |
#4970
|
||||
|
||||
Bronczyk !
Przepraszam, odpowiadam pózno, ale te formalności i przeprowadzki czas i siły całkiem mi zabierają. Na szczęście zdrowia i życia nie
Otóż wiedziałam, że mieszkanie zmieniamy, a nowy właściciel będzie po swojemu tapetował czy malował. Pozwoliłam więc moim małym drapać do woli po ścianach. Miałam jęzory gdzieniegdzie, albo skrawki oderwanej, czy zeskrobanej tapety. Po niewczasie uświadomiłam sobie (ot, bystrość umysłu seniorki ), że kotkom przyjemność zdrapywania weszła w nawyk i na nowym mieszkaniu będzie kłopot. Stąd moje pytanie o drapak ścienny. Sprowadziłaś mnie na ziemię, a Kaiko przypieczętowała Nie będzie tapetowania (żeby miały co zdrapywać ?!), ale co w zamian ? Pozostaje od nowa praca wychowawcza |
#4971
|
||||
|
||||
Cytat:
Przecież mięso surowej ryby może zawierać wągry pasożytów jelitowych. To jest cytat z tekstu znalezionego w necie Cytat:
Rybę podawałam gotowaną minimum 15 minut w "krótkiej" wodzie. Natomiast podstawą żywienia moich kotów było surowe mięso. Po zamrożeniu. Pakowałam pokrojone drobno porcyjki (mielonego do pyska nie chciały za skarby świata) w pojemniczki po małych pasztetach i zaraz po rozmrożeniu podawałam. Karma gotowa była uzupełnieniem. Na takiej diecie moje futrzaki żyły od 13 do 17 lat. |
#4972
|
||||
|
||||
Witajcie dziewczyny.
Dawno mnie nie było,ale mam pytanie...czy kot może w ogóle nie pić wody...??? |
#4973
|
||||
|
||||
Cytat:
Tego nie powinny drapać, bo jest trochę bolesne. Uko, powinien pić. Chyba że ma dość wody w pokarmie, w co wątpię. |
#4974
|
||||
|
||||
A jak to zrobić...?
Jeden kot pije ,a drugi nie? Dostaje puszki ( mokre) ale też uważam,że to za mało... Miski z wodą stoją wszędzie. |
#4975
|
||||
|
||||
Cytat:
Przepraszam, że się wtrącę - nie będąc dziewczyną... A skąd ten wniosek? Kot musi mieć dostęp do wody swobodny. A ryba mu nie zaszkodzi, o ile zje ją w całości. Rzecz w tym, że samo mięso ryby - to czyste i ładne - dla kota nie jest najzdrowsze. W tym, co odrzucamy są substancje, które pozwalają mu trawić lub wydalić substancje szkodliwe. To jak z wątróbką - może smaczna, ale to organ służący do odruwania organizmu i w niej odkładają się toksyny. Dlatego nie należy podawać jej kotu, a i samemu jeść rzadko. A i można zajrzeć tutaj http://www.vetopedia.pl/article105-1...eniu_kota.html |
#4976
|
||||
|
||||
Cytat:
U mnie tolerowały jedynie wodę z wazonów z kwiatami lub z pojemnika plastikowego. Albo wprost z kranu. Inne pojemniki nie i już. A że to ja mieszkałam u motów, więc sama rozumiesz. Nie było miski z wodą. Aha! I jeszcze powinna być często zmieniana. Poza tą z kwiatów. |
#4977
|
||||
|
||||
Cytat:
Dostęp ma, ale nie pije ...chyba,że w nocy jak nie widzę ! |
#4978
|
||||
|
||||
Alsco - pamiętam jak pisałaś o tej wodzie z kwiatów.
Były nawet zdjęcia... Ja mam miski porcelanowe i szklaną ( do której wsadziłam dla zainteresowania takie szklane jajko). Mija pije,Zula nie - i już!!! |
#4979
|
||||
|
||||
Witaj, Uko
Cytat:
Znałam kociarza, którego kotek MUSIAŁ mieć miskę z wodą WYŻEJ niż miskę z jedzeniem. Gdziekolwiek by to nie było. Sprawdż też rodzaj miski (metal, szkło, plastik). Wcześniej (kilka tygodni ?) była tu o tym rozmowa. |
#4980
|
||||
|
||||
Pije, pije - ale jeśli nie ubywa z miski, to ma inne źródło.
Kot się nie poci, nie potrzebuje wody jak pies, czy człowiek do ochłody. Ale czasami ucisza głód. Być może, Uko, dajesz mu mniej suchego pokarmu, więcej mokrego i mu wystarczy łyk, albo dwa, skoro miski stoją. Mój kot - czyli mój gospodarz - czasami macza łapkę i ją wylizuje, zamiast pić. Ale jak zje chrupki, to pije z ochotą. Poza tym wody unika jak ognia. Fascynuje go, wpatruje się w nią, ale zanurzyć łapkę, to już nie. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
ktoś wygrał z tym "Prominentem" i odzyskał kasę? | konris | Zarządzanie finansami | 2 | 25-09-2012 12:34 |
Czy ktoś tu kocha koty? Część II. | weronika1 | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 500 | 06-05-2010 22:57 |
Czy ktoś tu kocha koty? | GracekristGold | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 547 | 06-05-2010 20:06 |
Wątek fotograficzny - "Czy znasz swój kraj ?" częśc XIV | ignesja | Podróże, turystyka | 527 | 22-04-2010 23:19 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|