Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[Alsko]

Plaskaty on jest.

[amiii]

Napisał zula

I tak chodzę w botkach dopóki chłodniej,a potem przesiadam się na sandały.
Może kiedyś mi się uda kupić.

Tylko po co?
Jak sobie doskonale radzisz?

[amiii]

Napisał Alsko

Plaskaty on jest.

Dojaśnij,
bo nie znam takiej marki.

[bogda]

Dojaśnij,
bo nie znam takiej marki.

Niemożliwe.
Bardzo dobra marka i wysokiej klasy.
Zula, też chodzę jeszcze w botkach.

Myślę, że Wróblu o japonek chodzi.

Baleriny psze Pani, żaden japonek.

[hannabarbara]

Ło matko! Co tam buty, czy boty. To co dziś przeżyłam mogło się jakimś zawałem skończyć. Opiszę Wam, choć klawiaturę mam nadal kaprawą.
Moim rankiem (gdzieś koło 11h) zajadam śniadanie i nagle z radia słyszę, że w Holandii była strzelanina w tramwaju. A jak w dalszej części, że było to w Utrechcie, a tam moje decki i wnuki, to mnie ścięło z nóg. Kto z nich jeździ tramwajem? Tylko wnuczka na uczelnię.
Biegusiem do kompa. Włączam i widzę, że synek przewidział. Jest informacja na messengerze!!!
Jesteśmy cali i zdrowi. Monia i Marcin w domu. Martynka w szkole, ja w pracy. Biurowiec syna 200m od strzelaniny. Do 17-tej musieli przesiedzieć, bo policja wszystko pozamykała. I dopiero, gdy wrócili wszyscy i zamknęli się we własnym domku i mi udało się wyrwać ze stresu.

[bogda]

Moim rankiem (gdzieś koło 11h) zajadam śniadanie i nagle z radia słyszę, że w Holandii była strzelanina w tramwaju. A jak w dalszej części, że było to w Utrechcie, a tam moje decki i wnuki, to mnie ścięło z nóg. Kto z nich jeździ tramwajem? Tylko wnuczka na uczelnię.

Haniu, współczuję nerwów i stresu.
Najważniejsze, że wszystko jest w porządku.
Straszne są te zamachy, w których giną niewinni ludzie.

A w ogóle to cieszę się Haniu, że wreszcie się odezwałaś.

[hannabarbara]

Wiem, że jestem wredna i nie piszę, ale mogę pisać tylko, że bolą mnie dłonie i stopy, co mnie wkurza nieprzeciętnie. Ale tego nie chcę pisać. Pan informatyk powiedział, że wymiana klawiatury potrwa 3 do 4 dni. A takie dostawianie literak w co drugim wyrazie jest po prostu nie do przyjęcia.

PS.Trochę się storczyk ubił w klawiaturze. Teraz dostawiam w co trzecim wyrazie.

[elik13]

To co dziś przeżyłam mogło się jakimś zawałem skończyć

No rzeczywiście Barhaniu
słysząc taką wiadomość
można zawału dostać.
A w ogóle dobrze, że wpadłaś
bo już prawie zapomnieliśmy jak wyglądasz
Musisz wymienić wreszcie tą klawiaturkę,
a bolenie tego i owego dopada
chyba każdego z nas i jak człek se pogada
w ciuchci to mu zaraz lżej
A co ja się mądrzę przecie Ty o tym wiesz

Żabo to co podskakiwało
to jeszcze ciut czasem próbuje,
ale już nie daje rady tak wysoko

[bogda]

Haniu, no gdzie tam wredna.
To jeszcze parę dni poczekamy, aż klawiatura będzie sprawna.
Bardzo tu Ciebie brakuje.

Żabo to co podskakiwało
to jeszcze ciut czasem próbuje,
ale już nie daje rady tak wysoko

No i niech nie podskakuje już nigdy.

[zula]

Żabo no daję radę bez tych butów,ale jak się te też rozlecą,to przyjdzie mi boso.
Wróbel ma fajnie,bo w razie co to te rzucane od Bogusi ma.
Haniu,no współczuję bardzo.
Jak takie wiadomości i nic nie wiadomo to serducho zamiera w człowieku.

to co podskakiwało
to jeszcze ciut czasem próbuje,
ale już nie daje rady tak wysoko

Matko Motylko co podskakiwało,może trzeba pomóc albo cooo?

PS.teraz się skapłam,że to ciśnienie.
To niech nie skacze i mu nie pomagaj żadnymi stresami,no!

[hannabarbara]

Syn i synowa twierdzą, że Holandia jest świetnym miejsce do życia. Np. Asfalt na drogach nigdy nie jest mokry, bo jest porowaty. I woda ścieka wgłąb. Ale jest bardzo droga. Podatek wynosi 50%. On, jako cudzoziemiec płaci na razie 30%. Wolą to, niż wracać do kraju gdzie panuje średniowiecze.

[elik13]

No i niech nie podskakuje już nigdy.

Bogusia, Zulko dzięki
jest już coraz bardziej toto posłuszne
Po co Wam buty jeszcze trochę
i będzie można boso po rosie
Siri kiedyś mówiła, ze zdrowo tak
Można też w skarpetkach
jak komu zimno

DOBRANOC Wszyściuchnym

[bogda]

Syn i synowa twierdzą, że Holandia jest świetnym miejsce do życia.

Wolą to, niż wracać do kraju gdzie panuje średniowiecze.

Haniu, wcale im się nie dziwię.

Po co Wam buty jeszcze trochę
i będzie można boso po rosie

Albo w japonkach.

Dobrej nocki dla Wszystkich.

[hannabarbara]

Też powiem Dobranoc. Pooglądam meksykańską telenowelę. Zastąpiły mi bajki z dzieciństwa.

[zula]

Też powiem Dobranoc. Pooglądam meksykańską telenowelę. Zastąpiły mi bajki z dzieciństwa.

Haniu,a ja lubiłam malować kredkami,to teraz też się bawię w malowanie.
No dziecinniejemy jak nic!
Dobranoc,śpijcie dobrze!

[amiii]

Napisał hannabarbara

Pooglądam meksykańską telenowelę. Zastąpiły mi bajki z dzieciństwa.

Ależ bym chciała "gustować" w telenowelach,
miałabym rozwiązany problem wolnego czasu.
Człowiek żyłby życiem innych,
mniej się zastanawiając nad swoim.
Ale nic z tego,
nie trawię, nie znoszę i już.

To jeszcze tak przed snem (Waszym):

https://www.youtube.com/watch?v=a3Z4RWZa9WA

Ja jeszcze na spacer z psem
a potem kolejny film ,
historyjki Agathy Christie oglądam.


Tym, którzy idą spać dobranoc.

[amiii]

"Dzień dobry" tym, którzy tu przyjdą.

[Siri]

Cześć,
boso to jeszcze trochę ....

Wszędzie można żyć jak jest tam sposób jakiś ,
politykować nie lubię bo do niczego to nie prowadzi ,ani dobrego ,a prędzej do złego....

Zło istnieje wszędzie tak samo jak i dobro bo to wszystko ludzie ludziom ....

Nie ma się co martwić bo i tak będzie co będzie ...
lepiej myśleć o głupotach ,a nie o kłopotach ...

Kiedyś też oglądałam pasjami telenowele ,ale mi przeszło...

No i tyle na teraz ,coś zjem bo dawno nic nie jadłam ....

Pozdrawiam ....
https://dobrewiadomosci.net.pl/441-n...jsca-do-zycia/

[elik13]

Dzień dobry

Hej Żabo i Siri
U mnie 5.st.bez lazurów teraz
raniuchno były i się zmyły.

Nie ma się co martwić bo i tak będzie co będzie ...

I tu się z Tobą zgadzam Siri
Bogusia pewnie już w niezdrowej.

Już lecą, a nawet już gdzieś przyleciały



Pogodnego dnia

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Motylko, Siri i Żabo.
Nie...dziś nie byłam w niezdrowej, śmignęłam do city, bo musiałam do ściany i jeszcze coś załatwić.
Teraz szybko podszykuje obiad i lecę do biblioteki i po wnusię.
U mnie też rano słońce piękne było, poleciałam bez czapki i uszy mi zmarzły.
Zobaczyć na żywo bociany, to wielkie szczęście.
Jak byłam na mazurach, to tam ich było pełno.

Nie ma się co martwić bo i tak będzie co będzie ...
lepiej myśleć o głupotach ,a nie o kłopotach ...

O to, to Siri.
Miłego dnia.