|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|||
Do Buni,
Serdecznie witam. Ja nie jestem już taka nowa, trochę się tutaj już zadomowiłam. Liliana |
|
|||
Do Omi,
Bardzo przygnębiający ten wierszyk. Lepiej unikać takich. Liliana |
|
||||
Witam piątkowo... w nocy padał śnieg... a teraz jakaś maź na drodze leży... 1 na minusie... zima powróciła?... Liliano... mieszkam w urokliwym miejscu... w małym miasteczku na Pałukach... blisko Bydgoszczy jak nie omieszkała napisać Ninka... okolice przepiękne... lasy i jeziora... Basiu... jeszcze chyba trochę popracuję... mam na razie siły i chęci... a i mamony trochę wpadnie... co ja bym w domu robiła... hihihi... patrzyła w oczy staruszkowi... a tak mam posprzątane i obiad zrobiony... och te moje ego... dziewczyny remontują... ja też do Was dołączę... będziemy robić salon... ale to na wiosnę... spadam już na ziemię... czas przecież do pracy...miłego piątku... Obłoki Spadłem z obłoków na głowę, połamany, zabity prawie... Ratuję się księżycem, zapachem lipowym, kompresem z chłodnej nocy, zanurzonym w trawie... Ziemia z moich potłuczeń wyciągnie złe soki, wiatr dmuchnie na ostatki nadziei... A jutro - o, jakżeż wyśmieję, wraz z słońcem zwycięskim, te moje obłoki !... Maria Pawlikowska-Jasnorzewska...
__________________
"Sztuka życia - to cieszyć się małym szczęściem..." Phil Bosmans |
|
||||
Witam w ślad za Helenką i Mirusią... to już prawie tradycja, że wpadamy rankiem wszystkie trzy, aby powitać nowy dzień i pokłonić się miłym koleżankom i koledze. DZIEŃ DOBRY mówię z nadzieją na dobry i miły dzień.
Wczoraj chwaliłam się do Buni pięknym przedwiośniem.... wychodzącymi z ziemi kwiatami, a tu masz.... w nocy sypnęło śniegiem, zrobiła się zima, a na termometrze minus 3. Brrrr. Piszecie o remontach.... Mnie też to czeka... strach się bać. W maju będę miała roboty na zewnątrz budynku - malowanie dachu i domu... we wrześniu, albo październiku malowanie ścian wewnątrz... już się stresuję bałaganem i kurzem. Ninko... dziewczyny dobrze radzą - na czas remontu wyprowadź się z domu i zamieszkaj u rodziny... przebywanie w kurzu, huku i w towarzystwie robotników to nie na Twoje słabe zdrowie. Wprawdzie mówią, że pańskie oko konia tuczy, ale negatywnie wpływa na samopoczucie i zdrowie. To wielki stres... przechodziłam to dwa lata temu, jak przerabiałam centralne na gaz. Nigdy więcej.... Pozdrawiam.... Buziaki zostawiam.... WSZYSTKIM....
__________________
|
|
||||
Witam i ja Rodzinkę!
Piec zakręcony, cieplutko... za oknem podobno zimno chociaż słonko świeci. Jola już poszła, obiadek mam...butelkę dobrego wina też, jutro mają być goście! Izabell, masz rację z tą ucieczką z domu na czas remontu, mam mieć załatwiony Inowrocław...sanatorium.. oczywiście prywatnie. Nigdzie się nie zmieszczę a do Lublina jechać... oczywiście, przyjęta bym była z radością... podróż okropna.. 9 godzin w busie. Mirusiu, masz dwie korzyści z tego, że pracujesz... obiadki i kasę.. A być między ludźmi, to super sprawa! Izabell, śnieg przykrył kwiatuszki... przeżyją, to już tak jest... Helenko, dzisiaj ja o 3 wstałam... czułam się jakby to był ranek... zjadłam kolacjo - śniadanie i ległam.. do 8 spałam...tego jeszcze nie było!!! Ewuniu, to blisko od Warszawy a u mnie czysto, słonecznie... Wczoraj była Hala, Lila, Ewunia z dobranocką... Szkoda że brak mi sił na ubranie się... chętnie bym poszła na spacer, do biedronki lub Lidla...mogę pomarzyć... Zostawiam ciepełko z serducha... |
|
||||
Witam Wszystkich!!
ależ się dzieje w naszej Rodzinie wirtualnej...... remonty ,budowy ,przebudowy jak na razie to zostałyśmy tylko z Basią bez planów budowlanych... a może my coś wyburzymy dla równowagi... najbardziej to Nince był potrzebny remont ,Ninuś dobry pomysł z sanatorium....jeszcze tak żeby ktoś posprzątał a ty w świeżutkie i pachnące mieszkanko przyjedziesz... Dziewczyny ja już nie mogę się doczekać wiosny,te parę dni które były ciepłe czułam się b dobrze i już snułam plany a tu...zima brr wrócę jeszcze do Naszego Stefana- z 50% korzystających z całego seniorka to uczniowie Janka. jeżeli nie z bezpośredniejgo zapytania to korzystali z jego strony. ja Jankowi bardzo wiele zawdzięczam, z każdym pytaniem mogę się zwrócić i dostaje obszerną i bardzo dokładną odpowiedz Janku - Mam nadzieję że pogoda się poprawi i temperatury póją w górę!! Dziewczyny przyjemnego weekendu Wszyściuchnym życzę
__________________
_______________________________ Zycie ma się tylko jedno,patrz...... gdy się obudzisz,aby zakwitnąć a nie wiednąć. |
|
||||
Wandeczko, plany właśnie są takie abym wróciła do DOMKU pachnącego...ale, przy moim charakterze... trudne...mam nadzieję, że mnie zmuszą do wyjazdu...
Pogoda ma być zimna i deszczowa...ja do końca nie wierzę w te przepowiednie długoterminowe...z dnia na dzień to ok. Pozdrawiam Janeczka za te nasze pochłonięte tematy i nauki... Wandeczko, też wszystkiego mnie uczył Janeczek i Gerdziu...nawet pisałam o tym w ostatnim - sercu - Do potem! |
|
|||
Witam wszystkich wieczorem, już trochę późnym. Sporo spraw miałam dzisiaj do załatwienia. Jak nie pracuję to rano snuję się po domu i nie mogę wyjść. Więc wyszłam późno i późno wróciłam, cały dzień opóźniony.
A ja nie robię żadnego remontu w tym roku, w poprzednim też nie. Kiedyś lubiłam remonty i zmiany, teraz już mi na tym nie zależy. Dobrze jest jak jest. No może kuchnię by trzeba pomalować, ale to epizod jednodniowy. Kończy mi się L4, w poniedziałek do pracy. Chociaż częściowo już pracuję przez internet, muszę, bo narobię sobie zaległości. Dzisiaj rzeczywiście było chłodniej i wiatr nieprzyjemny. Ale mamy luty. Spokojnej nocy dla wszystkich. Liliana |
|
||||
Rzeczywiscie - same remonty u Was ...
U mnie ciagle bieganie - dzisiaj dopiero teraz usiadlam do compa. W niedziele rano wyjazd - jak Bozia pozwoli to 19-20 bedziemy w Bytomiu. Ale zmeczona jestem piorunsko. Najgorsze dla mnie jest to, ze sama nie moge wyjsc na miasto. A z mezczyzna zakupy i zalatwianie roznych spraw - to dopiero przezycie ! Jutro jeszcze ostatnie podrygi, pakowanie podrozne - no i zacznie sie juz inna historia ... Jak to bedzie - jedyny Pan Bog wie ... Lili - a wiele odbiega od rzeczywistosci ? Oczywiascie, kazda z nas dba o siebie, o swoja figurke, dbamy o cere, robimy masaze twazy, szyi i dekoltu ... ale na ile nam to pomoze ? Izabell - Cytat:
w Bytomiu przymrozki do - 11° ... Przypominalam caly czas - zaopatrzyc sie w naturalny antybiotyk - IMBIR - syrop - dla doroslych i dla dzieci. Zime mamy przed soba ... Serdecznie Was Wszystkich Pozdrawiam, zycze dobrej nocki ...
__________________
Świat, który znaliśmy, skończył się w ciągu kwartału? Krócej - bo ciągu miesiąca ... |
|
||||
Witaj Lilu w Rodzince!
Tak się czeka na emeryturę, potem brak czasu. wydaje się, że mamy go duuuużoooo a w sumie doba za krótka. Nic nie MUSZĘ, to mogę nic nie robić.. Tak się cieszyłam jak pierwszy dzień obiecałam sobie, że będę spała do południa.... w stałam wcześniej niż do pracy wstawałam i miałam wielką satysfakcję, że nie muszę wychodzić!!! Przepraszam, rozpisałam się... u mnie to norma... na dobranoc!. |
|
||||
[b]Witaj Ninko w nocy.
Jak widzisz , ja też jeszcze nie śpię mimo Twoich życzeń. Ani dobrej nocy a tym bardziej pięknych snów nie widać na horyzoncie . To pewnie przez stres związany z ganianiem za kiciusiem późnym wieczorem po ogrodzie. Troszkę się nad ziębiłam, bo byłam już bez rajstop i tylko w sukience a był zimny wiatr. Kotek wydostał się na dwór - a był to jego pierwszy raz. Wystraszyłam się, że nie wróci. Jednak szczęśliwie udało się złapać go - częściowo przy pomocy Hamondzika. Byłam sama. Jarek jeszcze nie wrócił z Warszawy i Torunia z dziewczynami. Ja też zjadłam co nie co, wypiłam mleko z miodem... no i teraz znowu położę się. Mam cichą nadzieję, że nie wybiłam się całkowicie ze snu a na tabletkę to już za późno. Ty już pewnie, teraz kiedy to piszę, to już smacznie śpisz. No to słodkich snów. [/
__________________
|
|
||||
Witam o poranku.... WSZYSTKICH.... Czyżbym była pierwsza tego ranka???
Nie, to Jolinka robiła za nocnego Marka... też mi się zdarzają takie noce, że sen nie przychodzi... wolę wtedy leżeć spokojnie w łóżku, układać plany na przyszłość, marzyć, liczyć przysłowiowe barany niż łapać za książkę czy siadać do kompa. Wtedy wybiłabym się całkowicie ze spania i dopiero miałabym problem. A tak, to po godzinie sen przychodzi. To miałaś problem z kotkiem. Moja Znajdusia też dopiero zaczęła wychodzić na dwór... była dwa razy. I też boi się nowego otoczenia - chowa się w krzewy, wychodzi na jodłę, ucieka.... trzeba jej pilnować. Dziś rankiem było minus 10... nie ma już śniegu, bo wczorajsze słońce stopiło...Jaki będzie dzisiejszy dzień, to się zobaczy... oby ciepły i słoneczny, bo wybieram się nogami na cmentarz... a to prawie 4 km w jedną stronę. Pozdrawiam... Miłej soboty życzę.... Duża buźka....
__________________
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 15:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 21:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 21:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|