A To Polska Właśnie

[Hypatia]

Napisał Jarosław II

Nieśli też transparenty "Solidarność" i "Jarosław Węgry Zbaw".

Jarek,nie wiedziałam,że Ty jesteś zwolennikiem PiS !!!

[POLA]

Co tam jakiś Orban i jego wielbiciel - prezes.
Nasz premier spotkał się dzisiaj z protestantami - lekarzami i jakieś porozumienie osiągnięto.
Jakie?
O 15. odbędzie się konferencja prasowa i na pewno dowiemy się więcej niż od lekarzy.
Ale czerwone pieczątki medycy nadal będą stosować.
Zdrowia wypada życzyć.

[jip]

Ale miał rację, że... "Nie wyobrażam sobie jednak, aby protesty w takiej formie trwały podczas rozmów. Zmiany musza być efektem korekty, a nie grą sił. I z tego lekarze muszą sobie też zdać sprawę - dodał."

[POLA]

Niełatwo rozmawia się z lekarzami, bronią swoich interesów, często pod hasłem obrony pacjenta.
Nie przeczę, że lista leków zawiera błędy i ktoś przyłożył do tego rękę. Tak to jest, kiedy robi się coś na ostatni moment i nie ma tu tłumaczenia, że do ostatniej chwili negocjowano, bo to nie do końca prawda.

[pluto37]

Napisał jip

Ale miał rację, że... "Nie wyobrażam sobie jednak, aby protesty w takiej formie trwały podczas rozmów. Zmiany musza być efektem korekty, a nie grą sił. I z tego lekarze muszą sobie też zdać sprawę - dodał."

Na początek zacząłbym od korekty kontraktów. Nic tak nie poprawia wyników negocjacji jak uzycie konkretnych argumentów.
Moim zdaniem powody akcji medyków sa bzdurne. Od odpowiedzialności za ew. błędy kazdy z nich powinien byc obowiazkowo ubezpieczony. Indywidualnie i z wlasnej kasy.
A inna sprawa, to jesli się nie mylę to weszło niedawno prawo do pozwów zbiorowych. A to daje pacjentom obslużónym niezgodnie z prawem, czyli obowiązujaca ustawą możliwość pociagniecia do finansowego odszkodowania ....korporacji lekarskich, które ten stan rzeczy spowodowały....Ciekaw jestem czy ktos sie odwazy.

[POLA]

"korektę" robi się co roku, choć kontrakt podpisuje się na 5 lat.
Wskutek korekty właśnie jednemu ze specjalistów nie przedłużono kontraktu, natomiast emerytom- lekarzom i owszem.
Dlaczego?
Pytanie bez odpowiedzi, bo NFZ nie ma zwyczaju niczego tłumaczyć.
Zobaczymy, co przyniesie odwołanie.

[Hypatia]

Napisał pluto37

Na początek zacząłbym od korekty kontraktów. Nic tak nie poprawia wyników negocjacji jak uzycie konkretnych argumentów.
Moim zdaniem powody akcji medyków sa bzdurne. Od odpowiedzialności za ew. błędy kazdy z nich powinien byc obowiazkowo ubezpieczony. Indywidualnie i z wlasnej kasy.
A inna sprawa, to jesli się nie mylę to weszło niedawno prawo do pozwów zbiorowych. A to daje pacjentom obslużónym niezgodnie z prawem, czyli obowiązujaca ustawą możliwość pociagniecia do finansowego odszkodowania ....korporacji lekarskich, które ten stan rzeczy spowodowały....Ciekaw jestem czy ktos sie odwazy.

Myślę ,że się lekko mylisz .Pozywać możesz stronę ,a korporacja nie jest stroną dla pacjenta.Stroną dla pacjenta jest ubezpieczyciel,który nie zagwarantował Ci świadczeń wynikających z ubezpieczenia.

[amelia]

ustawa jest glupio napisana, zwlaszcza ta cala sprawa odplatnosci i refundacji,
przeciez lekarz musi okreslic chorobe, jej stopien i leki na nią.
to ustalenie mozna potwierdzic kodem choroby,
podobno apteki maja weryfikowane dane odnosnie ubezpieczen z z ZUSu Lacznie z PESELem pacjenta.
Te dane powinny pozwolic aptece bezblendnie ustalic odplatnosc.
Podobno system sie nie myli.

Podobno Premier dostal dzisiaj do łapki taki projekt,
ciekawe czy skorzysta?

Co do pomylek to zastanawiam sie czy lekarze to swiete krowy w tym zakresie.

Wszyscy inni pracownicy ponosza odpowiedzialnosc za swoje pomylki.

Wezmy takiego bankowca?
aptekarza,
pracownika firmy farmaceutycznej (sic) ktory zamknie w ampulce cos innego?
maszyniste kolejowego

wszyscy maja prawo do pomylek? bezkarnie?

Bezkarnie to wylacznie politycy

[wujek]

Usłyszałem dziś,bodajże w TOK FM,jak lekarz na Śląsku,starszej pani posiadającej kartę chipową,przywalił na recepcie ową sławną już pieczątkę.O co mu chodziło,jak sądzisz BarbaroK?

[Jarosław II]

Ja też mam kartę chipową to jutro z nudów pójdę do przychodni po recepty sprawdzić.

[pluto37]

Napisał Hypatia

Myślę ,że się lekko mylisz .Pozywać możesz stronę ,a korporacja nie jest stroną dla pacjenta.Stroną dla pacjenta jest ubezpieczyciel,który nie zagwarantował Ci świadczeń wynikających z ubezpieczenia.

Hypatio!
W tym przypadku byłaby korporacja wspólodpowiedzialną, bo przecie to ma znamiona zmowy firmowanej przez zawodową sitwę.
Nie sprawdzimy tego niestety dotąd do kiedy sprawa nie trafi do sądów.
A tak juz generalizując to uważam, że dotąd do kiedy nad wyczynami związkowców wszelkiej maści nie będzie sciślejszej kontroli sądowej, to będziemy mieli takie pasztety.
W/g mnie, to Arłukowicz bądź ktokolwiek inny w podobnej sytuacji powinien mieć mozliwość skierowania do natychmiastowego rozpatrzenia przez sąd legalności akcji związkowców.
Jesli w/g wyroku sądowego taka akcja byłaby nielegalna to koszty finansowe poniesliby jej organizatorzy.
I to byloby i całkiem sprawiedliwe.
takie rozwiązania istnieją w/g anglosaskich zwyczajów sądowych.

[Hypatia]

Napisał pluto37

Hypatio!
W tym przypadku byłaby korporacja wspólodpowiedzialną, bo przecie to ma znamiona zmowy firmowanej przez zawodową sitwę.
Nie sprawdzimy tego niestety dotąd do kiedy sprawa nie trafi do sądów.
A tak juz generalizując to uważam, że dotąd do kiedy nad wyczynami związkowców wszelkiej maści nie będzie sciślejszej kontroli sądowej, to będziemy mieli takie pasztety.
W/g mnie, to Arłukowicz bądź ktokolwiek inny w podobnej sytuacji powinien mieć mozliwość skierowania do natychmiastowego rozpatrzenia przez sąd legalności akcji związkowców.
Jesli w/g wyroku sądowego taka akcja byłaby nielegalna to koszty finansowe poniesliby jej organizatorzy.
I to byloby i całkiem sprawiedliwe.
takie rozwiązania istnieją w/g anglosaskich zwyczajów sądowych.

Na razie nie ma u nas anglosaskich zwyczajów i raczej nie będzie.Pozwoliłam sobie jedynie na sugestię ,że stroną gwarantującą Tobie i mnie świadczenia medyczne jest ubezpieczyciel,tak więc pozywanie ''korporacji''jak sugerowałeś, to tak jak pisać ''na Berdyczów''i pozostanę przy tej opinii !

[BarbaraK]

Napisał drzazga

Usłyszałem dziś,bodajże w TOK FM,jak lekarz na Śląsku,starszej pani posiadającej kartę chipową,przywalił na recepcie ową sławną już pieczątkę.O co mu chodziło,jak sądzisz BarbaroK?

O solidaryzowanie się zapewne z kolegami?

To co dziś slyszalam w ŁWD zakrawa nie wiem na co,bo naprawdę nie umiem tego nazwać. NFOZ podpisał kontrakty z przychodniami,które nie mają gabinetów specjalistycznych,a z tymi które się do takiej obslugi pacjenta przygotowaly nie.Zakrawa mi to na sabotaż,naprawdę nie potrafię tego zrozumieć i nazwać po imieniu.Na usta same cisną się slowa nieparlamentarne.

[wujek]

Ustawa,przynajmniej w części dotyczącej odpowiedzialności finansowej lekarzy,została w oczywisty sposób spartolona.Jeśli nakłada się obowiązek to równolegle trzeba dać możliwość jego bezbłędnego wykonania;wcześniejsze wprowadzenie kart chipowych czy też stosownego oprogramowania.
Ta afera jest drobnym fragmentem większego przekrętu, któremu na imię"demokracja a la III RP".
Polska jest państwem korporacyjnym.Sam Tusk doliczył się blisko 300 korporacji zawodowych.Nie mam nic przeciwko korporacjom ale ich kompetencje powinny być ściśle
określone.Na pewno nie powinny mieć prawa utrudniania dostępu do zawodu,jego wykonywania,narzucania zachowań sprzecznych z prawem,ze zdrowym rozsądkiem i choćby z zasadami gospodarki wolnorynkowej.
Można oczywiście szydzić z Orbana,ale myślę że przydałby się nam człowiek,który wziąłby to rozwydrzone towarzystwo za mordę i wskazał każdemu jego miejsce w szeregu.
Wszystkim nam żyłoby się wtedy o wiele lepiej.

[POLA]

w RM broni Orbana jak Jaruzelski socjalizmu.
Od roku prowadzi kampanię na rzecz szefa Węgrów.
A ja nie chcę u nas Budapesztu, choć to ładne miasto.

[Hypatia]

Napisał drzazga

Ustawa,przynajmniej w części dotyczącej odpowiedzialności finansowej lekarzy,została w oczywisty sposób spartolona.Jeśli nakłada się obowiązek to równolegle trzeba dać możliwość jego bezbłędnego wykonania;wcześniejsze wprowadzenie kart chipowych czy też stosownego oprogramowania.
Ta afera jest drobnym fragmentem większego przekrętu, któremu na imię"demokracja a la III RP".
Polska jest państwem korporacyjnym.Sam Tusk doliczył się blisko 300 korporacji zawodowych.Nie mam nic przeciwko korporacjom ale ich kompetencje powinny być ściśle
określone.Na pewno nie powinny mieć prawa utrudniania dostępu do zawodu,jego wykonywania,narzucania zachowań sprzecznych z prawem,ze zdrowym rozsądkiem i choćby z zasadami gospodarki wolnorynkowej.
Można oczywiście szydzić z Orbana,ale myślę że przydałby się nam człowiek,który wziąłby to rozwydrzone towarzystwo za mordę i wskazał każdemu jego miejsce w szeregu.
Wszystkim nam żyłoby się wtedy o wiele lepiej.

A czy ktoś tu szydził z Orbana? Raczej chyba z tych ,którzy dawali go za wzór godny do naśladowania.
Co do ''brania za mordę '' to domyślam się ,kto miałby kogo ''brać za mordę'', bo w przeciwna stronę, to by było zapewne łamanie demokracji i naruszanie świętych praw opozycji ! Oj Kali,Kali !
Na szczęście większość ludzi woli, nawet pewien bałagan ,aniżeli ''słuszny'' zamordyzm !
Ja również prywatnie mniej się boję tych omylnych,a znacznie bardziej tych nieomylnych !

[JanuszB]

Napisał drzazga

myślę że przydałby się nam człowiek,który wziąłby to rozwydrzone towarzystwo za mordę i wskazał każdemu jego miejsce w szeregu.

To już było Pane Drzazga i se ne vrati

[POLA]

w środę o ziobrystach:

Napisał MG

Zastanawiam się tylko, czy nasi rodzimi populiści głosowali w parlamencie za europejską inicjatywą obywatelską, którą teraz zamierzają wykorzystać. Sądzę, że nie, bo to przecież narzędzie sprzyjające integracji polityki europejskiej, a oni są jej wrogami. Zastanawiam się też, jak można pogodzić europejski styl życia oraz finansowy status z taką pogardą dla źródeł swojego zarobkowania. Zwłaszcza zaś - jak można używać słowa "solidarność", gdy myśli się wyłącznie o własnej karierze? Ale to populizm właśnie.

Warto połknąć całość:
http://wyborcza.pl/1,75968,10908576,...#ixzz1iX5yEu49

PS dr JRN zatęsknił za Kataryną i bardzo chciałby się z nią spotkać.

[pluto37]

Napisał Hypatia

Na razie nie ma u nas anglosaskich zwyczajów i raczej nie będzie.Pozwoliłam sobie jedynie na sugestię ,że stroną gwarantującą Tobie i mnie świadczenia medyczne jest ubezpieczyciel,tak więc pozywanie ''korporacji''jak sugerowałeś, to tak jak pisać ''na Berdyczów''i pozostanę przy tej opinii !

Hypatio!
Nie byłbym taki kategoryczny przy stwierdzeniach "nie ma i raczej nie będzie"
Wszak juz wprowadzono pozew zbiorowy. A to jakby żywcem przeniesione z "class action" znane Ci zapewne z kilku filmów traktujących o amerykańskim systemie prawnym...
Narazie tego przepisu nikt nie wykorzystywał, ale to jest jak sadzę jedynie kwestia czasu.
Zauważ, że przepisy kodeksów są martwe do momentu, kiedy nie znajdzie się chętny do ich wykorzystania.
A co do Twojej opinii, to masz do niej prawo.
W końcu nasze opinie nie powodują jeszcze skutków prawnych.

A to, że dziś cos nie istnieje, czy nie jest praktykowane nie znaczy, że nie będzie.

[POLA]

Pomysły Orbana pogrążają złotego. Inwestorzy w panice uciekają z węgierskiego rynku, a przy okazji wyprzedają inne waluty regionu, bowiem nas wrzucają do tej samej szufladki. Analitycy ostrzegają, że to dopiero początek kłopotów.

Ależ jak tak można! my bratanków węgierskich lubimy i owszem, szczególnie prezes i Nowak zakochani w Orbanie po kokardy, ale żeby reszta ludu aż tak bardzo - to nie, skądże.
No, to niech inwestorzy przeniosą się do nas, u nas złoty pobłyskuje i jakoś się kręci.