Życie samotnych seniorów

[madera1938]

Napisał aniak2015

Witam.Czy wiosennie -nie jeszcze nie u mnie zima trzyma i nie odpuszcza .Nie ma nic gorszego jak przecenianie siebie,jestem najważniejsza,najlepsza i nie ma prawa nikt tego zmienić.Lecz życie podpowiada nam że zanim zaczniemy kogoś osądzać zacznijmy od siebie-nie będziemy mieć przyjaciół gdy będziemy żyć tylko dla siebie nie dając nic innym.Pozdrawiam.

Nie dopatrzyłam się takich postaw wśród tutaj piszących. Wybacz, ale to co napisałas zabrzmiało jak pogadanka dla dzieci. Słowa...słowa...słowa.

[rymik]

Napisał madera1938

Nie dopatrzyłam się takich postaw wśród tutaj piszących. Wybacz, ale to co napisałas zabrzmiało jak pogadanka dla dzieci. Słowa...słowa...słowa.

Teraz zrozumiałem. Nie będę próbować.
Pa
http://www.youtube.com/watch?v=ihtOR...ature=youtu.be

[madera1938]

Napisał rymik

Teraz zrozumiałem.
http://www.youtube.com/watch?v=ihtOR...ature=youtu.be

Lepiej późno, niż później.

[martok]

Napisał madera1938

A do mnie nikt nie zapukał.

Jeżeli ze wszystkimi rozmawiasz tak, jak ze mną i z Rymikiem, to nie dziwię się, że nikt nie zapukał.
*

[madera1938]

Napisał martok

Jeżeli ze wszystkimi rozmawiasz tak, jak ze mną i z Rymikiem, to nie dziwię się, że nikt nie zapukał.
*

Nie oceniaj , nie znając .
Takich "wrażliwców" jakich wymieniłeś poznaję po sposobie pukania i nie otwieram drzwi .
Żegnam, zachowam was we wdzięcznej pamięci.

[sabinar1]

"Ale mam pomysł, może trochę szalony, ale myślę że będzie skuteczny, mianowicie - spróbuj spisać w jakiejkolwiek formie swoje pragnienie dotyczące miłości wnuków, swoje wspomnienia i radości z ich dzieciństwa, wspomnienia wcześniejszych relacji jakie Was łączyły."

Bardzo mi się Twój pomysł podoba,przecież jeśli nie my to kto przekaże naszym bliskim prawdę o nas,naszych historiach dalszych i bliskich krewnych.

[Alsko]

Napisał madera1938

Nie oceniaj , nie znając (...)
Żegnam, zachowam was we wdzięcznej pamięci.

Nie oceniam, ale podzielę się - prawie "sześciolatka klubowa" - uwagą.
Podczytuję ten wątek i mimowolnie porównuję go do tego, co bywało drzewiej na tym forum. Było kilka wątków o samotności, m.in. "Samotność", który doczekał się kilku odsłon (bo ówczesne wymogi systemu nakazywały zamykać wątki mające ponad 500 odsłon) i nadal jest czynny.
Wklejam link do pierwszej części
http://www.klub.senior.pl/milosc-prz...age7-1376.html
Być może znacie ten wątek.
Weszłam weń, żeby porównać i wyszło mi, że wtedy jakiś inny ton miały rozmowy.
Temat samotności jest tematem intymnym, delikatnym.
Czy nie można rozmawiać życzliwiej, nie tak agresywnie?
Chyba zawsze można

Wtrąciłam się nagle, bo mnie "naszło"
Pozdrowienia zostawiam dla wszystkich, samotnych bardzo i samotnych trochę mniej

[sabcia]

Witam wszystkich.Co daja takie dyskusję.Kazdy ma swoje racje.Kazdy uwaza ,że racja jest po jego stronie.

[sabcia]

I jeszcze jedno ,calkowicie zgadzam się z Alasko.Nie po to tu wchodzimy ,aby wymadrzać sie .Przeciez jesteśmy juz więcej niz dorosli i mamy prawo mieć swoje zdanie

[Bertold]

Napisał sabinar1

"Ale mam pomysł, może trochę szalony, ale myślę że będzie skuteczny, mianowicie - spróbuj spisać w jakiejkolwiek formie swoje pragnienie dotyczące miłości wnuków, swoje wspomnienia i radości z ich dzieciństwa, wspomnienia wcześniejszych relacji jakie Was łączyły."

Bardzo mi się Twój pomysł podoba,przecież jeśli nie my to kto przekaże naszym bliskim prawdę o nas,naszych historiach dalszych i bliskich krewnych.

Dziękuję. Poprostu życie Seniorów ma swoje prawa. Pomysł nie został opatentowany więc polecam wszystkim, którym się podobał lub spodoba. Pozdrawiam.

[Bertold]

Napisał sabcia

I jeszcze jedno ,calkowicie zgadzam się z Alasko.Nie po to tu wchodzimy ,aby wymadrzać sie .Przeciez jesteśmy juz więcej niz dorosli i mamy prawo mieć swoje zdanie

Witam. Też całkowicie się z tym zgadzam. Tylko bardzo trudno jest odczytać charakter wypowiedzi - tzn rozróżnić wymądrzanie się od wypowiedzi emojonalnej człowieka zaangażowanego w temat, nieprawdaż? Sposobów wypowiedzi, sposobów przekazania myśli i emocji, sposobów pojmowania myśli i potrzeby wypowiedzenia się jest tyle, ilu wypowiadających się na tym wątku. Jeżeli coś nam nie odpowiada, chyba łatwiej jest to przemilczeć, uśmiechnąć się, a nie "robić drugiemu tego, co tobie nie miłe" (przysłowie brzmi: "Nie rób drugiemu tego, co tobie nie miłe"). Będzie milej, fajniej, radośniej - myślę, że większość z nas tego potrzebuje.

[sabcia]

http://www.zosia.piasta.pl/niespodzi...cy-bylismy.htmTo ja proponuję ,aby znaleść jakis miły temat Niech ktoś wykazę się i jakiś temat tu rzuci.Stale nie musimy przeciez dyskutować o chorobach,samotnosci i ludzkiej niewdzięcznosci[IMG]Proponuję obejrzeć to co tu wgralam.[/IMG]

[sabinar1]

[Cytat:
Napisał sabcia
I jeszcze jedno ,calkowicie zgadzam się z Alasko.Nie po to tu wchodzimy ,aby wymadrzać sie .Przeciez jesteśmy juz więcej niz dorosli i mamy prawo mieć swoje zdanie.

Popieram Sabcię w całej rozciągłości.......emocje nie tłumaczą złośliwości i wymądrzania się,co przecież jest dowodem lekceważenia interlokutora, a nie w tym celu, na tym portalu się spotykamy.
Jest tak wiele miejsca w przestrzeni internetowej...gdzie żądni wylewania żółci na tematy wszelakie...mogą się realizować.
Dlatego myślę sobie, że ten portal może być wolny od zjadliwych komentarzy.. my seniorzy .....z racji wieku mamy już odpowiedni dystans do rzeczy oczywistych...i ponad te ludzkie przywary.... łatwiej mam jest...... wznieść się.

[Bertold]

Napisał sabinar1

[Cytat:
.. my seniorzy .....z racji wieku mamy już odpowiedni dystans do rzeczy oczywistych...i ponad te ludzkie przywary.... łatwiej mam jest...... wznieść się.

Ależ tak, to jest cała prawda. Powinno nam starczyć cierpliwości i uśmiechu nawet dla tych co mają dzisiaj słabszy dzień. To nic, że sami będziemy zbulwersowani. Zróbmy to dla miłości bliźniego. Albo z jakichkolwiek pobudek. Wznieśmy się na wyżyny maksimum tolerancji, dla wszystkiego co nas otacza. Pięknie pozdrawiam. Miłego wieczora.

[wankabor]

Napisał Bertold

Wznieśmy się na wyżyny maksimum tolerancji, dla wszystkiego co nas otacza.

Nie mogę, ponieważ w pewnych dziedzinach jestem nietolerancyjna np.nie lubię pijaków, narkomanów, papierośników, hultajów i jeszcze trochę innych.

[martok]

Napisał wankabor

w pewnych dziedzinach jestem nietolerancyjna

Chciałbym - tak na próbę - postawić następującą tezę. Mam obowiązek być tolerancyjny (co nie znaczy, że mam koniecznie pochwalać) w stosunku do tego, co nie ma realnie negatywnego wpływu na moje życie. W stosunku do pozostałych zjawisk mogę być tolerancyjny, ale nie muszę.

Może tak być, czy to wymaga jakichś poprawek?
*

[wankabor]

Napisał martok

Chciałbym - tak na próbę - postawić następującą tezę. Mam obowiązek być tolerancyjny (co nie znaczy, że mam koniecznie pochwalać) w stosunku do tego, co nie ma realnie negatywnego wpływu na moje życie. W stosunku do pozostałych zjawisk mogę być tolerancyjny, ale nie muszę.

Może tak być, czy to wymaga jakichś poprawek?
*

W/g mnie ,nie może tak być, bowiem nie ma obowiązku bycia tolerancyjnym w stosunku do ludzi czyniących zło sobie czy innym .Nie jestem aż taką egoistką, że interesuje mnie tylko własne życie.

[zen]

Piszę to głównie pod wpływem zdań Wankabor. Oczywiście nie musimy być tolerancyjni, ale możemy i to chyba jest lepsze. Nie popieram pijaków,narkomanów itd. ale staram się ich zrozumieć, ich niewyobrażalny "przymus" picia, palenia, brania itd. Należy raczej współczuć niż potępiać. Jeżeli to możliwe stwarzać warunki do ich wyleczenia.Pozdrawiam.

[sabcia]

Kazdy jest kowalem swojego życia.Ja jestem tolerancyjna do ludzi,ale do ich działan,jezeli jest to niewlasciwe w/g mnie to do czasu.Pozdrawiam. A dzisiaj ostatki

[Bertold]

Napisał wankabor

Nie mogę, ponieważ w pewnych dziedzinach jestem nietolerancyjna np.nie lubię pijaków, narkomanów, papierośników, hultajów i jeszcze trochę innych.

Czy to oznacza, że u Ciebie "nielubieć" jest równoznaczne z "nietolerować"? Nie jestem żadnym z wymienionych przez Ciebie typów, ale proszę - zweryfikuj swoje definicje. To też ludzie - tylko nieszczęśliwi i nieszczęścia innym przynoszący. Można ich nie lubieć, ale tolerować może wypadałoby. Pozdrawiam.